Dzieje się, dzieje, skoro już zapowiedziałeś to coś można pokazać
Z racji problemów z podłogą w Xedosie było kilka pomysłów jak sobie z tym poradzić.
Nie chciałem go sprzedawać (z resztą kto by go kupił z taką podłogą...), ani złomować. Bo szkoda. Więc ostatecznie zdecydowałem się na najlepszą i najbardziej skomplikowaną opcję...
Przywiozłem dawcę zdrowej karoserii, oryginalnie z Niemiec. Buda została rozebrana do ostatniej śrubki, włącznie ze wszystkimi kablami (był tutaj Miller i nie mieliśmy pewności czy wiązka jest taka sama jak z 2.5):
Ktoś chętny na kompletną wiązkę z Millera? Wszystkie kable w całości, nic nie ucinane
Drobne poprawki jednego błotnika:
Wszystko zostało pomalowane pod mój piękny butelkowy zielony
Dodatkowo skoro już mieliśmy gołą blachę to wszystko w środku zostało wygłuszone Noxudolem 3100 (zeszły 3 puszki bez dachu jakby ktoś chciał robić u siebie
), a dach po zerwaniu oryginalnej pianki został oklejony matami:
Ciąg dalszy nastąpi
Jak wszystko dobrze pójdzie to w weekend Xedos po otrzymaniu drugiego życia wyjedzie sam z garażu
Wszystko zależy od tego jak nam z Proboszczem pójdzie składanie