Ogrzewanie wewnątrz kabiny
Mi też się wydaje, że ogrzewanie w Mazdzie jest słabe. Dmucha lekko ciepłym powietrzem mimo iż silnik nagrzewa się szybko i trzyma temperaturę. W innych autach spotkałem się z dużo lepszym ogrzewaniem. Jeżeli temperatura na wskaźniku nie spada to termostat raczej jest ok. Może nagrzewnica przytkana?
- Od: 10 cze 2011, 23:10
- Posty: 44
- Skąd: Toruń
- Auto: szara Mazda 6 kombi, 2.0 benzyna
skorik napisał(a):Jeżeli temperatura na wskaźniku nie spada to termostat raczej jest ok
to też niekoniecznie – nagrzewnica potrafi odebrać tyle ciepła, że temperatura płynu w układzie spadnie (najczęściej w diesel'u to widać)
skorik napisał(a):Może nagrzewnica przytkana?
w starszych modelach (lata 90-te) częsta sprawa
obstawiałbym zapowietrzony układ
kierownik napisał(a):obstawiałbym zapowietrzony układ
Też napisałem wyżej co by kolega sprawdził poziom płynu w zbiorniczku.
Czasami ubywa przez nieszczelność w układzie i układ się zapowietrza
- Od: 9 sie 2006, 07:27
- Posty: 1827
- Skąd: Sieraków
- Auto: JapanMuscleCar
u mnie w benzynie też nie ma super ogrzewania nawet jak silnik zagrzany do 90C, ale wydaje mi się, że to wina tego, że dzisiaj pokazuje mi -20C na zewnątrz, więc nie wymagam aby zagrzało się powietrze na max obrotach dmuchawy o 60C...
odkryłem właśnie, że po odpaleniu i wstępnym zagrzaniu silnika – włączyć obieg wewnętrzny – teraz na mrozach nie ma się co martwić o wilgoć – leci po krótkiej chwili gorące powietrze nawet na max obrotach dmuchawy – po dobrym rozgrzaniu silnika (u mnie to max 15 min jazdy) spokojnie można przełączyć już na obieg otwarty – też leci gorące powietrze.
przy rozgrzewaniu silnika można od razu wyłączać wentylację – na OFF – nie ma sensu ładować powietrzem lodowatym do nagrzewnicy i utrudniać ogrzanie płynu.
odkryłem właśnie, że po odpaleniu i wstępnym zagrzaniu silnika – włączyć obieg wewnętrzny – teraz na mrozach nie ma się co martwić o wilgoć – leci po krótkiej chwili gorące powietrze nawet na max obrotach dmuchawy – po dobrym rozgrzaniu silnika (u mnie to max 15 min jazdy) spokojnie można przełączyć już na obieg otwarty – też leci gorące powietrze.
przy rozgrzewaniu silnika można od razu wyłączać wentylację – na OFF – nie ma sensu ładować powietrzem lodowatym do nagrzewnicy i utrudniać ogrzanie płynu.
- Od: 13 kwi 2011, 10:12
- Posty: 167
- Skąd: Częstochowa
- Auto: ford cmax
maarec napisał(a):przy rozgrzewaniu silnika można od razu wyłączać wentylację – na OFF – nie ma sensu ładować powietrzem lodowatym do nagrzewnicy i utrudniać ogrzanie płynu.
dokładnie
Z tym, że gdzieś czytałem że lepiej jest na szybę dmuchać powietrze, którego temperatura powoli rośnie, a jak się dmuchnie po rozgrzaniu od razu ciepłym to może pęknąć szybka. U mnie jest podobnie po włączeniu obiegu wewnętrznego, z tą różnicą, że jak przełącze po 15 minutach na otwarty to leci gorące przez minutę a potem znów zimne.
Jak doleję płynu do chłodnicy to napiszę czy coś się zmieniło. Póki co nie bardzo mam okazję bo rzadko jeżdżę.
Pozdrawiam
Jak doleję płynu do chłodnicy to napiszę czy coś się zmieniło. Póki co nie bardzo mam okazję bo rzadko jeżdżę.
Pozdrawiam
- Od: 31 gru 2011, 11:46
- Posty: 68
- Skąd: Iłża/Kraków
- Auto: Mazda 6 GG, MZR-CD 121KM DPF, '06
podepne sie do tematu i zapytam co moze byc przyczyna tego ze jak jezdze po miescie mak 60km/h czeste postoje swiatla skrzyzowania dmucha fajne gorace powietrze jak wyjade poza miasto jazda 120km/h moment i robi sie letnie powietrze czy to wina termostatu czy zapowietrzonego ukladu ?
