Czyszczenie sitka w zbiorniku paliwa (M6 GG/GY)

[Tobo]

Odkrecilem, podnioslem wieczko i bylo czysciutko. Takze angielskie paliwo jest czyste, przynajmniej na Texaco i Esso

A jednak czysto. Wynika z tego, że albo kolejny cud, albo kolejny wyjątek, albo w UK jest lepsze paliwo bez biokupy.

[martinpl]

widze ze ostatnio to modny temat, dotknal takze mnie ponizej moja fotorelacja jak sobie z tym poradzilem...

najpier z mocowania wiekszej czesci siedziska tylnego zrywamy plastikowe zaslepki i odkrecany 2 sruby chyba 12


potem podnosimy oparcie w gore, otwieramy filcowa klapke, odkrecamy czarna metalowa plyte (4 srubki gwiazdka), widac juz smok pompy paliwa, odpianym kostke od czujnika poziomu paliwa, odpinamy 2 plastikowe przewody paliwowe (uwaga przewody sa sztywne i na mrozie moga byc kruche), potem odkrecamy plastikowy pierscien (idzie dosyc ciezko), potem wyjmujemy smok do gory (uwaga na plywak) bedzie przeszkadzac "grzybek" odpowietrzenia zbiornika, przydaje sie 3 reka lub pomocnik

po wyjeciu mamy taki widok:


ropa ze stacji "Paliwko" z ul.Skladowej w Bialymstoku (auto tankowane pierwsze 2 lata w DE, potem 3.5 roku na statoilu Bialystok, od pol roku na "Paliwku" Bialystok)

wkladamy rurke (mialem tylko fi 10mm – wolno idzie) i sciagamy "zle" paliwo



ssak pompy paliwa i plywak


zawartosc dna ssaka, sitko pompy


parafina


brudne sitko (ciezko wyrwac z dna koszyka, trzeba uzyc sily)


nastepnie oczyszczamy / wymieniamy sitko, skladamy w odwrotnej kolejnosci, wymieniamy filtr paliwa, zalewamy depresator i dobre paliwo, przepompowujemy reczna pompa na filtrze paliwa troche ropy i odpalamy auto i cieszymy sie z efektu

ps. w zwiazku z pytaniami, da sie zrobic pod blokiem, dla mnie to zajelo okolo 3h (cienki wezyk i spuszczanie "kisielu" dlugo trwalo), spacer na stacje po swieze paliwo, spacer z pompa do piwincy bo na podworku rece juz odpadaly, czyszczenie, wymiana filtra paliwa, odpalenie probne

[Grzyby]

brudne sitko (ciezko wyrwac z dna koszyka, trzeba uzyc sily)

Nie trzeba używać siły, tylko zdjąć 2 metalowe zapinki montowane na plastikowych bolcach (przechodzą przez te 2 otwory w sitku) wystających z dna
Pewnie już ich nie masz po ingerencji siłowej (na pocieszenie powiem że ja urwałem jedną )

U mnie nie było widać sitka – około 1-2 cm nad dnem zalegała gęsta kleista substancja.

Szacun za chęci robienia fotek przy tej robocie, ja wymiękłem

P.S. Dokładnie to samo opisałem tutaj viewtopic.php?p=1614782#p1614782
Ja miałem niby dobre paliwo i niestety zabieg (pomimo wyczyszczenia sitka z syfu) nie pomógł.
Od niecałych 2 tygodni jeżdżę z zamontowanym podgrzewaczem paliwa "by Renault". Jak znajdę chwilę to wrzucę foty z montażu

[martinpl]

a wiesz ze bardzo mozliwe ze ich po prostu nie zauwazylem, akurat te bolce byly "zarosniete" parafina i brudem i po prostu wyszarpnalem sitko w gore

czy je mam nadal... hmm wkladajac sitko zatrzasnelo sie z powrotem na czyms, wiec moze jeszcze zostaly ale cenna uwaga dla innych

[Grzyby]

Bolce zostają – to zapinki się rozpadają

[Greguk]

Swietna fotorelacja.Mozesz napisac jak odkreciles tez duzy pierscien?Probowalem rekami,przez drewno uderzac i nic.Boje sie go uszkodzic.Moze wiecie jakie maja narzedzie w serwisie do tego?Dzieki

[Grzyby]

Gdybyś przeczytał to co tu jest wiedziałbyś
W moim pierwszym poście jest link do opisu jak ja to zrobiłem.
Młotek + drewienko. I stukasz po tych wystających zębach.
Tylko rób to w dobrą stronę

[Enduro]

.
Młotek + drewienko. I stukasz po tych wystających zębach.
Tylko rób to w dobrą stronę

niekiedy jest tak mocno dokrecone, ze nie jest latwo....
i wtedy najlepiej we dwa mlotki, dwa drewienka
po przeciwleglych stronych pukac w strone odpowiednia
no i w cztery rece
pozdr
P.S.
zalecam wykonywac to czyszczenie na dosc pustym zbiorniku,
tak dla wygody i komfortu prac.
pozdr.
Enduro

[martinpl]

dokladnie jak radza koledzy wyzej, ja uzylem ciezkiej grzechotki jako mlotka i duzy srubokret plaski

[Enduro]

dokladnie jak radza koledzy wyzej, ja uzylem ciezkiej grzechotki jako mlotka i duzy srubokret plaski

lepiej pukac przez drewienko...absolutnie
E.

[martinpl]

dokladnie jak radza koledzy wyzej, ja uzylem ciezkiej grzechotki jako mlotka i duzy srubokret plaski

lepiej pukac przez drewienko...absolutnie
E.

wiem, ale stojac od kilku godzin na podworku, o 20 pod blokiem na parkingu nie mam dostepu do takich akcesoriow opisana naprawe robilem na srodku parkingu pod blokiem kompletem narzedzi za kilkanascie zlotych z "biedronki"

[Enduro]

ok.
czyli przymusowo z lekka?!
pozdr.
E

[martinpl]

dokladnie przymusowo z zaskoczenia po prostu zaczelo gasnac przy kazdym dodaniu gazu i ledwo wrocilem pod blok, nie mialem jak pojechac po narzedzia do pracy, wiec musialem uzywac narzedzi ktore trzymam w sakwie rowerowej

[ROBERT34]

Może komuś to się przyda .Zmajstrowałem prosty przyrząd do odkręcania i przykręcania nakrętki przy zbiorniku . nie trzeba bawić się drewkiem i młotkiem

[herci62]

No teraz przynajmniej wiesz ze jest czysto i to cieszy-- u mnie niestety tak nie bylo a paliwo tez angielskie i przebieg nie za wielki. A tu link jak moze tam wygladac ,, http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a10 ... 79a09.html ,, Objawy byly podobne --czkawka i dusił sie szczególnie przy wyprzedzaniu i pod wzniesienia a chwilami myslalem ze nie dojade do domu....Pozdrawiam

[Enduro]

dokladnie przymusowo z zaskoczenia po prostu zaczelo gasnac przy kazdym dodaniu gazu i ledwo wrocilem pod blok, nie mialem jak pojechac po narzedzia do pracy, wiec musialem uzywac narzedzi ktore trzymam w sakwie rowerowej

dlatego każdy po przebiegu od 100 000 km powinien o tym pomyślec,
i bez znaczenia czy tankuje tylko tu czy tam, i tylko dobre paliwo
i najlepiej jak sprzyja temu pogoda...
bo potem tak
ze znienacka kiedy pada , wieje, jest szczególnie zimno i głodno..
pozdr.
E.

[paluszkin]

Właśnie wróciłem do domu po skończonym czyszczeniu sitka. Powiem tylko tyle, przed czyszczeniem auto zachowywało się dość ospale, kiepsko przyspieszało, przerywało delikatnie momentami, chodziło nierówno na jałowym biegu. Jak wyciągałem sitko-sam czarny szlam koloru fusów od kawy, nie miałem żadnej galarety tak jak koledzy opisywali. (auto tankowane w Niemczech i we Francji). Wszystko zajęło mi około 4 godzin, najgorzej było odkręcić ten kapsel co jest pod siedzeniem i potem znów zakręcić, łatwiej jest jak zsunie się na dół najpierw uszczelkę, a potem dokręca ten kapsel. Z góry dzięki, bo teraz jest miodzio, od razu pomknąłem 180 km/h i przy tym zaoszczędziłem sporo nerwów i pieniędzy. Pozdrawiam
p.s Używajcie grubszego węża do spuszczania paliwa, chyba że chcecie się trochę napić

[andrewtro]

Jestem po tym zabiegu i jest jedna rzecz której nie zrobiłem nie spusciłem tego "złego paliwka" czy to ma znaczenie?

[Dejw87]

I ja chciałbym dorzucić swoje trzy grosze w kwestii czyszczenia układu zasilania, nie dlatego że jestem świeżak i chciałbym nabić sobie licznik postów , ale może bardziej dlatego, że dość sprawnie przeszedłem przez ten proces (więcej tu: viewtopic.php?f=90&t=85743&start=40) dzięki temu urządzeniu:

Ciekawe, czy ASO mają lepsze narzędzia? Ja dzięki temu ściskowi nie byłem nawet bardzo zły na to, że nie mam sitka. Jak stwierdził Cinek MM, polifty chyba już tego sitka nie mają. Ciekawe dlaczego zrezygnowali?

[Enduro]

]
Ciekawe, czy ASO mają lepsze narzędzia? Ja dzięki temu ściskowi nie byłem nawet bardzo zły na to, że nie mam sitka.

takim chwytakiem to i na zabawie wiejskiem zrobil bys kariere...

]
Jak stwierdził Cinek MM, polifty chyba już tego sitka nie mają. Ciekawe dlaczego zrezygnowali?

to mi nowosc, choc przyznaje, lekko niedowierzam...
pozdr
E.