Żarówka wpadła do klosza
1, 2
Dioda troche malo reaguje na magnes raczej... ale moze bedzie tam deko zelastwa (nozki...)
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
raven211 napisał(a):no i klops, wpadła mi dioda do środka reflektora, nie ciekawie to wygląda. czy ma ktoś jakis pomysł jak ja stamtąd wydłubać . czy bez demontażu reflektora sie nie obędzie. doradzcie coś
znajdz druta co sie dobrze wygina,obklej go dobra tasma i powinienes wyciagnac.
Czyzby dioda sie przytopila od dlugich i wpadla?
-
Stivi
Chodzi Ci o diodę, czy o żarówkę może?
Mi też się coś takiego przytrafiło w tylnej lampie. Podjechałem do znajomego do warsztatu i on za pomocą magnesu ( takiego na rozsuwanej antence) wyciągnął zagubioną żarówkę. To chyba najlepsze rozwiązanie.
Mi też się coś takiego przytrafiło w tylnej lampie. Podjechałem do znajomego do warsztatu i on za pomocą magnesu ( takiego na rozsuwanej antence) wyciągnął zagubioną żarówkę. To chyba najlepsze rozwiązanie.
Kaizen Sushi Racing Team Polub nasz FP :)
-
jarek.ZE
- Od: 25 lis 2008, 01:19
- Posty: 3760 (180/234)
- Skąd: Konstancin-Jeziorna
- Auto: Mazda MX-5 NA B6 '93
Była:
Mazda3 BM PE 120KM '14
Rajdowe Clio F7P '91
Mazda mx-3 EC KLZE '91
Subaru Impreza WRX MY05
Mazda6 GG AJ '04
Witam,
Zakładając ten temat mam złudną nadzieję, że ktoś już miał podobny problem i obyło się bez rozkładania lampy na części ( nadzieja matką głupich mnie również ). Otóż spaliła mi się jedna z postojówek więc postanowiłem wymienić tyle, że zachciało mi się wsadzić zamiast żółtych standardowych białe diody LED ( uznałem, że do xenonów mi nie pasują ). Gdy przyszła paczka ochoczo zabrałem się za wymianę z prawej strony mimo braku miejsca dałem rade w sumie to nic trudnego z lewej także no i teraz pora na efekt końcowy włączam światła, a tu patrze lewa świeci prawa nie więc wyłączam światła i chce wyjąć prawą żarówkę jak się potem okazuje wyjmuję same złącze bez żarówki, a żarówka zostaje na miejscu więc biegnę szybko do domu po pensetę, którą udało mi się chwycić żarówkę, ale wyślizgnęła się i wpadła do klosza 2 godziny siłowania drucikiem nie dały skutku prawie się udawało, ale właśnie te prawie i ostatecznie dałem sobie spokój na odpoczynek. Jutro, albo pojadę do jakiegoś warsztatu, albo sam jeszcze coś spróbuje dlatego też piszę na forum bo być może ktoś miał już podobny przypadek i jakoś sobie z tym poradził bez rozkładania klosza bo jak już widziałem w innych tematach to musiałbym rozłożyć pół przodu, żeby w ogóle wyjąć tą lampę :/
P.S można się śmiać. Ten wieczór jest jakiś pechowy i dobrze ,że już się kończy bo 20 minut temu jeszcze pizze spaliłem na pocieszenie.
Pozdrawiam i dzięki za pomoc
Zakładając ten temat mam złudną nadzieję, że ktoś już miał podobny problem i obyło się bez rozkładania lampy na części ( nadzieja matką głupich mnie również ). Otóż spaliła mi się jedna z postojówek więc postanowiłem wymienić tyle, że zachciało mi się wsadzić zamiast żółtych standardowych białe diody LED ( uznałem, że do xenonów mi nie pasują ). Gdy przyszła paczka ochoczo zabrałem się za wymianę z prawej strony mimo braku miejsca dałem rade w sumie to nic trudnego z lewej także no i teraz pora na efekt końcowy włączam światła, a tu patrze lewa świeci prawa nie więc wyłączam światła i chce wyjąć prawą żarówkę jak się potem okazuje wyjmuję same złącze bez żarówki, a żarówka zostaje na miejscu więc biegnę szybko do domu po pensetę, którą udało mi się chwycić żarówkę, ale wyślizgnęła się i wpadła do klosza 2 godziny siłowania drucikiem nie dały skutku prawie się udawało, ale właśnie te prawie i ostatecznie dałem sobie spokój na odpoczynek. Jutro, albo pojadę do jakiegoś warsztatu, albo sam jeszcze coś spróbuje dlatego też piszę na forum bo być może ktoś miał już podobny przypadek i jakoś sobie z tym poradził bez rozkładania klosza bo jak już widziałem w innych tematach to musiałbym rozłożyć pół przodu, żeby w ogóle wyjąć tą lampę :/
P.S można się śmiać. Ten wieczór jest jakiś pechowy i dobrze ,że już się kończy bo 20 minut temu jeszcze pizze spaliłem na pocieszenie.
Pozdrawiam i dzięki za pomoc
- Od: 18 mar 2010, 12:12
- Posty: 63
- Skąd: Ostrołęka/Okolice
- Auto: M6 GY 2.0 MZR-CD 2003 r.
o dzięki Myjk za super szybką odpowiedź myślałem nad magnesem ,ale żadnego pod ręką nie miałem więc chyba jeszcze jutro podjadę do jakiegoś sklepu i zaopatrzę się w jakiś i może się uda ,ale czekam jeszcze na jakieś inne propozycje im więcej tym lepiej będę próbował każdą jeżeli będzie sensowna.
Ostatnio edytowano 6 maja 2010, 00:14 przez timmy666, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 18 mar 2010, 12:12
- Posty: 63
- Skąd: Ostrołęka/Okolice
- Auto: M6 GY 2.0 MZR-CD 2003 r.
Temat byl przerabiany juz chyba ze 120 razy. A tu widac dalej pakuja diody .
Wez tego druta owin konkretna tasma i dioda sie sama przyklei i po problemie.
Wez tego druta owin konkretna tasma i dioda sie sama przyklei i po problemie.
-
Stivi
[Ale przecież w temacie nie chodzi o to ,że diody bo żarówka W5W LED jest rozmiarów normalnej postojówki nawet ciut większa więc i normalna mogłaby wpaść bo się je tylko tam wsuwa ( dziwny wymysł ). Ale dzięki za radę spróbuje i tego
- Od: 18 mar 2010, 12:12
- Posty: 63
- Skąd: Ostrołęka/Okolice
- Auto: M6 GY 2.0 MZR-CD 2003 r.
Może łatwiej będzie przez otwór żarówki drogowych.
Z tym magnesem, to żart, nawet nie próbuj.
Z tym magnesem, to żart, nawet nie próbuj.
- Od: 5 gru 2003, 15:25
- Posty: 1083 (3/4)
- Skąd: Białystok
- Auto: Mazda6 GJ SkyActiv-G 2.5 '15 SkyPassion
CX-7 Sport EU powered by DISI-tune
Poprzednie auto:
Mazda6 GG L3 '02
Pawko_6 napisał(a):Może łatwiej będzie przez otwór żarówki drogowych.
Z tym magnesem, to żart, nawet nie próbuj.
Tylko ,że ona jest za duża na ten otwór próbowałem i właśnie przez niego wprowadzałem drucik i wyginając go naprowadzałem żarówkę na miejsce przez które wpadła tyle ,że drucik tak złapał żarówkę że łapiąc potem ją pęsetą nie chciał jej puścić i mimo odkręcenia zbiorniczka na spryskiwacz i lekkiego odciągnieca go to i tak było za mało miejsca żeby dobrze manewrować dwiema rękoma z pęsetą i drucikiem. Najlepiej jakby wyjął cały pojemnik, ale widziałem tam sporo kabli podłączonych do niego więc wolałem nie ryzykować.
Będę musiał spróbować z taśmą nawinę ją na drucik i wprowadzę przez otwór postojówki może jakoś się przyklei i da radę wyciągnąć
Ostatnio edytowano 6 maja 2010, 09:52 przez timmy666, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 18 mar 2010, 12:12
- Posty: 63
- Skąd: Ostrołęka/Okolice
- Auto: M6 GY 2.0 MZR-CD 2003 r.
Stivi napisał(a):A magnesem to se mozna jaja namagnesowac.
Też nie, chyba że stalowe protezy.
- Od: 5 gru 2003, 15:25
- Posty: 1083 (3/4)
- Skąd: Białystok
- Auto: Mazda6 GJ SkyActiv-G 2.5 '15 SkyPassion
CX-7 Sport EU powered by DISI-tune
Poprzednie auto:
Mazda6 GG L3 '02
No i się udało dzięki przyrządowi z zaprzyjaźnionego warsztatu a mianowicie szczypiec / chwytaka z linką ( Linka zakończona szczypcami ) . Wyglądało to tak jak na poniższej aukcji. Operacja przebiegała tak ,że chwytak został wpuszczony przez otwór którym ów żarówka wpadła następnie przez otwór od świateł drogowych został wpuszczony drut ponieważ chwytak mimo ,że elastyczny to dochodził do samego rogu lampy więc trzeba było podsunąć żarówkę do rogu, a następnie chwytakiem złapać za górę lub dół żarówki ,aby mogła na prosto przejść przez dziurę po kilku nieudanych próbach ( ok 30 min ) udało się myślałem ,że ze szczęścia wybuchnę ( sam to robiłem więc mechanikiem nie trzeba być ponieważ koledzy nie mieli czasu sporo samochodów do naprawy więc mogłem korzystać z całego sprzętu jaki mieli ). Ledzik zamontowany i świeci jak talala na wszelki wypadek owinąłem łączenie żarówki i styku izolacją ,aby przy następnym wyjmowaniu znów nie daj boże chciała sobie wpaść do klosza.
http://www.allegro.pl/item1014279452_ch ... tanio.html
Mam nadzieję ,że nikomu nie będzie dany taki problem jak mi się trafił, ale gdyby jednak ktoś miał takiego pecha to może to mu się przyda.
A co do druta owiniętego taśmą to nie próbowałem miałem spróbować jak się nie uda w warsztacie, tyle że raczej i to by poniosło klęskę ponieważ nawet chwytakiem ciężko ona wychodziła tyle że chwytak bardzo mocno ścisnął żarówkę za tyłek i dała rade więc raczej od taśmy mogłaby się odkleić.
pozdrawiam
http://www.allegro.pl/item1014279452_ch ... tanio.html
Mam nadzieję ,że nikomu nie będzie dany taki problem jak mi się trafił, ale gdyby jednak ktoś miał takiego pecha to może to mu się przyda.
A co do druta owiniętego taśmą to nie próbowałem miałem spróbować jak się nie uda w warsztacie, tyle że raczej i to by poniosło klęskę ponieważ nawet chwytakiem ciężko ona wychodziła tyle że chwytak bardzo mocno ścisnął żarówkę za tyłek i dała rade więc raczej od taśmy mogłaby się odkleić.
pozdrawiam
- Od: 18 mar 2010, 12:12
- Posty: 63
- Skąd: Ostrołęka/Okolice
- Auto: M6 GY 2.0 MZR-CD 2003 r.
Dziś podczas wymiany żarówki od postojówek, nie wiem jak , ale żaróweczka wpadła do środka. Po kilku próbach z drucikiem dałem sobie spokój z tym patentem. Po głębszych oględzinach zobaczyłem, że można wykręcić jedną soczewkę (od przeciwmgłowych). Jest przykręcona na 4 małe wkręty. Rozkręcenie, wyciągnięcie żaróweczki, poskładanie zajęło nie więcej jak 10 minut
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6