Klub MazdaSpeed

bojrob · przez **bojrob** » 16 gru 2010, 21:42

Czyli według ciebie tarcza, to ten trójkątny element, który trzyma te trzy gumy...
Między tarczą a kołem pasowym jest jeszcze okrągła podkładka, którą widać na zdjęciach. Po jej naciśnięciu np. śrubokrętem wraz z nią przesuwają się te trzy gumy w kierunku do sprężarki a trójkątna tarcza nie ulega przesunięciu, czyli te trzy gumy zamocowane są wraz z tą dużą podkładką i służą pewnie jako amortyzator sprzęgła przy włączaniu klimy.... dobrze rozumuję?

Nadal nie rozumiem, czemu jesteście zdania, że patrząc na moja sprężarkę zaczęlibyście rozglądać się za nową.....?

nynuch76 · przez **nynuch76** » 16 gru 2010, 22:18

Rozumujesz logicznie tylko czytasz mało dokładnie odnośnie nowej sprężarki to cytuję

nynuch76 napisał(a):Pewnie gdybyś napisał że to ty wykręciłeś tą śrubę moja odpowiedz była by inna w myślach trudno czytać

bojrob · przez **bojrob** » 16 gru 2010, 22:33

Ten rudy punkt w środku, to nie jest żadna pozostałość po śrubie – tu gdzie widzicie ten rudy punkt, to wewnątrz jest gwint M6 na śrubę, której nie ma.

Wniosek prosty: Ja jej nie wykręciłem. Wydaje mi się , że piszę zrozumiale...

bojrob · przez **bojrob** » 19 gru 2010, 13:13

Nikt nie rozbierał takiej sprężarki? Czy temat już umarł śmiercią naturalną...?

nynuch76 · przez **nynuch76** » 19 gru 2010, 14:10

Ja rozbierałem kilkanaście

niestety nie mam żadnej fotorelacji z takiej operacji bo to góra trzy zdjęcia <diabełek>

ps. w warunkach domowych i tak nie wymienisz tego łożyska <nie powiem>

Jeszcze jedno nie piszemy posta pod postem a edytujemy ostatni zieloni tego nie lubią <spoko>

Enduro · przez **Enduro** » 19 gru 2010, 15:37

nynuch76 napisał(a):...ps. w warunkach domowych i tak nie wymienisz tego łożyska ...

jesli kolega zdemontuje podzespoly i po hamsku wybije stare łożysko, ale bez uszkadzenia kółka,
to nowe łożysko może spokoje rowniez w warunkach domowych zamontowac w sobób taki:
wsadzi na kilka dni je do zamrazaki, a bezposrednio przed monazem kółko podgrzeje na gazie i w ten sposób wsadzi je idealnie , tzw. metodą termiczną i to lepiej niż na prasie hydraulicznej!
pozdr.E

bojrob · przez **bojrob** » 19 gru 2010, 16:41

Dobra, teraz i tak nie będę kombinował, bo nie bardzo mam czas na to... wiadomo idą święta. Na razie mam jeszcze drugie auto. Po nowym roku rozbiorę ponownie nadkole i spróbuję wymienić to nieszczęsne łożysko w warunkach domowych. Jak mi się uda, to zrobię fotorelację i wrzucę ją tutaj. Na razie sam będę próbował to zrobić, bo jakoś nie wierzę mechanikom

Z resztą nie mam nic do stracenia, bo łożysko i tak jest do wymiany. W przypadku problemów wymontuję cały kompresor i zawiozę go do warsztatu, potem tylko nabicie klimy. <oczko>

krabdul · przez **krabdul** » 20 gru 2010, 11:57

Enduro napisał(a):
nynuch76 napisał(a):...ps. w warunkach domowych i tak nie wymienisz tego łożyska ...

jesli kolega zdemontuje podzespoly i po hamsku wybije stare łożysko, ale bez uszkadzenia kółka,
to nowe łożysko może spokoje rowniez w warunkach domowych zamontowac w sobób taki:
wsadzi na kilka dni je do zamrazaki, a bezposrednio przed monazem kółko podgrzeje na gazie i w ten sposób wsadzi je idealnie , tzw. metodą termiczną i to lepiej niż na prasie hydraulicznej!
pozdr.E

Metoda ciekawa i zapewne skuteczna ale czy praktyka kazała Ci kiedyś czekać te parę dni? Wydaje mi się, że gabaryty łożyska i przenikalność cieplna stali pozwolą na taką operację już po godzinie siedzenia w zamrażalce – nie bawiłem się tak nigdy ale teorie mi to podpowiada

Ale lepiej dłużej niż krócej bo nie powinno się zamrażać 2 razy produktów

Enduro · przez **Enduro** » 20 gru 2010, 14:56

krabdul napisał(a):...
Ale lepiej dłużej niż krócej bo nie powinno się zamrażać 2 razy produktów

absolutnie tak,
polecam raz a dobrze to zrobić, bo jeśli materiał się niewystarczjąco skurczy lub rozkurczy
a przy montażu łożysko nie wpdanie do konca,to trzeba będzie je zbijać lub dobijać co jest niewskazane...
pozdr.E

zbieniu · przez **zbieniu** » 23 cze 2011, 13:00

Witam!

Dzisiaj podczas jazdy nagle coś walnęło, no więc się zatrzymałam. Po wizualnych oględzinach mazdusi odjechałam jeszcze kawałek dalej i zobaczyłam że po autku coś pozostało na ulicy, no więc wracam się i patrzę, że to jest takie kółko jak na górze (na zdjęciach) z tym trójkątem i trzema kółeczkami). Wzięłam do ręki i wróciłam do domu

Proszę pomóżcie: czy mogę jeździć bez tego czy najlepiej od razu mechanik wita?? Po ostatnich przebojach z wymianą silnika wolę już jej nie ruszać bez pewności

Wojtek · przez **Wojtek** » 23 cze 2011, 17:09

czyli to bylo Twoje kolko... <głaszcze>

...sprawdziles jak wyglada komora silnika?
no i w kabinie wszystko ok? zadnej kontrolki nie przybylo?

zbieniu · przez **zbieniu** » 23 cze 2011, 17:20

moje, moje

Wszystko ok... klima nadal chłodzi

kontrolka żadna nie świeci.

Arek_78 · przez **Arek_78** » 23 cze 2011, 19:51

zbieniu Twoje auto jest super. Jak mówisz że zgubiłaś kółko od klimy, a klima działa to po co te kółka montują

Pierwsze co to gałki oczne pod mache trzeba wsadzić żeby zobaczyć co odpadło. A skoro mówisz, że to Twoje to nie ma możliwości abyś tak sobie spokojnie jechała bo od razu straciłabyś wspomaganie kierownicy bo jest napędzane jednym paskiem.
Ja obstawiam że to kółko leżało sobie wcześniej na drodze, a Ty na nie najechałaś i stąd był trzask w aucie (bo się obiło o podwozie).

M6 mają takie dziwne zawirowania powietrza że coś co leży na drodze zawsze sie tłucze o podwozie. Już nie raz tak miałem, że musiałem z autostrady zjechać bo myślałem, że mi coś odpadło.

Enduro · przez **Enduro** » 23 cze 2011, 22:20

odpadło kółko agregatu kilmatyzacji i niby ona działa ale czy chłodzi..?
sprawdź. E.

**szogo** · przez **szogo** » 24 gru 2011, 15:26

Witam serdecznie Forumowiczów, czytam to forum od miesiąca, bo od tego czasu posiadam M6 i teraz mam przykrą okazję się udzielić.
W czasie dojazdu do domu wczoraj usłyszałem "terkot" z okolic prawego przedniego koła jak silnik wchodził na obroty tak 2000+ rpm. Dziasiaj, w ten wigilijny dzień, korzystając ze światełka słonecznego popatrzyłem pod maskę i widzę to:

czyli sprzęgło magnetyczne, jak później doczytałem w manualu serwisowym. Powinno się trzymać na jednej śrubie, nie do końca wiem jakiej (jakoś tak ciężko mi idzie odcyfrowanie tego w manualu ale dam rade chyba). Wiec stawiam tezę ze się złośliwa śruba na święta wykręciła i sprzęgło wypadło, pewnie podkładki dystansujące również.
Wydobyłem sprzęgło i przyniosłem do domu, wygląda tak:

Uploaded with ImageShack.us
Na tym ostatnim zdjęciu wydaje mi się ze ta część nie jest do końca prosta. Czy możecie potwierdzić moją opinię, że chyba nie nadaje się do montażu?
Drugie moje pytanie czy w okresie zimowym, kiedy kompresor nie powinien się włączyć, mogę używać auta czy jest może kwestią kilku minut aż się całość rozsypie i narobi strasznych szkód, auto stoi pod blokiem wiec może nie być łatwo dokonać naprawy teraz, czy dojadę do mechanika?

Skrzypek_na_dachu · przez **Skrzypek_na_dachu** » 25 gru 2011, 13:01

Trochę zwichrowane, zdecydowania nie nadaje się do ponownego montażu. Do mechanika dojedziesz, ale zdejmij i koło pasowe sprężarki. Samemu też dasz radę to zrobić, nawet pod blokiem. Sprawdź, czy śruba się zwyczajnie wyrkęciła, czy przypadkiem sam łeb się nie ukręcił, bo ktoś przeciągnął dokręcając.
Może uda ci sie dostać używkę, jeśli nie, to możesz poszukać tutaj po oznaczeniu sprężarki
http://www.e-sklep-laser-sinex.pl/pl/c/ ... enso/436/2

EDIT: chociaż nie wiem czy dojedziesz, bo pasek od sprężarki napędza chyba i pompę wspomagania, bez którego raczej bym nie jechał. Z kolei jak nie zdejmiesz koła pasowego od sprężarki, to niemal pewnie, że samo szybko się zsunie i <dupa>

**szogo** · przez **szogo** » 27 gru 2011, 14:31

Dzięki skrzypek za reakcję, wystraszyłeś mnie więc zacząłem zaglądać i czytać więcej, wróciłem do manuala i wynika z niego że tarcza zabieraka trzyma siebie tą śrubą i tylko siebie, reszta jest zabezpieczona. Pod maską faktycznie widać, że łożysko koła pasowego jest zabezpieczone przez pierścień Segera.
Auto jeździ na razie w stanie niekompletnym ale szukam części a potem mechanika.

Dodatkowo znalazłem jeszcze tutaj (z pomocą google a nie forumowej wyszukiwarki) na forum wiadomość z takiego samego zdarzenia.
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=60&t=72514&start=200

Wojtek · przez **Wojtek** » 27 gru 2011, 17:02

szogo napisał(a):a forum wiadomość z takiego samego zdarzenia.

tak wiem, ze tam jest taki przypadek... ale jak komus nastepnemu sie takie cos przydazy, to bedzie szukal watku o kompresorze...

po prostu poszukaj i wymien ta czesc ...

generaldawid · przez **generaldawid** » 26 sty 2013, 17:08

Witam wszystkich, jesli juz byl poruszany ten temat to prosil bym moderatora o przeniesienie w odpowiedni watek.

A mianowicie mam problem z kompresorem po wlaczeniu klimy slychac jak cos rzezi pod maska jak dodaje
gazu kiedy wylaczam klime wszystko jest ok niewiem czy to sam kompresor juz siada czy tylko jego sprzeglo sie kaczy. Mam mozliwosc kupienia taniego kompresora od dizla. Czy jest roznica mieczy kompresorem od bezyny a dizlem.

dobrzyn22 · przez **dobrzyn22** » 26 sty 2013, 17:26

generaldawid napisał(a):jesli juz byl poruszany ten temat to prosil bym moderatora o przeniesienie w odpowiedni watek.

przeniesione (proszę się zapoznać z wątkiem)

Klub MazdaSpeed

Sprężarka klimatyzacji w M6 – Problemy, naprawa, regeneracja

Kto przegląda forum

Moderator