Jak wiecie wcześniej poruszałem się piękną "japonką" – została w klubie a na jej miejsce zagościło właśnie Toledo. Seata kupiłem już pół roku temu, ale nie było jakoś okazji zrobić zdjęć i opisu "Tołdiego".
To auto od dawna mi się podobało a zakup Loockasa mnie zachęcił.
W klubie cały czas pozostaję i być może kiedyś znowu zagości Mazda w garażu.
Jeszcze nie czuję z "Tołdim" takiej więzi jak z poprzedniczką, ale jeszcze dużo kilometrów przed nami.
Na razie Toledo robiło wszystko, żeby mnie do siebie zniechęcić, jednak wybaczyłem i naprawiłem mu wszystko
Nawet został już raz wystawiony na sprzedaż, ale z powodu słabego zainteresowania postanowiłem, że zostajemy razem.
Jazda Toledem to zupełnie inne doświadczenie niż Xedem, ale każdy z nich ma swoje wady i zalety.
V5 pięknie brzmi a wysoki moment obrotowy robi swoje (150KM, 205Nm)
Elastyczność o niebo lepsza niż w Xedzie a średnie spalanie nie przekracza 8,5L/100km.
Wyposażenie raczej kompletne i dość bogate, oprócz szyberdachu i TCS.
Na razie dla mnie Toledo ma więcej zalet, niestety optycznie ciężko będzie dorównać Xedowi,
ale będziemy nad tym pracować
Planowane zmiany:
– gwint (done

– 17" wzór BBS z szerokim rantem (done

– wypranie wnętrza (done

– obszycie kierownicy i gałki zmiany biegów na nowo
– listwy i dokładki w kolor auta (done

– zmiana końcówek wydechu (done

Poniżej fotki:









