Witam
Problem polega na stukaniu prawego przodu po rozgrzaniu samochodu lub w upalne dni , podczas jazdy po delikatnych nierównościach słychać stukanie , efekt jest taki jakby było coś luźne albo obcierają o siebie jakieś elementy . Zimą lub gdy pada deszcz nic nie słychać .
Mechanik już nie ma pojęcia walczy z tym cztery miesiące .
Co zostało zrobione:
– wszystkie wahacze z prawej strony zostały podmienione na inne sprawne
– gumy stabilizator wymienione na nowe
– półoś wyjęta i sprawdzona u gościa który zajmuje się półosiami i przegubami zresztą była
podmieniana na inną
– maglownicą wyjęta i sprawdzona u gościa który zajmuje się maglownicami
– czterech diagnostów sprawdzało samochód , zero luzów
– podszybie rozbierane czy coś nie wpadło
– nadkole demontowane
– łączniki ok
Podczas hamowanie efekt jest ten sam , czy jadę prosto czy skręcam bez różnicy , wszystkie osłony posprawdzane czy nie są luźne . Bardziej to słychać na małych nierównościach np. mały uskok asfaltu wtedy słychać terkot , stuk , tak jakby było coś luźne np. osłona termiczna tłumika.
Dźwięki te słychać w kabinie i na zewnątrz po prawej stronie z przodu .
Ma ktoś jakieś pomysły ?
Stuki , terkot prawy przód po rozgrzaniu
Strona 1 z 1
Hmmm moze poduchy silnika ? Mialem taki objaw gluchego stuku jak samochod sie rozgrzal... Mechanik chcial juz wymieniac wahacze ale nie dopuscilem do tego... winna byla poducha od strony rozrzadu (ta olejowa) po wyjeciu mozna bylo zobaczyc maly wyciek.
Panowie pomocy !
Walczę już ponad rok i dalej to samo .
Zostało wymienione lub podmienione na inne
– sanki wymienione
– wszystkie wahacze
– maglownica
– półosie
– poduszki silnika
– tarcze i klocki
– łączniki i gumy stabilizatora
– amortyzatory z górnymi mocowaniami
Stuki dochodzą z prawej strony z podłogi , zimą prawie nic nie stuka , latem w miarę nagrzewania silnika stukanie jest mocniejsze efekt taki jakby było coś luźne. Wystarczy , że na ulicy będzie leżał mały patyk i prawym kołem po nim przejadę efekt taki jakby miało coś odlecieć . Endoskopem profile sprawdzone czy coś nie wpadło .
Walczę już ponad rok i dalej to samo .
Zostało wymienione lub podmienione na inne
– sanki wymienione
– wszystkie wahacze
– maglownica
– półosie
– poduszki silnika
– tarcze i klocki
– łączniki i gumy stabilizatora
– amortyzatory z górnymi mocowaniami
Stuki dochodzą z prawej strony z podłogi , zimą prawie nic nie stuka , latem w miarę nagrzewania silnika stukanie jest mocniejsze efekt taki jakby było coś luźne. Wystarczy , że na ulicy będzie leżał mały patyk i prawym kołem po nim przejadę efekt taki jakby miało coś odlecieć . Endoskopem profile sprawdzone czy coś nie wpadło .
- Od: 7 sie 2015, 22:37
- Posty: 15
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 2006r
Miałem sztuki z okolic nadkola. Rozebrałem cały kokpit do wygłuszenia i dalej drgało coś podczas jazdy. Okazały się to być kabelki stukające za plastikowym nadkolem. Kolejne mega głośne hałasy dochodziły z kokpitu. Delikatny wjazd na coś twardszego i dźwięk jakby auto miało się rozpaść. Tego dźwięku nie było po rozebraniu kokpitu, więc zastąpiłem badziewną ori gąbkę piankami do wygłuszania, bo są bardziej sprężyste. Teraz jest wygodnie i cicho
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6