Na początku chciałbym zaznaczyć, że zdarza się to nie po raz pierwszy , w przeciągu ostatnich dwóch lat chyba 5 razy było podobnie .
Dziś jadąc swoja Mazdą 6 GG/GY na czwartym biegu z prędkością około 60km/h nagle poczułem pojedyncze szarpnięcie i od tego momentu silnik zaczął dziwnie terkotać. Normalnie dało się jechać , zmieniać biegi ale dzwięk terkotania był bardzo wyraźny. Dojechałem do najbliższego parkingu i na biegu jałowym zrobiłem to co zawsze czyli kilka razy bardzo mocno dodałem gazu do czerwonego pola na liczniku i znowu jakiś cud , przestało terkotać, silnik normalnie chodzi. Dziwna sytuacja , nie mam pojęcia co sprawia, że silnik nagle szarpnie , zacznie terkotać, a po mocnym przegazowaniu problem za każdym razem znika. Może ktoś podpowie o co chodzi mojej Mazdzie ?
Nagłe szarpnięcie w czasie jazdy i silnik klekocze tyrkocze
Strona 1 z 1
smile napisał(a):A kiedy rozrząd był robiony?
Rozrząd był robiony 2 lata temu 40 tys km jest przejechane na nim ale to na pewno nie wina rozrządu , bo taki sam problem pojawia się co kilka miesięcy od dwóch lat i zawsze pomaga mocne przegazowanie silnika na biegu jałowym.
I wczoraj znowu to samo tylko tym razem nie w czasie jazdy , a na parkingu. Odpalam Mazdę i słyszę straszny klekot z pod maski i znowu antidotum było skuteczne. Wystarczyło na biegu jałowym dodać mocno gazu 5-6 razu i praca silnika wróciła do normy.
nagraj dźwięk i wrzuć. bo tak mogę Ci wiele rzeczy napisać z charakterystycznym dźwiękiem.
1. stawiam na panewki do roboty
2. na końcu wałka rozrządu jest "sprzęgiełko", które po pewnym czasie wyrabia się i niestety zaczyna być je słychać.
1. stawiam na panewki do roboty
2. na końcu wałka rozrządu jest "sprzęgiełko", które po pewnym czasie wyrabia się i niestety zaczyna być je słychać.
Ostatnio edytowano 18 lip 2018, 13:02 przez drx8, łącznie edytowano 1 raz
drx8 napisał(a):nagraj dźwięk i wrzuć. bo tak mogę Ci wiele rzeczy napisać z charakterystycznym dźwiękiem.
1. stawiam na panewki do roboty
2. na końcu wałka rozrządu jest "sprzęgiełko", które po pewnym czasie wyrabia się i niestety zaczyna być je słychać.
Następnym razem postaram się nagrać filmik i wrzucić na forum. Jest to strasznie dziwne , bo przecież pierwszy raz takie coś stało się ponad 2 lata temu. W ciągu ostatnich dwóch lat stało się to może 6-7 razy ale zawsze pomaga mocne przegazowanie samochodu na biegu jałowym do 5 tys obrotów i po 30 sekundach praca silnika wraca do normy. Przecież gdy by panewki były uszkodzone to chyba silnik nie wytrzymał by 2 lat i zrobionych 40 tys km ? Auto jak to klekotanie ustaje chodzi normalnie , silnik jest bardzo zrywny jak na 300 tys km przebiegu, nie kopci, w zimie przy -20 stopniach zapala idealnie, oleju od wymiany do wymiany ubywa góra 200ml. Podkładki pod wtryskami były wymienione, smok czyszczony przy wymianie oleju , z korka oleju idzie tylko czyste powietrze.
Dopisano 18 lip 2018, 13:32:
Dzwięk podobny ale jak pisałem wcześniej , 30 sekund mocnego gazowania na biegu jałowym i problem znika na 4-6 miesięcy.
Auto podczas tego klekotania jakoś specjalnie nie dymi nawet przy mocnym dodawaniu gazu.
Ostatnio edytowano 19 lip 2018, 15:32 przez dobrzyn22, łącznie edytowano 1 raz
Powód: nie cytujemy całego ostatniego posta- nie ma takiej potrzeby
Powód: nie cytujemy całego ostatniego posta- nie ma takiej potrzeby
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6