http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=89&t=120757
natrafiłem na dyskusję o frezowaniu gniazd wtryskiwaczy.
Temat nie był szerzej opisany, więc postanowiłem podzielić się doświadczeniem.
W moim przypadku mimo wymiany podkładek w warsztacie u Jaksy, znowu zaczeło dymić

Przy reklamacji usłyszałem, że pewnie nie dali rady wyjąć zapieczonego wtryskiwacza , ale zapomnieli mnie o tym poinformować. Taaaaaaa


Mając już wizyty u fachowców w

Trzy podkładki były spoko, czwarty wtryskiwacz (ten najbliżej pompy vacum) był strasznie zapieczony i po wyjęciu (3h walki), okazało się że podkładka jest stara i zostały z niej strzępy, a gniazdo jest wypalone

Sposób na wyciągnięcie zapieczonego wtrysku, który ja zostosowałem to obracanie płaskim kluczem
za główkę wtrysku i jednoczesnie ciągnięcie go do góry reką lub delikatne podważanie breszką.
Frezowanie wykonuje się ręcznie.
Środkowy element jest ruchomy (na pierwszym zdjęciu w połowie trzpienia) i jego średnica jest dopasowana do średnicy gniazda wtryskiwacza co stabilizuje frez w pionie podczas pracy.
Końcówka jest dopasowana do otworu, w który wchodzi końcówka wtryskiwacza i zasłania go podczas frezowania, co ma zapobiec wpadaniu opiłków do cylindra.
Należy przygotować sobie odkurzać z końcówką, która pozwoli nam wyciągać odpiłki ze środka podczas frezowania i z jeszcze cieńszą końcówka, żeby móc wyciągnąć to co ewentualnie wpadło do cylindra.
Przed rozpoczęciem warto obrócić silnikiem tak, żeby zawory były zamknięte.
Kręcimy frezem delikatnie, bez silnego naciskania. Co kilka obrotów należy go wyjąć, wyczyścić frez pędzelkiem i odkurzyć gniazdo. U mnie trzeba było zebrać 0.6 mm.
Oczywiście nie zakładamy nominalnej podkładki, tylko grubszą.
Dobrałem podkładkę od Citroena – sztuka w cenie 4PLN

Nr części podkładek na fakturze to 198173, ale jakoś to nie wygląda jak Citroenowy Part Number .
Ręce usmarowane, ale się doszoruje. Na zawsze pozostanie to czego się nauczyłem.
