Mazda6 GY L3-DE '03
Spoko ja walcze w kraczkowej więc mozesz podjechac do mnie dziś lub jutro nie ma problema
co do światełek to szukam teraz diód ledze stożkiem wklęsłym czerwonych co może okazać się nierealne ale znalazłem żaróweczki 12V 1,5W bodajże które spokojnie mogły by zastąpić te stare i lewnie na tym się skończy że kupię żaróweczki i zrobie jak fabryka dała bo te gumowe " Kaptórki " na żaróweczki mam wszystkie
co do światełek to szukam teraz diód ledze stożkiem wklęsłym czerwonych co może okazać się nierealne ale znalazłem żaróweczki 12V 1,5W bodajże które spokojnie mogły by zastąpić te stare i lewnie na tym się skończy że kupię żaróweczki i zrobie jak fabryka dała bo te gumowe " Kaptórki " na żaróweczki mam wszystkie
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."
Albert Einstein
Albert Einstein
- Od: 17 sty 2013, 19:09
- Posty: 360 (0/1)
- Skąd: Kraczkowa k/Rzeszów
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 l 120 KM L8-DE Czarny metalik
STAG 300-premium
Wiejski tuning :)
spoko jak je tylko znajdę to wstawiefoto na aukcji nie znalazłem tego tylko w moim ulubionym specialistycznym elektroniczmym co prawie wszystko mają
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."
Albert Einstein
Albert Einstein
- Od: 17 sty 2013, 19:09
- Posty: 360 (0/1)
- Skąd: Kraczkowa k/Rzeszów
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 l 120 KM L8-DE Czarny metalik
STAG 300-premium
Wiejski tuning :)
darocz napisał(a):Dzięki.Zależy mi na tym jak to wygląda...jestem wzrokowcem
O to żarówka do podświetlania pokręteł nawiewu 1 link razem z oprawką
https://www.google.pl/search?q=gj6g-61- ... B632%3B736
2 zdjęcie żaróweczka jaką potrzebujesz
- Załączniki
-
-
& Marta
- Od: 25 kwi 2014, 11:37
- Posty: 3599 (51/69)
- Skąd: Niepołomice
- Auto: Mazda6 GH '08
MazdaSpeed 3 BK '08
No i wszystko jasne :–)
Wysłane z mojego LT22i przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego LT22i przy użyciu Tapatalka
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."
Albert Einstein
Albert Einstein
- Od: 17 sty 2013, 19:09
- Posty: 360 (0/1)
- Skąd: Kraczkowa k/Rzeszów
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 l 120 KM L8-DE Czarny metalik
STAG 300-premium
Wiejski tuning :)
a dla mnie tapicerka była zbyt jasna poza tym była smasakrowana dlatego poleciał tam carbon ale fakt faktem miałęm ochote na folię 3M czarne szczotkowane aluminium
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."
Albert Einstein
Albert Einstein
- Od: 17 sty 2013, 19:09
- Posty: 360 (0/1)
- Skąd: Kraczkowa k/Rzeszów
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 l 120 KM L8-DE Czarny metalik
STAG 300-premium
Wiejski tuning :)
No jak założyłem ten WĄTEK TO JUŻ Dokończę. Mazda pojedzie na tulejowanie wymiana tłoka i regeneracja głowicy/ szlak mnie trafia ale prognoza to około 2000 zł kupić kolejny silnik w tej cenie mi się nie opłaca skoro ten ma być odremontowany.
a konkretnie zaczą palić olej z powrotem ale silnik był żwawy i pracował równo po zdjęciu głowicy okazało się ze 4 tłok jest sklepany jak i głowica tez nosi ślady klepania. mechanik powiedział ze jeszcze scianka cylindra była mocno porysowana. naocznie nie widziałem tego ale po wykręceniu świecy widziałem przez kamerę inspekcyjną mokry i zaolejony tłok co mnie skłoniło do wysłania auta na zdjęcie głowicy.
a czemu tak się stało ? mampewna teorię co do tego mianowicie swego czasu miałem wadliwą świecę w której uszkodził się izolator co skutkowało tym że w głowicy został gwint a cała reszta wyszła razem z fajką. jak sie okazało do cylindra wpadł kawałek izolacji z tej świecy. Mechanik okoliczny który miał sprawdzić co z tym zrobić i się określić co dalej z tym fantem ( nie kręciłem rozrusznikiem) raczył stwierdzić że powinno wszystko wyjść i zakręcił rozrusznikiem może z 3 razy zanim nie oddarłem przeoduw z akumulatora po czym mu podziękowałem za wspólracę pokazując furtkę.
Maszynę zawiozłem na lawecie do innego który załatwił temat urwanego gwintu świecy. no i auto chodziło dalej dobrze. powiedział ze z cylindra wyciągną sporo pyłków z tej izolacji świecy.
czuje że właśnie ta izolacja rozpoczęła proces niszczenia tłoka i to że ten qtas raczył kręcić silnikiem.
zawory przetrwały ale i tak mają zostać sprawdzone ponownie.
podsumowując mam ochotę na dokonanie rzezi oraz nabiciu konkretnego typa na pal.
Wyprzedzę parę pytań:
-silnik nie był nigdy przezemnie przegrzany
-zawsze pilnowałem stanu oleju
-świece wymienione były zaraz po tej akcji z gwintowaniem.
-brak było oznak zacierania czy słabej kompresji na benzynie bo na gazie szarpał czasem i był wułowaty i zwalałem ten problem na instalacje gazową.
– nie pałowałem silnika za bardzo przeważnie jeździłem tak około 140 km/h max na autostradzie jakieś 4k obr.min
– Paliwo wydawało się być dobre.
– Uszkodzeniu uległ tylko cylinder nr4 pozostałe bez żadnych oznak uszkodzeń
– Mechanik określił silnik jako ogólnie bardzo zdrowy. z wyłączeniem tego cylindra. i problemów z nim związanych.
jakieś pomysły ? Bo jak zaczynam poważnie myśleć nad jakimś szamanem czy egzorcyzmami nad tym autem. w sumie do tej pory poszło w silnik jakies:
2100 rok temu za zrobienie pierścieni i rozrządu bo brał olej i tp to już tu pisałem
potem gwintowanie gniazda świecy 500
sprzęgło i maglownica 1800
teraz [tiiit] to .
jeszcze nie jest to 1/2 wartości samochodu ale już mnie zaczyna to denerwować w stopniu znacznym.
a konkretnie zaczą palić olej z powrotem ale silnik był żwawy i pracował równo po zdjęciu głowicy okazało się ze 4 tłok jest sklepany jak i głowica tez nosi ślady klepania. mechanik powiedział ze jeszcze scianka cylindra była mocno porysowana. naocznie nie widziałem tego ale po wykręceniu świecy widziałem przez kamerę inspekcyjną mokry i zaolejony tłok co mnie skłoniło do wysłania auta na zdjęcie głowicy.
a czemu tak się stało ? mampewna teorię co do tego mianowicie swego czasu miałem wadliwą świecę w której uszkodził się izolator co skutkowało tym że w głowicy został gwint a cała reszta wyszła razem z fajką. jak sie okazało do cylindra wpadł kawałek izolacji z tej świecy. Mechanik okoliczny który miał sprawdzić co z tym zrobić i się określić co dalej z tym fantem ( nie kręciłem rozrusznikiem) raczył stwierdzić że powinno wszystko wyjść i zakręcił rozrusznikiem może z 3 razy zanim nie oddarłem przeoduw z akumulatora po czym mu podziękowałem za wspólracę pokazując furtkę.
Maszynę zawiozłem na lawecie do innego który załatwił temat urwanego gwintu świecy. no i auto chodziło dalej dobrze. powiedział ze z cylindra wyciągną sporo pyłków z tej izolacji świecy.
czuje że właśnie ta izolacja rozpoczęła proces niszczenia tłoka i to że ten qtas raczył kręcić silnikiem.
zawory przetrwały ale i tak mają zostać sprawdzone ponownie.
podsumowując mam ochotę na dokonanie rzezi oraz nabiciu konkretnego typa na pal.
Wyprzedzę parę pytań:
-silnik nie był nigdy przezemnie przegrzany
-zawsze pilnowałem stanu oleju
-świece wymienione były zaraz po tej akcji z gwintowaniem.
-brak było oznak zacierania czy słabej kompresji na benzynie bo na gazie szarpał czasem i był wułowaty i zwalałem ten problem na instalacje gazową.
– nie pałowałem silnika za bardzo przeważnie jeździłem tak około 140 km/h max na autostradzie jakieś 4k obr.min
– Paliwo wydawało się być dobre.
– Uszkodzeniu uległ tylko cylinder nr4 pozostałe bez żadnych oznak uszkodzeń
– Mechanik określił silnik jako ogólnie bardzo zdrowy. z wyłączeniem tego cylindra. i problemów z nim związanych.
jakieś pomysły ? Bo jak zaczynam poważnie myśleć nad jakimś szamanem czy egzorcyzmami nad tym autem. w sumie do tej pory poszło w silnik jakies:
2100 rok temu za zrobienie pierścieni i rozrządu bo brał olej i tp to już tu pisałem
potem gwintowanie gniazda świecy 500
sprzęgło i maglownica 1800
teraz [tiiit] to .
jeszcze nie jest to 1/2 wartości samochodu ale już mnie zaczyna to denerwować w stopniu znacznym.
- Od: 17 sty 2013, 19:09
- Posty: 360 (0/1)
- Skąd: Kraczkowa k/Rzeszów
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 l 120 KM L8-DE Czarny metalik
STAG 300-premium
Wiejski tuning :)
bula6595 napisał(a):No jak założyłem ten WĄTEK TO JUŻ Dokończę. Mazda pojedzie na tulejowanie wymiana tłoka i regeneracja głowicy/ szlak mnie trafia ale prognoza to około 2000 zł kupić kolejny silnik w tej cenie mi się nie opłaca skoro ten ma być odremontowany.
a konkretnie zaczą palić olej z powrotem ale silnik był żwawy i pracował równo po zdjęciu głowicy okazało się ze 4 tłok jest sklepany jak i głowica tez nosi ślady klepania. mechanik powiedział ze jeszcze scianka cylindra była mocno porysowana. naocznie nie widziałem tego ale po wykręceniu świecy widziałem przez kamerę inspekcyjną mokry i zaolejony tłok co mnie skłoniło do wysłania auta na zdjęcie głowicy.
a czemu tak się stało ? mampewna teorię co do tego mianowicie swego czasu miałem wadliwą świecę w której uszkodził się izolator co skutkowało tym że w głowicy został gwint a cała reszta wyszła razem z fajką. jak sie okazało do cylindra wpadł kawałek izolacji z tej świecy. Mechanik okoliczny który miał sprawdzić co z tym zrobić i się określić co dalej z tym fantem ( nie kręciłem rozrusznikiem) raczył stwierdzić że powinno wszystko wyjść i zakręcił rozrusznikiem może z 3 razy zanim nie oddarłem przeoduw z akumulatora po czym mu podziękowałem za wspólracę pokazując furtkę.
Maszynę zawiozłem na lawecie do innego który załatwił temat urwanego gwintu świecy. no i auto chodziło dalej dobrze. powiedział ze z cylindra wyciągną sporo pyłków z tej izolacji świecy.
czuje że właśnie ta izolacja rozpoczęła proces niszczenia tłoka i to że ten qtas raczył kręcić silnikiem.
zawory przetrwały ale i tak mają zostać sprawdzone ponownie.
podsumowując mam ochotę na dokonanie rzezi oraz nabiciu konkretnego typa na pal.
Wyprzedzę parę pytań:
-silnik nie był nigdy przezemnie przegrzany
-zawsze pilnowałem stanu oleju
-świece wymienione były zaraz po tej akcji z gwintowaniem.
-brak było oznak zacierania czy słabej kompresji na benzynie bo na gazie szarpał czasem i był wułowaty i zwalałem ten problem na instalacje gazową.
– nie pałowałem silnika za bardzo przeważnie jeździłem tak około 140 km/h max na autostradzie jakieś 4k obr.min
– Paliwo wydawało się być dobre.
– Uszkodzeniu uległ tylko cylinder nr4 pozostałe bez żadnych oznak uszkodzeń
– Mechanik określił silnik jako ogólnie bardzo zdrowy. z wyłączeniem tego cylindra. i problemów z nim związanych.
jakieś pomysły ? Bo jak zaczynam poważnie myśleć nad jakimś szamanem czy egzorcyzmami nad tym autem. w sumie do tej pory poszło w silnik jakies:
2100 rok temu za zrobienie pierścieni i rozrządu bo brał olej i tp to już tu pisałem
potem gwintowanie gniazda świecy 500
sprzęgło i maglownica 1800
teraz [tiiit] to .
jeszcze nie jest to 1/2 wartości samochodu ale już mnie zaczyna to denerwować w stopniu znacznym.
Tak z ciekawości. Jak sprawa się zakończyła?:)
- Od: 25 mar 2015, 09:23
- Posty: 282 (16/9)
- Skąd: Częstochowa
- Auto: Mazda 6 GG 2002 2.3 MZR 166 KM
od tamtego czasu auto wpierdziela 0.5l oleju na 2500 km więc jest ok jak na tak sfatygowaną furę nie mam już z nią żadnych problemów oprócz zawieszenia które sobie rozwaliłem sam
- Od: 17 sty 2013, 19:09
- Posty: 360 (0/1)
- Skąd: Kraczkowa k/Rzeszów
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 l 120 KM L8-DE Czarny metalik
STAG 300-premium
Wiejski tuning :)
Ja też mam za sobą remont silnika... Moja Magda potrafiła UWAGA opierdzielić 1litr na 100km. Dokładnie tak, 100km a nie 1000km
Za reanimacje auta zabrał się Tadziol – wymiana wszystkich pierścieni, tulejowanie 3-go cylindra, honowanie wszystkich cylindrów, wymiana uszczelniaczy zaworowych, wymiana dwóch zaworów, czyszczenie całej "góry" – liźnięcie na tokarce wszystkich zaworów, gniazd zaworowych itp. itd., wszelkiej maści uszczelki , świece irydowe i pewnie kilka pierdół o których zapomniałem.
Spalanie w granicach Twoich wyników, na trasie Polska – Chorwacja – Polska jakieś 2500km zjadła ok 500ml – wynik do zaakceptowania
Obecnie mam problem z przednim układem hamulcowym. Trzeci zestaw tarcz pokrzywiony
Za reanimacje auta zabrał się Tadziol – wymiana wszystkich pierścieni, tulejowanie 3-go cylindra, honowanie wszystkich cylindrów, wymiana uszczelniaczy zaworowych, wymiana dwóch zaworów, czyszczenie całej "góry" – liźnięcie na tokarce wszystkich zaworów, gniazd zaworowych itp. itd., wszelkiej maści uszczelki , świece irydowe i pewnie kilka pierdół o których zapomniałem.
Spalanie w granicach Twoich wyników, na trasie Polska – Chorwacja – Polska jakieś 2500km zjadła ok 500ml – wynik do zaakceptowania
Obecnie mam problem z przednim układem hamulcowym. Trzeci zestaw tarcz pokrzywiony
- Od: 25 mar 2015, 09:23
- Posty: 282 (16/9)
- Skąd: Częstochowa
- Auto: Mazda 6 GG 2002 2.3 MZR 166 KM
ja mam inny problem zapieka mi się któryś tłoczek w zaciskach i frańca hamuje sobie sama czasem... no ale bywa auto ma 240000 km i już jest czas na wymiany wielu podzespołów.
- Od: 17 sty 2013, 19:09
- Posty: 360 (0/1)
- Skąd: Kraczkowa k/Rzeszów
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 l 120 KM L8-DE Czarny metalik
STAG 300-premium
Wiejski tuning :)
Dokladnie oczyscic prowadnice w zaciskach i powierzchnie styku felgi z piastą.Wrzucilem tarcze i klocki TRW i problem zniknoł
-
WisniaUs
dawno mnie tu nie było. ale czas zamknąć rozdział mazdy mojej z powodu wypadku.
To tyle dzięki za pomoc jaką od was otrzymałem.
To tyle dzięki za pomoc jaką od was otrzymałem.
- Od: 17 sty 2013, 19:09
- Posty: 360 (0/1)
- Skąd: Kraczkowa k/Rzeszów
- Auto: Mazda 6 GY 1.8 l 120 KM L8-DE Czarny metalik
STAG 300-premium
Wiejski tuning :)
Noo nieee
Tak to własnie ku**a jest jak sie siedzi komuś na albo gapi w kosmos zamiast na drogę... Ty sobie zostawiłeś odpowiednio dużo miejsca za gościem, więc dałeś radę wyhamować bez problemu, a koleś za Tobą albo siedzi Ci na , albo również zostawi sobie więcej miejsca to inny debil się wpier***i między Was i tak to potem jest...
Współczuję w szczególności, że Ty w niczym nie zawiniłeś... Mam również nadzieję, że wszyscy na pokładzie cali.
P.S. szkoda całkowita już stwierdzona?
Tak to własnie ku**a jest jak sie siedzi komuś na albo gapi w kosmos zamiast na drogę... Ty sobie zostawiłeś odpowiednio dużo miejsca za gościem, więc dałeś radę wyhamować bez problemu, a koleś za Tobą albo siedzi Ci na , albo również zostawi sobie więcej miejsca to inny debil się wpier***i między Was i tak to potem jest...
Współczuję w szczególności, że Ty w niczym nie zawiniłeś... Mam również nadzieję, że wszyscy na pokładzie cali.
P.S. szkoda całkowita już stwierdzona?
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości