koledzy proszę o opinie ewentualne oględziny.
http://allegro.pl/sliczna-3-ka-2-0-mega ... 66121.html
Jutro jedzie na przegląd to dowiem się coś więcej.
Z góry dzięki.
NR VIN JMZBK14F251213023
Mazda3 2.02 Pb, 2004, (allegro: 6623366121), 16.300 zł, Łęczyca.
Strona 1 z 1
Kampania serwisowa w 2009 r przy notowaym przebiegu 148 tys km.
Szukasz dobrego i sprawdzonego samochodu? Dobrze trafiłeś!
http://www.carpasja.com +48 662 04 96 98 andrzej@carpasja.com
http://www.carpasja.com +48 662 04 96 98 andrzej@carpasja.com
W razie jakby ktoś był zainteresowany
Niezle na prawde. Czyli obecnie auto moze miec okolo 350 kkm.
Niestety, ale moje tłumaczenia nie starczą. Ile razy można powtarzać, że nie jest możliwe aby auto sprowadzone z zagranicy było tańsze niż tam skąd przyjechało. Cuda na kiju tylko nad Wisłą.
Szukasz dobrego i sprawdzonego samochodu? Dobrze trafiłeś!
http://www.carpasja.com +48 662 04 96 98 andrzej@carpasja.com
http://www.carpasja.com +48 662 04 96 98 andrzej@carpasja.com
talk_about85 napisał(a):Niezle na prawde. Czyli obecnie auto moze miec okolo 350 kkm.
Jak dla mnie auto używane może mieć i 450 kkm. Tylko niech sprzedawca o tym napisze. Zastanawiam się, kiedy wyrwiemy się z tego obłędnego koła.
Jedni korygują liczniki bo rynek tego oczekuje, a drudzy szukając auta sortują aukcje od najtańszego i przyjmują za rzecz oczywistą roczne przebiegi rzędu 10 kkm.
Bo jak sprzedawca deklaruje 160 kkm to jasne, że nie ma potrzeby wymiany rozrządu, sprzęgło powinno być zdrowe itd., itp. Prawdopodobnie dlatego często słychać opinie, że teraz samochody nie są już takie trwałe jak kiedyś bo ludzie patrzą przez pryzmat tych niskich przebiegów.
Do tego niestety dochodzi bardzo często badziewna naprawa pokolizyjna i diagnosta, który za kilka dyszek dopuści każde auto do ruchu.
Niedługo będę sprzedawał swoją mazdę z 2004 i się nie mogę już doczekać tych rozmów o przebiegu i wytartej kierownicy
toomaas napisał(a):Niedługo będę sprzedawał swoją mazdę z 2004 i się nie mogę już doczekać tych rozmów o przebiegu i wytartej kierownicy
Współczuję. Ja mam tak na co dzień. Rozumiem podejście klienta. Chce mieć jak najlepsze auto. Ale czasami klienci zatracają się w swojej" wizji" używanego samochodu. Ma być nowy z serwisami i już.
A znam osobiście ludzi, którym przyprowadzałem auto 10-letnie z serwisami i wyglądało bardzo zacnie. Później miałem okazję widzieć owe rodzynki po roku , dwóch. Zgroza.
Szukasz dobrego i sprawdzonego samochodu? Dobrze trafiłeś!
http://www.carpasja.com +48 662 04 96 98 andrzej@carpasja.com
http://www.carpasja.com +48 662 04 96 98 andrzej@carpasja.com
Nie będziemy rozmywac watku ale musze wtrącić swoje 3 grosze bo sam poszukuje samochodu ale obecnie mam etap robienia wywiadów i każdy kogo zapytałem ze znajomych, kolegów, rodziny twierdzi, że sprowadzenie M6 GG 2007 lub Mondeo MK4 czyli 2007/2008 za jakies 28-30K to jest nienormalne i w tej kwocie można spokojnie kupić 2009-2010 zamiast 9-10 latka. Ten czy tamten ma kolegów co sprowadzaja i za 22 sprowadzą mi MK4 bo akurat o niego wówczas pytałem zanim zmieniłem upodowania na mazdę.
Szukałem szukałem i za 22k nie znalazłem za zachodnia granicą DOBREGO Mondeo. Same przelatane kombiaki.
Po jakims czasie jak mnie rodzina pytała co kupić w roczniku 2009-2010 to mowiłem, że w tym roczniku poniej 30k nie ma co szukać żadnego samochodu klasy D z bogatym wyposażeniem. No ale oczywiscie kupiony został takowy. Nie zagłębiałem się w bude i silnik bo cudów nie ma. Po otwarciu drzwi na słupku ślady sprayu, naklejki brudne od farby. Na pewno ktoś z nudów malował... taa... I oddał za ćwierć ceny po 6 latach a jeszcze pośrednik zarobił.
U nas bardzo długo nie zmieni sie podejscie ludzi, bo po prostu nie znaja się oni na samochodach za co nie mozna ich winić. Sam osobiście jestem troche zielony ale staram się pogłębiac wiedzę aby nie dac sie skroić. Dobrze, ze powstaja firmy sprawdzające auta bo skoro ktoś się nie zna to niech zapłaci komus kto się zna. Jak trzeba położyć elektrykę w nowym mieszkaniu to idzie się do elektryka. Sprawy hydrauliki robi hydraulik a skrzynie biegów wymienia mechanik. Jak odbiera się meiszkanie od dewelopera to bierze sie eksperta budowlanego na oględziny bo on wie jak buduje się mieszkania/domy i co można wytknąc aby nie wtopić. Pieniądze na fachowca to nie wydatek a inwestycja, która w przypadku mieszkania czy samochodu może się zwrócić już po 5 minutach jego pracy. Natomiast z samochodami ludziom wydaje się, że się znają bo mają samochód od ilus lat. Auto jak błyszczy, swieci, człowiek wsiada, gadka szmatka o wymarzonym samochodzie spasowanym na klienta i klient jest już kupiony i widzi się w tym aucie za 5 minut. 4 koła sa, silnik chodzi, buda w całości to przeciez WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU.
Jeszcze troche czasu upłynie zanim kupno samochodu będzie taką samą usługa jak pozostałe usługi świadczone przez fachowców. I do tego czasu interes wraków z krzaków będzie kwitł.
Wstawiłem niedawno do mazdoszrotów M6 mająca 190kkm gdzie w rzeczywistosci w 2011 miała 277kkm czyli obecnie pewnie jakies 400kkm. OKAZJA
Szukałem szukałem i za 22k nie znalazłem za zachodnia granicą DOBREGO Mondeo. Same przelatane kombiaki.
Po jakims czasie jak mnie rodzina pytała co kupić w roczniku 2009-2010 to mowiłem, że w tym roczniku poniej 30k nie ma co szukać żadnego samochodu klasy D z bogatym wyposażeniem. No ale oczywiscie kupiony został takowy. Nie zagłębiałem się w bude i silnik bo cudów nie ma. Po otwarciu drzwi na słupku ślady sprayu, naklejki brudne od farby. Na pewno ktoś z nudów malował... taa... I oddał za ćwierć ceny po 6 latach a jeszcze pośrednik zarobił.
U nas bardzo długo nie zmieni sie podejscie ludzi, bo po prostu nie znaja się oni na samochodach za co nie mozna ich winić. Sam osobiście jestem troche zielony ale staram się pogłębiac wiedzę aby nie dac sie skroić. Dobrze, ze powstaja firmy sprawdzające auta bo skoro ktoś się nie zna to niech zapłaci komus kto się zna. Jak trzeba położyć elektrykę w nowym mieszkaniu to idzie się do elektryka. Sprawy hydrauliki robi hydraulik a skrzynie biegów wymienia mechanik. Jak odbiera się meiszkanie od dewelopera to bierze sie eksperta budowlanego na oględziny bo on wie jak buduje się mieszkania/domy i co można wytknąc aby nie wtopić. Pieniądze na fachowca to nie wydatek a inwestycja, która w przypadku mieszkania czy samochodu może się zwrócić już po 5 minutach jego pracy. Natomiast z samochodami ludziom wydaje się, że się znają bo mają samochód od ilus lat. Auto jak błyszczy, swieci, człowiek wsiada, gadka szmatka o wymarzonym samochodzie spasowanym na klienta i klient jest już kupiony i widzi się w tym aucie za 5 minut. 4 koła sa, silnik chodzi, buda w całości to przeciez WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU.
Jeszcze troche czasu upłynie zanim kupno samochodu będzie taką samą usługa jak pozostałe usługi świadczone przez fachowców. I do tego czasu interes wraków z krzaków będzie kwitł.
Wstawiłem niedawno do mazdoszrotów M6 mająca 190kkm gdzie w rzeczywistosci w 2011 miała 277kkm czyli obecnie pewnie jakies 400kkm. OKAZJA
- Od: 23 lut 2016, 13:50
- Posty: 795 (5/49)
- Skąd: Poznań
- Auto: Volvo S80 2.0 PB+LPG
toomaas napisał(a):talk_about85 napisał(a):Niezle na prawde. Czyli obecnie auto moze miec okolo 350 kkm.
Jak dla mnie auto używane może mieć i 450 kkm.
Juz to widze ilu jest zainteresowanych jakimkolwiek samochodem osobowym z przebiegiem z czworka z przodu. Przypuszczam ze znalezienie kogos chetnego na przebieg z trojka przodu jest nie lada wyzwaniem. Troche juz sie ludziom napomagalem przy kupnie auta i zaczynam tracic cierpliwosc bo kazdy wie lepiej.
toomaas napisał(a):...przyjmują za rzecz oczywistą roczne przebiegi rzędu 10 kkm.
Tak sie sklada ze akurat wsrod ludzi ktorzy wiem ile rocznie kilometrow jezdza malo kto pokonuje wiecej.
Taka konkluzja na koniec trojki I generacji z poczatku produkcji z silnikiem benzynowym 2.0 trzymaja mocno cene. Wedlug mnie ceny te nie sa do konca adekwatne do jakosci tych aut.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości