Mazda 6 GY '06 LF. Aktualizacja postępu prac.
Ponad 10 000 km zrobione, przyszła pora na wymianę oliwki. Wpadł olej Millers CFS Nanodrive 5w40, płukanka Millersa i filtr oleju Mann.
W niedzielę wraz z pomocą Yokiego wymieniłem olej i usunęliśmy skrzata z przedniej lampy
W niedzielę wraz z pomocą Yokiego wymieniłem olej i usunęliśmy skrzata z przedniej lampy
-
Im trudniej, tym lepiej
- Od: 19 cze 2015, 07:10
- Posty: 1053 (35/34)
- Skąd: Grupa Łódzka
- Auto: Mazda 6 GY LFVE '06
Mazda 323 BG B6 '92
dejneks napisał(a):Biniu777 napisał(a):W niedzielę
Panie zagiąłeś czasoprzestrzeń? Dzisiaj jest sobota;)
Biniu grzebał w aucie w niedziele 6.03
-
Dawid
- Od: 13 sty 2009, 00:13
- Posty: 2031 (9/9)
- Skąd: EPA ....
- Auto: 323F BA Z5-->KL 95r
626 GE KL 92r
323F BA BP 94r
No metr od ziemi jest. Z ojcem w jego Punciaku nawet konserwację podwozia robiliśmy. Wygody za wielkiej może nie ma, ale i tak o wiele lepiej niż tylko na kobyłkach autko stawiać.
-
Im trudniej, tym lepiej
- Od: 19 cze 2015, 07:10
- Posty: 1053 (35/34)
- Skąd: Grupa Łódzka
- Auto: Mazda 6 GY LFVE '06
Mazda 323 BG B6 '92
Przygotowania do sezonu czas zacząć.
Etap 1:
Felgi 18" opona nowa Falken ZE 914 215/40.
Jeszcze sporo do zrobienia, dlatego więcej fotek nie ma. Ta tylko poglądowo tak wrzuciłem
Etap 1:
Felgi 18" opona nowa Falken ZE 914 215/40.
Jeszcze sporo do zrobienia, dlatego więcej fotek nie ma. Ta tylko poglądowo tak wrzuciłem
-
Im trudniej, tym lepiej
- Od: 19 cze 2015, 07:10
- Posty: 1053 (35/34)
- Skąd: Grupa Łódzka
- Auto: Mazda 6 GY LFVE '06
Mazda 323 BG B6 '92
Olbrzymie się wydają te 18. My treasure
https://www.facebook.com/BippuPoland
https://www.facebook.com/LS4HVIP/
Wsparcie przy wyszukaniu oraz pomoc przy sprowadzeniu części z Japonii
https://www.facebook.com/LS4HVIP/
Wsparcie przy wyszukaniu oraz pomoc przy sprowadzeniu części z Japonii
-
Tomek grupa rozwoju forum
- Od: 11 kwi 2008, 15:18
- Posty: 1813 (55/50)
- Skąd: Olsztyn/Szczytno/obecnie Łódź
- Auto: Lexus LS400 4.0 V8 1998
Mazda6 GG LF`06 2.0 156,5KM@6676RPM 196,3Nm@4218RPM Noblessgrau
była Mazda Xedos 9 TA KL 2001 AT
była Mazda 323f 2.0 V6 BA
była Mazda 323f 1.6 BG
o kurde! wygląda mega może jakieś dystanse do tego dać, co? tylko żeby nie obcierało
- Od: 3 lis 2011, 00:49
- Posty: 422 (6/0)
- Auto: Mazda 6, chipowany diesel :)
Wszystko fajnie, pięknie... Tylko dlaczego one tak okrutnie chowają się w tylne nadkole XD wiem że perspektywa też robi swoje ale na tym zdjęciu dystans woła z pełną siłą XD kolor wybrałeś genialny, strasznie mi się podoba
Felgi maja oryginalne ET dla GG/gy czyli 55 przy takiej glebie maks bezpieczny dystans to 5mm przy 10mm i takiej oponie z tyłu będzie przycierac na 99%.
Dzięki za miłe słowa i chyba każdy musi przyznać, że 18" to nie jest za duży rozmiar felgi do Mazdy 6.
Dzięki za miłe słowa i chyba każdy musi przyznać, że 18" to nie jest za duży rozmiar felgi do Mazdy 6.
-
Im trudniej, tym lepiej
- Od: 19 cze 2015, 07:10
- Posty: 1053 (35/34)
- Skąd: Grupa Łódzka
- Auto: Mazda 6 GY LFVE '06
Mazda 323 BG B6 '92
Wszyscy wrzucają zdjęcia po wymizianiu swoich Mazdeczek. Wrzucam i ja. Fotki niestety jakoś kasztaniak, ale zawsze pierwszą stronę można uaktualnić.
Od 8 do 13 dzisiaj w pocie czoła w końcu zrobiłem generalne mycie po zimie. Kosmetyki czekały już na mnie od końca marca, ale nie było czasu, albo pogody.
Poleciało takie kombo:
1. Mycie pianą "Autobrite Magifoam"
Opłukałem i gdy woda trochę zciekła przyszedł czas na
2. Dekontaminacja Prickbort Mac Serien 124
Znowu intensywne płukanie, trochę odczekałem aż woda spłynie z auteczka
3. Deironizacja Shiny Garage Iron Off Bleeding 1L Po tym solidna porcja wody i czas na kolejny etap
4. Mycie na dwa wiadra szamponem: Shiny Garage Sleek&Bubbly Premium Car Bath Swoją drogą świetny szampon, super domywa, dobry poślizg daje i ładnie pachnie. Do tego jest dość tani. 5 litrowa bańka kosztuje niecałe 80zł. Suszenie ręczniczkami i można przystąpić do najcięższej części.
5. Cleaner przed aplikacją wosku, żeby idealnie wyczyścić lakier z tego co zostało "przegapione" w poprzednich etapach duragloss 652 pre cleaner no.2. Nakładanie, docieranie i przychodzi czas na
6. Politura calem zmniejszenia widoczności rys, nadania głębi i blasku lakieru. Poorboy’s World Black Hole Show Glaze. Prezent od Yokiego za co wieeeeeeeeeeelkieeeee dzięki. Produkt ten robi meeeeeegaaaaa robotę. Cały czas jestem w szoku
7. No i upragniony koniec. Dwie warstwy wosku syntetycznego Meguiar’s NXT Generation Tech Wax 2.0 Nie żałowałem go ani trochę. Chciałbym go w końcu zużyć a mam go jeszcze w pytę. Więc poszły dwie gruuuubeee warstwy. Nie daje jakiegoś mega "looku" ani głębi, ale bardzo długo się trzyma. Przed świętami woskowałem nim felgi w ogóle bez mycia (przetarłem tylko suchą szmatką i na to wosk) i jeszcze sporo go zostało na felgach, a zrobiłem 3k km od tamtej pory. Daje też super gładkość lakieru. Zastanawiam się może kupię jakiś naturalny wosk i będę robił kombo z tym NXT.
Felgi tak samo przeszły cały proces jak lakier z pominięciem Black Hole. Na oponki poszedł Nielsen Brillance, a na plastiki Poorboy’s World Natural Look Dressing
Do pełni szczęścia brakuje mi tylko umyć szybki od wewnątrz i poodkurzać
W kwestii modów nic się nie dzieje na razie, nawet najdrobniejsze rzeczy, bo odkładam pięniążek na coś grubszego
Od 8 do 13 dzisiaj w pocie czoła w końcu zrobiłem generalne mycie po zimie. Kosmetyki czekały już na mnie od końca marca, ale nie było czasu, albo pogody.
Poleciało takie kombo:
1. Mycie pianą "Autobrite Magifoam"
Opłukałem i gdy woda trochę zciekła przyszedł czas na
2. Dekontaminacja Prickbort Mac Serien 124
Znowu intensywne płukanie, trochę odczekałem aż woda spłynie z auteczka
3. Deironizacja Shiny Garage Iron Off Bleeding 1L Po tym solidna porcja wody i czas na kolejny etap
4. Mycie na dwa wiadra szamponem: Shiny Garage Sleek&Bubbly Premium Car Bath Swoją drogą świetny szampon, super domywa, dobry poślizg daje i ładnie pachnie. Do tego jest dość tani. 5 litrowa bańka kosztuje niecałe 80zł. Suszenie ręczniczkami i można przystąpić do najcięższej części.
5. Cleaner przed aplikacją wosku, żeby idealnie wyczyścić lakier z tego co zostało "przegapione" w poprzednich etapach duragloss 652 pre cleaner no.2. Nakładanie, docieranie i przychodzi czas na
6. Politura calem zmniejszenia widoczności rys, nadania głębi i blasku lakieru. Poorboy’s World Black Hole Show Glaze. Prezent od Yokiego za co wieeeeeeeeeeelkieeeee dzięki. Produkt ten robi meeeeeegaaaaa robotę. Cały czas jestem w szoku
7. No i upragniony koniec. Dwie warstwy wosku syntetycznego Meguiar’s NXT Generation Tech Wax 2.0 Nie żałowałem go ani trochę. Chciałbym go w końcu zużyć a mam go jeszcze w pytę. Więc poszły dwie gruuuubeee warstwy. Nie daje jakiegoś mega "looku" ani głębi, ale bardzo długo się trzyma. Przed świętami woskowałem nim felgi w ogóle bez mycia (przetarłem tylko suchą szmatką i na to wosk) i jeszcze sporo go zostało na felgach, a zrobiłem 3k km od tamtej pory. Daje też super gładkość lakieru. Zastanawiam się może kupię jakiś naturalny wosk i będę robił kombo z tym NXT.
Felgi tak samo przeszły cały proces jak lakier z pominięciem Black Hole. Na oponki poszedł Nielsen Brillance, a na plastiki Poorboy’s World Natural Look Dressing
Do pełni szczęścia brakuje mi tylko umyć szybki od wewnątrz i poodkurzać
W kwestii modów nic się nie dzieje na razie, nawet najdrobniejsze rzeczy, bo odkładam pięniążek na coś grubszego
-
Im trudniej, tym lepiej
- Od: 19 cze 2015, 07:10
- Posty: 1053 (35/34)
- Skąd: Grupa Łódzka
- Auto: Mazda 6 GY LFVE '06
Mazda 323 BG B6 '92
o stary, ładnie poleciałeś to kombo szacun
Dawno nic nie pisałem, ale jak się robi 275h w pracy miesięcznie, a 20h spędza w trasie to takie sprawy jak forum i modyfikacje auta spadają gdzieś na bardzo daleki plan.
Aktualnie Mazda ma 97800 km przebiegu i ma się bardzo dobrze. Z racji tego, że zbliżał się okres wymiany oleju, a na bagnecie było już sucho (Mazda wpitala ok. 250 ml oleju na 1000 km) to wczoraj po pracy w godzinach późno popołudniowych wpadła płukanka silnika Valvoline, filtr oleju Mann oraz olej Valvoline Maxlife 5w40.
Przy 97 000 wpadły nowe klocki na tył, bo niestety coś z tylnym prawym zaciskiem jest do końca nie tak i jeden klocek zjechał się totalnie do zera (po drugiej stronie był OK, a na drugim kole oba prawie jak nowe). Prowadnice zostały spolerowane do gołego metalu, wysmarowane specjalnym smarem, blaszki wymienione na nowe. Koło dalej lekko się nagrzewa po ostrej jeździe (jak robię do 20km w trybie miejskim oraz do 100 km/h to nic sie nie grzeje, doipero przy przepałowaniu 20-30km po autostradzie z prędkościami do 150km/h prawe tylne koło jest najbardziej gorące ze wszystkich 4).
Niby prowadnice luźno chodzą, tłoczek pracuje, nie ma na nim żadnych śladów zużycia, guma jest OK. Wkręca się i wychodzi bez większych oporów. Klocki luźno siedzą w blaszkach, poszedł nowy drucik rozpierający klocki, a i tak lekko się nagrzewa. Mocno mnie to irytuje. Jak znajdę więcej czasu będę próbował sam ogarnąć regenerację tłoczka (może wystarczy przeczyścić lub przesmarować) a jak nie to kupię nowy zacisk.
Tak to nic nie stuka, nic nie puka. Leję LPG, benzynę oraz olej i jeżdżę
Aktualnie Mazda ma 97800 km przebiegu i ma się bardzo dobrze. Z racji tego, że zbliżał się okres wymiany oleju, a na bagnecie było już sucho (Mazda wpitala ok. 250 ml oleju na 1000 km) to wczoraj po pracy w godzinach późno popołudniowych wpadła płukanka silnika Valvoline, filtr oleju Mann oraz olej Valvoline Maxlife 5w40.
Przy 97 000 wpadły nowe klocki na tył, bo niestety coś z tylnym prawym zaciskiem jest do końca nie tak i jeden klocek zjechał się totalnie do zera (po drugiej stronie był OK, a na drugim kole oba prawie jak nowe). Prowadnice zostały spolerowane do gołego metalu, wysmarowane specjalnym smarem, blaszki wymienione na nowe. Koło dalej lekko się nagrzewa po ostrej jeździe (jak robię do 20km w trybie miejskim oraz do 100 km/h to nic sie nie grzeje, doipero przy przepałowaniu 20-30km po autostradzie z prędkościami do 150km/h prawe tylne koło jest najbardziej gorące ze wszystkich 4).
Niby prowadnice luźno chodzą, tłoczek pracuje, nie ma na nim żadnych śladów zużycia, guma jest OK. Wkręca się i wychodzi bez większych oporów. Klocki luźno siedzą w blaszkach, poszedł nowy drucik rozpierający klocki, a i tak lekko się nagrzewa. Mocno mnie to irytuje. Jak znajdę więcej czasu będę próbował sam ogarnąć regenerację tłoczka (może wystarczy przeczyścić lub przesmarować) a jak nie to kupię nowy zacisk.
Tak to nic nie stuka, nic nie puka. Leję LPG, benzynę oraz olej i jeżdżę
-
Im trudniej, tym lepiej
- Od: 19 cze 2015, 07:10
- Posty: 1053 (35/34)
- Skąd: Grupa Łódzka
- Auto: Mazda 6 GY LFVE '06
Mazda 323 BG B6 '92
Autko prezentuje się obłędnie, przeczytałem Twój ostatni wpis i aż mnie zmroziło ... Niecałe 100kkm i tyle oleju wypija? Jesteś pewien tego przelotu w tym aucie, bo to aż wydaje się być niemożliwe przy tych kilometrach. Wychodzi 2,5l na 10000km
-
makmarc
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości