Woda w komorze silnika

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez rezerwa » 9 wrz 2015, 13:25

Witam wszystkich. Czy u Was również woda spływająca po szybie wlewa się do komory silnika? Dzisiaj zauważyłem, że podszybie nie posiada żadnej gumowej uszczelki, która zabezpieczałaby przed tą sytuacją. Jako, że samochód ma już swoje lata plastikowa osłona nie przylega szczelnie do szyby, a co za tym idzie podczas deszczu pod maską "pada deszcz". Nie jestem nawet przekonany, czy nowa osłona rozwiąże problem ze względu na plastikowy materiał na styku osłony i szyby. Tego typu uszczelnienie uważam za niedopracowane. Niezależnie od tego jak dobrze zabezpieczone są podzespoły i przewody w komorze silnika nie powinno to mieć miejsca.


Pozdrawiam
Jacek
rezerwa
 

Postprzez Yard » 9 wrz 2015, 15:16

Na początek polecam tekst zaznaczony na czerwono w każdym dziale.

Zanim założysz nowy temat, zapoznaj się z regulaminem Działów Technicznych.
Pamiętaj również o regulaminie całego forum.


Wracając do tematu, woda spływa na boki i przy błotnikach do ziemi.
Moderator
 
Od: 13 mar 2004, 22:32
Posty: 3015 (61/37)

Postprzez Domelek » 10 wrz 2015, 09:20

Sprawdż i wyczyść odpływy może jakieś parchy siedzą liście itp. <faja>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 sty 2014, 20:48
Posty: 326 (0/4)
Skąd: Szczecin
Auto: 2002 Premacy 1.8 ma 101 koniów na benzynę, ubrana w Lodowcowy Błękit vel"Mrufka"

Postprzez rezerwa » 10 wrz 2015, 10:42

Woda przecieka przez podszybie (na styku szyby i podszybia nie ma dobrego uszczelnienia – plastik zamiast gumy) i jak zauważyłem ma stamtąd przelot bezpośrednio do komory silnika, czyli nie znajduje się tam rynienka odprowadzająca wodę na boki. Rynienka na końcu podszybia (od strony komory) nie bierze udziału w tym procederze, ponieważ jest dalej. Odkryłem to, gdy znalazłem wodę na podstawie akumulatora, po czym przeprowadziłem eksperyment, polewaliśmy szybę wodą i wtedy okazało się, że sporo wody przelatuje właśnie przez podszybie. Wydaje mi się, że konstrukcja w moich samochodzie jest zachowana w oryginale, dlatego jestem ciekaw czy u innych posiadaczy Premacy dzieje się to samo.
rezerwa
 

Postprzez Piotr Raczkowski » 15 wrz 2015, 12:01

ta konstrukcja jest do <dupa> u mnie też pada na alternator i pokrywę zaworów zrobiłem z kawałka blachy rynnę i leci woda sobie na boki <jupi>
Forumowicz
 
Od: 23 kwi 2009, 18:25
Posty: 535
Skąd: Kłodzko
Auto: premacy 99r 101KM pb/lpg

Postprzez Jey » 15 wrz 2015, 12:59

Sprawdźcie też, czy nie macie też wody wewnątrz w kabinie pod nogami – pod dywanikami a dokładniej pod wykładziną z wygłuszeniem. Bo u mnie woda leciała podobnie pod nieszczelnym podszybiem do komory (mokry był akumulator i jego okolice) i gdzieś tam znanymi tylko sobie drogami jej część pojawiała się w kabinie pod wykładziną od strony kierowcy. Oczywiście zjawisko to pojawiało się po opadach deszczu, zresztą jak robiłem próby o których pisze wyżej kolega rezerwa lejąc wodę po szybie – to ewidentnie nie była to wina zatkanych odpływów (woda nie zdążyła nawet do nich dopłynąć), a nieszczelnego podszybia.

Ponieważ jestem na świeżo po samodzielnej "naprawie" tegoż elementu i nie testowałem jeszcze dokładnie szczelności – czekam na konkretny deszcz, ale wieżę w swoje możliwości <czarodziej>
Mogę na razie krótko dodać, że konstrukcja podszybia w premacy faktycznie jest zrobiona do <dupa> , ponieważ w innych samochodach (nawet dużo starszych) jak i modelach samej mazdy (np. MPV) podszybie składa się z 2 oddzielnych elementów, tzn. 1 – to podszybie, które jednocześnie pełni rolę osłony zewnętrznej, i 2 – to rynienka podszybia montowana pod podszybiem – której zadaniem jest "wyłapywanie" wody która spływa z szyby przedniej. Rynienka ta (pewnie taką zrobił kolega Piotr Raczkowski) jeśli sięga pod miejsce łączenia szyby z podszybiem, to mimo jego nieszczelności będzie spełniała swoją funkcję – czyli odprowadzała wodę do bocznych odpływów.

Podszybie w premacy jest niestety tylko jednoczęściowe, tzn. spełnia rolę osłony i rynienki odprowadzającej jednocześnie – stąd jeśli jest nieszczelność w okolicach szyby woda będzie kapała do komory silnika – co jak wiadomo nie jest zbyt pożądane w samochodzie :(
Podszybie wbrew temu co pisze kolega rezerwa ma nazwijmy to "uszczelnienie" i nie jest to tylko sam plastik. Oryginalnie podszybie przymocowane jest do szyby tylko i wyłącznie...cienką taśmą dwustronną, która jednocześnie pełni rolę uszczelki (przy demontażu podszybia dopiero można ją zauważyć). Jak się można domyśleć słońce i ogólnie warunki atmosferyczne z czasem powodują "puszczanie" tejże taśmy – i mamy kłopot wyżej opisany <płacze>

Moim zdaniem, aby dobrze to zrobić trzeba zdemontować całkowicie podszybie (oj trochę roboty z tym jest) resztki wspomnianej taśmy usunąć, założyć konkretną nową i powinno dać efekt. Po demontażu okaże się w jakim stanie są zatrzaski mocujące podszybie do blach nadwozia...

Dużo by o tym pisać (już i tak się rozpisałem :) ), postaram się w najbliższym czasie (jak znajdę chwilę) zapodać parę fotek z w/w operacji, mam nadzieję, że komuś się to przyda na przyszłość <oczko>


Edit 22.09.2015

Poniżej w formie foto-manuala postaram się opisać co i jak zrobiłem – może się to przyda osobom, które mają podobny problem.

1. Na początek kluczem nasadowym po wcześniejszym potraktowaniu środkiem penetrującym okręcamy oba ramiona wycieraczek, oraz maskę (4 śruby) – to czynności, które umożliwią nam swobodny dostęp i demontaż podszybia.

2. Podszybie do blach nadwozia przymocowane jest tylko na zatrzaskach, w sumie jest ich 7 szt. Są prostokątne, koloru białego i niestety w większości trudno dostępne – trzeba mieć małą dłoń, aby do wszystkich się dostać. Najgorzej jest dojść do tych na samym środku (trzeba włożyć rękę między to "korytko" z blachy a podszybie), i do tych z samego brzegu po obu stronach. Nic na siłę, bo jak się urwie, to będzie...a zatrzaski z racji samego wieku są kruche, i podejrzewam, że trudne do zdobycia jako nowe.
Poniżej kilka fotek po zdjęciu podszybia, widoczne prostokątne otwory po zatrzaskach:

5.jpg
4.jpg
3.jpg
2.jpg
1.jpg


3. Podszybie do szyby oryginalnie trzyma się tylko na taśmie dwustronnej, która jednocześnie służy jako uszczelka. Z czasem w wyniku promieni słonecznych tworzywo z jakiego wykonane jest podszybie odkształca się minimalnie i "odchodzi" od szyby, a taśma "puszcza" – i mamy przeciek gotowy. Jak zatrzaski wszystkie są odpięte podważamy brzeg podszybia przy samej szybie i odrywamy to co jeszcze trzyma.
Zdjęcia jak to wyglądało u mnie, po demontażu. Okazało się że dwa zatrzaski, te z samego brzegu były urwane – stąd zapewne brzegi podszybia nie przylegały do samej szyby:

8.jpg
7.jpg
6.jpg


4. Zatrzaski skleiłem mocnym klejem dwuskładnikowym (tzw. spawanie na zimno), miejsca po starej taśmie-uszczelce zostały oczyszczone i odtłuszczone benzyną ekstrakcyjną (na podszybiu jak i na samej szybie również). Przykleiłem nową mocną taśmę (najlepiej kupić koloru czarnego, nie będzie później widoczna spod podszybia) na całej szerokości rantu, który styka się z szybą (na fotce jest pierwsza warstwa, a rant ma około 1,5cm szerokości). Wystające resztki taśmy obciąłem ostrym nożykiem.

9.jpg
11.JPG
10.JPG
12.JPG


5. Całość z pomocą drugiej osoby przekładamy najpierw od strony kierowcy pod górną krawędzią blach błotnika, później celujemy w otwory po wycieraczkach, dalej zakładamy pod krawędź prawego błotnika, aż w końcu przykładamy do szyby konkretnie w każdym miejscu dobrze dociskając, aby taśma dobrze się przykleiła.

6. Na koniec tak profilaktycznie "przejechałem" całość z wierzchu silikonem bezbarwnym (jego nadmiar szybko usuwając mokrą ściereczką), aby woda nie "stała" w szczelinach.
Foty końcowe:

13.JPG
14.JPG
15.JPG


Reasumując trochę roboty z tym jest, ale wg. mnie inne doszczelnianie nie ma sensu, trzeba zrobić to raz a dobrze <ok> Oglądając podszybie po przeprowadzonej naprawie, widać, że nie ma opcji aby woda miała gdzieś możliwość wpłynięcia – wszystko ładnie przylega na całej długości podszybia. Oczywiście powyższa praca przeszła już nie jedną "próbę wodną" w postaci małego jak i dużego deszczu, i wszystko jest ok. Zero wody w komorze silnika jak i w kabinie – wszędzie suchutko <spoko>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lip 2012, 12:25
Posty: 232 (0/1)
Auto: Mazda PREMACY SPORTIVE CP 131KM, 2001

Postprzez jurand » 9 cze 2018, 14:11

Odświeżam!
Nie chromolić się ze spinkami! Jak stare to mogą pęknąć i przy montażu!
Potrzebne będą takie spinki do zaczepienia plastikowej osłony podszybia:
http://www.romix.pl/spinka-listwy-c60535-p7612.html
Nr katalogowy to C60535 – wpisuję bo strona może się zmienić.
Spinek w paczce jest niestety tylko 5 ale rzadko łamią się wszystkie na raz ;)
Wpisałem już to w dwóch innych wątkach <nie powiem>

Kochane Forum! <serduszka>
Taką perełkę na temat z fotorelacją znalazłem <spoko>
Przedwczoraj musiałem zdemontować osłonę podszybia do naprawy wnęk kolumn mcpherson (wyciągnąłem osłonę ...bez demontowania maski <faja> ) zostawiłem stare 4 ułamane spinki nie montując nowych i osłony na "wyjściowo" bo mnie właśnie męczył brak jakiegokolwiek uszczelnienia między szybą a plastikiem <glupek2>
Ktoś tam przedtem już grzebał i zamiast nowych spinek pozaklejał stare i nie dał uszczelnienia.
Teraz uczynię tak jak kolega na fotkach zrobił <spoko>
Ukłony w kierunku Jey'a papa
Nie żyje się po to aby pracować!
_____Pracuje się po to żeby żyć.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 wrz 2011, 22:24
Posty: 645 (1/13)
Skąd: OK
Auto: Citroen C5 2.0hdi '10
Mazda Premacy 1,8 '00
Renault Twingo 1.1 '00
były:
2x Xedos 6 2.0 V6 '92 i '96
Mazda 323 BG 1.6 '90,
VW Passat, Fiat 126p, Dacia, Audi 80, Renault 5, Ford Granada, Wartburg ;–)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy 5 / Premacy