Jaki olej wybrać?
czy "be" to jak już każdy sobie tam uważa...
Po prostu MOBIL SUPER 3000 X1 FORMULA FE 5W-30 nie ma nawet grama bazy syntetycznej. Według kart to "Destylaty (naftowe), hydrorafinowane, ciężkie, parafinowe" czyli minerał plus dodatki.
Natomiast MOBIL 1 ESP FORMULA 5W-30 już w bazie olejowej syntetyki ma. Tylko tutaj jo już zaczyna się temat rzeka. Właściwości "syntetyków" i tej całej reszty, ich mieszalności z dodatkami itd.
Ale konkluzja jest prosta. Kody dają nam jakieś wyobrażenie z czym mamy do czynienia. Oczywiście bez wdawania się w szczegóły. Ale przynajmniej wiemy czy dany olej ma jakieś podstawy żeby nazywać go syntetykiem cz to po prostu wysoko przetworzony minerał.
A więcej możesz zobaczyć w kartach...
Po prostu MOBIL SUPER 3000 X1 FORMULA FE 5W-30 nie ma nawet grama bazy syntetycznej. Według kart to "Destylaty (naftowe), hydrorafinowane, ciężkie, parafinowe" czyli minerał plus dodatki.
Natomiast MOBIL 1 ESP FORMULA 5W-30 już w bazie olejowej syntetyki ma. Tylko tutaj jo już zaczyna się temat rzeka. Właściwości "syntetyków" i tej całej reszty, ich mieszalności z dodatkami itd.
Ale konkluzja jest prosta. Kody dają nam jakieś wyobrażenie z czym mamy do czynienia. Oczywiście bez wdawania się w szczegóły. Ale przynajmniej wiemy czy dany olej ma jakieś podstawy żeby nazywać go syntetykiem cz to po prostu wysoko przetworzony minerał.
A więcej możesz zobaczyć w kartach...
Obecnie mamy już bardzo mało prawdziwych syntetyków.
Kiedyś wdałem się w dyskusję z technicznym wiodącej marki olejowej.
Zadałem mu pytanie dotyczące syntetyczności syntetyków zaraz po tym jak zaktualizowali karty MSDS.
Oficjalna odpowiedź brzmiała mniej więcej, że obecne HC nie ustępuje PAO.
Prywatnie powiedział, że HC po prostu jest tańsze. Większość użytkowników i tak nie zauważy różnicy, a nasze prawo dopuszcza używania takiego nazewnictwa (nazywanie HC syntetykiem).
A moje doświadczenie warsztatowe /ASO kilku marek/ pokazuje że nie do końca jest tak dobrze z HC, szczególnie w autach o długich interwałach między przeglądowych. Teraz niejednokrotnie mamy wymiany co 30kkm. Olej HC po takim przebiegu w silniku benzynowym wygląda prawie jak w dieslu, powstają złogi olejowe i nagar. Oleje PAO (jeśli były wlane do czystego wnętrza) wyglądają jak ciemny miód (gryczany
).
Poza zmianą koloru oleje p takim przebiegu mają już zazwyczaj mniejszą lepkość, co dodatkowo może wpłynąć destrukcyjnie na żywotność silnika.
Kiedyś wdałem się w dyskusję z technicznym wiodącej marki olejowej.
Zadałem mu pytanie dotyczące syntetyczności syntetyków zaraz po tym jak zaktualizowali karty MSDS.
Oficjalna odpowiedź brzmiała mniej więcej, że obecne HC nie ustępuje PAO.
Prywatnie powiedział, że HC po prostu jest tańsze. Większość użytkowników i tak nie zauważy różnicy, a nasze prawo dopuszcza używania takiego nazewnictwa (nazywanie HC syntetykiem).
A moje doświadczenie warsztatowe /ASO kilku marek/ pokazuje że nie do końca jest tak dobrze z HC, szczególnie w autach o długich interwałach między przeglądowych. Teraz niejednokrotnie mamy wymiany co 30kkm. Olej HC po takim przebiegu w silniku benzynowym wygląda prawie jak w dieslu, powstają złogi olejowe i nagar. Oleje PAO (jeśli były wlane do czystego wnętrza) wyglądają jak ciemny miód (gryczany
Poza zmianą koloru oleje p takim przebiegu mają już zazwyczaj mniejszą lepkość, co dodatkowo może wpłynąć destrukcyjnie na żywotność silnika.
To i ja swoje dorzucę
Jestem również na MKP już długo długo i tam takie oto testy robiliśmy
[i]Dzięki uprzejmości firmy Oilcenter mogliśmy przetestować jeden z parametrów oleju samochodowego, mowa tutaj o lepkości. Przy pomocy prostej maszyny mieliśmy mozliwość sprawdzić jak zachowuje się każda z badanych próbek pod dużym obciążeniem.
Badane były w kolejności oleje 5w30 i 5w40 a czarnym koniem okazała sie mała buteleczka z tzw. nanotechnologią.[/i]
Zapraszam do oglądania
prezentacja działania mazyny
http://www.youtube.com/watch?v=mqHs4rWC2_M
nowy olej fordowski
http://www.youtube.com/watch?v=TNz84JWYdb8
fordowski po 10tyś z bolidu prezesa
http://www.youtube.com/watch?v=hH7g80RyL7g
stopień wytarcia wałeczka testowego po olejach fordowskich
http://www.youtube.com/watch?v=JpsxFjsN_xg
motul
http://www.youtube.com/watch?v=c4wjDxbzPOA
gulf
http://www.youtube.com/watch?v=nlg2zj94fkw
castrol
http://www.youtube.com/watch?v=pGMYTeyTEyA
shel 5w40
http://www.youtube.com/watch?v=9eL0Je-4_to
gulf 5w40
http://www.youtube.com/watch?v=htxqZo68I14
valvoline
http://www.youtube.com/watch?v=RyusIdAOlys
motul z nanotechnologią
http://www.youtube.com/watch?v=k63KC4oSl4Y
stopień wytarcia wałeczka po nanotechnologii
http://www.youtube.com/watch?v=SbNV0HuENtQ
kilka pytań na koniec
http://www.youtube.com/watch?v=_51yKIhwi68
Jestem również na MKP już długo długo i tam takie oto testy robiliśmy
[i]Dzięki uprzejmości firmy Oilcenter mogliśmy przetestować jeden z parametrów oleju samochodowego, mowa tutaj o lepkości. Przy pomocy prostej maszyny mieliśmy mozliwość sprawdzić jak zachowuje się każda z badanych próbek pod dużym obciążeniem.
Badane były w kolejności oleje 5w30 i 5w40 a czarnym koniem okazała sie mała buteleczka z tzw. nanotechnologią.[/i]
Zapraszam do oglądania
prezentacja działania mazyny
http://www.youtube.com/watch?v=mqHs4rWC2_M
nowy olej fordowski
http://www.youtube.com/watch?v=TNz84JWYdb8
fordowski po 10tyś z bolidu prezesa
http://www.youtube.com/watch?v=hH7g80RyL7g
stopień wytarcia wałeczka testowego po olejach fordowskich
http://www.youtube.com/watch?v=JpsxFjsN_xg
motul
http://www.youtube.com/watch?v=c4wjDxbzPOA
gulf
http://www.youtube.com/watch?v=nlg2zj94fkw
castrol
http://www.youtube.com/watch?v=pGMYTeyTEyA
shel 5w40
http://www.youtube.com/watch?v=9eL0Je-4_to
gulf 5w40
http://www.youtube.com/watch?v=htxqZo68I14
valvoline
http://www.youtube.com/watch?v=RyusIdAOlys
motul z nanotechnologią
http://www.youtube.com/watch?v=k63KC4oSl4Y
stopień wytarcia wałeczka po nanotechnologii
http://www.youtube.com/watch?v=SbNV0HuENtQ
kilka pytań na koniec
http://www.youtube.com/watch?v=_51yKIhwi68
Fred.X napisał(a): takie oto testy robiliśmy
Jedyny olej, ktory jakos sie sprawil to Valvoline, zdaje sie waleczek stanal dopiero przy 4-tym obciazniku Tylko ktory to byl olej, tego nie wiemy.
Ta nanotechnologia jakkolwiek niezwykle spektakularna w przywolanym eksperymencie – nie ma szans na przezycie. Kto bowiem mialby interes w jej rozwoju, koncerny olejowe ?
Jedno co mnie zmartwilo to stwierdzenie,ktore padlo we wnioskach, a mianowicie, ze dobrej plukanki w sklepie sie nie dostanie, tylko w warsztacie. Co na to nasi zwolennicy plukanek ? A co warsztatowcy ?
Potwierdzacie, zaprzeczacie ? Jak to jest naprawde ?
Dopisano 6 lut 2014, 12:35:
Hubix napisał(a):Jeżdżę na mobilu 5W30 HC, przejechałem 55 tys km.
Zaznaczam: do dziś dzień silnik nie bierze nawet 100ml oleju na 10000 (tak 10 tys.) km oleju.
Ciesz sie wobec tego.
Tylko napisz jeszcze jak czesto zmieniasz olej, bo z wypowiedzi kolegow wywnioskowalem, ze zbyt duze miedzyprzebiegi sa szkodliwe dla silnika w okreslonych warunkach.
Jaki jest sens testowania oleju silnikowego na maszynie, która nie jest do niego przystosowana, lub inaczej – sprawdzanie oleju w warunkach do jakich nie został zaprojektowany jest totalnie bezsensowne, żeby nie powiedzieć głupie. Potem ludzie przeklejają takie "profi" testy i inni to czytają i zostaje w głowie.
Jak chcą sprawdzić olej, to niech zbadają jego skład chemiczny i porównają z kartą produktu wydaną przez producenta czy się zgadza. I drugi już typowo praktyczny test, to niech olej >silnikowy< zbadają w pracującym silniku, gdzie w cylindrach dochodzi ciągle do zapłonu mieszanki paliwowo-powietrznej.
Jeżeli tak mają być testowane oleje silnikowe, to równie dobrze możemy je sprawdzać na patelni w domu:
Podgrzewać na dużym ogniu (tym prawym dolnym na kuchence!) przez 20 minut, potem olej zlewać z patelni pod kątem 45 stopni do naczynka, kolega fachur mechanik mierzy stoperem czas zlewania leju do naczynka.... I już mamy porównanie, który będzie gęściejszy albo rzadszy.
Jak chcą sprawdzić olej, to niech zbadają jego skład chemiczny i porównają z kartą produktu wydaną przez producenta czy się zgadza. I drugi już typowo praktyczny test, to niech olej >silnikowy< zbadają w pracującym silniku, gdzie w cylindrach dochodzi ciągle do zapłonu mieszanki paliwowo-powietrznej.
Jeżeli tak mają być testowane oleje silnikowe, to równie dobrze możemy je sprawdzać na patelni w domu:
Podgrzewać na dużym ogniu (tym prawym dolnym na kuchence!) przez 20 minut, potem olej zlewać z patelni pod kątem 45 stopni do naczynka, kolega fachur mechanik mierzy stoperem czas zlewania leju do naczynka.... I już mamy porównanie, który będzie gęściejszy albo rzadszy.
Ludzie konstruują wiele rzeczy, zajrzyj do działu tuning bo tam są czary i magia i każdy powie, ze robi to po to bo daje mu to jakis plus. Sami sobie homolguja swoje ptenty, albo poprawiaja fabryke ceramizerem. Ten argument w tym wypadku jest całkowicie bez sensu.
Sprawdzanie oleju silnikowego w srodowisku innym niz silnik jest idiotyczne. Na tej ich maszynie nie masz ani odzwierciedlenia ruchu tloka wraz z pierscieniami, nie masz cisnienia oleju generowanego przez pompe, o spalaniu w komorze nie wspominam.
Przypominam, ze na zimnym oleju, po odpaleniu auta na dzien dobry mamy serwowany zaplon. To w tym wypadku to jest star trek, bo zimny olej wytrzymuje gwałtowne reakcje spalania, i co jeszcze dziwniejsze – samochody dalej jezdza. I to nie tylko mazdy.
Wiec z calym szacunkiem, ale ten filmik to po prostu kabaret i proba wyciagniecia jakichkolwiek wnioskow na podstawie jakiegos totalnego amatorskiego doswiadczenia.
Sprawdzanie oleju silnikowego w srodowisku innym niz silnik jest idiotyczne. Na tej ich maszynie nie masz ani odzwierciedlenia ruchu tloka wraz z pierscieniami, nie masz cisnienia oleju generowanego przez pompe, o spalaniu w komorze nie wspominam.
Przypominam, ze na zimnym oleju, po odpaleniu auta na dzien dobry mamy serwowany zaplon. To w tym wypadku to jest star trek, bo zimny olej wytrzymuje gwałtowne reakcje spalania, i co jeszcze dziwniejsze – samochody dalej jezdza. I to nie tylko mazdy.
Wiec z calym szacunkiem, ale ten filmik to po prostu kabaret i proba wyciagniecia jakichkolwiek wnioskow na podstawie jakiegos totalnego amatorskiego doswiadczenia.
w Mondeo jeździłem na Gulf Formula G 5W40 , silnik sie trochę wyciszyłBart0n napisał(a):Z tego co widzę najwięcej wytrzymał Gulf 5W40, stanął dopiero po 2 sekundach na tym największym srebrnym odważniku. Dobra oliwa
Dopisano 6 lut 2014, 15:13:
tia , jasne , a słyszałes kiedys o tarciuCLAU napisał(a):Wiec z calym szacunkiem, ale ten filmik to po prostu kabaret i proba wyciagniecia jakichkolwiek wnioskow na podstawie jakiegos totalnego amatorskiego doswiadczenia.
Wydaje mi się ,że oni w tym teście symulują działania wałka rozrządu. Pewnie jesteś z tych którzy twierdzą ,że lotos za 15 zł za litr to taki sam olej jak LM czy wspomniany Gulf. Ja tak nie twierdzę i będę się upierał przy swoim
a to ,że ktoś przejeździł 50 tys. na lotosie i silnik mu dalej chodzi, no cóż chodzi. Ale ile będzie chodził, ile pobiera/będzie pobierał oleju i jakby mógł chodzić gdyby była lana inna oliwa się nie dowiemy 
Ja nie twierdze, że każdy olej jest taki sam gdyż tak nie jest. Twierdzę, że ten test porównawczy jest o kant du py potłuc i może na kimś on robi wrażenie. Chcesz to sobie wierz, mnie interesują fakty, a te widać na filmiku, że olej silnikowy został przetestowany całkowicie z du py.
Fajnie się testuje na jakiejś maszynce. Następnie niech sobie ten olej na tokarke leją i też testują. Niech przetestują na normalnym silniku – tak aby było uczciwie, rzeczowo i zgodnie z tym do czego został wymyslony olej silnikowy. Piszecie o jakimś tarciu i filmie olejowym – a ja was odesle do tarcia i filmu olejowego w komorze spalania. Przypominam, że tam nie panuje temperatura pokojowa jak na tym teście. I wtedy dyskutujmy bo widzę, że na niektorych złożona konstrukcja silnika i liczba różnych procesów jakie w nim zachodzi nie robi żadnego wrażenie w postaci kręcącego się wałka w tej machinie.
