Strona 2 z 7

PostNapisane: 17 cze 2009, 09:33
przez Yard
Ceny w ASO
Łącznik stabilizatora – 170 zł hahaha
guma stabilizatora – 17 zł <spoko>

PostNapisane: 6 lip 2009, 14:57
przez Yard
Mako napisał(a):robota dla jednej osoby to gora godzina wymiany calego tylu (laczniki + gumy) i to nawet bez uzywania ciezkiego sprzetu (gumowka), sam ostatnio przeprowadzalem taka akcje praktycznie w warunkach polowych (dzialka)

Ja dzisiaj nie dałem rady. Nakrętka kręci się razem z przegubem. Mało miejsca przy górnym mocowaniu żeby odciąć. Muszę coś wymyślić.

PostNapisane: 6 lip 2009, 15:04
przez wac_ns
w łączniku masz jeszcze imbus i nim kontrujesz zeby się nie obracało. Jak to nie pomoże to flex mały :) z tyłu mi się tak udało. Ja kupiłem łącznik org za jakieś 70 zl
i też dopiero usterka się odezwała na polskich drogach :D

PostNapisane: 6 lip 2009, 15:10
przez Yard
Boję się brać za przód. Tam to nawet ręki nie ma jak wsadzić przy górnym mocowaniu.

PostNapisane: 6 lip 2009, 15:22
przez say
Yard, rozumiem, ze wymieniasz laczniki stabilizatora? jesli tak to sie w ogole nie piernicz tylko fleksem na srodku i wylam przeguby (sa plastikowe w srodku). Potem na glowke klucz do rur i nasadowy z drugiej. wac_ns, imbusem, w takim przypadku, mozna sobie w nosie podlubac :). Gdy wymienialem swoje, wszystkie 4 glowki musialem takim kluczem przytrzymac:
Obrazek

PostNapisane: 6 lip 2009, 20:02
przez Yard
Założyłem klucz, na niego rurkę i poszło. Aż strzeliło. Teraz obraca się nakrętka razem z przegubem. Fakt, że przestało stukać. <jupi> Właściwie cel osiagnięty. <lol>
Jutro podejdę do tego ze szlifierką.

PostNapisane: 6 lip 2009, 22:10
przez wac_ns
say – imbus przy próbie odkręcenia to była teoria. Pisząc powyżej ze mi się udało... miałem na myśli małego bosch'a. Z przodu pewnie jest ciaśniej ale z autopsji jeszcze nie musiałem sprawdzać.

Przy zakręcaniu nowego łącznika z tyłu imbus się przydał do dokręcenia ;–)
Potem posmarowałem wszystko smarem żeby przyszły właściciel miał łatwiej – mam nadzieje ze to po prostu tak długo wytrzyma. Madzi się nie pozbywam.

PostNapisane: 10 lip 2009, 19:38
przez Yard
I nastała cisza. <jupi>

Wymieniłem wszystkie cztery łączniki stabilizatora.

Generalny wniosek: łatwiej odkręcić niż odciąć.
Główny problem to ruszenie nakrętki razem ze śrubą. Później odkręcanie to pestka.
W oryginalnych łącznikach na główkach są plastikowe wypustki. Wystarczy je odtłuc i łącznich schodzi. Jeśli ktoś chce mniej destrukcyjnie to można go zbić z przegubu.
Wymiana z tyłu to zabawa dła małych dziewczynek. Wymiana z przodu to zabawa dla twardzieli. Najlepiej użyć wzroku teściowej bo kluczem nie ma jak podejść.

PostNapisane: 12 lip 2009, 13:43
przez daniel20
Chłopaki powiedzcie gdzie dostajecie te częsci do mazdy wiem że łączniki są wszędzie ale gumy stabilizatora to nigdzie nie moge dostać prócz serwis a już nie wspomne o tulejkachna tylnych wahaczach wzdłużnych są tylko całe wahacze w ASO za 330zł za strone.

Dziwne stuki w tylnym zawieszeniu

PostNapisane: 2 gru 2009, 21:52
przez LANCA
Jak w temacie z tylnego zawieszenia (prawa strona) dochodzą dziwne stuki (dźwięk nie jest metaliczny tylko głuchy). Wywalałem wszystko z bagażnika i schowków, wymieniłem łączniki z gumami i nic nie pomogło, w trakcie wymiany sprawdzane były na szarpaku pozostałe elementy i niby wszystko jest ok. Może coś na górze amorka – nie wiem jak to jest rozwiązane w premacce (dotychczas jeżdziłem niemcami) dodam że stuki milkną jak z tyłu siedzą 2-3 osoby lub mam konkretnie zapakowany bagażnik. W dodatku stuki są podczas jazdy na "garbach" asfaltu, a jadąc po wybojach i dziurach nic się nie dzieje.

PostNapisane: 3 gru 2009, 13:08
przez Szifers
Witaj
Sprawdz prosze na postoju.Chwyć za relingi i mocno rozkołysz na boki samochód – tak od serca czy bedzie słychać te stuki. jeżeli na szarpakach nic nie słychac a na kołysaniu bocnym bedzie to stawiam na łączniku stabilizatorów ewentulnie dodatkowo jeszcze gumy stabilizatora.

PostNapisane: 3 gru 2009, 17:22
przez mackie76
Witaj

polecam lekturę:
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=41044

Pozdrawiam

PostNapisane: 3 gru 2009, 20:08
przez LANCA
mackie76 dzięki za radę ale śledziłem ten topic który mi podałeś. Przy bujaniu za relingi nic nie słychać, Bagażnik kompletnie pusty, Gumy nowe, łączniki nowe drążek, cały(nie pęknięty) i stuka dalej na nierównościach asfaltu. Na moje uchu to może być coś z amorkiem z prawej strony i odgłos jest głuchy a nie metaliczny.Powoli "szlag mnie trafia" :( Co premacy ma na górnej części tylnych amorków??? Może tam coś się wyrobiło?

PostNapisane: 3 gru 2009, 21:00
przez maximus74
czesc

ja mialem kiedys podobny przypadek w volvo s40,dwie blachy w gornym mocowaniu(kielichu)nie byly dobrze zgrzane,i na pusto pukalo a przy obciażeniu było ok. bo było docisniete.Zmarnowalem 2 dni na rozbieranie auta i szukanie,a klijent malo z siebie nie wyszedł:):)Po drugie to może tak hałasować tłoczysko w amortyzatorze i tylko w konkretnym zakresie pracy np. przy obciążeniu(często padały amorki tylne w golfach)

PostNapisane: 4 gru 2009, 10:15
przez say
Jeśli miałoby się coś dziać u góry to można wyjąć wkładkę/pojemnik na kubek z piciem (takie plastikowe coś....wygląda jak kubek :) i jest nad górnym mocowaniem amortyzatora tylnego) :P), wetknąć łapkę i badać w czasie jazdy (potrzebny drugi kierowca :) ). Zdjęcie całego maskowania/boku też nie jest czasochłonne, ale lepiej zacząć od tego nieszczęsnego kubka :).

PostNapisane: 16 gru 2009, 12:23
przez zuczek3011
Ja już u siebie z tyłu wymieniłem amorki, łączniki stabilizatora, gumy stabilizatora i dalej stuka. Nie chcę wymieniać innych części, które wyglądają na dobre, więc się z tym stukaniem pogodziłem. Niestety, jeśli chodzi o zawieszenie, to się "Japońce" nie postarali.

PostNapisane: 16 gru 2009, 15:11
przez say
może tłumik wali o coś?

PostNapisane: 16 gru 2009, 15:27
przez zuczek3011
Wymieniałem tłumik środkowy, przy okazji sprawdziłem cały układ, więc taką możliwość wykluczam.

Nie chcę sugerować poprzednią wypowiedzią, że nie jestem zadowolony z samochodu, bo na żaden inny nie wymienię ale jest to taki mały mankament.

PostNapisane: 16 gru 2009, 20:20
przez say
zuczek3011, da się jakoś nagrać ten dźwięk? Jechałeś jako pasażer z tyłu, ze ściągniętymi boczkami i gołym bagażnikiem? Mnie też coś kiedyś stukało i okazało się, że to mechanizm zwijania pasów, dorobiłem takie blaszane dopychacze/sprężyny, jak są maksymalnie zwinięte, bęben z pasem klinuje się na tej blasze i już nie lata jak .... po pustym sklepie...błoga cisza. Szukałem źródła tych dźwięków bardzo długo.

PostNapisane: 16 gru 2009, 20:48
przez zuczek3011
chyba na razie dam sobie spokój, trochę za zimno na takie poszukiwania, poczekam do wiosny <lol>