Jak to często bywa na forum człowiek nie wychyla się za bardzo puki go Bozia nie pokara usterką w M.
Więc koleżanki i koledzy proszę was o pomoc, bo powoli zaczynam wpadać w depresje.
Przy odpalaniu zimnego silnika ( M musi stać w garażu całą noc) słychać pojedyncze stuknięcie. Do czasu aż silnik się rozgrzeje przy mocniejszym dodaniu gazu i odpuszczeniu jest metaliczny odgłos jakby coś się bujało. Dodatkowo przy kilku pierwszych razach przy odpuszczaniu sprzęgła też pojawia się ten dziwny odgłos bujania, ale jakby krótszy
Przy gaszeniu nic nie stuka, ani na zimnym, ani na ciepłym silniku
Objawy przy odpalaniu pojawiają się bez względu na to czy odpalam na biegu, na luzie, ze sprzęgłem w podłodze czy przy puszczonym. Przy odpuszczaniu sprzęgła i dodawaniu gazu nie ma znaczenia czy jadę na wstecznym czy do przodu.
Wszytko cichnie gdy silnik się nagrzeje, lub gdy na polu jest ciepło. Oddałem auto do mechanika ale pech chciał że temperatury skoczyły i jak u niego auto stało to nic nie stukało
Madzia ma 175 tys udokumentowanego przebiegu
Co już sprawdziłem:
– poduszki gumowe silnika wyglądają ok, nie są zerwane
– poduszka olejowa silnika jest cała nie wypluła oleju
– wydechem gibałem na wszystkie strony i nic, cisza, gumy całe i nie są sparciałe
– zawieszenie jest sprawne
– wysprzęglik sprawdzony
Czy wiecie co to może być? Czy możliwe że to już dwumas
?Może znacie kogoś w Krakowie albo okolicach Skawiny kto potrafiłby zdiagnozować temat
Poniżej filmiki z nagraniem problemu
Przy dodawaniu gazu
[youtube]E7VjmwJI2QM&t[/youtube]
Dźwięk przy odpalaniu słabo słychać na nagraniu, lepiej słyszalny jest ten przy puszczaniu sprzęgła – od 30 sekundy
Pozdrawiam
Krzysiek
