Honda Civic VIII 1.8 '07 sedan – z nadzieją ku słońcu – sterowanie "z kierownicy" . 2023r

Postprzez zadra » 7 lut 2024, 19:42

Z tym czujnikiem temperatury reduktora, to dziwna sprawa wyszła.
Wczoraj w związku z innymi drobiazgami podpinałem się pod lpg.
Okazuje się, że ustawiony był standardowy czujnik stagowski, zamiast 4k7 do tura.
O tyle ciekawe, że sam montowałem czujnik a w programie nikt nie grzebał.
Z jakiegoś powodu "przedstawiła się wajcha" i oprogramowanie ustawilo se ten stagowski czujniczek.. Dla mnie dziwne..

Po ustawieniu 4k7 wskazanie na zimnym około 65stC, więc tak czy siak czujnik rąbniety, ale na tyle, że podczas rozgrzewania wskazuje wyższą temperaturę, więc tymczasowo ustawiłem start na 68stC (OBD wskazuje wówczas już ponad 40stC) i zobaczę co się będzie działo.

Musiałem też "wyrywać" radio z kokpitu, bo zaczynało się coraz częściej rozłanczać.
Wszystko byłoby ok, gdyby można było wyłączyć mechanicznym wyłącznikiem, pstyczkiem, ale w dobie nowoczesności nie ma już takich mozliwosci i w czasie jazdy panel potrafił się kilkukrotnie wyłączać a po chwili uruchamiać, żeby przed pełnym uruchomieniem znowu stracić zasilanie.
Najgorzej było w czasie rozmowy telefonicznej – przełączało, rozłaczało telefon i w zasadzie nie było można już korzystać z głosnomówiącego systemu.

Po godzinnej walce, macaniu okablowania, szukania czegokolwiek w związkach, co wskazaloby winowajcę znalazlem przyczynę.
Nieprawidłowo wpieta wtyczka zasilania radia..
Pin gniazda nie siedział pomiędzy stykami zasilania wtyczki ale stykał się z ich zewnetrzną krawędzią po jednej stronie.
Coś się tam zaczynało dziać, chociaż od roku było dobrze..
Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej.
Załączniki
20240206_224112.jpg
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez zadra » 23 kwi 2024, 00:31

W drugim tygodniu kwietnia wymieniłem koła na letnie.
Już nie dało się jeździć na zimowych, powyrywało lamelki tak, że przy grały już przy niskich prędkościach.
7 lat na opony to dużo?
Nowa zima niestety już na nowych musi być zrobiona.
Załączniki
20240408_081534.jpg
20240408_081608.jpg
20240408_081522.jpg
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez kinki » 24 kwi 2024, 10:01

Co to za opony były? Od nowości je miałeś ?
Wladca ognia
Avatar użytkownika
Moderator Globalny
 
Od: 28 lis 2006, 23:08
Posty: 6078 (452/183)
Skąd: Poznań
Auto: A4

Postprzez MrShaleck » 24 kwi 2024, 12:26

Komentowalem, że wyglada na zuzycie w stylu Nokiana :P ale forum jakis throwback bazy miało.
Mazda 626 coupe '90 / Mazda 626 Coupe '89 / Mazda 323 BA GT '94
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Marcin
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 cze 2011, 21:56
Posty: 2520 (10/38)
Skąd: PRAUST
Auto: Lexus GS450h
Mazda 626 Coupe F2T
Roweł Graveł
Roweł Emtebeł

Postprzez Tasman20Wroc » 24 kwi 2024, 15:51

Jak na 7 lat opona wygląda kiepsko, faktycznie jak Nokian. Moje zimówki Vredestein przy twoich oponach wyglądają jak nowe i nie chodzi mi o wysokość bieżnik ale stan gumy.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 maja 2019, 21:45
Posty: 489 (24/11)
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 3 BL 2012
Były:
Polonez Caro 1.5 GLE
Golf IV 1.6 MPI

Postprzez Neonixos666 » 24 kwi 2024, 16:22

no jak na 7 lat to ostro styrane, na busie zima ma prawie 10 lat i nie wygląda tak.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9472 (52/237)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez zadra » 24 kwi 2024, 18:29

kinki napisał(a):Co to za opony były? Od nowości je miałeś ?

Nie, kupiłem stalowe felgi 3 lata temu a opony były już na felgach i w cenie felg, to nie zdejmowałem.
To chyba 40tydzień 2017r i tak jak Marcin trafnie przypuszcza – są to Nokiany WRD3 i tu ciekawostka, produkcja z Finlandii.

