W końcu się zebrałem i chciałbym przedstawić kolegom mój nabytek który pomalutku staram się doprowadzić do stanu oryginalnego;]
Na początek kilka podstawowych danych według vinu:
– rok produkcji: 1984
– dwu drzwiowe coupe
– napęd na tylne koła
– silnik 1998 cm3 na gaźniku 101 koników nominalnie
– skrzynia manualna 5 biegowa
– produkcja Hiroshima, Japonia
Historia autka dość ciekawa
06.2003 – Auto kupione od izby celnej w Gdyni prze FHU – ile tam przestało tego nie wiem
2003 – Odkupiła osoba prywatna w celu odrestaurowania i tam przez ponad 8 lat stał niejeżdżony
31.08.2011 – Kupiłem go ja
Samochód w stanie technicznym dobrym plus. Blacharka bardzo dobra. Jedyne ogniska rdzy przy rancie drzwi kierowcy i w miejscach po emblematach w klampie tylnej (emblematy schowane w schowku). Nic nie stuka, nic nie puka. Jedyny problem to wyciek płynu chłodzącego, brak prawego lusterka, brak kierunkowskazów przednich i wycieraczki szyby, pęknięte tylne światło.
04.09.2011 – Samochód dostarczony pod dom (kupiony bez tablic i papierów). Pierwsze porządki, odkurzanie mycie. Okazało się że pod tylna kanapą miały legowisko jakieś gryzonie, ale od dłuższego czasu nie zamieszkane. Na każdym dywaniku i plastiku etykiety typy FE, HB, Mazda itp.



09.09.2011 – Wymieniona guma w wycieraczce szyby. Nasmarowane pręty sprężynowe od klapy bagażnika, wlewu paliwa, maski. Doprowadzanie do stanu świeżości wyściółki bagażnika. Demontaż tapicerki drzwi pasażera i nasmarowanie automatycznego mechanizmu podnoszenia szyby.
30.09.2011 – Spuszczenie płynu chłodniczego, wymontowane węże od chłodnicy, wymiana uszczelki w kraniku chłodnicy. Przepłukanie chłodnicy i zbiornika wyrównawczego.
15-16.10.2011 – Wymiana paska rozrządu, napinacza rozrządu.
12-13.11.2011 – Demontaż całego kokpitu w celu naprawy nagrzewnicy. Okazało się że jedno plastikowe kolanko jest pęknięte i płyn chłodniczy wylatuje. Oddanie nagrzewnicy do zakładu gdzie spawają plastik.
26.11.2011 – złożenie wszystkiego w całość. Wymiana płynu chłodzącego. Test ogrzewania. Wszystko działa jak należy..
07.12.2011 – pierwsza dłuższa trasa Gdańsk-Słupsk-Gdańsk – ogólnie wrażenia nienajgorsze. Aczkolwiek odzywa się sprzęgło...
Zimę przestała w ciepłym garażu niestety praca też miała wpływ na porzucenie czasowe projektu.
Dwa tygodnie temu wymontowałem pompę wody w celu jej wymiany, nowa doszła ale bez uszczelek więc gambit załatwił sprawę.
Chciałem również pozbyć się rdzy z klapy bagażnika, po demontarzu klapy okazało sie że jest to ogólnie sajgon.... Na wtorek mam umówionego blacharza...



Korzystając z ładnej pogody postanowiłem doprowadzić do porządku obudowę gaźnika która była pomalowana pędzlem przez poprzedniego właściciela....

Po zdarciu grubej warstwy znalazłem pozostałość po jej latach świetności...

Teraz wygląda tak...

Na bieżąco postaram się zamieszczać nowe zdjęcia z postępu prac....