Drgania kierownicy
Witam, mój problem z hamulcami ciągnie się już dużo czasu.. Zacznę od tego że pierwszy problem jaki się pojawił to to, że tłoczek mi nie odbijał w tylnych kole. Wymieniłem na inny zacisk – problem ustał.
Kolejnym etapem problemów to drgania kierownicy przy hamowaniu. Wymieniłem tarczę z przodu i klocki – problem ustał... do czasu. Po jakiś 2 tysiącach km znów zaczęło drgać i tak jakby ciągle czuję jak telepie mi się buda odrobinę. Może jestem przewrażliwiony, nie wiem:/ Dodatkowo podczas hamowania piszczą mi klocki z przodu w obu stronach. Zastanawiam się czy wina tego to krzywe piasty?
Zastanawiam się też nad zrobieniem hamulców z tyłu. Pytanie zasadnicze. Czy wymieniać wszystko w tylnych kołach, tj. piasty z łożyskami, nowe tarcze, nowe klocki i nowy zacisk hamulcowy?
Czy wystarczy tylko tarcza z klockami i zregenerować zacisk.
Jak tak to regenerować oryginalny zacisk (są aukcje na Alle gdzie ludzie regenerują zaciski do nowości i wszystko tam jest wymienione) czy kupować nowy zacisk, ale zamiennik?
Proszę o porady co zrobić w przypadku drgań podczas hamowania. Oraz jaki zastosować wariant przy wymianie tylnych hamulców.
Pozdrawiam
Kolejnym etapem problemów to drgania kierownicy przy hamowaniu. Wymieniłem tarczę z przodu i klocki – problem ustał... do czasu. Po jakiś 2 tysiącach km znów zaczęło drgać i tak jakby ciągle czuję jak telepie mi się buda odrobinę. Może jestem przewrażliwiony, nie wiem:/ Dodatkowo podczas hamowania piszczą mi klocki z przodu w obu stronach. Zastanawiam się czy wina tego to krzywe piasty?
Zastanawiam się też nad zrobieniem hamulców z tyłu. Pytanie zasadnicze. Czy wymieniać wszystko w tylnych kołach, tj. piasty z łożyskami, nowe tarcze, nowe klocki i nowy zacisk hamulcowy?
Czy wystarczy tylko tarcza z klockami i zregenerować zacisk.
Jak tak to regenerować oryginalny zacisk (są aukcje na Alle gdzie ludzie regenerują zaciski do nowości i wszystko tam jest wymienione) czy kupować nowy zacisk, ale zamiennik?
Proszę o porady co zrobić w przypadku drgań podczas hamowania. Oraz jaki zastosować wariant przy wymianie tylnych hamulców.
Pozdrawiam
Klocki mogą piszczeć, bo mogą się już kończyć. Jeżeli możesz swoje autko wysłać na urlop, to nie musisz kupować zacisków, ale zregenerować swoje- demontujesz i wysyłasz do regeneracji- niestety madzia będzie w tym czasie stać. Podobno regeneracja to prawie nowy zacisk. Napisz jakie klocki wstawiłeś z przodu, to ważna informacja, jeżeli ktoś coś zechce doradzić.
- Od: 29 paź 2008, 01:13
- Posty: 44
- Skąd: Białystok
- Auto: Mazda 6 1.8 liftback 2007r.
Tarcze i klocki z przodu wymieniałem jakiś miesiąc może dwa temu. Praktycznie po dotarciu zaczęły piszczeć. Na początku nie denerwowało mnie to, teraz już mocniej. Zestaw kupiłem BREMBO tarcze + klocki.
Co do regeneracji, własnie mógłbym pozwolić żeby autko stało jednak mam też jeden zacisk tylny rozebrany i szczerze bardzo dużo jest tam małych elementów (w środku zacisku), że nie wiem czy chcę się podejmować tego działania. Za 160 zł są już zregenerowane przez osoby które się tym zajmują na codzień przy wysłaniu do nich swoich starych
@edit
Dodam, że przód regenerowałem i wszystko wymieniałem sam. Tam nie ma takiej filozofii jak z tyłu mi się wydaję. Z przodu wszystko mi działa, ładnie się tłoczki chowają no oprócz tego piszczenia i drgań kierownicy podczas hamowania gdzie przyczyny zlokalizować nie mogę.
Co do regeneracji, własnie mógłbym pozwolić żeby autko stało jednak mam też jeden zacisk tylny rozebrany i szczerze bardzo dużo jest tam małych elementów (w środku zacisku), że nie wiem czy chcę się podejmować tego działania. Za 160 zł są już zregenerowane przez osoby które się tym zajmują na codzień przy wysłaniu do nich swoich starych
@edit
Dodam, że przód regenerowałem i wszystko wymieniałem sam. Tam nie ma takiej filozofii jak z tyłu mi się wydaję. Z przodu wszystko mi działa, ładnie się tłoczki chowają no oprócz tego piszczenia i drgań kierownicy podczas hamowania gdzie przyczyny zlokalizować nie mogę.