Już w ubiegłym sezonie były powierzchownie spękane, ale wyrywać lamele zaczęło pod koniec tego zimowego sezonu.

Polecą na jesieni do utylizacji a co kupić, to się jeszcze nie zastanawiałem.
Będę rozważał chyba gudjery, bo letnie mi bardzo pasują a z zimowych będę unikał nokianów, bridżstonów i kleberów. Co do reszty graczy, jestem na razie otwarty i nie zastanawiałem się głębiej.
W sumie to w zależności od kasy, może nowe nokiany bym rozważył, bo fajnie się na nich jeździło, chociaż jak na zdjęciu.. po 5 latach trzeba już uważać i kontrolować częściej.
Rocznie robię koło 25tys km z czego jakieś 7tys zimowo więc musiałyby w 7 lat wytrzymać do 50tys przebiegu (zakładając że w 7-ym roku będą wyglądały jak te z obrazka).
Wolałbym jednak ładne opony mimo wieku a wymienić z racji zużycia albo słabego trzymania asfaltu..

Tasman20Wroc napisał(a):Moje zimówki Vredestein

Miałem na peżocie vredestejny snowtraki 5, kupione używki ale nie stare. Po założeniu miałem wrażenie jakbym na gąsiennicach czołgowych jechał i nie chodzi mi o to, że "szły jak czołg bez względu na podłoże" tylko o to, że w czasie jazdy miałem odczucie układającego się na asfalcie łańcucha. Takie ni to drżenie, ni wibracja ale już od najniższych prędkości.
Wcześniejsze Quatraki były super, podobnie jak snowtracki 2..

Jakie ma Vredki i jak się jeździ?
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez Tasman20Wroc » 24 kwi 2024, 20:11

zadra napisał(a):Moje zimówki Vredestein

Miałem na peżocie vredestejny snowtraki 5, kupione używki ale nie stare. Po założeniu miałem wrażenie jakbym na gąsiennicach czołgowych jechał i nie chodzi mi o to, że "szły jak czołg bez względu na podłoże" tylko o to, że w czasie jazdy miałem odczucie układającego się na asfalcie łańcucha. Takie ni to drżenie, ni wibracja ale już od najniższych prędkości.
Wcześniejsze Quatraki były super, podobnie jak snowtracki 2..

Jakie ma Vredki i jak się jeździ?

To ja nie mam takiego odczucia. Opona jest cicha na śniegu i wodzie jest lepiej niż dobrze. Na suchym gorzej ale jest to opona robiona pod śnieg. Ja mogę je polecić, mam je z końca 2016 i nikt by nie powiedział, że są takie stare.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 maja 2019, 21:45
Posty: 489 (24/11)
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 3 BL 2012
Były:
Polonez Caro 1.5 GLE
Golf IV 1.6 MPI

Postprzez MrShaleck » 24 kwi 2024, 22:26

Mam w Lexie teraz wielosezon Verdstein i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Ogólnie często ostatnimi czasy spotykam się z opiniami, że jak chcesz prostą oponę to Verdstein :P
Z Nokianami jestem na bakier, właśnie przez to jak to wygląda. Popękane, rozpadają się. Miałem to samo z WRD3.
Całkowicie szczerze na zimę polecam Frigo HP2 (nie zwykłe frigo :) )
Mazda 626 coupe '90 / Mazda 626 Coupe '89 / Mazda 323 BA GT '94
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Marcin
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 cze 2011, 21:56
Posty: 2520 (10/38)
Skąd: PRAUST
Auto: Lexus GS450h
Mazda 626 Coupe F2T
Roweł Graveł
Roweł Emtebeł

Postprzez zadra » 24 kwi 2024, 23:13

Tasman20Wroc napisał(a):To ja nie mam takiego odczucia. Opona jest cicha na śniegu i wodzie jest lepiej niż dobrze

ale o jakich vredesteinach piszesz? snowtracki czy inne, bo jest kilka modeli..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez Tasman20Wroc » 25 kwi 2024, 12:05

zadra napisał(a):
Tasman20Wroc napisał(a):To ja nie mam takiego odczucia. Opona jest cicha na śniegu i wodzie jest lepiej niż dobrze

ale o jakich vredesteinach piszesz? snowtracki czy inne, bo jest kilka modeli..[/Quake]
Snowtrack 5
Chciałem kupić teraz kupić vredki na lato ale udało się dostać taniej hankooki z 2024 niż vredki z 2023.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 maja 2019, 21:45
Posty: 489 (24/11)
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 3 BL 2012
Były:
Polonez Caro 1.5 GLE
Golf IV 1.6 MPI

Postprzez ZdzichuZ » wczoraj, 09:29

Zadra, z wyborem opon to patrząc na stan Goodyear u mnie z tyłu nie polecam. Poprzedni właściciel miał rocznik 2020, on rocznie z 20-25 też robił i lamelki były w obu wyrwane. Jedyne co lepiej od tych co pokazałeś na zdjęciu to mniej spękana na boku była.
Forumowicz
 
Od: 17 mar 2019, 11:14
Posty: 127

Postprzez zadra » wczoraj, 22:50

ZdzichuZ napisał(a):z wyborem opon to patrząc na stan Goodyear u mnie z tyłu nie polecam.

Zakładam, że geometria jest ok – to zła informacja, że GY na psy zszedł skoro 4-letnie wyglądają jak 7-o latki nokiana .. <oczy>
Napisz proszę jakie GY masz na tym wolwie założone, to będę unikał..

Dopisano 26 kwi 2024 23:21:

Dwa dni przesiedziałem w garażu...
No nie, nie przesiedziałem – boli wszystko tylko nie dooopa..

Na pierwszy ogień poszła wymiana oleju silnikowego i filtra oleju, dalej upuściłem płynu z chłodnicy, bo plan zakładał manewry przy przepinaniu reduktora.

Od końca ub roku zaczął wariować czujnik temp reduktora i przez ostatnie miesiące przełączałem na gaz "z palca" jak w II generacji lpg..
Zaplanowałem wymianę reduktora i wstawienie go w takim miejscu, żeby można było go zobaczyć, dotknąć, podregulować ciśnienie a gdyby jeszcze się dało czujnik wymienić bez demontażu, to już byłby luksus..
Do tej pory nawet podniesienie ciśnienia wiązało się z demontażem koła, odpinaniem nadkola i próbą trafiania w miejsce na inbus, bo z pozycji leżącej na zewnątrz nie widać reduktora w środku zamontowanego. Lutowanie czujnika, to praca na dwie osoby – ja trzymałem odkręconego z komory silnika i uniesionego redka, a kolega lutował dwa pieprzone kabelki..
Od góry żadnej możliwości dostępu..
Miejsce samo w sobie dobre, ale tylko gdy podzespoły działałyby bez awarii..
Niestety miejsca jak na lekarstwo (lub reduktor ze 3 razy za duży), tak że znalazłem miejsce tylko na grodzi silnikowej za puszką filtra powietrza.
Miejsce spełnia jako tako warunki, bo małpia ręka dotrze z imbusem podregulować a czujnik jest widoczny, więc może po demontażu puchy filtra dojdę kluczykiem..
Przepinanie to była jakaś masakra. nic nie pasowało, węże za długie, średnice za małe (lub złączki za duże) każde połączenie napychane siłowo, ale żeby to se chciało jako tako wchodzić – było zupełnie odwrotnie. Namęczyłem się, nakombinowałem ale zrobiłem..

Wcześniej kupiłem używanego TUR'a, założyłem zestaw naprawczy wcześniej dokładnie myjąc wnętrze reduktora. Trochę go wewnątrz zmodyfikowałem – ciekaw jestem czy poprawiłem fabrykę, czy nie – wyjdzie w praniu..
Na korpus reduktora założyłem ocieplinę. Koszulkę na wymiar wykonałem z klejonych do siebie na gorąco dociętych kawałków pianki do C.O. i dodatkowo dałem w szarą taśmę, żeby wyglądało jeszcze bardziej swojsko.. <lol>
Czujnik temperatury polutowałem do odcinka przewodu zakończonego wtyczką hermetyczną. Po stronie instalacji będzie adekwatne gniazdo. Późniejsza wymiana czujnika nie będzie wiec wymagała każdorazowo lutowania do instalacji tak jak do tej pory a wystarczy polutować w domu do obciętej wtyczki i wkręcić na gotowo w gwint reduktora. Ostatni czujnik wytrzymał około pół roku i zaczął wariować, więc nie wykluczone, że następne również będą słabej jakości.

Wybrane miejsce ma swoje atuty – bardzo blisko wpięcia w instalację; w zasadzie wykorzystałem tylko dwa kawałki węża profilowanego (kolanko gumowe z różną średnicą wejść) po 15cm bo musiałem wyrobić zakręt do wejścia nagrzewnicy i z drugiego króćca wyjść do silnika.
Nie da się też ukryć, że poprzednie wpięcie miało nieszczelności – co najmniej 4 połączenia podkapywały, bo średnice nie były idealnie dobrane. Niby kupując zamawiasz wszystko w potrzebny rozmiar, ale gdy składasz, to albo za ciasne albo za luźne. Nawet sprężyste mocne i ciasne opaski nie poprawiały sytuacji, choć może to dzięki nim tylko kapało a nie leciało ciurkiem..
Teraz jest mniej łączeń a średnice w zasadzie wszędzie na wcisk. Czas pokaże czy jest lepiej.
Reduktor na widoku i dostępny od góry z komory silnika bez przymusu podnoszenia auta i demontażu kół.
Oczywiście jakieś duże prace będą wymagały wyjęcia puchy filtra powietrza albo nawet przepustnicy, ale to tylko 5 śrubek i 4 opaski, więc do obskoczenia w krótkim czasie na stojąco..

Miałem też inny problem z układem chłodzenia.
Zlokalizowałem wyciek z dolnego przyłącza chłodnicy. Korozja zeżarła opaskę sprężystą degradując ją do tego stopnia, że ledwo trzymała..
Dolewałem płynu bo dostęp tylko z kanału a to aktualnie luksus dla nielicznych..
Jak tylko nadarzyła się okazja to podmieniłem opaskę na inną upuszczając płynu z chłodnicy.
Każde uzupełnienie ilości w zasadzie inną cieczą. Raz petrygo, raz borygo jeszcze później inny marketowiec..
Przy okazji prac z reduktorem warto wymienić płyn na jeden dobry i konkretny.
Dziś spuściłem całą zupę z układu, wyjąłem wkład termostatu i zalałem całość wodą demineralizowaną.
Udało mi się też zmontować na powrót wtryski lpg wcześniej wywalone dla zwiększenia pola manewru przy "rwaniu" starego reduktora.
Wskoczył też nowy filtr fazy lotnej KME 14x12/12 i poprowadziłem zasilanie do wtrysków z obu stron listwy.
Może przesada, ale bywało, że spadki podczas ostrej jazdy były tak duże, że zapętlało wtryski przy 6000 obrotów (ciśnienie spadało z 1,25 do 0,8 bar na listwie).
Wielokrotnie sprawdzałem na różnych filtrach i nic ne pomagało; co ciekawe, bez filtra nie było znacznie lepiej..
Gdy np na 2/3-im biegu przeciągnąłem przez 10 sekund na pełnej mocy to nie było zmiłuj – brakowało gazu..
Taka jazda często się nie zdarza, ale dla własnej satysfakcji zmodyfikowałem tak aby zwiększyć możliwości stabilnej pracy tym bardziej, że okazja do prac w sam raz.

Niezmiernie ucieszyłem się, że auto odpaliło bez problemów i bez błędów.
Wycieków wody nie stwierdziłem (na łączeniu obudowy termostatu się wilgoć wyciskała, bo sam termostat jednocześnie uszczelnia to połączenie a wkład wyjąłem, żeby pompa mieszała wodę w całym układzie od samego uruchomienia auta).
Po przejściu na LPG wtryski układ zaczął wariować. Cewka elektrozaworu co chwilę rozłączała, wtryski się gubiły, silnik falował.. Myślę, że była to kwestia nowego zregenerowanego reduktora, zapowietrzenia i "układania" się membran.
Dodatkowo ciśnienie było znacznie wyższe, dobrze że można teraz ręką sięgnąć, da się podregulować na pracującym silniku, więc nie czekając zmniejszyłem do wcześniejszego 1,25bar.
Po krótkiej walce i obniżeniu ciśnienia wszystko się uspokoiło i zaczęło normalnie pracować.

Wygrzałem i odpowietrzyłem układ a gdy temp silnika przekroczyła 90stC wyłączyłem silnik.
Jutro odpalę na 3 minutki, żeby woda zabrała ze sobą wszelki wzburzony syf i spuszczę zanim silnik się nagrzeje.
Układ zaleję DYNAGEL 2000, powinno być co najmniej dobrze. <spoko>

Następne dni to również prace przy aucie.
Czas wykonać kontrolę luzów zaworowych (chyba ponad 60tys km od ostatniej kontroli), zająć się drobnymi wyciekami oleju (cieknie z zaślepki obudowy rozrządu, spod korpusu zaworu I-VTEC a uszczelka pokrywy zaworowej pamięta chyba linię producyjną)
Jest zatem co robić a czas nagli bo weekend majowy za pasem <ok>
Załączniki
20240426_150450.jpg
pole bitwy
20240426_152540.jpg
wtryski też mają swój przebieg i trochę syfu
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości

Moderator

Moderatorzy Nasze Mazdy