Mazda RX-8 R3 FE 13B-MSP '09
Napisane: 28 sty 2019, 08:48
Dawno tu nie zakładałem żadnego wątku, czas to nadrobić
Panie i Panowie oto R3 z 2009 z oryginalną kierownicą po lewej stronie w stanie miętowym
Zakupiłem auto spontanicznie, przypadkowo nadziałem się na ofertę sprzedaży 5 kilometrów od mojego miejsca zamieszkania. Szukałem innego auta ale R3 było zbyt kuszące, szczególnie w takim stanie.
Auto zostało osobiście sprowadzone z usa przez poprzedniego właściciela. Sprowadzone po lekkiej stłuczce przodem, na tyle delikatnej , że żadna poducha nie wystrzeliła a jedynie wymieniony został zderzak, maska i przedni błotnik. Auto w oryginalnym lakierze, w słońcu błyszczy się niesamowicie. Idzie się zakochać z miejsca
Lampy ksenonowe od razu zostały wymienione na europejskie wersje. Tylne przeciwmgielne jest w lampie cofania by spełniało wymagania norm europejskich.
Auto jest w pięknym oryginalnym stanie na seryjnych 19 calowych felgach, wnętrze jak nowe więc nawet nie przechodzi mi przez myśl by coś tu grzebać, r3 za perfekcyjnie wygląda w serii
Z bonusów auto ma dolot racing beat oraz miało wymieniony wydech na przelotowy 3-calowy z końcowym podwójnym tłumikiem. Dorzuciłem od siebie katalizator magnaflow'a oraz środkowy tłumik by nie niepokoić ludzi na drugim końcu województwa wyciem z wydechu oraz przechodzić przegląd techniczny bez względu na miejsce jego wykonywania
Chwilę martwił mnie przebieg auta jako że buda ma nalatane ponad 195 tys km ale silnik ponoć miał rewizję w usa i faktycznie chodzi perfekcyjnie i odpala idealnie. Stan podwozia również mnie bardzo miło zaskoczył, wygląda lepiej niż moja wychuchana MX-5 z 2006 r widać, że aura w usa była bez porównania bardziej przyjazna niż polska. Do tego wnętrze, który wygląda jak nowe i w sumie nie potrzebowałem innych argumentów by zakupić to auto.
Z rzeczy , które dodłubałem to oczywiście pełen serwis wszystkich płynów, profilaktycznie świece (poprzedni właściciel wymienił cewki zapłonowe , przewody i również świece), odświeżyłem hamulce plus wszystkie nowe klocki i nowe tarcze z przodu nacinane. Dla lepszego czucia auta dałem do przeróbki kierownicę na grubszy i spłaszczony wieniec z "bicepsami" wraz z obszyciem czerwoną nicią. Tego akcentu zdecydowanie brakowało we wnętrzu.
Naprawiłem drobne usterki w stylu nie zawsze podnosząca się szyba pasażera (trybik za 5 zł), naprawa wejścia aux do radia (radio także wymienione na europejskie ) i przepoważna naprawa odpadającego przycisku świateł awaryjnych
Auto jeździ jak nowe, jestem w ciągłym zachwycie jak się prowadzi i brzmi, Stylistycznie to wg. mnie najpiękniejsze auto jakie mazda stworzyła. Czysta poezja
Chyba wystarczy mi już tych zachwytów an chwilę obecną, niech przemówią zdjęcia
I na koniec rodzinne fotki w znakomitym towarzystwie
Panie i Panowie oto R3 z 2009 z oryginalną kierownicą po lewej stronie w stanie miętowym
Zakupiłem auto spontanicznie, przypadkowo nadziałem się na ofertę sprzedaży 5 kilometrów od mojego miejsca zamieszkania. Szukałem innego auta ale R3 było zbyt kuszące, szczególnie w takim stanie.
Auto zostało osobiście sprowadzone z usa przez poprzedniego właściciela. Sprowadzone po lekkiej stłuczce przodem, na tyle delikatnej , że żadna poducha nie wystrzeliła a jedynie wymieniony został zderzak, maska i przedni błotnik. Auto w oryginalnym lakierze, w słońcu błyszczy się niesamowicie. Idzie się zakochać z miejsca
Lampy ksenonowe od razu zostały wymienione na europejskie wersje. Tylne przeciwmgielne jest w lampie cofania by spełniało wymagania norm europejskich.
Auto jest w pięknym oryginalnym stanie na seryjnych 19 calowych felgach, wnętrze jak nowe więc nawet nie przechodzi mi przez myśl by coś tu grzebać, r3 za perfekcyjnie wygląda w serii
Z bonusów auto ma dolot racing beat oraz miało wymieniony wydech na przelotowy 3-calowy z końcowym podwójnym tłumikiem. Dorzuciłem od siebie katalizator magnaflow'a oraz środkowy tłumik by nie niepokoić ludzi na drugim końcu województwa wyciem z wydechu oraz przechodzić przegląd techniczny bez względu na miejsce jego wykonywania
Chwilę martwił mnie przebieg auta jako że buda ma nalatane ponad 195 tys km ale silnik ponoć miał rewizję w usa i faktycznie chodzi perfekcyjnie i odpala idealnie. Stan podwozia również mnie bardzo miło zaskoczył, wygląda lepiej niż moja wychuchana MX-5 z 2006 r widać, że aura w usa była bez porównania bardziej przyjazna niż polska. Do tego wnętrze, który wygląda jak nowe i w sumie nie potrzebowałem innych argumentów by zakupić to auto.
Z rzeczy , które dodłubałem to oczywiście pełen serwis wszystkich płynów, profilaktycznie świece (poprzedni właściciel wymienił cewki zapłonowe , przewody i również świece), odświeżyłem hamulce plus wszystkie nowe klocki i nowe tarcze z przodu nacinane. Dla lepszego czucia auta dałem do przeróbki kierownicę na grubszy i spłaszczony wieniec z "bicepsami" wraz z obszyciem czerwoną nicią. Tego akcentu zdecydowanie brakowało we wnętrzu.
Naprawiłem drobne usterki w stylu nie zawsze podnosząca się szyba pasażera (trybik za 5 zł), naprawa wejścia aux do radia (radio także wymienione na europejskie ) i przepoważna naprawa odpadającego przycisku świateł awaryjnych
Auto jeździ jak nowe, jestem w ciągłym zachwycie jak się prowadzi i brzmi, Stylistycznie to wg. mnie najpiękniejsze auto jakie mazda stworzyła. Czysta poezja
Chyba wystarczy mi już tych zachwytów an chwilę obecną, niech przemówią zdjęcia
I na koniec rodzinne fotki w znakomitym towarzystwie