- Od: 19 gru 2011, 01:31
- Posty: 8
- Skąd: ireland
- Auto: mazda 6 GG/GY 2.0 diesel 2003
Siema! Ja może podepnę się z moją premacy do tematu. Dzisiaj jechałem z Kielc do Łodzi. Temp. na zewnątrz pokazywała -15. Włączyłem ogrzewanie na 2 i na nogi i po 10 min zaczęło lecieć ciepłe powietrze. Ale po przejechaniu ok. 60km temp. cały czas była bliska 0. Zajrzałem pod maskę i węże od chłodnicy na dole i u góry były ciepłe. Wniosek – termostat uszkodzony i otworzył obieg za wcześnie? Czy raczej powinienem szukać przyczyny w czymś innym?
Kiedy Pan Bóg zamyka drzwi to otwiera okno.
kierownik napisał(a):Hubix napisał(a):Możesz zasłonić sobie kawałek chłodnicy tekturą.
To dużo daje. Serio.
możesz wyjaśnić czemu?
Wyjaśniam:
Powietrze również przechodzi przez chłodnicę podczas jazdy i schładza całą powierzchnię silnika tj. blok, węże itp.
Boss429 napisał(a):Ja może podepnę się z moją premacy do tematu
hehehe... to w piatkach juz nie ma takiego tematu? wszystkim cieplo?
ps. sprawdz, czy nie trzeba uzupelnic plynu chlodzacego
np.
viewtopic.php?f=121&t=109628&hilit=ogrzewanie
viewtopic.php?f=121&t=126242&hilit=ogrzewanie
viewtopic.php?f=121&t=76445&hilit=ogrzewanie
wiec?
Skoda Rapid , Mii FR-line 1.0
byly: Mazda 323 BG, Tribute, M6 GG, M5 CR i M2 DE, SEAT Mii SE 1.0, Seat Toledo NH S 1.2
byly: Mazda 323 BG, Tribute, M6 GG, M5 CR i M2 DE, SEAT Mii SE 1.0, Seat Toledo NH S 1.2
Coż z tym słabym grzaniem musi być na rzeczy, moja też raczej słabo ogrzewa. Mam też Vectrę B '98 w benzynce i jak się nagrzeje to można w majtach jechać i bez butów, tak daje gorącym powietrzem. To chyba taka konstrukcja nagrzewnicy – nie jest zbyt wydajna. Albo może nasze egzemplarze są jakieś felerne
- Od: 23 lip 2011, 22:46
- Posty: 15
- Skąd: Bolesławiec
- Auto: M6 kombi, MZR-CD (143 KM), 2006
Dzisiaj dolałem płynu. Wszedł cały litr, ale 300 ml odessałem ze zbiorniczka bo było w nim ponad stan. WIęc ogólnie dolałem 0.7 Po rozgrzaniu silnika zaczęło jednak wychodzić powietrze i musiałem oddsysać znów bo się przelewało z tego korka od chłodnicy. Pochodził pół godziny i powoli dolewałem. Dolewałem dopóki chciał jeszcze łykać dolewki, potem zakręciłem korek i ruszyłem na przejażdżkę. Po 2km, odrkęciłem korek od chłodnicy i zrobiło psssss. Nie dolewałem nic. Zrobiłem następne 3 km i znów zrobiło pssss. Dolałem może ze 200ml i cały czas wylatują bąble powietrza. Całość trwała półtorej godziny, i bilans jest taki że ogólnie dolałem jakieś 800ml płynu. Nie zauwazyłem żeby leciało gorące powietrze mimo że dziś jest -8C a nie -25.
Pewnie nadal jest zapowietrzony, ale nie chciało mi się już stać koło samochodu bo trochę zmarzłem.
Czy jest jakaś skuteczniejsza metoda opowietrzania niż dolewanie i patrzenie jak bąbelki sobie plumkają w chłodnicy? Czy to po prostu musi trwać?
Pewnie nadal jest zapowietrzony, ale nie chciało mi się już stać koło samochodu bo trochę zmarzłem.
Czy jest jakaś skuteczniejsza metoda opowietrzania niż dolewanie i patrzenie jak bąbelki sobie plumkają w chłodnicy? Czy to po prostu musi trwać?
- Od: 31 gru 2011, 11:46
- Posty: 68
- Skąd: Iłża/Kraków
- Auto: Mazda 6 GG, MZR-CD 121KM DPF, '06
lukaszbom napisał(a):Czy to po prostu musi trwać?
Po prostu w przypadku Mazdy musi trwać, o czym było napisane na samym początku. Mnie ASO uzupełniało płyn prawie półtorej godziny (po wymianie nieszczelnej rurki od pieca webasto do nagrzewnicy). Myślałem, że wyjdę z siebie i stanę obok.
Pozdor Myjk
lukaszbom napisał(a):Czy jest jakaś skuteczniejsza metoda opowietrzania niż dolewanie i patrzenie jak bąbelki sobie plumkają w chłodnicy? Czy to po prostu musi trwać?
niestety musi
tak jak kolega napisal...
Myjk napisał(a):w przypadku Mazdy musi trwać, o czym było napisane na samym początku. Mnie ASO uzupełniało płyn prawie półtorej godziny (po wymianie nieszczelnej rurki od pieca webasto do nagrzewnicy). Myślałem, że wyjdę z siebie i stanę obok.
ale jak juz dobrniecie do konca dolewek... to niech ktorys jeszcze napisze, ze mu nie dogrzewa...
Skoda Rapid , Mii FR-line 1.0
byly: Mazda 323 BG, Tribute, M6 GG, M5 CR i M2 DE, SEAT Mii SE 1.0, Seat Toledo NH S 1.2
byly: Mazda 323 BG, Tribute, M6 GG, M5 CR i M2 DE, SEAT Mii SE 1.0, Seat Toledo NH S 1.2
Można spróbować odkręcić temperaturę na maksa (oczywiście wcześniej nagrzewając silnik do nominalnej temperatury), dać w palnik (tak do 3,5-4 k obrotów), wtedy pompa powinna wrzucić płyn na nagrzewnicę. Wtedy sprawdzić co się dzieje z powietrzem z nawiewów. Nagrzewnica ma taką skuteczność, że praktycznie od razu gdy dostanie gorącego płynu w nawiewach powinno pojawić się ciepłe powietrze. Generalnie procedura odpowietrzania powinna trwać nie mniej jak godzinę, pracujący silnik (jałowo wystarczy) i cykliczne dolewki co 5 min. Jeśli mimo to nie będzie ciepłego powietrza, to trzeba szukać w czujnikach temp. lub w mieszalniku.
Pozdor Myjk
Aby nie zabierać się od razu za nagrzewnicę (dużo roboty), spróbowałem uzupełnić i odpowietrzyć płyn.
Przy odpowietrzaniu wiatrak ani razu mi się nie zakręcił, wskazówka idealnie na środku. Trwało to ok godziny. Bąble uchodziły z chłodnicy, dolewałem do chłodnicy płyn również. Węże były gorące.
Po przejażdżce poleciało "cieplejsze" powietrze – ale nie takie jakiego oczekiwałem.
Gdy silnik był zimny, dolałem płynu pod korek. Próbowałem też jeździć na wewnętrznym obiegu – szału nie było. Zostaje mi chyba nagrzewnica...
Przy odpowietrzaniu wiatrak ani razu mi się nie zakręcił, wskazówka idealnie na środku. Trwało to ok godziny. Bąble uchodziły z chłodnicy, dolewałem do chłodnicy płyn również. Węże były gorące.
Po przejażdżce poleciało "cieplejsze" powietrze – ale nie takie jakiego oczekiwałem.
Gdy silnik był zimny, dolałem płynu pod korek. Próbowałem też jeździć na wewnętrznym obiegu – szału nie było. Zostaje mi chyba nagrzewnica...
Leasing samochodów dla firm http://www.twoj-leasing.pl/
- Od: 30 gru 2011, 18:36
- Posty: 86
- Skąd: Kielce
- Auto: Mazda Mx3 1.6 16V DOHC '96
Dolewając płyn do chłodnicy zauważyłem, że przybywa go w zbiorniczku wyrównawczym, czy to normalne? Bąble, owszem ulatują, ale zaczyna mnie zastanawiać ten przybywający stan płynu. Przed dolewkami też go było za dużo, myślałem że to poprzedni właściciel tyle nalał, a okazuje się że sam przybywa.
Co Wy na to?
Co Wy na to?
- Od: 31 gru 2011, 11:46
- Posty: 68
- Skąd: Iłża/Kraków
- Auto: Mazda 6 GG, MZR-CD 121KM DPF, '06
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6