Mazda MX-5 NBFl BP '01
Blade napisał(a):Jeszcze nie miałem "przyjemności"
Mi się odechciało wieczne tłumaczenie i po piątej czy szóstej kontroli w przeciągu trzech miesięcy założyłem. Niemniej jednak wygląda to beznadziejnie i tablica leci u mnie w przyszłym tygodniu na dół zderzaka tak jak miał R.E.D. u siebie tylko bardziej w głąb "paszczy":
-
Padre
- Od: 26 sty 2007, 11:14
- Posty: 1442
- Skąd: Pruszków
- Auto: BA KF->NB BP->FE 13B
niestety rania mnie nasze polskie przepisy ;/ ja tez najchetniej bym ja wywalił. ale pewnie wsadze sobie rozmiar USA
Don Corleone napisał(a):<diabełek>
You know the power of Dark Side
Don Corleone napisał(a):tablica leci u mnie w przyszłym tygodniu na dół zderzaka tak jak miał R.E.D. u siebie tylko bardziej w głąb "paszczy":
Ciekawi mnie ta koncepcja.
People_Hate_Me napisał(a):niestety rania mnie nasze polskie przepisy ;/ ja tez najchetniej bym ja wywalił. ale pewnie wsadze sobie rozmiar USA
No niestety. Inny wymiar też ci niewiele pomoże bo nawet polskiej kwadratowej nie można mieć z przodu, nie mówiąc już o motocyklowych czy o rozmiarach zagranicznych ( USA, Japonia).
Wczoraj odebrałem pudełeczko pochodzące z centralnego magazynu Mazdy, akurat mieli wyprzedaż
Klamoty do tzw. 10 minutowych modów:
Spryskiwacze.
I coś na poprawę humoru przy tankowaniu.
Seryjne spryskiwacze w NBFl dają taki efekt po jednym psiknięciu:
"Szału nie ma" że tak powiem po raz kolejny w tym wątku.
Miałem zakładać spryskiwacze od Citroena ale okazało się, że Mazda też ma coś takiego w ofercie. Plug'n'play pozwala uniknąć drutowania przy montażu a różnica w efektywności jest widoczna.
Efekt końcowy.
Drugi mod to rzecz którą wiedziałem że zrobię zanim jeszcze kupiłem auto. Klapka jak klapka. Skrywa po prostu najsmutniejszy seryjny otwór samochodu.
Ale zawsze można to poprawić. Wymiana pokrywy wymaga odkręcenia 5 śrub i przykręcenia 3. Zaklejenie wlewu to moja fanaberia na wypadek gdyby któraś śrubka chciała wybrać się na wycieczkę do baku. Po co kusić los.. Przy okazji można było wyczyścić okolicę.
Montaż zakończony.
Test sprawności.
It's alive, it's alive
Na aucie wygląda to tak:
Na żywo efekt jest fajniejszy a zdjęcia robione przy pochmurnej pogodzie.
Generalnie mi się podoba i tej wersji będę się trzymać
Edit 28.06.2011
Niebieskiej strzale stuknął 85 tysiąc przebiegu, więc dostała filtr powietrza
Troszkę odżyła bo zdarza jej się częściej zamielić kółkami Filtrów Nippon Max używałem w poprzedniej Maździe przez 7 lat i nie mogłem złego słowa na nie powiedzieć, więc zakładam że w przypadku MXa będzie tak samo. Zmusiłem też do działania zamki w drzwiach. Najprawdopodobniej auto było przez lata otwierane tylko z pilota i zamki za nic w świecie nie chciały współpracować z kluczykiem. Także w przypadku wyczerpania baterii w pilocie byłoby tzw. "ździwko". Na szczęście poddały się od razu po zaaplikowaniu środka z dziwnymi japońskimi domkami na opakowaniu, który to mój wielce szanowny brat pożyczył z pracy Nie pytajcie co to było. Generalnie, cytuję,: "Drogie jak szlag ale służy do takich rzeczy". Dzień później do zamków poszedł smar silikonowy i teraz wszystko działa jak należy
Czekam na paczkę z fajniejszymi frutami i na odpowiedź kolegi kiedy będzie miał czas i miejsce w swoim "monster garage'u"
Edit 05.07.2011
Małe zdjęcie szpiegowskie
Edit 16.07.2011
Dziś odbył się kolejny Mazda Drut Day 2011
Miałem chwilę czasu aby zająć się drobiazgami. Na pierwszy ogień poszła żyjąca własnym życiem klapka od schowka w tunelu.
Schowek jest centralnie na wysokości łokcia kierowcy więc jego samowolne otwieranie się jest mocno upierdliwe. Okazało się że spadła sprężynka odpowiedzialna za zamykanie/utrzymywanie klapki.
Przyczyną tego było "zmęczenie materiału" na plastikowych zaczepach. Jednego dało się uratować kropelką kleju.
Drugi niestety poddał się i trzeba było wymyślić coś innego.
Kombinowałem na wszelkie możliwe sposoby. Może przykleić silne magnesy przy klapce i w środku schowka i w ten sposób będzie się trzymać, a może wygiąć kawałek grubszego drutu i wtopić go na gorąco do spodu aby przytrzymał tą sprężynkę. Po 20 minutach kombinacji doznałem olśnienia . W końcu najprostsze rozwiązania są najlepsze . Problem rozwiązał się za pomocą śrubki do PC: sztuk raz oraz elementu z zestawu "Małego Technika" produkcji ZSRR.
Chodziło o to aby sprężynka nie wypadała z mocowań w trakcie pracy. Zamocowana w ten sposób blaszka doskonale spełnia to zadanie.
Klapka otwarta.
Klapka zamknięta.
Ponieważ tunel miałem zdemontowany mogłem niejako przy okazji zająć się mieszkiem. Nie był jakoś specjalnie zniszczony ale mimo wszystko nie wyglądał zbyt atrakcyjnie.
Wystarczyło go umyć i dokładnie natrzeć...
najzwyklejszym kremem do rąk . Patent stary ale skuteczny. Zdjęcia nie oddają w pełni końcowego efektu.
Taki sam zabieg czyszcząco-konserwujący przeprowadziłem na kierownicy.
Trzeci etap drutowania przypadł na montaż podkładki klubowej pod rejestrację. W tym przypadku wystarczyło powiększyć jeden otwór montażowy. Trudno przecież oczekiwać aby ramka klubu Mazdy pasowała do Mazdy Plug'n'Play.
Niebieskie napisy fajnie komponują się z kolorem nadwozia więc mod jak najbardziej na plus.
Po umyciu i wysprzątaniu auto w nagrodę połechtało moje ego. Przyjrzałem się naklejce informacyjnej przy drzwiach pasażera.
Speszjal Edyszyn as Fak.
sliczny masz ten samochodzik milo sie oglada zdjecia i czyta watek
- Od: 26 wrz 2010, 12:12
- Posty: 2321 (4/1)
- Skąd: PUCK
- Auto: mazda 323f '99 2,0 ditd sport edition
viewtopic.php?f=312&t=106621&start=0
Barthez napisał(a):McMan napisał(a):Taki mniej więcej widok:............poprawił mi dzisiaj humor w drodze do pracy na szaro/burej mokrej A4
Blade – jechałeś z otwartymi drzwiami zamiast dachu???
napisałem "mniej więcej"
Barthez napisał(a):tzn: mniej dachu, więcej drzwi
Co zrobić , taka pogoda była
boczek86 napisał(a):milo sie oglada zdjecia i czyta watek
McMan napisał(a):poprawił mi dzisiaj humor w drodze do pracy na szaro/burej mokrej A4
auto i opis super
Dzięki, dzięki – staram się jak mogę ( i na ile pozwala budżet )
A propos budżetu to dokonałem kolejnego "Biedronka [TM]" modu za 5 zł:
Otóż w NB/NBFl – szczególnie w autach bez klimatyzacji – występuje efekt "rozgrzanego nawiewu", tzn. mimo ustawieniu nawiewów na tryb "chłodny" i tak dmucha mniej lub bardziej ciepłym powietrzem. Jest to wynik zasysania przez nawiewy powietrza częściowo z komory silnika zamiast tylko z podszybia. Rozwiązaniem jest "powiększenie" uszczelki między podszybiem a komorą silnika.
W tym celu użyłem JDM-owego as Fak przewodu akwarystycznego o średnicy 10 mm prosto z OBI
Zestaw montażowy: wężyk i smarowidło co by łatwiej wchodziło
Wciskać należy powoli, nic na siłę aby czegoś nie uszkodzić
Na gotowo:
Patent genialny w swej prostocie ale sprawdzony przez kilka osób z MX-5 Klubu i MX5Nutz Forum. Osobiście przetestuję zapewne jutro.
Bonus dla tych którym chciało się czytać:
Edit 14.08.2011
Patent z uszczelką działa
Parę fotek z dzisiejszej przejażdżki po myciu:
Edit 18.08.2011
W międzyczasie przyszła paczuszka z rozrządem. Wymieniane będą:
– pasek oryginał MAZDA
– napinacz oryginał NTN
– rolka prowadząca oryginał NTN
– sprężyna napinacza oryginał MAZDA
– uszczelniacze wałków rozrządu oryginał MAZDA
– przedni uszczelniacz wału korbowego oryginał MAZDA
– uszczelka pokrywy zaworów oryginał MAZDA
– pompa wody japońska AISIN z uszczelkami
– paski wieloklinowe zewnętrzne BANDO 2szt
Edit 20.08.2011
Dzisiaj kolejna porcja drutingu
Na tapetę poszły blaszki trzymające chłodnicę i jedna mała od mocowania pręta podpierającego maskę.
Były w kiepskim stanie i wymagały ingerencji.
Przed:
W trakcie:
Efekt końcowy:
Jakiś bardzo inteligentny szwab malował to kiedyś na aucie i oczywiście porobił zacieki na pasie przednim, ale udało się je usunąć. Kilka blaszek a praktycznie cała sobota zajęta -poszczególne warstwy podkładu i lakieru musiały wyschnąć przed położeniem kolejnych. Mam nadzieję że po renowacji uchwyty wytrzymają parę sezonów przed atakiem rudzielca.
Edit 27.08.2011
Zgodnie z cotygodniową tradycją – druting party
Dziś na tapetę poszły gumy lewarka skrzyni biegów. Swoje nabyłem w IL Motorsport
Stary: Ok ?
Niestety daleko od ok.
Z małym też nie lepiej.
Wymiana nieraz opisywana na forach, więc nie będę się tu rozpisywał. Gumy zakładamy od góry, najpierw mniejszą później większą. Najważniejsze aby nic nie uszkodzić, więc podstawą jest dobre nasmarowanie gum od wewnątrz i samej dźwigni. Ja wykorzystałem smar silikonowy i samo założenie zajęło mi góra 5 minut. Małą gumę wysmarowałem całą dokładnie od środka, dużą tylko przy otworze na lewarek.
Pozostało tylko skręcić całość z powrotem. Mała założona.
I duża też.
Wrażenia po wymianie? Rewelacja ! Skrzynia chodzi jak złoto, zero misshiftów i tym podobnych kwiatków. Biegi wchodzą mięciutko ale z ogromną precyzją. Gdybym wiedział że jest taka różnica między gumami "zmęczonymi życiem" a nowymi to już dawno bym dokonał wymiany . Niestety tak pracująca skrzynia ma jedną wadę – zmusza do dynamicznego machania drążkiem i "dawania po garach" . Ale generalnie "Lubię to" .
Następny etap druting-party wymagał dokładnego umycia auta.
Że niby ładnie- pięknie? Z pewnej odległości owszem . Ale jest parę miejsc wymagających interwencji tegoż oto zestawu.
Ale to już moi mili zupełnie inna historia..
To przecież oczywiste, pod barierką Nakład prac spory ale widać, że są efekty
You see, in this world there's two kinds of people, my friend:
Those with loaded guns and those who dig. You dig.
Nie wszyscy mogą jeździć Mazdami, niech jeżdzą Oplami jak wszyscy :)
Those with loaded guns and those who dig. You dig.
Nie wszyscy mogą jeździć Mazdami, niech jeżdzą Oplami jak wszyscy :)
McMan napisał(a):Fajna sesja i już raczej nie do powtórzenia..
Dokładnie, dlatego postanowiłem skorzystać z okazji
McMan napisał(a):jak tyś tam wjechał
Bandit napisał(a):To przecież oczywiste, pod barierką
Bandit jest bliski prawdy Ale tak naprawdę to obok
Bandit napisał(a): Nakład prac spory
I jeszcze sporo przede mną tylko budżetu nie ma
Ponieważ wczoraj Misia miała 10 urodziny ( 10.09.2001 zjechała z taśmy w fabryce ) nie mogło obyć się bez drutingu i małego prezentu . Z tej okazji dostała: ubezpieczenie, przegląd, mocowanie tablicy "zrób to sam", mycie oraz renowację dachu.
Dach został potraktowany Replenish'em Diamondbrite'a.
Tak wyglądał przed zabiegiem:
Tak w trakcie:
A tak po wszystkim. Zdjęcia robione w słońcu:
Oraz w cieniu:
Z efektu jestem bardzo zadowolony. Środek bardzo łatwo się nakłada, ma fajny zapach a dach na żywo prezentuje się jak nowy.
E tam, gruz jak każdy inny.
Ale lubię go
Zgodnie z powyższym obrazkiem dziś odbył się kolejny etap Druting Grand Prix.
Przeprowadzony mod ma na celu ograniczyć dostawanie się drobin liści, paprochów, martwych owadów i innych "śmieci" do nawiewów, a przez nie do wnętrza auta. Pomysł sprawdzony a wykonanie generalnie proste. Najtrudniejsze zadanie to dostać się do kratki wlotu nawiewów.
Na początku odkręcamy jedną śrubkę u góry po lewej i wyciągamy plastikowy uchwyt z ''oczkiem'' umieszczony na dole po tej samej stronie.
Następnie odkręcamy i wyciągamy dwa plastikowe zatrzaski umieszczone w ściance grodziowej w okolicy tabliczki znamionowej.
Pozostaje odkręcić 4 śruby trzymające osłonę wlotu u góry. Aby się do nich dostać trzeba odkręcić i poluzować podszybie. Nie ma konieczności ściągania całego, wystarczy je ostrożnie odchylić.
Po wyjęciu osłony ukazuje się taki widok: resztki jakiegoś ptaszyska i siatex jak w Calibrze
Nic dziwnego że różne "ztvorki" dostają się do środka. Trzeba usprawnić nieco "system filtracji". Użyłem w tym celu kawałka zwykłej moskitiery.
Nadwyżki materiału wystarczy przyciąć i można składać wszystko z powrotem.
Korzystając z okazji że wszystko było na wierzchu, wyczyściłem sobie plastiki osłony wlotu i podszybia.
Całkiem nieźle sprawiła się pianka do czyszczenia urządzeń komputerowych.
Ogarnąłem też trochę syf pod maską – szału nie ma bo użyłem tylko mokrej szmatki
Ale zawsze to coś.
Ale lubię go
Zgodnie z powyższym obrazkiem dziś odbył się kolejny etap Druting Grand Prix.
Przeprowadzony mod ma na celu ograniczyć dostawanie się drobin liści, paprochów, martwych owadów i innych "śmieci" do nawiewów, a przez nie do wnętrza auta. Pomysł sprawdzony a wykonanie generalnie proste. Najtrudniejsze zadanie to dostać się do kratki wlotu nawiewów.
Na początku odkręcamy jedną śrubkę u góry po lewej i wyciągamy plastikowy uchwyt z ''oczkiem'' umieszczony na dole po tej samej stronie.
Następnie odkręcamy i wyciągamy dwa plastikowe zatrzaski umieszczone w ściance grodziowej w okolicy tabliczki znamionowej.
Pozostaje odkręcić 4 śruby trzymające osłonę wlotu u góry. Aby się do nich dostać trzeba odkręcić i poluzować podszybie. Nie ma konieczności ściągania całego, wystarczy je ostrożnie odchylić.
Po wyjęciu osłony ukazuje się taki widok: resztki jakiegoś ptaszyska i siatex jak w Calibrze
Nic dziwnego że różne "ztvorki" dostają się do środka. Trzeba usprawnić nieco "system filtracji". Użyłem w tym celu kawałka zwykłej moskitiery.
Nadwyżki materiału wystarczy przyciąć i można składać wszystko z powrotem.
Korzystając z okazji że wszystko było na wierzchu, wyczyściłem sobie plastiki osłony wlotu i podszybia.
Całkiem nieźle sprawiła się pianka do czyszczenia urządzeń komputerowych.
Ogarnąłem też trochę syf pod maską – szału nie ma bo użyłem tylko mokrej szmatki
Ale zawsze to coś.
DymeK napisał(a):Piękna ta twoja mx
Dzięki Ale na razie jest "niezła" Piękna będzie za jakieś 2,3 sezony jak uda się zrealizować wszystkie plany
Zdjęcia ze zlotu – Wrocław Rakietowa 2011.
Nie zawsze się udawało
Resoraczki
Blade co to za koza? xD
People_Hate_Me napisał(a):Blade co to za koza?
Z nosa
Niższy zawias czeka w pudełku Zimę jednak chciałbym jeszcze przejeździć na tym setupie. No chyba że obecne amory skończą się szybciej albo w najbliższym czasie zdobędę fundusze na zrobienie progów i pełnej antykorozji to wtedy od razu bym założył ten "fajniejszy" zestaw
Edit 15.10.2011
MiX dostał nowy rozrząd – pełna wymiana łącznie z pompą wody i oczywiście płynem chłodniczym.
Pasek był jeszcze ok ale rolki już strasznie wyły. Dopiero po wymianie słychać różnicę – pod maską i w kabinie jest wyraźnie ciszej a BP cyka teraz jak szwajcarski zegarek. Mam jeszcze naklejkę "ku pamięci" która powędruje najprawdopodobniej na ścianę grodziową
W kolejce jeszcze wymiana świec zapłonowych i to chyba będzie wszystko na ten sezon.
mam pytanko o cenę takiego cuda i jakie elementy można tym ewentualnie malować/poprawiać...
p.s. przez moją nieuwagę mam rysę na przednim zderzaku pod reflektorem...
pozdr. MX-5 miód na oczy..
- Od: 29 mar 2010, 19:13
- Posty: 236
- Skąd: Warszawa
- Auto: 626 [GF] FS [85 kW] '00
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości