Witam
Mam taki problem, dziś rano nagle padł mi akumulator (okazało się że to jakieś niemieckie car1 prawdopodobnie z marketu....)
Zaraz po wymianie akumulatora na nowy silnik zaczął mi dziwnie chodzić, tzn na biegu jałowym oborty spadają mi bardzo nisko (ostatnia kreska nawet) i po chwili wracają na swoje miejsce i delikatnie falują... Wszystko poza tym jest ok, ale martwię się co to może być i proszę o rade kolegów
Dodam że jest to Mazda Premacy 1.8, 74KW benz 2001r.
Falujące obroty
Strona 1 z 1
Z Mazdą to tak jest że czasem trzeba brać na przetrzymanie i nie popadać od razu w czarną rozpacz typu padł komputer. Przeważnie jest to jakaś drobnostka. Może to tylko zbieg okoliczności z tym akumulatorem, a przyczyna jest gdzie indziej. Może wymieniając akumulator coś ruszyłeś. Jakiś wężyk spadł, filtr się zapchał ....
Spróbuj zrestartować kompa. (odłącz klemę + pedał hamulca 10-15 sek)
Ja kiedyś miałem rozładowany aku bo zapomniałem wyłączyć świateł, po naładowaniu dziwne rzeczy się działy. Po zrestartowaniu wszystko się naprawiło. Nic nie kosztuje a może pomóc.
Ja kiedyś miałem rozładowany aku bo zapomniałem wyłączyć świateł, po naładowaniu dziwne rzeczy się działy. Po zrestartowaniu wszystko się naprawiło. Nic nie kosztuje a może pomóc.
- Od: 26 lis 2008, 12:01
- Posty: 92
- Skąd: Wrocław, Psie Pole
- Auto: Mazda Premacy 2,0 DiTD 2000r
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość