szybki890 napisał(a):Oto tak się prezentuję mazda po obniżeniu sprężynami Eibach -30mm
Jak widać przód nie poszedł tak nisko jak tył, widocznie jest to wina amorów dlatego będę je również wymieniał w najbliższym czasie
Przy poprawnie dobranych sprężynach Eibacha przód nigdy w GG wizualnie nie będzie siedział tak nisko jak tył bo jest mocniej wycięty przedni błotnik i stąd taka różnica wizualna (a na zdjęciu jeszcze większa, bo masz obciążoną tylną oś przez pasażera
) – można kombinować np. mając diesla montować zestaw od benzyny (przód wówczas bardziej siada niż powinien ale też cierpi charakterystyka prowadzenia trochę) albo wybierając zestaw sprężyn o zróżnicowanym stopniu obniżenia (np. -35mm dla przedniej osi i -30mm dla tylnej). W każdym razie na pewno nic do tego nie mają amortyzatory – wysokość ustalają sprężyny a nie amory, nawet na wylanym amortyzatorze auto siedzi praktycznie tak samo jak na nowym
Wyjątek to twarde amortyzatory sportowe, które mogą trochę dźwignąć samochód – raz, ze względu, że są dużo twardsze, dwa – często mają ciut wyżej umiejscowione dolne gniazdo osadzenia sprężyny
tak sytuacja wygląda w przypadku Bilstein'ów B8 przykładowo.
IMO całkiem dobrze siedzi jak na Eibacha – jak siądzie kierowca to różnica się zmniejszy jeszcze