Witam wszystkich,
ostatnio podczas wizyty na myjni znalazłem niepokojące nacięcie na oponie. Nie ucieka powietrze, ale troche boje się ze opona moze sie przebić na autostradzie, a wtedy lipa
Byłem w jednym warsztacie, w którym powiedzieli ze skoro nie puszcza powietrze to nie ma co naprawiać, ale zebym profilaktycznie założył nowe opony. Pytanie, czy zastosować się do rady, czy może poszukać innego warsztatu? A może w takiej sytuacji tani zestaw naprawczy pomoże? Dodam że na oponach zrobiłem zaledwie ok 7000km i mają 1 rok, więc troche szkoda... Załączam zdjęcie:
Nacięta opona
Strona 1 z 1
Wrzuć to zdjęcie jako załącznik do posta, bo się nie wyświetla.
Ja miałem w maździe pół roku Micheliny na tylnej osi i najechałem na wystający z fundamentów dawnego kiosku gruby kątownik – opona przebita na bieżniku i na boku – do wyrzucenia.
Ja miałem w maździe pół roku Micheliny na tylnej osi i najechałem na wystający z fundamentów dawnego kiosku gruby kątownik – opona przebita na bieżniku i na boku – do wyrzucenia.
Fotka się nie ładuje, ale jeśli nacięcie jest długie (powyżej 1cm) i głębokie (widać przebicie do wew warstwy) to może ci się opona rozwarstwić (tak jak się czasem robi buła po mocnym najechaniu na krawężnik etc.
Mi się zdarzyło z bułą jeździć cały sezon, jak i z małymi nacięciami (ok 1cm) i żyję, jakby nie było opony na boku mają min 3 warstwy więc nie tak łatwo je zepsuć, gorzej jak ci się już uszkodzi zbrojenie, wtedy bym nie ryzykował.
A może masz ubezpieczenie opon? W niektórych sklepach oferują gratis
Mi się zdarzyło z bułą jeździć cały sezon, jak i z małymi nacięciami (ok 1cm) i żyję, jakby nie było opony na boku mają min 3 warstwy więc nie tak łatwo je zepsuć, gorzej jak ci się już uszkodzi zbrojenie, wtedy bym nie ryzykował.
A może masz ubezpieczenie opon? W niektórych sklepach oferują gratis
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6