sprawa wygląda tak: założyłem temat w dziale kupię części odnośnie drzwi czarnych do mojego mx-3. Odezwał się Slasher, zaoferował, że takowe ma, dał zdjęcie z zewnątrz. Ok, dwa razy zaznaczałem i pytałem się czy są BEZ RDZY. Odpowiedz była taka
następnie w kolejnej wiadomości: ""Są w dobrym stanie, niepordzewiałe. Jedyny minus to jeden mały odprysk lakieru. Poza tym wszystko ok."
Te których fotkę ci wysłałem poza tym jednym małym odpryskiem są ok. Kolor może już leciutko zmatowiały, ale to normalne w kilkunastoletnim aucie."
Myśląc, że wszystko będzie ok (nie miałem podstaw sądzić inaczej, tym bardziej że owy użytkownik ma już ponad 200 postów) zamówiłem te drzwi. Sprzedał mi je tanio, za 70 zł, drugich do pary nie miał, trudno. Inne rzeczy też kupiłem przez forum tanio i były takie, jakie mi obiecywano a nawet lepsze. Przesyłka jak się potem okazało wyniosła 84 zł, więc razem zainwestowałem 154 zł – wygląda to sensownie, za gołe drzwi, w końcu forum, od maniaków, super.
Drzwi odebrał mój ojciec, bo byłem w pracy. Zaraz po niej popędziłem do domu je zobaczyć i zawieźć do lakiernika, by je założyć. Oto one:
No i jak one są bez rdzy, to ja jestem zakonnica. Nie ma sensu tego zakładać ani skrobać i malować bo to będzie kasa wyrzucona w błoto, purchle są wszędzie, nawet na zewnątrz. Napisałem do kolegi Slasher że wcisnąć mi złom, z którym teraz nic nie mogę zrobić, po co mi to przecież?! Już moje drzwi mają ładniejsze ranty niż te jego "bez rdzy". Odpisał, że nie wiedział, nic nie widział, bo ściągał je z auta i nie zauważył rdzy. Akurat, jak pakował do wysyłki to przecież musiał widzieć, tym bardziej że na dole owinął je ładnie w gąbkę. Męczyłem Slashera pare dni, straszyłem rozmową z Globy'm (taka miała miejsce), udało mi się odzyskać jedynie 40 zł. Jestem 114 zł do tyłu, wyrzuciłem je w błoto, przez jakiegoś cwaniaka co siedzi 400 km stąd. Jak można być takim oszustem? Słusznie Globy powiedział, że powinien zwrócić mi całą kwotę, 154 zł bo towar nijak ma się do tego z opisu. Jego wina że "nie zauważył" choć jestem pewien, że chciał po prostu komuś wcisnąć te drzwi – czyli mi. Napisałem mu, że jak chce to mu je odeślę, jak nie chce – zezłomuję. Zero odzewu z jego strony, mimo iż przeczytał wysłane do niego wiadomości. Byle tylko oddał mi resztę pieniędzy z których nijako mnie okradł, a jeśli o się nie uda proszę chociaż o wyciągnięcie wobec niego jakichś konsekwencji na forum np. ban.
Dla porównania to są drzwi bez rdzy, które już mam od kogoś innego – do tego dostałem wysoki podłokietnik, zapalniczkę i zatyczkę której mi brakowało w podsufitce (ta od wajchy awaryjnej do szyberdachu):
W razie czego mogę zrobić dodatkowe zdjęcia drzwi, skrzynki odbiorczej z jego wiadomościami itd itp. To jest po prostu oszustwo w biały dzień na łamach forum. Wysyłam Slasherowi linka do tego tematu, może ma coś na usprawiedliwienie, że drzwi są super, takie mają być...może się nie znam, nie wiem. Ale jak widać na zdjęciach poniżej, można dostać je w bdb stanie. Tych jego nawet za złotówkę bym nie wziął gdybym wiedział, bo i tak nic z nich już nie będzie.