przez Stramaz » 8 mar 2013, 12:43
Największy problem posiadaczy Diesli to taki, że średnio potrafią się z nimi obchodzić.
Koło dwumasowe nienawidzi wręcz trzymania na wysokich biegach i jeżdżenia z niskimi obrotami.
"No, bo wtedy mało pali przecież..." ale koło pada.
I 80% posiadaczy Diesli kupuje je bo mają być oszczędne, jeżdżą powoli głaszcząc pedał, nie podbijając zbytnio obrotów, a nagle się dziwią, że coś do wymiany i kosztuje bagatela kilka tysięcy.
Inna sprawa to taka, że koło dwumasowe samo w sobie to dość wrażliwy i awaryjny mankament tych silników. Ale po coś też je wynaleźli, poza tym, żeby zarabiać na posiadaczach Diesli. "Kiedyś nie montowali kół dwumasowych" – a dlaczego?
A no dlatego, że moment obrotowy Diesli 10 lat temu był 10-krotnie niższy, z czym dawała sobie radę tarcza sprzęgła ze sprężynkami. Obecnie już sobie tak dobrze nie daje rady i zakłada się dwumasę.
Zestawy ze sztywnym kołem – ok, można założyć. Ma gorsze tłumienie i niby nic poza tym, ale na przestrzeni dłuższego czasu skrzynia dostanie, półosie dostaną i wszystkie peryferia układu napędowego.