Model – V70XC Cross Country
Rok prod. – 2001
Silnik – 2.4 Turbo 5r 200KM/320nM
Napęd – AWD na haldexie
Skrzynia – automat, bodaj 5 biegowy
Wyposażenie:
-komputer pokładowy
-navi z pilotem
-klima 2 strefowa
-grzane przednie zadki
-wsteczne lusterko fotochromatyczne
-el. składane, regulowane i podgrzewane lusterka
-tempomat
-telefon
-sterowanie telefonem, tempomatem i nawigacją z kierownicy
-bardzo ciekawy pakiet oświetlenia z funkcją follow me home
-sekwencyjna instalacja lpg na STAG'u – ale bannamin musi przejrzeć czy dobra
-wycieraczki i spryskiwacze lamp przednich
-fabryczny alarm
-halogeny (... kiedyś były)
-fotele pół skóra
Chyba tyle. Wszystkie elementy wyposażenia są sprawne.
Komfort jest świetny, zarówno zawieszenie jak i fotele – w wygodniejszych nie siedziałem. Auto przetrzepane od góry do dołu. Mechanicznie jest całkiem dobrze, w zawieszeniu na chwilę obecną nie trzeba robić nic, silnik jest po wymianie, aktualny – 150 tyś przebiegu. Skrzynia wymaga oka fachowca, ponieważ zdarza się, że czasem delikatnie szarpnie przy wrzucaniu 3 biegu, no i poci się na łączeniu z silnikiem. Blacharsko jest mocno przeciętnie, tu malowany... tam malowany. Podłoga i podłużnice nie naruszone, szyby też orygianlne. Wnętrze już powoli doprowadzam do stanu używalności. Nigdy w życiu nie widziałem takiego chlewu.
Swoją drogą, nie spodziewałem się, że Volvo stosuje tak fajne materiały do wykończenia aut z tych roczników. Wsiadasz do samochodu i czujesz się otulony tym wszystkim
Prawda jest taka, że miałem sobie odpuścić to auto, ale udało się je kupić za 14 tyś zł. Właściciel był mocno w szoku bo sam nie wiedział, że auto było malowane...

Wielkie dzięki za pomoc przy zakupie dla Piotr89. Wszystko co stwierdziłeś, ze było malowane, jak się okazało później – faktycznie było. Dzięki raz jeszcze za ogólną ocenę auta Twoim okiem, i Twoje zdanie. Myślę, że za tą cenę było warto. Ja jestem zadowolony.
Media, póki co byle jakie.