Klub MazdaSpeed

corrado1980 napisał(a):Śliczna , mnie również czeka tak ciężka przeprawa z lakierem ... ale widzę , że warto się pomęczyć !
Efekt rewelacyjny . pozdr

życzę powodzenia i cierpliwości

Ja zamówiłem w tym tygodniu próbki różnych wosków, ale do weekendu żadna paczka nie doszła i nie mogłem się "pobawić"... Będzie tester zymol titanium na zimę, atlantique na ciepłe dni, zakupiłem 50g swissvax BoS i zymol rouge, który najpierw chyba wypróbujemy na aucie Karola. Tylko czekam na paczki.

W między czasie testowałem dressing do czarnych plastików Autofinesse Revive Trim Dressing

Przed


Po


Zderzak zrobiony do połowy


Produkt jest wydajny i łatwy w użyciu. Plastiki nie wyglądają jak nabłyszczone plakiem, tylko po prostu jak nowe. Zobaczymy jak trwały będzie ten efekt.

Świetna robota
Dodam tylko że tak można doczyścić też Megsem Plast-X clear plastic

polak900 napisał(a):Świetna robota
Dodam tylko że tak można doczyścić też Megsem Plast-X clear plastic

z tego co mi wiadomo (a mam ten produkt megsa w arsenale), to jest to środek do przezroczystych plastików, nie czarnych

szoszon1983 napisał(a):to jest to środek do przezroczystych plastików, nie czarnych

Zgadza się. Został stworzony z myślą o kloszach lamp

szoszon1983 napisał(a):

polak900 napisał(a):Świetna robota
Dodam tylko że tak można doczyścić też Megsem Plast-X clear plastic

z tego co mi wiadomo (a mam ten produkt megsa w arsenale), to jest to środek do przezroczystych plastików, nie czarnych

Wiem ale użyłem, bo nie miałem nic innego po ręką i jest ok, pewnie twój środek lepszy.

Efekt super. Właśnie się za czymś rozglądam, bo po roku już zaczynają plastiki jaśnieć. Ciekawe jak z utrzymywaniem się efektu. Jak to się nakłada? Jak wosk? Czy spray?

na odnowienie plastików i tak najlepsza opalarka

szoszon1983 napisał(a):wypróbujemy na aucie Karola

No ja sie nie pogniewam

Ps. bylem na myjni po ostatnim woskowaniu i nawet szczoty nie uzywalem pod cisnieniem zszedl caly syf

Dawaj znac nastepnym razem jak bedziesz cos dlubal to podjade

karol napisał(a):

szoszon1983 napisał(a):wypróbujemy na aucie Karola

No ja sie nie pogniewam

Ps. bylem na myjni po ostatnim woskowaniu i nawet szczoty nie uzywalem pod cisnieniem zszedl caly syf

Dawaj znac nastepnym razem jak bedziesz cos dlubal to podjade

KMBak napisał(a):Efekt super. Właśnie się za czymś rozglądam, bo po roku już zaczynają plastiki jaśnieć. Ciekawe jak z utrzymywaniem się efektu. Jak to się nakłada? Jak wosk? Czy spray?

Jak w ten weekend będzie pogoda, to bedę nakąłdał swissvax BoS

KMBak napisał(a):Efekt super. Właśnie się za czymś rozglądam, bo po roku już zaczynają plastiki jaśnieć. Ciekawe jak z utrzymywaniem się efektu. Jak to się nakłada? Jak wosk? Czy spray?

to jest żel, więc jak wosk aplikatorem.

Piękne auto a praca jaką włożyłeś w odnowienie lakieru po prostu niewyobrażalna. Gratuluję cierpliwości i chęci

Pozdrawiam

Dziś w końcu miałem trochę czasu i moglem umyć magdalenę i ją nawoskować.

Przy okazji uruchomiłem zabawke, którą kupiłem już dawno, ale do tej pory nie miałem okazji użyć-pianownicę. Mam do niej pianę power system (bezpieczna dla wosków). Ułatwia bezpieczne mycie poprzez usunięcie większości syfu z auta.



Potem mycie, cleaner (dodo juice lime prime) i wosk swissvax Best of The Show, mój pierwszy wosk z wyższej półki. Z racji temperatury poniżej 20'C nakładałem go dłońmi.

Ależ Ona się świeci

dziś popadało i postanowiłem sprawdzić, jak wosk radzi sobie z wodą...

Efekt świetny, ale cena wosku jest też odpowiednia
Żebym miał tylko miejsce do takiej roboty i czas, też bym się pobawił

polak900 napisał(a):Efekt świetny, ale cena wosku jest też odpowiednia
Żebym miał tylko miejsce do takiej roboty i czas, też bym się pobawił

Miejsce zawsze się znajdzie, gorzej z czasem, bo to minimum pół dnia pracy-ja wczoraj woskowałem przed domem, co nie było najłatwiejsze, bo taki wosk przy temp. poniżej 20'C (a wczoraj u mnie było około 15'C) nie chciał się za bardzo nabierać na aplikator, szczególnie, że był przekładany do nieoryginalnego opakowania, więc był w formie zbitych, małych bryłek-trzeba było nakładać dłońmi. Do tego auto z jednej strony trochę nagrzewało się od słońca, a z drugie było chłodne...

Lubię próbować różne woski, a nie stać mnie na zakup 2-3 wosków po 100-200GBP rocznie, więc poluję na samplery i końcówki słoiczków. Do tej pory miałem samplery dodo juice, łącznie z ich najlepszym super natural (świetny wosk na lato). Teraz na ebay zakupiłem około 30g tego swissvax'a, zużyłem jakieś 2/3, więc w sumie to na jeden raz trochę ponad 20 funtów. Zakupiłem też jakieś 3/4 słoiczka zymol rouge, ale gość już 2 tygodnie go nie wysłał i nie mam z nim kontaktu , gość z kosmetyka aut miał też mi wysłać zymol titanium, który to miałem nałożyć na zimę i zymol atlantique-oba samplery, ale też jeszcze nie dotarły.
To jest moje hobby, więc sobie pozwalam. Nie jeżdżę na ryby, alkohole kupuję bardzo rzadko, nie wydaję kasy na drogie ciuchy.... taki los detailera


P.S. czemu te filmiki nie chcę się wyświetlać jako okienka youtube?

Świetny efekt.
Tak to jest właśnie... Trzeba czasem zrezygnować z różnych rzeczy, żeby móc realizować swoje hobby. Czego gratuluję, bo nie jest to ani tanie, ani łatwe hobby

Jeżeli chodzi o wyświetlanie filmików... Musisz z filmiku wkleić tylko tą część linka " A1FTHo01Ujk " (skopiowane z Twojego ostatniego). Czyli formuła powinna wyglądać tak:

[youtube] A1FTHo01Ujk [/youtube] (oczywiście bez spacji)


P.S. jeżeli można wiedzieć oczywiście, to ile trzeba wyłożyć na taką pianownicę? Z pianą rzecz jasna

Pianownica kosztowala 42 funty, piana chyba 13-15 za 5l. Produkt jest bardzo wydajny, na umycie auta nie potrzebuje wiecej niz 300ml.
Pianownica podlaczna jest myjnki cisnieniowej, w moim przypadku kercher (te maja bsrdzo wygodny i szybki system laczenia). Mozns je zamowic z koncowka do praktycznie kazdej myjki.

Ok, dziękuję za odp

Z tego co widzę na allegro końcówkę firmy karcher można dostać już za niecałe 100zł z gratisem w postaci 5l jakiegoś tam płynu. Tyle, że nie wiadomo jak to się będzie sprawować. Ta na filmie robi robotę

szoszon1983 napisał(a):
Jak wyżej pisałem samo polerowanie zajęło mi 15h, doliczając mycie, glinkowanie, ponowne mycie, suszenie i oklejanie, praca zajęła mi 22h.

Z poprzednią 323C w takie polerowanie się bawiłem ale trochę mniej czasu niż u ciebie to zajęło bo raz, że auto było mniejsze i trochę poszedłem na skróty . Efekt był dość widoczny ponieważ poprzedni właściciel traktował auto jako wół roboczy i lakier był w najplenniejszym stanie. Ja robiłem to za pomocą wiertarki z regulowanymi obrotami, gąbki i pasty Farecla. Aby uzyskać efekt końcowy w postaci lustereczka użyłem futerka i jakieś mleczko ale nazwy już nie pamiętam.

Efekt wyszedł następujący