Śmierdzi po wyłączeniu klimatyzacji
1, 2
Witam
Mam dziwny problem i juz nie wiem co to moze byc. Ostatnio wymienilem chlodnice klimatyzacji gdyz wogole juz mi klima sie nie wlaczala gdyz cala zawartosc wyleciala przez dziurawa chlodnice. PO wymianie i nabiciu klimy na full, sprawdzeniu cisnienia i szczelnosci wyszlo ze juz wszystko jest dobrze. Owszem klima mi chodzi, chlodzi juz oki, zrobilem odgrzybianie ale zostalo jedno ALE....
Tzn. objawia sie to tak: wlaczam nawiew w samochodzie i moze chodzic pol godz. -godzine (bez klimy) i nic nie smierdzi, wlaczam klime i chlodzi lub grzeje ok 30min i w czasie jej pracy tez nic nie smierdzi, ale po wylaczeniu klimatyzacji i przy wlaczonym jedynie nawiewie po ok kilku minutach zaczyna strasznie smierdziec z nawiewu. Zapach przypomina mi zapach jak czesto mozna spotkac w starych zagrzybionych kamienicach, gdzie jeszcze dodatkowo "pijaczki" leja na schodach. Poprostu strasznie smierdzi jakby moczem, sam nie wiem jak okreslic ten smrod, poprostu nie da sie wytrzymac.
Tylko w opisanej wyzej sytuacji wystepuje ten smrod, po wylaczeniu klimy i wlaczonym jedynie nawiewie.
Czy ktos moze powiedziec co to moze byc? gdzie szukac przyczyny, filtr kabinowy wymieniony na nowy.
wiem ze temat klimy byl juz poruszany ale nie znalazlem watku jaki mnie interesuje.
Mam dziwny problem i juz nie wiem co to moze byc. Ostatnio wymienilem chlodnice klimatyzacji gdyz wogole juz mi klima sie nie wlaczala gdyz cala zawartosc wyleciala przez dziurawa chlodnice. PO wymianie i nabiciu klimy na full, sprawdzeniu cisnienia i szczelnosci wyszlo ze juz wszystko jest dobrze. Owszem klima mi chodzi, chlodzi juz oki, zrobilem odgrzybianie ale zostalo jedno ALE....
Tzn. objawia sie to tak: wlaczam nawiew w samochodzie i moze chodzic pol godz. -godzine (bez klimy) i nic nie smierdzi, wlaczam klime i chlodzi lub grzeje ok 30min i w czasie jej pracy tez nic nie smierdzi, ale po wylaczeniu klimatyzacji i przy wlaczonym jedynie nawiewie po ok kilku minutach zaczyna strasznie smierdziec z nawiewu. Zapach przypomina mi zapach jak czesto mozna spotkac w starych zagrzybionych kamienicach, gdzie jeszcze dodatkowo "pijaczki" leja na schodach. Poprostu strasznie smierdzi jakby moczem, sam nie wiem jak okreslic ten smrod, poprostu nie da sie wytrzymac.
Tylko w opisanej wyzej sytuacji wystepuje ten smrod, po wylaczeniu klimy i wlaczonym jedynie nawiewie.
Czy ktos moze powiedziec co to moze byc? gdzie szukac przyczyny, filtr kabinowy wymieniony na nowy.
wiem ze temat klimy byl juz poruszany ale nie znalazlem watku jaki mnie interesuje.
Ostatnio edytowano 10 lip 2008, 11:15 przez krzysiekpz, łącznie edytowano 2 razy
- Od: 5 cze 2007, 09:53
- Posty: 34
- Skąd: Poznań/Gorzów Wlkp.
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 116 KM 2000r.
Mam dokładnie to samo i w identycznych okolicznościach. Tyle, że u mnie pośmierdzi przez moment i koniec.
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
- Od: 17 kwi 2008, 07:34
- Posty: 1140
- Skąd: Wolsztyn
- Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Hugo napisał(a):Mam dokładnie to samo i w identycznych okolicznościach. Tyle, że u mnie pośmierdzi przez moment i koniec.
u mnie tez smierdzi przez gora 10min, ale w ciagu tych 10min nie da sie wytrzymac siedzac w srodku przy zamknietych oknach :/ I chetnie bym usunal ten problem, tylko nie wiem gdzie on lezy
- Od: 5 cze 2007, 09:53
- Posty: 34
- Skąd: Poznań/Gorzów Wlkp.
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 116 KM 2000r.
uuu kolego to masz przerypane jednym słowem mówiąc, w kanałach zalęgł się grzyb i zwykłe odgrzybianie już nie zdaje egzaminu.
ktoś musiał wcześniej mocno klime zaniedbać i teraz skuteczne będzie w 100% tylko czyszczenie mechaniczne. musisz rozebrać chłodniczke i ją wymyć, rozebrać kanały wentylacyjne i wyszorować je szczotą i wszystko zdezynfekować.
poszukajcie jeszcze na temat ultradźwięków, bo ta metoda podobno daje sobie rade z zapuszczoną klimą, ale sam nie testowałem tego więc nie powiem.
radziłbym uporać się z tym bo może to prowadzić do wielu schorzeń, zaczyna się przeważnie od bólu głowy i swędzenia skóry po dłuższej drodze.
ktoś musiał wcześniej mocno klime zaniedbać i teraz skuteczne będzie w 100% tylko czyszczenie mechaniczne. musisz rozebrać chłodniczke i ją wymyć, rozebrać kanały wentylacyjne i wyszorować je szczotą i wszystko zdezynfekować.
poszukajcie jeszcze na temat ultradźwięków, bo ta metoda podobno daje sobie rade z zapuszczoną klimą, ale sam nie testowałem tego więc nie powiem.
radziłbym uporać się z tym bo może to prowadzić do wielu schorzeń, zaczyna się przeważnie od bólu głowy i swędzenia skóry po dłuższej drodze.
Pozdrawiam Tomasz
-------------------------------------------------------------------
Moja Madzia
-------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------
Moja Madzia
-------------------------------------------------------------------
- Od: 12 lis 2007, 07:15
- Posty: 179
- Skąd: Warszawa
- Auto: 626 2.0l '00r
Deltom napisał(a):poszukajcie jeszcze na temat ultradźwięków, bo ta metoda podobno daje sobie rade z zapuszczoną klimą, ale sam nie testowałem tego więc nie powiem
hmmm, nie pocieszyles mnie, a moze ktos z was slyszal o: ozonowym czyszczeniu klimatyzacji i wentylacji samochodowych. Czy taka metoda jest skuteczna i czy usunie ten smrod?
- Od: 5 cze 2007, 09:53
- Posty: 34
- Skąd: Poznań/Gorzów Wlkp.
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 116 KM 2000r.
nie wydaje mi się, ozon zabija zarazki i grzyby (bez urazy Grzyby) a tu potrzeba usunąć zaległości jakie powstały na skutek nie czyszczenia.
ultradźwięki rozbijają brud i w ten sposób go usuwają.
poszukaj, o tym w sieci jest sporo.
ultradźwięki rozbijają brud i w ten sposób go usuwają.
poszukaj, o tym w sieci jest sporo.
Pozdrawiam Tomasz
-------------------------------------------------------------------
Moja Madzia
-------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------
Moja Madzia
-------------------------------------------------------------------
- Od: 12 lis 2007, 07:15
- Posty: 179
- Skąd: Warszawa
- Auto: 626 2.0l '00r
Deltom napisał(a):ultradźwięki rozbijają brud i w ten sposób go usuwają.
W takim razie moze ktos napisze jaka stacje lub firm robi to w Szczecinie, gdyz szukam na necie i jedynie ta metode ozonowa znajduje i takie firmy, a czyszczenie ultradzwiekiem nie widze.
- Od: 5 cze 2007, 09:53
- Posty: 34
- Skąd: Poznań/Gorzów Wlkp.
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 116 KM 2000r.
Deltom napisał(a):ultradźwięki rozbijają brud i w ten sposób go usuwają.
W takim razie moze ktos napisze jaka stacje lub firm robi to w Szczecinie, gdyz szukam na necie i jedynie ta metode ozonowa znajduje i takie firmy, a czyszczenie ultradzwiekiem nie widze.
- Od: 5 cze 2007, 09:53
- Posty: 34
- Skąd: Poznań/Gorzów Wlkp.
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 116 KM 2000r.
pytanie jeszcze, czy trudno dostac sie do parownika i czy ma ktos ewentualnie schemat ukladu wentylacji klimy lub moze napisac czy duzo jest pracy przy takim czyszczeniu, co trzeba zdemontowac, rozkrecic? Zastanawiam sie czy sam dalbym rade to wyczyscic czy musze szukasc dobrego warsztatu.
- Od: 5 cze 2007, 09:53
- Posty: 34
- Skąd: Poznań/Gorzów Wlkp.
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 116 KM 2000r.
Musisz opróżnić układ klimy, odkręcić dwie rurki od parownika znajdujące się w przedziale silnika przy ścianie grodziowej po stronie pasażera, natomiast sam parownik znajduje się za schowkiem pasażera pod deską. Nie powinno być kłopotów i rozkręcania z wyjęciem go na zewnątrz, będziesz tylko musiał go wyjąc razem z obudową plastikową. Parownik konkretnie znajduje się między wiatrakiem nawiewu a nagrzewnicą. Zapewne wiesz gdzie masz filtr przeciwpyłkowy, więc parownik znajduje się w tym miejscu, dokładnie jak wyciągniesz filtr i się tam wczołgasz to zobaczysz użebrowanie parownika. Przy czyszczeniu uważaj abyś nie uszkodził użebrowania. Aha, musisz oczywiście rozłączyć odpowiednie kostki elektryczne, które będą Ci "przeszkadzały" w wyjęciu parownika.
Bardziej dokładnie nie potrafię.
Pozdrawiam.
Bardziej dokładnie nie potrafię.
Pozdrawiam.
Mechanika (rozrządy, zawieszenia, wymiana przewodów hamulcowych, itp.itd.)
- Od: 24 sty 2008, 11:45
- Posty: 201
- Skąd: Bilcza/Kielce
- Auto: Ave t25
krzysiekpz napisał(a):zrobilem odgrzybianie ale zostalo jedno ALE
To odgrzybianie o którym piszesz to zapewne wyglądało tak jak u mnie kiedy pojechałem wymienić czynnik i nabić świeżego, bo już z deczka słabo chłodziło. Czesio co obsługiwał agregat AC zapytał czy życzę sobie z odgrzybianiem, na to ja że owszem, na to Czesio odparł: to będzie kosztowało 10 zł. więcej, no to ja mówię że ok, zapłacę, więc Czesio wziął jakiegoś zielonego spraya, wlazł mi do kabiny i psiknął po jednym razie do czterech czołowych naiwewów i tak oto w cudowny sposób za jedyne 10 złotych odgrzybił mi całą klimatyzację.
Powiem krótko, na mój gust kup sobie w sklepie z chemią samochodową preparat w aerozolu przeznaczony do zwalczania przykrych zapachów z klimatyzacji. Wykonaj to co pisze na odwrocie ( zamknij okna, włącz naiewy na maxa, otwórz spraya aby cały się wypróżnił i poczekaj ok 30 minut ). Jak to nie pomoże to niestety pozostaje Ci tylko to co napisali moi przedmówcy czyli demontaż i czyszczenie.
- Od: 10 kwi 2005, 18:59
- Posty: 89
- Skąd: Skarbimierz
- Auto: Xedos 6 2.0 1996r
Nic nie rozkręcaj!!!!! Znajdź kanał odprowadzający skropliny w podwoziu i tam wprowadź rurkę od preparatu czyszczącego,jak najgłębiej i powoli wyjmując wprowadź środek.
U mnie było to samo co opisujecie,ale w Peugeocie i metoda,którą opisuje pomogła
Jest to miejsce,którego nieda sie oczyścić poprzez czyszczenie kratkami nawiewu,a tam grzyb czuje się najlepiej.
Znajomy czyścił ozonem,metda skuteczna,pomogło.Auto pracowało przez jakiś czas z zamkniętymi szybami oraz włączonym nawiewem na maksa przy uruchomionym wewnetrznym obiegu.Koszt 100pln.....
U mnie było to samo co opisujecie,ale w Peugeocie i metoda,którą opisuje pomogła
Jest to miejsce,którego nieda sie oczyścić poprzez czyszczenie kratkami nawiewu,a tam grzyb czuje się najlepiej.
Znajomy czyścił ozonem,metda skuteczna,pomogło.Auto pracowało przez jakiś czas z zamkniętymi szybami oraz włączonym nawiewem na maksa przy uruchomionym wewnetrznym obiegu.Koszt 100pln.....
żyj szybko,umieraj młodo........Peugeot 807 2,0 HDI 2 szt.i Laguna 1,8 16V
- Od: 25 sty 2008, 19:12
- Posty: 123
- Skąd: Wołomin
- Auto: 6 GH 2,5 benzyna 2008 r.
miałem podobny problem.
U mnie pomogło czyszczenie klimatyzacji ozonem.
Po 1,5 godziny ozonowania samochód pachnie "jak z salonu". Byłem dosyć sceptycznie nastawiony do tego ozonowania, ale zdaje się, że jest to naprawdę skuteczna metoda.
Dla wszystkich z okolic Wawy polecam serwis Auto-Sobczak z Marek – bardzo przyzwoity zakład, uczciwy i solidny- na pewno jeżeli chodzi o klimę. Caly serwis z ozonowaniem kosztował mnie 220 PLN ( diagnostyka, wymiana oleju, uzupełnienie czynnika- wydruk, odgrzybianie ozonem)
Pozdr
Tomek
U mnie pomogło czyszczenie klimatyzacji ozonem.
Po 1,5 godziny ozonowania samochód pachnie "jak z salonu". Byłem dosyć sceptycznie nastawiony do tego ozonowania, ale zdaje się, że jest to naprawdę skuteczna metoda.
Dla wszystkich z okolic Wawy polecam serwis Auto-Sobczak z Marek – bardzo przyzwoity zakład, uczciwy i solidny- na pewno jeżeli chodzi o klimę. Caly serwis z ozonowaniem kosztował mnie 220 PLN ( diagnostyka, wymiana oleju, uzupełnienie czynnika- wydruk, odgrzybianie ozonem)
Pozdr
Tomek
pozdrawiam
Tomek
Tomek
Pytałem o odgrzybianie w Bralinie ( serwis klimy i nie tylko, położony przy krajowej ósemce – rejon Kępna ). Powiedzieli, że metoda ozonowa kosztuje 100 złotych, auto trzeba zostawić u nich na 4 ( cztery ) godziny. Są sprawdzonymi fachowcami i wiedzą co robią. Polecam ten serwis jakby kto miał potrzebę...
- Od: 28 kwi 2008, 14:48
- Posty: 112
- Skąd: łódzkie
- Auto: 626 2.0 16v FS 1998 kombi
tomahawk napisał(a):Po 1,5 godziny ozonowania samochód pachnie "jak z salonu". Byłem dosyć sceptycznie nastawiony do tego ozonowania, ale zdaje się, że jest to naprawdę skuteczna metoda.
hej wlasnie wczoraj bylem na odgrzybianiu metoda ozonowa, trwala ok 45min. Obecnie wydaje mi sie , ze metoda jest ta skuteczna gdyz mniej smierdzi niz wczesniej, jednak nadal lekko daje sie wyczuc nieprzyjemny zapach. Jak mi powiedzieli nalezy jeszcze raz jak cos zrobic ozonowanie jak bedzie jeszcze smierdziec, bo wlasciciel auta przede mna zaniedbal klime i teraz niestety trzeba wiecej wysilku by to naprawic. Nic w nastepnym tyg jeszcze raz pojade na ozonowanie, Ale obecnei jak wspomnialem juz nie jest to taki smrod jak wczesniej i smrod prawie wogole niewyczuwalny, ale dla swietego spokoju jeszcze raz ozonowanie zrobie i powinno byc ok. Koszt 45min w Szczecinie 80zl.
- Od: 5 cze 2007, 09:53
- Posty: 34
- Skąd: Poznań/Gorzów Wlkp.
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 116 KM 2000r.
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6