Mazda 6 gh z LPG "wypiła" lubryfikator=kłęby dymu
Strona 1 z 1
Witam dwa tygodnie temu zakupiłem mazde gh 2,5 +lpg wszystko działało świetnie pewnego dnia na raz wypił cała butelkę lubryfikatora, z tyłu samochodu kłęby białego dymu. tego samego dnia wymieniłem akumulator czy to może mieć jakieś powiązanie.pogoniłem go trochę na benzynie, dym ustał. do 500km zaświecił się check engine, podpoiłem do kompa i wyskoczyło ze problem z katalizatorem. błąd wykasowałem zrobiłem kolejne 500 i na razie spokój. czasem falują mu obroty na postoju, co mogło się stać?
- Od: 14 sie 2016, 19:12
- Posty: 4
- Auto: Mazda 6 GH 2008 2,5 pb+lpg
Jaką masz instalację, że masz lubryfikator? Ja to ustrojstwo miałem w BK i zakręciłem to w cholerę jak zobaczyłem jaki jest kolektor ssący w środku.
Co do falujących obrotów to podstawą jest czyszczenie przepustnicy oraz zerknięcie czy EGR nie jest zawalony.
Poczytaj również wątki w dziale GH (szukajka), gdzie kolega Daras miał problem z katalizatorem.
Co do falujących obrotów to podstawą jest czyszczenie przepustnicy oraz zerknięcie czy EGR nie jest zawalony.
Poczytaj również wątki w dziale GH (szukajka), gdzie kolega Daras miał problem z katalizatorem.
Pozdrawiam
Adrian
Adrian
- Od: 6 wrz 2012, 13:17
- Posty: 1109 (1/12)
- Skąd: Konin
- Auto: Mazda 6 GH L5 '09
Była: Mazda 3 BK LF '04
Mazda 323F 1.8 BG SOHC '90
zelka napisał(a):Jaką masz instalację, że masz lubryfikator? Ja to ustrojstwo miałem w BK i zakręciłem to w cholerę jak zobaczyłem jaki jest kolektor ssący w środku.
Jeśli się nie mylę, to lubryfikator nie dla jaj montowany jest w instalacjach LPG. Z tego co się orientuję (choć nie wykluczam, że mogę być w błędzie!!) to ten specyfik ogranicza "wypalanie się" czegoś tam w silniku (tłoków czy jakoś tak ), co przedłuża jego żywotność w stosunku do systemów owego lubrykatu nie posiadających.
Wypicie całego specyfiku mogło być spowodowane uszkodzeniem dozownika albo dziurawym przewodem.
Natomiast reszta objawów dość dziwnie wygląda, bo check engine wyskakuje w momencie dostania się do silnika paliwa o nieodpowiednich parametrach – do tego ubytek lubrykatu Ja bym walił co sił do gazownika zanim zajedziesz silnik
- Od: 25 lip 2013, 21:08
- Posty: 1297 (26/14)
- Skąd: United Kingdom / Piła
- Auto: Jest: Mazda6 GL'17
Była: MAZDA6 GH '08 Była: MAZDA 323F SPORT '03
instalacje mam landi renzo, lubryfikator ma ponoć zapobiegać wypalaniu zaworów, wątpie aby to cos dawało. na piatek jestem umówiony u gazownika, a powiedzcie mi czy w moim silniku jest zawór egr jak tak to gdzie go szukać?
- Od: 14 sie 2016, 19:12
- Posty: 4
- Auto: Mazda 6 GH 2008 2,5 pb+lpg
– Co by nie mówić o lubryfikacji to zawsze będą jej przeciwnicy i zwolennicy. Ja przez 3 lata należałem do tej drugiej grupy, wychodząc z założenia, że jeżeli nie szkodzi a może pomóc, to niech jest. Niestety miałem problem z regulacją. Jak ustawiłem, to zawsze po jakimś czasie / kilku – kilkunastu dniach, w zależności od dystansu/ dawka się zmniejszała, kolejne regulacje były na krótko i tak w kółko. Aby nie brudzić kolektora, który faktycznie był lepki jak lep na muchy, założyłem tak zwanego pająka, ale w kwestii regulacji nic się nie zmieniło. Wiosną wyrzuciłem to ustrojstwo stwierdzając, że jeżeli samochód jeździ na dużo mniejszej dawce niż jest zalecana to lubryfikacja nie spełnia swojej roli. Nie wiem, może mój dozownik, był uszkodzony, choć nie stwierdziłem żadnych nieszczelności, czy uszkodzeń.
– Jak kiedyś zapomniałem dokręcić nakrętkę kontrującą, to też zassało mi pół zbiornika i miałem białe kłęby dymu. Od razu zawór zakręciłem i żadnych błędów mi nie pokazało. Raczej nie miało to wpływ na stan kata i sondy, gdyż moje problemy z nim o ile pamiętam, miałem wcześniej.
Co do zaworu EGR, mamy coś takiego w naszym silniku. Znajduje się po prawej stronie silnika za przepustnicą patrząc w kierunku kabiny pojazdu i jest on z nią połączony wężykiem. Tu taka uwaga. Przy czyszczeniu przepustnicy zauważyłem, że w kolektorze dolotowym, w miejscu gdzie wpadają spaliny z EGR-a posiadam duże nadtopienia plastiku, które później były przyczyną nieszczelności podciśnienia. U mnie powstało to prawdopodobnie w czasie kiedy miałem zapchany katalizator. Spaliny próbujące się wydostać przez zawór EGR, prawie wypaliły mi dziurę w kolektorze dolotowym.
widok z zewnątrz
widok z wewnątrz
– Jak kiedyś zapomniałem dokręcić nakrętkę kontrującą, to też zassało mi pół zbiornika i miałem białe kłęby dymu. Od razu zawór zakręciłem i żadnych błędów mi nie pokazało. Raczej nie miało to wpływ na stan kata i sondy, gdyż moje problemy z nim o ile pamiętam, miałem wcześniej.
Co do zaworu EGR, mamy coś takiego w naszym silniku. Znajduje się po prawej stronie silnika za przepustnicą patrząc w kierunku kabiny pojazdu i jest on z nią połączony wężykiem. Tu taka uwaga. Przy czyszczeniu przepustnicy zauważyłem, że w kolektorze dolotowym, w miejscu gdzie wpadają spaliny z EGR-a posiadam duże nadtopienia plastiku, które później były przyczyną nieszczelności podciśnienia. U mnie powstało to prawdopodobnie w czasie kiedy miałem zapchany katalizator. Spaliny próbujące się wydostać przez zawór EGR, prawie wypaliły mi dziurę w kolektorze dolotowym.
widok z zewnątrz
widok z wewnątrz
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6