Od maja 2013 roku jestem szczęśliwą posiadaczką Mazdy Xedos 9 TA KL '01. Nie jest to moja pierwsza Madzia, wcześniej szlifowałam nierówne ulice Wrocławia i całej Polski moją ukochaną 626 GD z '91 roku (DOHC 2.0i 16V, 140KM), która niestety z powodu nadmiernej ilości rdzy najpierw przestała wyglądać, a w niedługim czasie mi służyć... Niestety naprawy 626 ciągnęły się w nieskończoność – jedna rzecz została naprawiona – psuła się druga i tak w kółko, więc nastał czas na wymianę samochodu i kupno czegoś "z tego wieku".
Jak na kobietę wyznacznik doboru auta był banalnie prosty: musi być to Mazda, musi być czarna i musi posiadać to wszystko co posiadała moja 626-tka. Problem polegał na tym, że 626 z '91 roku miała wszystko co współczesne samochody... a ja nie potrafiłam odmówić sobie komfortu.
I tutaj zaczyna się przygoda z poszukiwaniem. Po odfiltrowaniu Mazd, które mają silnik o mocy => 140KM pozostawał już niewielki wybór, a byłam dodatkowo ograniczona budżetem. Uwagę przykuły Mazdy Xedos 9...
Czy to pełnoletnie, czy właśnie te nowsze wersje po lifcie wyglądały wręcz obłędnie.
Przyznam, że nigdy wcześniej nie widziałam tego samochodu "na żywo" na ulicy... Ale przeglądając zdjęcia zakochałam się "od pierwszego spojrzenia".
Znalazłam swój egzemplarz w okolicach Zielonej Góry, zarejestrowany od roku w Polsce. Xeda kupiłam od osób prywatnych.
Pierwsza rejestracja miała miejsce w Niemczech w 2002 roku i przez 10 lat Mazda należała do "Pana Niemca". Do autka dostałam pełną dokumentację: książkę serwisowa, grubą instrukcję obsługi po niemiecku (którą namiętnie tłumaczyłam translatorem przez pierwszy miesiąc po kupnie
O komforcie prowadzenia tego samochodu i przyjemności z jazdy mogę pisać i pisać, ale kto posiada Xeda, albo chociaz raz zasiadał za jego kółkiem ten wie...
A teraz trochę suchych faktów:
– Rok pordukcji: 2001,
– Kolor: Brilliant Black,
– Silnik: 2,5 V6 24V DOHC,
– Automatyczna skrzynia biegów,
– Przebieg w momencie kupna: 179 000
Wyposażenie:
– 4 poduszki powietrzne,
– Klimatronic,
– ABS, TCS,
– wspomaganie kierownicy,
– elektryczne szyby,
– elektryczny szyberdach,
– elektrycznie składane, regulowane lusterka,
– podgrzewane lusterka,
– skórzana tapicerka,
– podgrzewane przednie fotele,
– elektrycznie regulowany fotel kierowcy i pasażera
– oryginalne alufelgi 16" + nowa alufelga od kompletu w schowku na koło
– immobiliser, centralny zamek
– tempomat,
– schowek na narty,
– przyciemniane tylne szyby,
– czujniki parkowania z tyłu (moduł BOSCH)
– radio JVC z Bluetooth i zestawem głośnomówiącym
Dokonane wymiany / naprawy:
– Wymiany oleju silnikowego LIQUI MOLY Super Leichtlauf 10W40 oraz filtrów
– Wymiana tarcz hamulcowych tylnych (Brembo) oraz klocków hamulcowych (TRW)
– Zerwanie naklejek z tylnej klapy bagażnika, z naklejką Appla męczyłam się 1,5h, używając do pomocy suszarki...
– Wymiana klocków hamulcowych przednich (TRW)
– Demontaż świateł LED do jazdy dziennej
Kilka fotek jeszcze z ogłoszenia, robionych przez poprzedniego właściciela:





W sierpniu zostaliśmy zaszczyceni możliwością towarzyszenia Młodej Parze w ich najważniejszym dniu.
Tak prezentuje się Xedos po ręcznym woskowaniu.




Mój rekord najniższej średniej spalania uzyskanej na odcinku ok. 75km, w lecie (wlokłam się ok. 80km/h w nocy) to 6,4l/100km

Muszę jeszcze przedstawić najlepszą koleżankę Xeda, pannę Carismę nieodłączną towarzyszkę nocnych szlifów, pomruków silników, pomocną dłoń (a może oponę?:P) i nie tylko. Zdjęcie poniżej przedstawia wypad na babski "szoping"...

(Madzia i Misiu, znane także pod pseudonimem Xed i Cariś...)
No i na koniec wspomnienie mojej byłej 626, czyli mojego Paździocha (z góry przepraszam za jakość zdjęć...)



28.06.2014 – Track Day Wrocław 2014

Fot. – loockas

Fot. – loockas




CDN.