Fajnie się testuje na jakiejś maszynce. Następnie niech sobie ten olej na tokarke leją i też testują. Niech przetestują na normalnym silniku – tak aby było uczciwie, rzeczowo i zgodnie z tym do czego został wymyslony olej silnikowy. Piszecie o jakimś tarciu i filmie olejowym – a ja was odesle do tarcia i filmu olejowego w komorze spalania. Przypominam, że tam nie panuje temperatura pokojowa jak na tym teście. I wtedy dyskutujmy bo widzę, że na niektorych złożona konstrukcja silnika i liczba różnych procesów jakie w nim zachodzi nie robi żadnego wrażenie w postaci kręcącego się wałka w tej machinie.
To wg Ciebie olej powinien byc spalany
? przecież za to , zeby olej nie był spalany odpowiadają pierścienie , a smarowane mają byc wszystkie elementy ruchome silnika
Jakby nie było to układ smarowania po części jest odpowiedzialny za chłodzenie silnika , więc jak uważasz , na moje to możesz nawet jeździć na rzepakowym z biedry
Jakby nie było to układ smarowania po części jest odpowiedzialny za chłodzenie silnika , więc jak uważasz , na moje to możesz nawet jeździć na rzepakowym z biedry
A możesz przeczytać mój post, ale ze zrozumieniem ? Gdzie ja napisałem, że powinien być spalany ?
Ja tylko zaznaczam fakt, że olej pracuje w bardziej złożonym środowisku, niż kręcący się wałek – właśnie dlatego przywołuję komorę spalania gdyż właściwośći chemiczne oleju muszą sprawiać, że musi być on odporny na ogromne temperatury, i również duże różnice temperatur w czasie spalania i wychładzania. Dlatego też, kręcący się wałeczek nie przetestuje oleju, skoro on pracuje w zupełnie innych i o wiele bardziej wymagających warunkach.
I jeszcze kwestia smarowania silnika przez pompę oleju, oraz ciśnienie oleju mające wpływ na prace tych elementów. Porównaj sobie prace z silnika z tym testem na filmiku. Jeżeli to dla kogoś jest ok to ja nie mam pytań i sciągam czapkę z głowy dla kogoś, kto nie widzi różnicy i uznaje tego typu "test".
Ja tylko zaznaczam fakt, że olej pracuje w bardziej złożonym środowisku, niż kręcący się wałek – właśnie dlatego przywołuję komorę spalania gdyż właściwośći chemiczne oleju muszą sprawiać, że musi być on odporny na ogromne temperatury, i również duże różnice temperatur w czasie spalania i wychładzania. Dlatego też, kręcący się wałeczek nie przetestuje oleju, skoro on pracuje w zupełnie innych i o wiele bardziej wymagających warunkach.
I jeszcze kwestia smarowania silnika przez pompę oleju, oraz ciśnienie oleju mające wpływ na prace tych elementów. Porównaj sobie prace z silnika z tym testem na filmiku. Jeżeli to dla kogoś jest ok to ja nie mam pytań i sciągam czapkę z głowy dla kogoś, kto nie widzi różnicy i uznaje tego typu "test".
Taki test jest dobry ale dla oleju przekładniowego. Przekładni ze stałym zazębieniem np. przekładnie przemysłowe czy maszyn rolniczych. Nie trzeba tu wcale nanotechnologii żeby zabrakło odważników w tym teście. Wystarczy sprawdzić Transol i gwarantuję że olej po 10 zł za litr wygrałby w cuglach.
Silnik smarowany jest ciśnieniowo co dość mocno zmienia warunki testu. Nawet najlepszy olej nie uchroni silnika przed zatarciem kiedy zabraknie ciśnienia. No i ważne jest żeby olej trzymał wszystkie parametry przez cały okres eksploatacji.
Silnik smarowany jest ciśnieniowo co dość mocno zmienia warunki testu. Nawet najlepszy olej nie uchroni silnika przed zatarciem kiedy zabraknie ciśnienia. No i ważne jest żeby olej trzymał wszystkie parametry przez cały okres eksploatacji.
Dokładnie, na tej maszynie to mozna sobie olej od frezarki porównywać razem z magicznym zrywaniem "filmu olejowego". Film to sięconiektorym tutaj zerwał skoro w ogóle biorą pod uwagętaki test na codzień poruszając sięsamochodem z silnikiem. No chyba, że mają takie maszyny z odważnikami pod maską to ja się nie znam, ja mam auto przedliftem więc u mnie jest inaczej.
Jeżeli ktoś nie ma szkoły ma wierzyć we wszystko co zobaczy... zawsze może się okazać że ten kto coś prezentuje wcale też szkoły nie skończył i nie wie co robi. Po prostu tak mu się wydaje...
Jak już Ci powiedziałem olej transol po 10 zł za litr wygrałby ten test. Jest on on stworzony do smarowania powierzchni przenoszących ogromne obciążenia. Ale czy nadawałby się do silnika?? Nie.. bo sama temperatura by go wykończyła. A o tm że do pracy pod ciśnieniem się kompletnie nie nadaje to już nie wspomnę.
Dlatego uważam że ta maszyna się nadaje do testowania zrywania filmu olejowego ale NIE W SILNIKACH SPALINOWYCH.
Jak już Ci powiedziałem olej transol po 10 zł za litr wygrałby ten test. Jest on on stworzony do smarowania powierzchni przenoszących ogromne obciążenia. Ale czy nadawałby się do silnika?? Nie.. bo sama temperatura by go wykończyła. A o tm że do pracy pod ciśnieniem się kompletnie nie nadaje to już nie wspomnę.
Dlatego uważam że ta maszyna się nadaje do testowania zrywania filmu olejowego ale NIE W SILNIKACH SPALINOWYCH.
Panowie , ale ja nigdzie nie napisałem, że ten test ma być wyrocznią , on miał tylko pokazać jak różne są oleje silnikowe , a brane były pod uwage raczej te popularne marki ...
Ja sobie doskonale zdaje sprawę , ze na jakośc oleju ma wpływ mnóstwo parametrów i czynników ...
Ja sobie doskonale zdaje sprawę , ze na jakośc oleju ma wpływ mnóstwo parametrów i czynników ...
Hubix napisał(a):Czym różniłoby się te 55 tys, przejechane na w pełni syntetycznym 5 razy droższym oleju ?
Kupujesz tego Mobila po 30-40 pln za 5L? Można zastanowić się nad jego oryginalnością wtedy. Ale nie sądzę. Myślę, że Twoje "5 razy" wynika z niewiedzy.
Dobre PAO nie jest tak piekielnie drogie, jak prawisz. Często jest jedynie problem z jego znalezieniem.
A odpowiadając na Twoje pytanie: wszystko zależy jak traktujesz silnik i jak często wymieniasz olej.
Moje doświadczenia i moich klientów (głównie z różnych ASO w których pracowałem) pokazują, że oleje HC "brudzą" silnik. Zwłaszcza przy bardzo długich interwałach między przeglądowych. co 30kkm. Ten "brud" z czasem robi problem np. zatykając kanały olejowe. Np. teraz mam do czynienia z autami i interwałach głównie 30 tysięcznych. Dla swojej spokojności i po to aby nie mieć co trochę klienta ze stukającym silnikiem zalecam im wymianę co 15kkm. Część tak robi. Część nie. Część silników jeździ i nie stuka mimo 30kkm interwału. Czasami zdarza się stukający. Wszystkie, w których stosowany jest 15kkm interwał (mimo zaleceń producenta 30kkm) jeżdżą bezproblemowo. Bezproblemowo też jeżdżą auta które są zalewane PAO co 30kkm.
Awarie – "stukoty" zazwyczaj pojawiają się w silnikach o przebiegu powyżej 100kkm.
Zaznaczę, że nie chodzi to o Mazdę.
warczycie na siebie ze względu na filmik z YT...
czy wiecie,że najpierw powstał w teorii wzór chemiczny, później obliczenia fizyczne, było kilka nieudanych prób z których wyciągnięto wnioski a na koniec zmontowano bombę atomową?
takie testy jak ten z yt są potrzebne czy to się wam podoba,czy się nie podoba bo określają pewne właściwości fizyczne środków smarnych..
Clau na pewno nie poświęci swojego silnika aby potwierdzić lub obalić teorię mówiącą o nie stosowaniu oleju mineralnego w naszych silnikach..
skoro On nie poświęci, to kto to ma zrobić?
Może zaleje silnik syntetycznym lotosem i odpali w garażu kładąc cegłę na gazie i systematycznie uzupełni poziom paliwa żeby wykonać test w ciągu np 5000h pracy silnika?
Czy jest tu ktoś, kto pomimo wyniku testu będzie korzystał z oleju który wypadł najgorzej w tym teście?
raczej nie.
Pomimo,że nie uwzględniają wszystkich czynników, to biorą pod uwagę jeden z ważniejszych; zimny start oraz pracę pod dużym obciążeniem.
Nikt się z Was nie zastanawiał jaka temperatura panuje na styku trących powierzchni i dlaczego po wszystkim wyglądają na.. jakby to powiedzieć.. "przytarte"?
to własnie jest zerwanie filmu olejowego poddanego wysokiej temperaturze pod ciśnieniem trących o siebie powierzchni.
Ja może nie uwierzę w filmy dotyczące ufo i HHo, ale dla mnie taka kontrola oleju może być wyznacznikiem jakości(jeśli nie była dotowana przez zwycięzcę testu.).
czy wiecie,że najpierw powstał w teorii wzór chemiczny, później obliczenia fizyczne, było kilka nieudanych prób z których wyciągnięto wnioski a na koniec zmontowano bombę atomową?
takie testy jak ten z yt są potrzebne czy to się wam podoba,czy się nie podoba bo określają pewne właściwości fizyczne środków smarnych..
Clau na pewno nie poświęci swojego silnika aby potwierdzić lub obalić teorię mówiącą o nie stosowaniu oleju mineralnego w naszych silnikach..
skoro On nie poświęci, to kto to ma zrobić?
Może zaleje silnik syntetycznym lotosem i odpali w garażu kładąc cegłę na gazie i systematycznie uzupełni poziom paliwa żeby wykonać test w ciągu np 5000h pracy silnika?
Czy jest tu ktoś, kto pomimo wyniku testu będzie korzystał z oleju który wypadł najgorzej w tym teście?
raczej nie.
Pomimo,że nie uwzględniają wszystkich czynników, to biorą pod uwagę jeden z ważniejszych; zimny start oraz pracę pod dużym obciążeniem.
Nikt się z Was nie zastanawiał jaka temperatura panuje na styku trących powierzchni i dlaczego po wszystkim wyglądają na.. jakby to powiedzieć.. "przytarte"?
to własnie jest zerwanie filmu olejowego poddanego wysokiej temperaturze pod ciśnieniem trących o siebie powierzchni.
Ja może nie uwierzę w filmy dotyczące ufo i HHo, ale dla mnie taka kontrola oleju może być wyznacznikiem jakości(jeśli nie była dotowana przez zwycięzcę testu.).
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
muunek napisał(a):to własnie jest zerwanie filmu olejowego poddanego wysokiej temperaturze
Ten " wałek " w teście raczej nie pracuje w wysokiej temperaturze , właściwości oleju maja być jak najlepsze w temp. pracy silnika nie na zimno – dlatego nie pałujemy zimnego silnika .
Z tego testu wiemy jaki olej na zimno zrywa film najszybciej ale nas interesuje ok 100 *C
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki