domyte, domyte – ale są poprzycierane, z odpryskami, na dodatek miejscami zmatowione

tego na działce nie ogarnę za pomocą szmatki

a renowacja będzie robiona po sezonie o ile nie zdecyduje się na wymianę felg
Dopisano 1 cze 2015, 12:38:No i zamontowane – w sam raz na 1. czerwca

Dla potomnych – uchwyty pasują bez przeróbki, choć jeden z nich jest widoczny od tyłu (idzie od dołu a powinien od góry, nie zdecydowałem się na przerobienie go bo po jego wycięciu i przemalowaniu i tak ślad byłby widoczny a wolałem jednak widoczny ale fabryczny uchwyt niż przerabiane a schowany

). Cała operacja sprowadza się więc do przerobienia rury łączącej tłumik z resztą układu – idzie to zrobić z wykorzystaniem rury Sebringa – 3 dobre cięcia i ponowne spawanie

Do tego należy się liczyć, że złącza fabryczne będą skorodowane więc albo do odbudowy (wycięcie starych i wspawanie nowych) albo do wspawania na sztywno. Ja zdecydowałem się na odbudowę do stanu fabrycznego

No i najważniejsze – końcówki są jednak ścięte w dwóch płaszczyznach przez co lewa strona nie leży idealnie. Tzn. na prawej stronie końcówka jest ścięta do zewnątrz i delikatnie w dół, z lewej zaś po obróceniu puchy ścięcie biegnie do zewnątrz i delikatnie w górę. Nie rzuca się to w oczy ale jak się człowiek przypatrzy to widać minimalną różnicę. Ja zostawiam na razie tak jak jest

Co do dźwięku to z pełną oceną wstrzymam się aż się tłumiki wypalą/wygrzeją – już teraz słychać jednak, że zmieniła się barwa na głębszą i przy przyśpieszaniu przy wyższych obrotach (>4k) jest bardziej słyszalny i to w zdecydowanie przyjemniejszy sposób. Do tego dochodzą efekty związane z nieco luźniejszym wydechem – a więc specyficzny "oddech" przy odpuszczaniu gazu i "pyrkanie" czy "czkawka" przy odpalaniu i wyłączaniu silnika

w czasie jazdy z stałymi obrotami przy prędkościach autostradowych bez zmian w środku, a więc cicho
No i kilka zdjęć.
Było:
A jest teraz tak:
