Strona 53 z 70

PostNapisane: 8 kwi 2018, 18:09
przez piwo
Niestety silnik kaput. Ale udało się poprawić na 1m53,9 choć zapas był jeszcze spory ale nie wiem czy na 1m50

Re: Opel Speedster 2,0T(B207R) 2001 (biedronka)

PostNapisane: 8 kwi 2018, 18:21
przez Pyton
Piwo laduj k24 albo sprzedawaj i kupuj mx5 z suszarka

Re: Opel Speedster 2,0T(B207R) 2001 (biedronka)

PostNapisane: 8 kwi 2018, 20:27
przez piwo
Tak się rozpoczelo

IMG_20180408_084949114.jpg


IMG_20180408_084929849.jpg


A tak skończyło. Mój przyjaciel laweciarz.

Re: Opel Speedster 2,0T(B207R) 2001 (biedronka)

PostNapisane: 8 kwi 2018, 20:33
przez onyx
Drogo Cię wyniosła poprawa czasu o niecałe 2s :/

Opisz co się wydarzyło.

PostNapisane: 8 kwi 2018, 20:48
przez piwo
Spadek mocy po babajadze, potem pukanie panewki najprawdopodobniej ale i jakieś krople oleju na asfalcie więc możliwe że miałem spadek ciśnienia oleju przez jakąś nieszczelność. Jak mechanik zdejmie osłony silnika będzie coś więcej wiadomo. Dużo się działo na tym poznaniu. Jeden palący się spidster, drugi z spadnieta rura z icka, dwie bandy, urwane koło. Było grubo. A zwycięzca Jacek z czasem 1m44,1. Co do mojego czasu dwie sesje jeździłem z kimś a jak jechałem sam była mega różnica na plus w przyczepności lecz spadek mocy wykluczył dalszą poprawę niestety. Ten czas 53,9 zrobiłem z wyprzedzaniem i poślizgiem na wyjściu z łuku ale takim sporym 50m usluzgiem. Ogólnie sprawnym autem w ten dzień było do zrobienia przeze mnie 1m52 co i tak jest poniżej oczekiwań.
Później dam link do filmików.

PostNapisane: 8 kwi 2018, 20:52
przez onyx
Oki rozumiem, możliwe że był oil starving :/ Ech, życie. Jakoś to rozchodzisz ;)
No Jacula w formie :) Dziadyga jeden <lol>

PostNapisane: 9 kwi 2018, 09:27
przez Paweł
Piwo, gratuluję czasu i życzę, żebyś jak najszybciej mógł kontynuować jego poprawianie. Kondolencje z powodu "usterki" – łączę się w bólu... Zaczynam rozumieć, jak to jest, kiedy najpierw, pełen nadziei, spędzasz tygodnie przy samochodzie, a potem wszystko z powodu złośliwości rzeczy martwych i nieuczciwości dziejów idzie w [tiiit]... Obyśmy tylko jakiegoś kółka pechowców nie założyli ;).

Re: Opel Speedster 2,0T(B207R) 2001 (biedronka)

PostNapisane: 9 kwi 2018, 09:29
przez piwo
Dzięki Paweł. Tobie życzę tego samego. Oby nasze żony tylko były na tyle wyrozumiałe i cierpliwe...
a będzie dobrze.

PostNapisane: 9 kwi 2018, 09:36
przez Biniu
A te panewy były oryginalne z saaba? Czy były wymieniane. Kuzyn zapalony saabiarz mówił mi, że tam oryginalnie panewki są wykonane z gównolitu i szybko klękają nawet jak ktoś nie zwiększa mocy i nie katuje mocno auta.

PostNapisane: 9 kwi 2018, 09:44
przez piwo
orginal. silnik kupiony z allegro i wogole nie rozkrecany. jedyne co wymienilem to slizg lancucha rozrzadu ktory jest wada tego silnika i pekniety lezal w misce.
powiem tak. biedny traci dwa razy. budowa silnika od podstaw zgodnie ze sztuka to grube tys zl. teoretycznie Jacek upala saaba 9,3 z tym silnikiem juz dlugi czas i fakt tez chyba z panewkami raz mial przygode ale upalal dosc dlugo tego saaba.
na razie niestety musze odpuscic temat scigania bo chrzciny mlodego sie zblizaja a niestety pieniazkow brak. gdyby pieniazki byly nawet bym nic sie nie wzdrygnal na ta awarie a tak to mega szkoda straconego czasu na torze (przeciez ta impreza kosztowala grubo ponad tysiaka) no i pieniedzy wlozonych w samochod. zycie. wszystko kreci sie wokol kasy.

Re: Opel Speedster 2,0T(B207R) 2001 (biedronka)

PostNapisane: 9 kwi 2018, 10:38
przez Gib
Zabiłeś niezabijalny silnik, to już coś. Ogólnie w saabach olej odpływa tylko do tyłu miski (podczas przyspieszania) i jakoś z tym żyje, na boki nic nie ucieka bo saab nie skręca :)

Re: Opel Speedster 2,0T(B207R) 2001 (biedronka)

PostNapisane: 9 kwi 2018, 16:43
przez Neonixos666
Może jak by były przegrody w misce było by inaczej, długie torowe zakręty nie sprzyjają smarowaniu. Szkoda bo włożenie tego silnika dodało smaczku i zwiększyło potencjał dla Spida, mam nadzieję że wielkich szkód nie narobiło i da się to ogarnąć w sensownej kasie.

Re: Opel Speedster 2,0T(B207R) 2001 (biedronka)

PostNapisane: 9 kwi 2018, 16:44
przez Danmazda
Gratki czasów. Nie masz dość tego auta, nie myślisz o zmianie ?

PostNapisane: 9 kwi 2018, 17:05
przez Socyopatic
Współczuję i życzę możliwie szybkiego napełnienia skarbonki.

Re: Opel Speedster 2,0T(B207R) 2001 (biedronka)

PostNapisane: 9 kwi 2018, 19:19
przez piwo
1 flim z pierwszej sesji.

Widać na nim w jak w 8m 35s wykrywa mi błąd czujnika abs przez co od tej pory jadę już bez absu i kontroli trakcji i musze na nowo uczyć się balansu hamowania bez absu i wyczucia pedału. Widać jak potencjometrem skręcam Kontrolę trakcji by móc jechać dalej bez tcsa. Widać też jak walczę ze skrzynią biegów i wypadającymi biegami np w 10minucie.
13:43 widać palący się wydech w Speedsterze Turbo Kupernicka.
Na końcu nie pojechałem na czerwonym kółka chłodzącego i gęsiego zjechałem do pitlane. Było to straszną głupotą bo chwilę zaraz pedał wpadł w podłogę.
Z wniosków: bez tcs i absu nawet fajnie mi się jeździło. Mocny klocek z tyłu sprawił, że balans nie był taki zły i super się hamowało bez blokowania przednich hamulców. Rzekłbym, że miałem mega fun na dohamowaniach i bardzo mi się podobało jak dupka tańczyła na dohamowaniach wiec mega plus.
Dwa to szkoda, że nie można wyprzedzać w chociażby początkowej i końcowej fazie zakrętów bo sporo by to uprościło wyprzedzanie.

Drugi film z innego ujęcia.

Fajny, bo widać operowanie pedałami i walkę z biegami oraz błędy jakie popełniam. Wyciągnę z tego filmu wnioski na przyszłość.
W 9 minucie widać jak kolanem musiałem znów załączyć kontrolę trakcji co przy błędzie z czujnika abs skutkowało odcinaniem paliwa i brakiem mocy. No i ogólne problemy z wrzucaniem biegów.

Trzeci film to moja ostatnia jazda w tym pięknym dniu. Jazda samemu w celu poprawy czasu.

50s to rozmowa z kolegą od Mitsubishi Evo co zrobił 1m53,1 (ech ty!!! ) :)
Potem można przelecieć do 11 minuty, bo to czekanie na jazdę.
13 minuta robię sobie wolną przestrzeń przed sobą. 13m:43s zaczyna się moje jedyne szybkie kółko pomiarowe samemu. Pierwszy zakręt 90 stopni w lewo i mega błąd, uślizg z dobre 50metrów i strata myślę z 1,5s. 15m37s Koniec okrążenia pomiarowego i best lap 1m53,9s.
16 minuta 30s spadek mocy i koniec jazdy :( Niestety nie słyszałem w kasku stukania więc od tak pojechałem jeszcze jedno okrążenie zjazdowe.

i to był mój tor Poznań z piwem :)
wyniki
download/file.php?id=155811&mode=view

PostNapisane: 9 kwi 2018, 20:30
przez Bo_Lo
No szkoda że więcej nie pojeżdziłeś,ehh może wyczerpałes już limit pecha i teraz już będzie tylko lepiej :)
BTW Ty masz BOVa?bo słychać jakby go nie było.

PostNapisane: 9 kwi 2018, 20:39
przez piwo
Mam DV Forge. Dziwny dźwięk ale to sprawdzaliśmy i bez stożka dmucha w dolot i nie wydaje tego dźwięku indora. Dopiero gdy jest stożek pojawia się ten dźwięk. Nie kumam tego.

PostNapisane: 9 kwi 2018, 20:48
przez Bo_Lo
No właśnie zajefajnie to brzmi.Dżwięk indora jakby żadnego zaworu nie było.Tez bym tak chciał,u mnie indor jest tylko pzez chwilę jak powoli ujmuję gazu,jak puszczam szybko jest już pssst.

PostNapisane: 9 kwi 2018, 20:53
przez piwo
Ja wolę pssyt i chyba wrócę do seryjnego DV.

PostNapisane: 9 kwi 2018, 21:41
przez ravo
Indor jest od twardej sprężyny. Bardziej go słychać zawsze od otwartego dolotu czyli stożek czy gąbka