Piszczenie może być spowodowane brakiem blaszek tłumiących drgania na korpusach klocków. Możesz spróbować nałożyć cienką warstwę pasty (np. Ate Plastilube) na tę powierzchnię zacisku, która styka się z klockiem zewnętrznym i na powierzchnię czołową tłoczka, która współpracuje z powierzchnią klocka wewnętrznego.
Przecież ta pasta splynie po nagrzaniu sie klocka ,te blaszki sa zeby klocek nie dzwonił latał w jarzmie ,czytalem tez ze maja za zadanie odprowadzac ciepło,wiele opini z blaszkami piszczy, bez tez ,ponoc pomaga czyszczenie co jakis czas jarzma tam tez sie pyli
kubsztyk napisał(a):Piszczenie może być spowodowane brakiem blaszek tłumiących drgania na korpusach klocków. Możesz spróbować nałożyć cienką warstwę pasty (np. Ate Plastilube) na tę powierzchnię zacisku, która styka się z klockiem zewnętrznym i na powierzchnię czołową tłoczka, która współpracuje z powierzchnią klocka wewnętrznego.
Potwierdzam w całości. Nałóż odrobinę pasty na styk tłoka z klockiem. Mi przestały piszczeć i mam spokój.
tqr_us napisał(a):Przecież ta pasta splynie po nagrzaniu sie klocka ,te blaszki sa zeby klocek nie dzwonił latał w jarzmie ,czytalem tez ze maja za zadanie odprowadzac ciepło,wiele opini z blaszkami piszczy, bez tez ,ponoc pomaga czyszczenie co jakis czas jarzma tam tez sie pyli
Ty masz na myśli blaszki prowadzące, które umieszcza się w jarzmie, a ja pisałem o blaszkach, które są fabrycznie zgrzane do korpusu klocka.
Pasta nie spłynie, jeśli nałoży się jej cienką warstewkę i użyje się odpowiedniego typu – np. takiej, jak wymieniłem lub odpowiednik.
nie pisalem o blaszkach dolaczanych do klockach nie prowadniczkach .jeszcze nie widzialem blaszek zklejonych z klockami ch6ba ze zbrudu pasta ateblu jest do smarowania lekiego filmu na Blaszki prowadnice nie klocek od zewnetrznej gdzie tu logika
Dobra, jak nie zapomnę i o ile je mam, to zrobię zdjęcie tych blaszek, bo mi poodpadały ze starych klocków i będziesz wiedział o co chodzi.
A logika tu jest, bo Plastilube cienko nałożone na zewnętrzną powierzchnię klocka może wykluczyć piszczenie hamulców podczas działania. Natomiast Ate Plastilube nie nadaje się do smarowania prowadnic. Przynajmniej tylnych, gdzie występuje tulejka gumowa na dolnej prowadnicy, bo ta pasta jest mineralna i powoduje puchnięcie gumy po jakimś czasie. Do prowadnic to smar syntetyczny np. TRW Brake Grease.
Niech kolega exevan zrobi, jak radzę i podzieli się obserwacjami.
A logika tu jest, bo Plastilube cienko nałożone na zewnętrzną powierzchnię klocka może wykluczyć piszczenie hamulców podczas działania. Natomiast Ate Plastilube nie nadaje się do smarowania prowadnic. Przynajmniej tylnych, gdzie występuje tulejka gumowa na dolnej prowadnicy, bo ta pasta jest mineralna i powoduje puchnięcie gumy po jakimś czasie. Do prowadnic to smar syntetyczny np. TRW Brake Grease.
Niech kolega exevan zrobi, jak radzę i podzieli się obserwacjami.
Nosz k..... Ja mam takie klocki ale ani prowadniczek i tych blach na nity nie mam, mialem tylko preciki ,ja przekladam blaszki z orginalnych klockow ktore mi zostaly po dwie na strone ,przy karzdej wymianie smaruje prowadniczki ateblu tyl przód i dziala zawsze. I tak od kond mam mazde . Pozdro
Powiem tak, faktycznie założyłem klocki bez nakładania żadnej pasty. Jednak wydaję mi się, że ja te blaszki tłumiące mam na klockach.
Konkretnie te: http://allegro.pl/brembo-tarcze-klocki- ... 71550.html
Hehe te blaszki tłumiące są na zdjęciu głównym, ale już w opisie na zdjęciu tych blaszek nie widać. Nie pamiętam jakie ja dostałem będę musiał sprawdzić i jak nie będzie to nałożę tą pastę i dam znać. A jak będą blaszki to też nakładać?
Jednak sądzę że ten temat dotyczy drgań kierownicy :p hehe W sumie to ja zacząłem z piskiem klocków.
Wracając do tematu drgań przy hamowaniu, to różne wersje słyszałem, że to wina nie wyważonych kół (miesiąc temu wyważałem), że to wina tarcz, ja z kolei stawiałbym na piasty. Czytałem jeden z tematów tu, że podczas wymiany łożyska mechanik chyba źle go wstawił i pokrzywił piastę (pewnie bez prasy i uderzając młotkiem o łożysko po czym nie trafiając w łożysko mocne uderzenie w piastę zdoła ją skrzywić). Ja wymieniałem dwa łożyska z przodu i w sumie nie wykluczam takiej sytuacji krzywych piast, ale już ileś ludzi mi mówiło, że aby skrzywić piastę to trzeba było by nią rzucić z kilometra na ziemie :p To ja już sam zgłupiałem. Tak jak wspominałem wymieniałem tarcze na nowe i po tysiącu kilometrach nawróciło drganie. Jak jadę prosto cz skręcam to nic nie telepie tylko podczas hamowania.
To teraz sprawa wygląda tak, naoglądałem się filmików jak wymieniać piastę. W jednych po prostu odkręca się nasadkę, zdejmuję, czyści i wsadza nową piastę. A w innych trzeba już też na prasie wkładać piastę z łożyskiem. Jak to jest w przypadku Mazdy 6 GG 2002 2.0 benzyna 141KM ? Czy można to samemu wymienić?
@EDIT
Dziś miałem chwile i nałożyłem smar na klocki... Przestało piszczeć :o aż jestem w szoku że takie coś i faktycznie działa. Czasem zapiszczy ale już nie tak mocno jak wcześniej (pewnie z niedbałego posmarowania). Tak więc polecam ! dzięki Prosiłbym jeszcze o jakieś odpowiedzi na temat piasty
Konkretnie te: http://allegro.pl/brembo-tarcze-klocki- ... 71550.html
Hehe te blaszki tłumiące są na zdjęciu głównym, ale już w opisie na zdjęciu tych blaszek nie widać. Nie pamiętam jakie ja dostałem będę musiał sprawdzić i jak nie będzie to nałożę tą pastę i dam znać. A jak będą blaszki to też nakładać?
Jednak sądzę że ten temat dotyczy drgań kierownicy :p hehe W sumie to ja zacząłem z piskiem klocków.
Wracając do tematu drgań przy hamowaniu, to różne wersje słyszałem, że to wina nie wyważonych kół (miesiąc temu wyważałem), że to wina tarcz, ja z kolei stawiałbym na piasty. Czytałem jeden z tematów tu, że podczas wymiany łożyska mechanik chyba źle go wstawił i pokrzywił piastę (pewnie bez prasy i uderzając młotkiem o łożysko po czym nie trafiając w łożysko mocne uderzenie w piastę zdoła ją skrzywić). Ja wymieniałem dwa łożyska z przodu i w sumie nie wykluczam takiej sytuacji krzywych piast, ale już ileś ludzi mi mówiło, że aby skrzywić piastę to trzeba było by nią rzucić z kilometra na ziemie :p To ja już sam zgłupiałem. Tak jak wspominałem wymieniałem tarcze na nowe i po tysiącu kilometrach nawróciło drganie. Jak jadę prosto cz skręcam to nic nie telepie tylko podczas hamowania.
To teraz sprawa wygląda tak, naoglądałem się filmików jak wymieniać piastę. W jednych po prostu odkręca się nasadkę, zdejmuję, czyści i wsadza nową piastę. A w innych trzeba już też na prasie wkładać piastę z łożyskiem. Jak to jest w przypadku Mazdy 6 GG 2002 2.0 benzyna 141KM ? Czy można to samemu wymienić?
@EDIT
Dziś miałem chwile i nałożyłem smar na klocki... Przestało piszczeć :o aż jestem w szoku że takie coś i faktycznie działa. Czasem zapiszczy ale już nie tak mocno jak wcześniej (pewnie z niedbałego posmarowania). Tak więc polecam ! dzięki Prosiłbym jeszcze o jakieś odpowiedzi na temat piasty
Mój problem drgań dalej jest otwarty, jednak dziś zdjąłem tarcze i zauważyłem pewne ubytki na piaście widoczne na zdjęciu. Z prawej strony jakiś janusz mechanik próbując zdjąć tarcze pewnie rozwiercił śrubę, a potem szlifierką uciął pozostałość śruby. Czy to może być wina drgań podczas hamowania ? Lepiej wymienić piastę ?
PS: Napisane w nowym poście aby temat podskoczył na górę.
PS: Napisane w nowym poście aby temat podskoczył na górę.
exevan napisał(a):(...)
@EDIT
Dziś miałem chwile i nałożyłem smar na klocki... Przestało piszczeć :o aż jestem w szoku że takie coś i faktycznie działa. Czasem zapiszczy ale już nie tak mocno jak wcześniej (pewnie z niedbałego posmarowania). Tak więc polecam ! dzięki Prosiłbym jeszcze o jakieś odpowiedzi na temat piasty
A jak o tym pisałem, to jeden tutaj już niemalże chciał mnie besztać.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6