po parkowaniu na pochyłości w mróz MPV LV 3.0 V6 nie zapala

Postprzez Ng_6 » 23 gru 2010, 19:03

Witam
Mam MPVkę z '97 roku, 3 litrowa benzyna z instalacją LPG stag -200

Autko śmigało jak miło – aż do pewnego dnia kilka dni temu.

Wieczorem postawiłem auto pod garażem- z resztą jak często, a następnego dnia już nie odpaliło. Mrozik był ok -7 stopni w nocy, ale nie tyle było i następnego dnia paliła bez problemu. Rozrusznik kręci, kręci – a auto nie pali.

Stwierdziłem- może zatankowałem jakieś chrzczone paliwo i zrobił się zator w ciągu paliwowym – auto wstawiłem do garażu, dobiłem temperaturą do +12 stopni, postało tak z 36h – dalej nie pali.

Kable wysokiego napięcia- podeschły wieczór i noc na kaloryferze- i nic.

Paliwo podaje- pompka działa- nie idzie zatrzymać kciukiem strumienia paliwa jak pchnie paliwo podczas rozruchu

wtryskiwacze działają – świece po kręceniu silnikiem są wilgotne od paliwa

świece iskrę dają – wszystkie 6, są oki, z minimalnym nalotem, z idealną przerwą i mocną iskrą

Kopułka i palec rozdzielacza w jak najlepszym porządku

Aku dobry, z resztą pod prostowałem go ostatnio – próbowałem też na 2 innych aku – nie pali

Próbowałem też wymusić start na LPG -nie pomogło. nie pali

Masa jest- kable w porządku, nie zaśniedziałe, czy nacięte

Wolne kable nie biegają po silniku- nie widać aby gdzieś jakiś zwisał, posprawdzałem złączki styki- wszystko gra

bezpieczniki sprawdzone – nieprzepalone

rozrząd napięty i nieprzestawiony, wymieniany ok 17k km temu, nowy pasek, rolki i napinacz

próbowałem zresetować kompa poprzez wyjmowanie bezpieczników i aku ( no raz na całą noc był odpięty i nie pomogło)

I poddaję się- nie mam zielonego pojęcia na co zachorowała :( A znaleźć mechanika w okresie okołoświątecznym – graniczy z cudem, z resztą jeden był, całe 5 minut, z czego przez 4 narzekał że auto chu***e i lepiej było by mieć malucha- padaka niż takie @#$@$!#!# – stwierdził, że ewidentnie świece poszły- pytam się czy wszystkie 6 na raz? oczywiście że tak, należy kupić nowe – pokazałem mu 6 innych świec które próbowałem ( mam drugi silnik na części) i kolesiowi szczena opadła – zażyczył sobie 50 zł za poradę- dostał zwrot paliwa – dziękuję za takich "miszczów" bladych.
Ostatnio edytowano 30 paź 2013, 08:00 przez Yard, łącznie edytowano 1 raz
Powód: temat
MPV LV 3.0 18V czas na sprzedaż
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 sie 2009, 17:00
Posty: 59
Skąd: małpolska lub Lublin
Auto: MPV 3.0 18V – jeszcze nie zabytek ;)

Postprzez pierzasty » 27 gru 2010, 23:17

witam ciekawa sprawa z tym niepaleniem co do resetu komputera to na amerykańskim forum mazdy mpv udało mi się wyczytać że należy odłączyć akumulator i chyba na 20sek wcisnąć pedał hamulca a ztym paleniem to wygląda na zapłon może iskra ginie pod ciśnieniem albo zapłon w jakiś sposób jest przesunięty ale tylko zgaduję jak znajdziesz przyczynę to napisz
Początkujący
 
Od: 17 cze 2005, 18:54
Posty: 5

Postprzez Ng_6 » 28 gru 2010, 01:49

Jest odrobine regulacji aparatu zapłonowego- jednak przesuwanie co milimetr przez całą skalę nic nie dało..
W środę (oby) auto się podepnie pod kompa- "dzięki" moim próbom jedynie uszkodziłem akumulator (kto przewidział, że na zimnie ten plastyk jest tak wrażliwy na upadki <płacze> ) lista wydatków się wydłużyła

Z drugiej strony miło, że ktoś odpisał ;D

Mechanik był – okazało się, że ma złe łącze w swoim kompie- a może to ja mam złe łącze – popatrzył, poruszał kablami (że też na to nie wpadłem) – wziął 20 zł za paliwo i powiedział, że wróci zaraz- a było to wczoraj o 9 rano....

ciśnienie na zaworach- w normie

przewinęło mi się już 9-u mechaników – trochę popatrzyli na oczywistości i każdy, jak w jeden mąż mówi "Nie podejmę się naprawy"
A oto wymówki:

– bo to japończyk ( tak została rozszyfrowana marka Mazda- tajemnica enigmy złamana)
– bo to coś elektrycznego (Pan mechanik deklarował się jako mechanik od rzeczy mechanicznych)
– bo to coś mechanicznego (Pan mówiący, że tylko elektronikę naprawia)
– bo zagazowana, a takich nie ruszam (szanuję to)
– za 2 000 zł to naprawię ( Pan nie wiedział co, ale robociznę już ocenił- bestia)


I moje the best top
– brązowy medal – to na pewno świece! (po tym jak 6 nowych zostało założonych)
– srebro – brakło do mistrzostwa świata – na pewno uszczelka pod głowicą poszła ( którą? i gdzie poszła i kiedy wróci?)
– mistrzostwo świata – to wina akumulatora ( chyba nie muszę wyjaśniać, że w akcie desperacji zmieniłem 3 aku, próbowałem też na prostowniku, kopniaku i na kablach pod innym samochodem)

Ma ktoś jakieś inne pomysły? Co może być nie tak? I zechciał by się swoimi przemyśleniami podzielić?
MPV LV 3.0 18V czas na sprzedaż
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 sie 2009, 17:00
Posty: 59
Skąd: małpolska lub Lublin
Auto: MPV 3.0 18V – jeszcze nie zabytek ;)

Postprzez Ng_6 » 11 sty 2011, 00:33

Przybył mechanik, zobaczył i zrobił :)

Wg mechanika sytuacja wyglądała następująco:
– auto stało na pochyłości
– był mróz
-spłynął do tyłu i zgęstniał olej

Co dało taki efekt, że w trakcie odpalania dostał takiego kopa, że przekręcił rozrząd.
Po ustawieniu wałków, założeniu napinacza pneumatycznego ( strasznie drogie ustrojstwo) autko grzecznie odpaliło.

Jakby kogoś interesowało kolejność "palenia"w tym silniku Mazdy 3.0 v6 jest następująca

1-2-3-4-5-6


Nie żadne 1-4 -2-5-3-6 lub 5-6-3-4-1-2
MPV LV 3.0 18V czas na sprzedaż
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 sie 2009, 17:00
Posty: 59
Skąd: małpolska lub Lublin
Auto: MPV 3.0 18V – jeszcze nie zabytek ;)

Postprzez pierzasty » 23 lut 2011, 21:02

znam ten bul związany z zakupem napinacza bo wymieniałem go razem z paskiem jak by było wiadomo co to w necie są fajne opisy ze zdjęciami jak wymienia się pasek rozrządu i ustawianie kół rozrządu.
Początkujący
 
Od: 17 cze 2005, 18:54
Posty: 5

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 5 / Premacy