Klimatyzacja 626 GF – montaż, pytania, problemy.
Trochę błąd, gdyż właśnie stara chłodnica może być przyczyną nieszczelności (wystarczy mikroskopijna dziurka, której nie zauważysz okiem) i jeśli wyjdzie Ci nieszczelność, to będziesz dwa razy napełniać układ. Osuszacz załóż nowy, koszt części to jakieś 80-100 PLN, chłodnica to koszt w okolicach 300-350 PLN. Wydatek jest, no ale jak ktoś chce to porządnie zrobić i mieć spokój, to takie coś należałoby zrobić. Nie zapomnij o nowych oringach przy łączeniu rurek! Aha, zwróć też uwagę na mocowanie rurki w okolicach pojemnika na spryskiwacz. W oryginale jest na takiej metalowej obejmie, która lubi sobie skorodować i później może Ci tam wyjść nieszczelność. Ja tak miałem u siebie, więc wywaliłem tę obejmę i jest spokój. Można bez niej żyć.
- Od: 14 kwi 2008, 19:17
- Posty: 810
- Skąd: Tomaszów Mazowiecki
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 '97 115 KM – była.
Oringi wymieniłem, to podstawa. Osuszacz właśnie zamówiłem nówkę na allegro (znalazłem tańsze nabijanie za 170 zł, także stówka w kieszeni , którą można przeznaczyć na osuszacz). Chłodnicę chyba pozostawię starą, w następnym sezonie ja wymienię. Troszkę za dużo kosztów związanych z klimą i już mi zaczyna żona marudzić ))
Jak napełnią mi klimę to napiszę czy wszystko działa.
Jeszcze raz dzięki lucas83 za schemat podłączenia sprężary i cenne rady.
Pozdrawiam
Jak napełnią mi klimę to napiszę czy wszystko działa.
Jeszcze raz dzięki lucas83 za schemat podłączenia sprężary i cenne rady.
Pozdrawiam
- Od: 19 kwi 2011, 08:02
- Posty: 9
- Skąd: Włocławek/Poznań
- Auto: Mazda 626, V, 97', 1,8b+g, 90km
Ostatnio byłem w zakładzie klimatyzacji w celu ustalenia ceny uszczelnienia i nabicia klimy
-wymiana o ringów na sprężarce
-zaworki napełniania
-naprawa przewodu(tzw obejma przewodu obok wlewu płynu do spryskiwaczy)
-nabicie klimy
-wymiana osuszacza(osuszacz kupiony we własnym zakresie)
Te wszystkie rzeczy sam sobie zażyczyłem ponieważ kiedyś na praktykach sam sprawdzałem UV gdzie są wycieki i powiedziałem ze muszą być zrobione plus coś co on jeszcze znajdzie
za wszystko około 350 zł +$$$ jeżeli ukażą się inne dodatkowe nieszczelności
Jak myślicie cena dobra ?
Gdzie są jeszcze kulminacyjne miejsca w klimie GF-ki gdzie z upływem lat może coś przepuszczać (np: obejma przewodu przy spryskiwaczach) ?
-wymiana o ringów na sprężarce
-zaworki napełniania
-naprawa przewodu(tzw obejma przewodu obok wlewu płynu do spryskiwaczy)
-nabicie klimy
-wymiana osuszacza(osuszacz kupiony we własnym zakresie)
Te wszystkie rzeczy sam sobie zażyczyłem ponieważ kiedyś na praktykach sam sprawdzałem UV gdzie są wycieki i powiedziałem ze muszą być zrobione plus coś co on jeszcze znajdzie
za wszystko około 350 zł +$$$ jeżeli ukażą się inne dodatkowe nieszczelności
Jak myślicie cena dobra ?
Gdzie są jeszcze kulminacyjne miejsca w klimie GF-ki gdzie z upływem lat może coś przepuszczać (np: obejma przewodu przy spryskiwaczach) ?
- Od: 4 lip 2009, 19:15
- Posty: 202
- Skąd: Ostrowiec Św.
- Auto: 626 GF 97' 2.0 16V
LPG->BRC<–
tak naprawde to kazde polaczenie gdzie rurek. Przy osuszaczu lubi sobie puscic, no i sam skraplacz; on sam jest najbardziej narazony na wszelkie uszkodzenia mechaniczne
SZUKAM DODATKOWEJ PRACY – KAT "B" I "C" KURS NA PRZEWOZ RZECZY. POMOC W REMONTACH !! MEBLE NA WYMIAR !!
Moja wola jest by w wypadku nagłej śmierci, moje tkanki i narządy zostały przekazane do transplantacji ratując życie innym. Informuję także, że o swej decyzji powiadomiłem moją rodzinę i najbliższych, którzy w krytycznym momencie winni ją uszanować.
Moja wola jest by w wypadku nagłej śmierci, moje tkanki i narządy zostały przekazane do transplantacji ratując życie innym. Informuję także, że o swej decyzji powiadomiłem moją rodzinę i najbliższych, którzy w krytycznym momencie winni ją uszanować.
Najbardziej newralgiczne miejsce to właśnie obejma przy zbiorniku na płyn do spryskiwaczy. No i wspomniany skraplacz.
Jeśli cena 350 PLN za wspomniane czynności zawiera robociznę+części, to myślę, że jest dobra.
Jeśli cena 350 PLN za wspomniane czynności zawiera robociznę+części, to myślę, że jest dobra.
- Od: 14 kwi 2008, 19:17
- Posty: 810
- Skąd: Tomaszów Mazowiecki
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 '97 115 KM – była.
Qrde, a my kupiliśmy klimiarkę i wreszcie sobie robię wszystko sam, wczoraj mi się zachciało osuszacz wymienić. Jednak trzeba i warto go wymieniać. W zeszłym roku miałem nabijane 5 razy... Ale temat ogarnięty, teraz przy teście szczelności wynik najlepszy jaki może być . Po wymianie osuszacza chłodzi wydajniej już przy niższych obrotach silnika, przedtem dobrze dawało jak się szybciej jechało.
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
Kaziu, ja też myślałem, że osuszacz to niepotrzebny wydatek, a okazuje się, że jednak ma to bardzo istotny wpływ na ogólny układ klimatyzacji. Gość, u którego robiłem klimatyzację opowiedział mi o tym dość obrazowo i szczegółowo, na czym polega ta cała historia z osuszaczem, dlaczego trzeba go wymieniać co jakieś 2 lata i ogólnie o corocznym serwisie klimatyzacji. Większość ludzi przeprowadza taki serwis dopiero wtedy, jak już klimatyzacja im nie działa lub słabo chłodzi. Wtedy często okazuje się, że np. nieszczelny jest skraplacz i cały czynnik poleciał w kosmos.
- Od: 14 kwi 2008, 19:17
- Posty: 810
- Skąd: Tomaszów Mazowiecki
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 '97 115 KM – była.
O to chodzi, o to chodzi...
Na szkoleniu dowiedziałem sie bardzo wielu ciekawych rzeczy o klimie.
Na szkoleniu dowiedziałem sie bardzo wielu ciekawych rzeczy o klimie.
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
tzn ze jak mam czynnik ok i klima jest malo wydajna to osuszacz do wymiany?
Historia;) --->323F 1.6 16v 91r.-->323F 1.8 16v 92r.-->626 2.0 FS 16v GW 98r.;–)-->w przyszłosci ?
ja tam kupilem sam. z klima nabita na dwa dni(bo pozniej juz nie dzialala) po sprawdzeniu okazalo sie ze skraplacz(chlodnica) do wymiany albo łatanie w kilku miejscach, kupilem nowa nissens'a, sprawdzenie okazalo sie ze rurka cieknie (najczescie utlenia sie aluminium w miejscach opasek, laczen itp)rurka pospawana, sprawdzona, nabita klima i hula... oczywiscice osuszacz tez wymieniony, jezeli juz tyle wlozylem w klime zeby chodzilo to te 80zl to nie robilo roznicy(nie znajac sie na tym w ogole, ale widze teraz z postow ze dobrze zrobilem) wiec jak robicie to robie do konca albo nie robcie w ogole takie moje zdanie. pozdrawiam i zycze zimnego powietrza z nawiewów w te cieple dni
- Od: 12 lip 2011, 23:26
- Posty: 134
- Skąd: Łódzkie - ELA :D
- Auto: Mazda 626 98r. 2.0 115km, Renault Clio I 1.2 , w pracy Scania R380 ;)
W moim autku syczy (zdaje się, że z przewodów klimatyzacji, albo chłodnicy) po wyłączeniu silnika przez kilka sekund i wg danych poprzedniego właściciela co roku za 100zł trzeba było nabić klimę. Wyjeżdzam na jakiś czas, więc nie podskoczę do mechaniora, ale tak z ciekawości, z czego może cieknąć, skoro przed nabiciem była przez 30 minut sprawdzana szczelność azotem pod ciśnieniem 15atm/bar(nie pamietam) i ani drgnęło?
- Od: 12 kwi 2012, 21:59
- Posty: 71
- Skąd: Zielona Góra
- Auto: 626 GW 116KM 98r
wiec jak robicie to robie do konca albo nie robcie w ogole takie moje zdanie
Dokładnie wyszedłem z takiego samego założenia i zrobiłem u siebie porządek z klimatyzacją rok temu we wrześniu. Wymiana chłodnicy + osuszacza + napełnienie i sprawdzenie szczelności = 650 PLN (części + robota). Koszt niemały, ale powiedziałem sobie, że szkoda mi czasu, zdrowia i pieniędzy na takie półśrodki jak łatanie chłodnicy, itp.
- Od: 14 kwi 2008, 19:17
- Posty: 810
- Skąd: Tomaszów Mazowiecki
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 '97 115 KM – była.
Witam wszystkich,
A więc i ja standardowo mam do wymiany chłodnice klimy.. po sprawdzeniu azotem okazało się że jest dziura jak byk.. układ puściusieńki oczywiście musiało paść w największe upały żeby było wesoło, plus do roboty ta rurkę w miejscu gdzie przykręcona obejma obok wlewu płynu spryskiwaczy jeszcze tam trzyma ale jak by to ruszyć to zapewne wypadnie dziurka i teraz tak.. proponują mi i to w polecanym w moim mieście zakładzie aby wyciąć ten uszkodzony fragment rurki i mają mi wspawać nowy kawałek co Wy na to jak z trwałością po takiej operacji? czy lepiej szukać używki w dobrym stanie "z czym na 99% będzie problem"
Pozdrawiam Wszystkich oraz posiadaczy gf-ek którym klima jeszcze działa cieszcie się bo niedługo wymiana chłodnicy i naprawa rurki
A więc i ja standardowo mam do wymiany chłodnice klimy.. po sprawdzeniu azotem okazało się że jest dziura jak byk.. układ puściusieńki oczywiście musiało paść w największe upały żeby było wesoło, plus do roboty ta rurkę w miejscu gdzie przykręcona obejma obok wlewu płynu spryskiwaczy jeszcze tam trzyma ale jak by to ruszyć to zapewne wypadnie dziurka i teraz tak.. proponują mi i to w polecanym w moim mieście zakładzie aby wyciąć ten uszkodzony fragment rurki i mają mi wspawać nowy kawałek co Wy na to jak z trwałością po takiej operacji? czy lepiej szukać używki w dobrym stanie "z czym na 99% będzie problem"
Pozdrawiam Wszystkich oraz posiadaczy gf-ek którym klima jeszcze działa cieszcie się bo niedługo wymiana chłodnicy i naprawa rurki
Jak dajągwarancje na spawany/lutowany element to możesz dać do regenercji. Używek nie kupuj bo możesz trafić na gorszą niż masz teraz.
Only japanise technik...
Ja taką operację przeprowadziłem u siebie Wycięli mi ten uszkodzony fragment i wspawali tam nową rurkę. Zapłaciłem chyba ze 20 PLN, działa do dzisiaj. Tylko jak to będziesz robić, to nie przykręcaj później tej obejmy, bo ona tam jest totalnie niepotrzebna. Jak ktoś dobrze zna się na spawaniu aluminium, to nie ma prawa nic złego tam się stać po takiej operacji. Także nic się nie bój, tylko do ataku!
- Od: 14 kwi 2008, 19:17
- Posty: 810
- Skąd: Tomaszów Mazowiecki
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 '97 115 KM – była.
U mnie rok temu była ta sama historia, wycięty kawałek tam gdzie ta obejma, wspawany nowy. Tylko że fachman nie trafił w dziurę, bo przy obejmie nie uciekało, tylko trochę dalej . Musiała być poprawka i zaspawanie dziury. Ja zamiast tej metalowej obejmy założyłem plastikową, kóra nie będzie reagować z aluminium. Znalazłem chyba w mercedesie, mam takich obejm na tony. Chłodnicę też wtedy wymieniałem, Nissens, zeszło mi chyba 20 min, gdzieś to tutaj dokładnie opisałem. No i polecam też wymianę osuszacza, może być Hella, albo oryginalny. W zeszłym roku miałem nabijaną klimę chyba 5 razy . Osuszacz wymieniałem teraz, ale już kupiliśmy do firmy maszynę, to mogę sobie nabijać i sprawdzać kiedy mi się zachce .
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
A no dzięki dzięki Panowie, tak więc zbieram $ na Nissens-a tadziol też myślę poskładać te nowe graty sam a później podjechać na spawanie rurki ją też wyciągnę będzie mniej roboty no i się okaże czy na tym koniec i musze przestać czytać forum co przeczytam że ktoś z czymś ma problem i uciesze się że ale super bo u mnie mam z tym spokój to za chwile jeee...b i czary mary i mam to samo
Zamocuj chłodnicę i całą resztę na uchwyty, ale nie przykręcaj rurek, niech Ci założą nowe oringi, baaardzo dobrze Ci radzę.
Tą rurkę oczywiście sam wymontuj i po spawaniu skręć nie przykręcając do chłodnicy. Nowe oringi to podstawa.
No i rzeczywiście nie czytaj lepiej tego forum
Tą rurkę oczywiście sam wymontuj i po spawaniu skręć nie przykręcając do chłodnicy. Nowe oringi to podstawa.
No i rzeczywiście nie czytaj lepiej tego forum
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
A no ok ok o oringach pamiętam tak że rurki ewentualnie tylko złapie lekko a w serwisie jak założą new oringi to poskręcają jak fabryka przykazała "mam nadzieję" i rurkę pospawaną już i oni pewnie założą bo i u nich będzie spawanie sprawdzanie i nabijanie tak że czas pokaże dzięki za rady forum nie czytam!!
Podepnę się pod temacik. Przebrnąłem przez wątek, ale nie znalazłem podobnego zachowania klimy jak w przypadku mojej madzi. Otóż klima (tronic) nabita i podobno szczelna nie chce zaskoczyć, a jeśli już to załącza się tylko w temperaturach do 20 st. ( na zewnątrz ). Podczas upałów nie chce zaskoczyć. Zauważyłem również, że potrafi (klima) sama przełączać sposób wentylacji kabiny, choć zdarzyło się to tylko raz. Wszystkie bezpieczniki całe ( pod maską i w kabinie ). Wygląda mi to na jakąś usterkę elektryki, ale orłem w tych tematach nie jestem więc zwracam się o pomoc fachowców z forum. Pozdrawiam.
- Od: 28 kwi 2008, 14:48
- Posty: 112
- Skąd: łódzkie
- Auto: 626 2.0 16v FS 1998 kombi
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6