Rowniez przeprowadzilem czyszczenie sitka w swojej GY,
samo sito bylo czarne wenatrz, z gory wygladalo na czyste bez paprochow oprocz dwóch ciemnych kisielkow
z gory wokol zaczepow byly dwa gluty w okolicy zapinek, te zapinki co trzymaja sito sa metalowe i jest tak ze te zaczepy koroduja i nie koniecznie od samej ropy, reakcja utleniania jest taka ze wytraca sie kleista maź cos jak kisiel
Ta kleista maź obrasta sito od spodu jak i wenatrz, bez problemow moze przedostac sie do filtra paliwa im wiecej tym gorzej,
Czyszczenie sita najlepiej poszlo za pomoca nafty, rozpuszczalniki benzyna etc nie daly rady rozpuscic
syfu wenatrz sita, pomocna byla sprezarka, cisnienie powietrza rozrywalo zanieczyszczenia wewnatrz na drobinki a nafta je lepiej i skutecznie rozpuszczala, po czyszczeniu sito nabralo jasnego koloru i przezroczystosci pod swiatlo, choc sito jest koloru miodowego lepiej wyglada niz czarne przed czyszczeniem.
Oczywiscie te dwa zaczepy rozpadly sie w kawaleczki podczas demontazu, zastapilem je plastikowymi.
Czyszczenie przeprowadzilem profilaktycznie, nie bylo problemow z uruchomieniem silnika etc... oprocz spraw z rozrusznikiem ale to w innym temacie.
Tak to wygladalo: