Mazda3 BK Y6 2006 przedliftowa

BP / BN / BM / BL / BK

Postprzez venovsky » 13 paź 2017, 16:54

Witajcie szanowni zgromadzeni.

Swoją przygodę z Mazdami rozpocząłem od przejażdżki MX-5 NB 1.6 benzin i od razu pokochałem tak samochód jak i samą markę. Po odłożeniu odpowiedniej sumy pieniężnej w końcu nabyłem moją własną Madzię, lecz rozsądek wziął górę nad rozszalałymi młodzieńczymi fantazjami i skończyło się na przyjaznej, miłej dla oka i całkiem oszczędnej "trójeczce".

IMG_0268.JPG


Od tej srebrnej piękności zaczęła się moja przygoda. Poniżej trochę danych technicznych:
Marka: Mazda
Model: 3
Typ: BK
Rocznik: 2006 przed liftem
Silnik: 1.6 diesel
Moc: 109KM
Przebieg: na tą chwilę podobno 174k km

Auto kupiłem na początku roku 2017 od handlarza całkiem przypadkiem, zaglądając do niego w drodze powrotnej z oglądania innej Madzi (swoją drogą w stanie tragicznym i za tragicznie wysoką kwotę!).
Pooglądałem, popukałem wszystko wydawało się w porządeczku jak najlepszym.
Niestety jakże się później strasznie rozczarowałem <lol>

Mazda już przy kupowaniu miała malutki bąbelek rudej koleżanki na tylnym lewym nadkolu i kapcie do wymiany ale stwierdziłem: "Za takie pieniążki nie ma co wybrzydzać, to się przecież da zrobić!".
Tak czy inaczej poza tym małym mankamentem auto, było i jest nadal śliczne jeśli chodzi o stan wizualny. Miało już przyciemnione tylne szyby, jeśli chodzi o stan wnętrza to podejrzewam, że niewiele się zmienił od nowości.
Pan autohandlarz zapewniał mnie, że wszystko jest w porządeczku "Ino sobie pan rozrządzik wymieni i jak ulał na pierwszy samochód".
No z tym rozrządem miał rację ale tylko z tym.

IMG_0279.JPG


Gdy wsiadłem do niej po raz pierwszy po kupnie i się nią przejechałem miałem tylko jedną myśl w głowie "Ona naprawdę ma te 109 koni?". Zamulała strasznie, przyspieszanie do setki trwało jakieś pół godziny z górki.
Więc Mazda, zaraz po zakupie, wskoczyła na pod domowy warsztat, w składzie ja i mój tato i z marszu przeszła wymianę wszystkich filtrów i oleju. Auto było strasznie zapuszczone. Olej był w stanie tragicznym, z filtra paliwa wylałem pomarańczową zupę a filtr powietrza już na pewno nie przepuszczał żadnego powietrza. Tak czy inaczej po wymianie na nowe filtry (tak kabinowy też, co ja się przy tym nawyklinałem to moje :D ), Madzia dostała nowe życie! Była żwawa i chętna do jazdy ale nadal coś w pracy silnika mi się nie podobało. Zatem szybkie halo halo do mechanika, którego polecił mi znajomy (podobno jakiś magik z dieslami robi wszystko) umówiłem się na sprawdzenie jej pod kątem mechaniki silnika, podpięcie pod komputer no i wymianę rozrządu.

IMG_0278.JPG


No i się zaczęło sypanie banknotami z Jagiełło na Madzię. Okazało się, że:
– Rozrząd w stanie tragicznym, wymiana na wczoraj;
– Rozszczelnione turbo (gdzieś na gorącej części);
– Zablokowana łopatka EGR'a- zawalony sadzą po brzegi;
– Jedna z poduszek pod silnikiem do wywalenia;
– Pasek od alternatora widział lepsze czasy;
– FAP do usunięcia również w trybie jak najszybszym.
Okazało się również, że moja Silver Lady była trzaśnięta z lewej strony z przodu.
Wszystko prócz FAP'a zostało zrobione w przeciągu 2/3 miesięcy dzięki niewielkiej pomocy finansowej ze strony Taty. Do tego doszły nowe opony letnie (Hankook Ventus Prime 3 205/55 R16), uszczelnianie prawego przedniego reflektora bo parował przy deszczu i myciu, dorobienie customowego chwytaka na tłumik końcowy (ze względu na to, że poprzedniemu właścicielowi chyba zgnił toteż chamsko go wyciął i równie chamsko dospawał jakiś nieoryginalny bez uchwytu <glupek2> i tłumik obijał się na każdej nierówności). Wszystkie drobne naprawy wykonywałem sam, przynajmniej na tym mogłem zaoszczędzić.

Madzia 2.jpg


Pewnego dnia Madzia została wzięta też na stację diagnostyczną na trzepaki i ustawianie zbieżności bo delikatnie uciekała na prawo. Zdiagnozowane zostało chybotanie się tylnego zawieszenia którego powodem miało być zużycie łączników stabilizatora i tulei środkowych w wahaczu (tym który trzyma od dołu sprężynę). Niezwłocznie zaopatrzyłem się w łączniki (Febi Bilstein, polecam swoją drogą) i tuleje (nie pamiętam).
Przystąpiłem do wymiany, prawa strona poszła gładko, natomiast lewy wahacz wypadł mi zupełnie w inny sposób niż ten z drugiej strony. Okazało się, że socket na ową tuleję był nie okrągły a eliptyczny (jak do tego doszło, nie mam pojęcia) co zaowocowało kolejnym wydatkiem (350 zł bodajże) na nowy wahacz <jupi>. Przy okazji przeczyściłem nadkola od wewnątrz z ryżej przyjaciółki, zabezpieczyłem i jak na razie jest spokój z naprawami i wymianami.

Madzia 1.jpg



I tak moja Lady Magdalena otrzymała drugie życie po przetrzymywaniu jej przez poprzedniego paproka.
Otrzymała sportowe stickery na tylną szybę, woskowanie i polerkę przez mua. <lol>

Samochód głównie służy mi do dojeżdżania do pracy i na uczelnię ale odbył też parę dłuższych tras.
Byłem nim na Japfeście (stąd sportowe stickery), i kilka wypraw w celu turystycznym lub odwiedzinowym u znajomych. Obecnie sprawuje się bardzo dobrze, nie mam z nią problemów, pali mi tyle ile zaleję ale głównie ok 5,7l/100KM a nogę mam ciężką oj bardzo.

Madzia 3.jpg



Jakie plany na najbliższą przyszłość?

Na pewno pozbycie się Fap'a i może jakiś delikatny chip tuning, opony na zimę i renowacja felg w domowym zaciszu, najprawdopodobniej te zakonserwuję i przemaluję na czarno i zostawię jako zimowe a na następny rok do letnich kupię coś fajniejszego. Konserwacja podwozia i pozbycie się resztek rudej. I dołożenie kabla AUX bo wożenie stosu płyt jest przygnębiające.

Plany na dalszą przyszłość?

Chciałbym wstawić sprężyny obniżające (lub gwint jeśli mnie będzie stać), dokupić lotkę bo tak goło wygląda ten tyłeczek bez niej. Być może jakieś modyfikacje układu wydechowego, coś żeby brzmiała trochę lepiej (może coś poradzicie bo totalnie nie mam pomysłu? :D). Planuję założyć światła ledowe tył przód. I być może swap hebli na coś mocniejszego bo seryjne jest trochę za słabe wg mnie. No i chyba najważniejsze przeprowadzić profesjonalną korekcję lakieru bo obecny jego stan pozostawia wiele do życzenia.

Na pewno będę informował na bieżąco o stanie prac.
Jeśli macie jakieś uwagi śmiało piszcie, odpowiem również na pytanie dotyczące napraw bo pewnie o czymś zapomniałem albo przekręciłem tyle tego było. :P

Pozdrawiam wszystkich, którzy dotrwali do końca tego elaboratu i do zobaczenia na trasie! <serduszka>
Początkujący
 
Od: 11 paź 2017, 12:58
Posty: 5 (0/1)
Auto: Mazda 3
1.6 Diesel
109KM
2006r przed liftem

Postprzez macvas » 16 paź 2017, 14:04

Witamy w NM.
Z opisu wnioskuję, że sporo zdrowia, serducha i hajsu włożone na starcie. Takie doświadczenia nie przechodzą bez echa – jednych zniechęcają a innych jeszcze bardziej przekonują do pracy przy aucie. Pytanie w której będziesz grupie? :>

venovsky napisał(a):Niestety jakże się później strasznie rozczarowałem <lol>

Z własnych doświadczeń dodam, że ten silnik, przy tym przebiegu to niekoniecznie najlepszy wybór jak na pierwsze auto – może zniechęcić liczbą pojawiających się jeden po drugim "dupereli" do ogarnięcia. Jak jeszcze do tego dodać występujące z czasem, typowe niedomagania Focusowskiego zawieszenia to mamy gotowy przepis na nieprzeciętny "pakiet startowy" po zakupie.
Z drugiej strony ta buda ma coś w sobie, czego próżno szukać u konkurencji i podobnych roczników. Wolno się starzeje i jak na kompakt daje dużo frajdy na trasie praktycznie z każdym silnikiem z palety (poza 1.4). Ogarniesz typowe bolączki to powinien być spokój na dłuższą metę. Jakby co to w dziale dotyczącym BK masz prawdziwą skarbnicę wiedzy o tym co Jej przeważnie dolega z wiekiem.

Co do planów i modów, to nie będę Cie teraz zbytnio nakręcał – zrobią to inni pozytywnie zakręceni :>
Przepaliła Ci się (lub nie łączy) w kabinie żarówka od regulatora poziomu jasności podświetlenia zegarów. Stawiam, ze Climatronic też pewnie nie świeci w komplecie trzech żarówek <ok>

Życzę cierpliwości, a z czasem na bank się sytuacja unormuje na tym możliwie najdłuższym bezawaryjnym resursie. <spoko>
Obrazek
Maciek
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Podlasia
 
Od: 17 sie 2013, 19:33
Posty: 2292 (24/111)
Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05

Postprzez ezg_siwy » 17 paź 2017, 08:43

W sumie to nie wiem czy Ci współczuć, czy gratulować. Tyle się mówi o samochodach od handlarzy, a ludzie nadal wierzą, że za małe pieniądze można kupić porządne auto...
Życzę Ci żebyś nie miał już więcej przykrych niespodzianek.
A jak chcesz fajne mody, to zakładaj lotkę, zderzak z mps'a albo top-sporta, rób cip tjuning i załóż sobie rozpórkę od górnego – mały bajer, a poprawia prowadzenie auta. O obniżaniu się nie wypowiadam, bo to kwestia mocno indywidualna.
Poza tym większość rzeczy do zrobienia już sam wymieniłeś. Pozostaje tylko życzyć wytrwałości w dążeniu do celu.

PS. Ona jest srebrna czy to jest ten szampański kolor?
Jest: Mazda 3 Kintaro

MX-5 NA

Była: Mazda MX-5
Forumowicz
 
Od: 22 lip 2014, 10:58
Posty: 1032
Skąd: Zgierz / Warszawa
Auto: Mazda 3 Kintaro

Postprzez expell » 17 paź 2017, 15:33

Ja zawsze wychodzę z założenia że grunt ze buda zdrowa i bezpieczna, resztę można bez większych problemów naprawić/wymienić, a jak opisałeś jesteś w stanie robić takie naprawy samemu :) Ja też już zdążyłem przez okres posiadania trójki wymienić stopniowo całe zawieszenie z przodu :P Tył jak zacznie się sypać to wymienię cały zestaw tulei za jednym razem <lol> Powodzenia z samochodem! :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 sie 2015, 15:38
Posty: 329 (7/4)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda 3 2.0 BK 2005

Postprzez venovsky » 21 paź 2017, 19:01

ezg_siwy napisał(a):Ona jest srebrna czy to jest ten szampański kolor?


Jest srebrna, tak zdjęcia powychodziły albo filtry jakieś automatycznie w telefonie się ustawiły.

I chyba gratulować a nie współczuć :D Jednak jak kto uważa ja nie zraziłem się do samego auta bo mordkę ma naprawdę nietuzinkową i kochaną ale jednak cały czas ciągnie mnie do benzyny.
I rozmyślam nad tym czy nie sprzedać albo zamienić za jakiegoś benzyniaka 2.0 bo jednak diesel na kręcenie się wokół komina nie jest fajny i brzmi dużo, dużo mniej ciekawie :(

macvas napisał(a):Z opisu wnioskuję, że sporo zdrowia, serducha i hajsu włożone na starcie. Takie doświadczenia nie przechodzą bez echa – jednych zniechęcają a innych jeszcze bardziej przekonują do pracy przy aucie. Pytanie w której będziesz grupie? :>


Jak na razie jeszcze jestem w grupie "przekonują do pracy przy aucie" ale tak jak napisałem wyżej dźwięk benzynowego motoru jak dla mnie jest niezastąpiony i serduszko rwie się do PB :D

Z ostatniego wypadu nad wodę:

IMG_0362.jpg


P.S.:
Zawsze chciałem mieć takie zdjęcie :D
Początkujący
 
Od: 11 paź 2017, 12:58
Posty: 5 (0/1)
Auto: Mazda 3
1.6 Diesel
109KM
2006r przed liftem

Postprzez macvas » 21 paź 2017, 21:38

venovsky napisał(a):Zawsze chciałem mieć takie zdjęcie

Nie ma to jak "słit focia z niezłą d.pą". Rozejrzyj się dla Niej za lotką i popracuj nad zderzakami – Ona to lubi hahaha
Obrazek
Maciek
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Podlasia
 
Od: 17 sie 2013, 19:33
Posty: 2292 (24/111)
Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05

Postprzez venovsky » 12 sty 2018, 15:42

Dawno mnie nie tu nie było a trochę rzeczy przy Madzi było robione więc aktualizuję :)

Po pierwsze:
Jako, że zima była za pasem należało się zabezpieczyć i przygotować przed jej trudami, pewnego listopadowego dnia Mazda została wzięta na kanał i rozebrana z najważniejszych części przeszkadzających w pracy (swoją drogą ile się trzeba napierniczyć żeby zdjąć tylny zderzak :o) .
Przystąpiłem do zakonserwowania podwozia przed zimą w bardzo domowych warunkach bo nie stać mnie było na profesjonalne podejście do tematu.
Przygotowałem:
– szczotki druciane do wiertarki;
– 3x 750ml puszka bituma w sprayu;
– benzynę ekstrakcyjną do odtłuszczenia powierzchni;
– odrdzewiacz na bazie kwasu azotowego V;
– lakier srebrny w sprayu.

I przystąpiłem do zadania. Tak Magda wyglądała przed:
IMG_0604.JPG


Najpierw poszły w ruch szczotki (pierwsze zdjęcie już jest po wyczyszczeniu wszystkich ognisk rudej przyjaciółki oraz po zabiegu odrdzewiaczem).
Potem odrdzewiacz- popracował sobie około godzinki.
Następnie przemyłem wszystko benzyną ekstrakcyjną w celu odtłuszczenia.
Bitum w sprayu dosłownie wszędzie gdzie tylko pozwalał dostęp, pomijając takie rzeczy jak tarcze i klocki oczywiście (poszło mi ok. 2,5 puszki).
Warstwa zabezpieczenia schła sobie ok. 3/4 godzin a następnie w miejsca bardziej widoczne zastosowałem spray srebrny tak aby nie straszył czarny kolor :)

A tak po pracy:
IMG_0607.JPG


Ogólnie cały dzień wyjęty z życia. Po fakcie pochwaliłem się efektami pracy na fp Facebookowym Mazda Polska i od razu dostałem reprymendę od kolegów i koleżanek :D Ogólnie rzecz biorąc trochę zabrałem się do tego za późno i za krótko pozwoliłem schnąć poszczególnym etapom pracy ale człowiek uczy się całe życie- następnym razem będę wiedział :D

Po drugie:
Jako, że w temacie zimy pozostajemy nadal (mam nadzieję, że jak najkrócej i że śnieg już w marcu nie będzie padał :P), sprawiłem Magdalenie nowe ogumienie.
IMG_0664.JPG


Opony Fulda Kristal Montero 3 205/55 r16- bardzo dobre, polecam. Przeprawiałem się już w nich po 15/20 cm śniegu, błocie pośniegowym i gołoledzi oraz deszczu- ani na chwilę nie było problemów z jazdą :D
Niestety musiałem użyć obecnych już na aucie alufelg, ponieważ fundusze były już mocno nadszarpnięte i na felgi zwyczajnie nie starczyło :(

Po trzecie:
Oczywiście przyszły mrozy i nieciekawa pogoda, dał o sobie znać słaby akumulator. Odpalał coraz gorzej aż w końcu zdechł całkiem. Nowy został natychmiastowo zakupiony i założony. Standardowa 70ah Centra.

Po czwarte:
W końcu zamontowałem kabelek AUX zgrabnie i bez problemów. Ratuje mnie przed dodatkowymi kilogramami na pokładzie z racji płyt CD :)
1.jpg

2.jpg

3.jpg


Może w przyszłości pomyślę nad lepszym rozwiązaniem zaślepkowym w to miejsce na razie jest tak i spełnia swoje zadanie- to najważniejsze. (Kabel z alledrogo za 32zł z przesyłką bodajże- przyszedł w dwa dni)

No więc tak wyglądały ostatnie 3 miesiące. Madzia najeździła się trochę teraz- w niecały rok 10kkm jak na moje jeżdżenie uważam, że całkiem spory wynik. Zbliża się wymiana oleju i data wycięcia DPF.
Ogólnie trochę byłem zły bo diesel i w ogóle i nawet wystawiłem niunię na sprzedaż a że za parę groszy jej nie oddam to pomimo całkiem fajnego stanu w jakim jest i dwóch kompletów opon w cenie, nikt nie był chętny jej przygarnąć przez miesiąc więc stwierdziłem, że jak nikt nie chce to niech się wypchają :P

W tym momencie odkładam pieniądze i zbieram gdzie się tylko da i najbliższa przyszłość to najprawdopodobniej generalka + wycięcie DPF tak żeby mieć święty spokój ze sprawami mechanicznymi jeśli chodzi o silnik. Chcę po prostu go dać do rozebrania, wyczyszczenia, wymienienia wszystkiego co jest do wymienienia i finito będzie hulał następne 200kkm :D Jak już wytnę puszkę i ogarnę silnik tak, żeby mieć pewność, że nie będzie za bardzo obciążony jadę go odstawić na program- wiele osób mówi, że samym programem da się z tego małego wynalazku koncernu PSA wyciągnąć bezpieczne 140KM i całkiem spory Nm. Zobaczymy :>
Już wiem jakie felgi wlecą na lato- pewnie przełom kwiecień/maj jak znam życie to Zygmunt I Stary pozwoli <lol>
Tak jak mówiłem w najbliższej przyszłości sprężyny obniżające i być może będę rozglądał się za rozpórką górną bo dużo osób mówi, że to genialna rzecz.
A no i w ciągu miesiąca/ dwóch auto muszę odstawić do blacharza bo pomimo moich starań najlepszych tam gdzie był pęcherzyk rudej troche się więcej pojawiło.
Zna ktoś kogoś dobrego na dolnym śląsku? :D

I dzisiaj jeszcze zamawiam podkładki pod tablice rejestracyjne. W końcu będę rozpoznawalny na rejonach :D

Ogarnę całą blacharkę i może do końca roku będzie auto zrobione na cacy.
Marzy mi się ofoliować ją na jakiś wściekle czerwony mat ale to na razie tylko sfera marzeń.
Do zobaczenia! papa
Początkujący
 
Od: 11 paź 2017, 12:58
Posty: 5 (0/1)
Auto: Mazda 3
1.6 Diesel
109KM
2006r przed liftem

Postprzez francesco_franco » 15 mar 2018, 06:16

Dobry, zadbany egzemplarz. Niewiele już takich jeździ. Milo było spotkać się i pogadać. Do zobaczenia następnym razem. :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 lip 2014, 19:41
Posty: 975 (17/34)
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

Moderator

Moderatorzy Nasze Mazdy