Cześć. Mam na imię Emil i właśnie szukam swojej pierwszej perełki z japońskiej stajni.
Sprzedawca sugeruje że robiony był zderzak bo to widać ale w raporcie jest info o koszcie naprawy przewyższającym 10.000 Euro.
Wrzucam VIN bo może ktoś inny by chciał płacić za raport żeby tego samego się dowiedzieć:
VIN: JMZBLB4G611569160
Link bezpośredni do ogłoszenia:
https://www.otomoto.pl/oferta/mazda-3-2 ... c897153fd6
Edytka:
Link do raportu:
https://imgur.com/a/nvnKl
Edytka 2:
Przebieg został zweryfikowany i jest prawdopodobny. Ostatnią kontrolę samochód miał kiedy na liczniku było około 31 000 km.
Mazda3 2.0 Pb, 2013, (otomoto: 6018319800), 37.900 zł, Słupsk.
Strona 1 z 1
Ostatnio edytowano 28 gru 2017, 00:28 przez wesolykapselek, łącznie edytowano 2 razy
- Od: 7 gru 2017, 16:05
- Posty: 21
- Auto: Mazda3 II gen, 2.0 MZR DISI 151KM, 2010, Sport
Witam, właśnie trafiłem na tą mazde bo jestem ze słupska, może wiadomo dokładniej co było nie tak w tym samochodzie? Kwota trochę odstrasza, jest to prawie połowa wartości nowego auta! I jak myślicie, warto się zainteresować tym autem jeśli będzie znana ta informacja? Ogólnie ta mazda pod względem nadwozia jak i wnętrza jest jak nowa, w zasadzie przebieg jest mały to dlatego, ale czy gra jest warta świeczki...
- Od: 20 gru 2017, 19:55
- Posty: 2
JKob napisał(a):Witam, właśnie trafiłem na tą mazde bo jestem ze słupska, może wiadomo dokładniej co było nie tak w tym samochodzie? Kwota trochę odstrasza, jest to prawie połowa wartości nowego auta! I jak myślicie, warto się zainteresować tym autem jeśli będzie znana ta informacja? Ogólnie ta mazda pod względem nadwozia jak i wnętrza jest jak nowa, w zasadzie przebieg jest mały to dlatego, ale czy gra jest warta świeczki...
Tak z czystej ciekawości... na ile byś wycenił to auto?
Z własnego doświadczenia podpowiem: jeżeli autko jest w dobrym stanie, to sprzedający/właściciel tanio go nie odda
BTW.
Ja za swoją 6 (autko z 2010 roku) zapłaciłem prawie 50 tys. – obecnie nowa 6 kosztuje w podstawowej wersji 90 tys.
Ja nie drążyłem tematu specjalnie dalej.
Dzwoniłem do sprzedawcy zapytać co tam było robione, że za 10k euro a ten jakoś nie wydawał się zdziwiony kwotą i stwierdził, że to pewnie jakaś chłodnica była robiona.
Pytałem też kto to robił: czy oni czy ktoś od nich? Nie oni. Pytałem czy mogę dostać namiar na osobę od której to kupili żeby może dam dostać zdjęcia czy zapytać o szkodę to powiedzieli, że jeśli sprzedający wyrazi zgodę to tak. Rozmowa była prowadzona ze dwa tygodnie temu i nie mam żadnego kontaktu z ich strony.
Domyślam się, że sprzedający obecny wie co było robione ale tę informację zataja bo wie, że się fura nie sprzeda i rżnie głupa.
Inna sprawa, że pytałem też czy mogę im podesłać firmę która zawodowo zajmuje się ocenianiem stanu samochodów. Stwierdzili, że nie bo już na jednej się przejechali i wygrali nawet sprawę w sądzie. Ale nie mają nic przeciwko żeby podjechać do ASO na sprawdzenie.
Biorąc pod uwagę stosunek sprzedawcy do tego wszystkiego to ta fura śmierdzi na kilometr.
Edytka:
Sądziłem nawet przez moment, że te kwoty szkód w tych raportach mogą być zawyżone ale znajdowałem inne raporty innych fur gdzie nie dość, że były wpisane mniejsze kwoty niż 10.000 euro to były to kwoty poniżej 10 000 ale PLN.
Cena jest atrakcyjna i to mocno. Jak komuś zależy to niech jedzie i szuka błędów w częściach bo może się okazać, że to np. sklejka z dwóch fur.
Dzwoniłem do sprzedawcy zapytać co tam było robione, że za 10k euro a ten jakoś nie wydawał się zdziwiony kwotą i stwierdził, że to pewnie jakaś chłodnica była robiona.
Pytałem też kto to robił: czy oni czy ktoś od nich? Nie oni. Pytałem czy mogę dostać namiar na osobę od której to kupili żeby może dam dostać zdjęcia czy zapytać o szkodę to powiedzieli, że jeśli sprzedający wyrazi zgodę to tak. Rozmowa była prowadzona ze dwa tygodnie temu i nie mam żadnego kontaktu z ich strony.
Domyślam się, że sprzedający obecny wie co było robione ale tę informację zataja bo wie, że się fura nie sprzeda i rżnie głupa.
Inna sprawa, że pytałem też czy mogę im podesłać firmę która zawodowo zajmuje się ocenianiem stanu samochodów. Stwierdzili, że nie bo już na jednej się przejechali i wygrali nawet sprawę w sądzie. Ale nie mają nic przeciwko żeby podjechać do ASO na sprawdzenie.
Biorąc pod uwagę stosunek sprzedawcy do tego wszystkiego to ta fura śmierdzi na kilometr.
Edytka:
Sądziłem nawet przez moment, że te kwoty szkód w tych raportach mogą być zawyżone ale znajdowałem inne raporty innych fur gdzie nie dość, że były wpisane mniejsze kwoty niż 10.000 euro to były to kwoty poniżej 10 000 ale PLN.
Cena jest atrakcyjna i to mocno. Jak komuś zależy to niech jedzie i szuka błędów w częściach bo może się okazać, że to np. sklejka z dwóch fur.
- Od: 7 gru 2017, 16:05
- Posty: 21
- Auto: Mazda3 II gen, 2.0 MZR DISI 151KM, 2010, Sport
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości