Byłem i oglądałem.
Ogólnie sprzedawca ma cztery Mazdy 6, ja się skupiłem na dwóch w moim budżecie. Dla kombiaka otworzę może oddzielny wątek, może komuś sie przyda, jak będzie szukał.
Jeśli chodzi o tego liftback'a to ogólnie, auto widać że stoi. Duży nalot rdzawy na tarczach (dla mnie to już był na granicy wżerów, ale zarówno sprzedający, jak i osoba mi towarzysząca powiedziała, że jest OK i zejdzie po dłuższej przejażdzce). Same tarcze rantu nie miały, więc jeśli nalot zszedłby, to jeszcze troche posłużą. Miernik lakieru nie wykazał jakiejś szpachli czy podwójnego malowania któregokolwiek elementu. Autko lakierniczo widać że używane (salonowego oczywiście sie nie spodziewałem

). Sporo małych, drobnych rysek (na czarnym lakierze, akurat rzycają się w oczy). Nie zauważyłem jakiś dużych mechanicznych uszkodzeń. Felgi w przyzwoitym stanie, opony też jeszcze posłużą. W ogłoszeniu sprzedajacy napisał, że są "jak nowe". Na zywo nie był tego juz tak pewien. Fakt faktem, opony nie są nowe, ale jeszcze trochę posłużą. Szyby wydają się wszystkie takie same, drzwi zamykają się wszystkie tak samo. Od spodu auto (blacha) wydawało się jakiś czas temu trysnięte jakimś środkiem zabezpieczającym (gruba czarna warstwa). Ale jak zajrzałem pod spód głębiej, a nie na same nadkola i progi, to zabezpieczenie nie jest wszędzie i ogólnie jakoś tak rdzawo było. Ale oczywiscie, żeby ocenic czy to poważna rdza, czy tylko rdzawy nalot na wszystkim, trzebaby mieć kanał/podnośnik i dokładnie obejrzeć. Mam mieszane też uczucia, czy ten czarny srodek nie był zastosowany po to aby przykryć jakieś niedoskonałości (rdzę?). miejscami na rantach nadkoli, były pod tym czarnym środkiem jakby purchle... No nie wiem. Ekspertem tu nie jestem – czysto subiektywna opinia. W każdym razie ta kwestia do poważnego sprrawdzenia.
Wnetrze: Standardowo wyprane jak u wszystkich. Nie wiem czy welur w Mazdach jak wyjeżdzał z fabryki też był taki sztywny, czy to u handlarzy, po praniu, taki się robi? Samo wnętrze niezniszczone specialnie. boczek drzwi (tylnych prawych) ma uszkodzenie mechaniczne (dziurka w tym czarnym plastiku do białego materiału pod spodem). Ogólnie,, wnetrze bez tragedii. Standardowe bym powiedział (po obejrzeniu już kilku 6-tek u handlarzy)
Silnik: Silnik jak na moje oko zbyt mokry po lewej stronie (tutaj gdzie sa te rolki/pasek) i ogólnie jakis dziwnie brudny (jakiś taki ubrudzony na tłusto). Do tego mimo że był zimny (czyli od jakiegoś czasu nie był odpalany), poziom oleju dużo ponizej minimum (według dokumentów ostatnia wymiana oleju kilkanaście tys km temu). Ogólnie ten wygląd i stan silnika oceniony na oko, zniechęcił mnie nawet do jazdy tym autem.
Reasumujac, biorac pod uwagę że to jedna z drozszych chyba 6-tek w tym roczniku, to szału nie ma. Do tego, po obejrzeniu już 6 – 7 aut, ten egzemplarz jest gdzieś w połowie stawki maksymalnie. Cena spokojnie jest do utargowania lekkiego.
EDIT:
VIN: JMZGG14F241206332