Mazda 626 GD FE-DOHC '89 Coupe GT
1, 2
Witam Wszystkich Forumowiczów.
Wskutek różnych zbiegów okoliczności zakupiłem tydzień temu Mazdę 626. Nie wiem, czy nie lepsze byłoby stwierdzenie, że uratowałem ją od śmierci, ponieważ kupiłem ją od złomiarza. Żona nie do końca jest zachwycona, wprost przeciwnie brat (miłośnik japończyków – to on namawiał mnie do zakupu).
Na decyzję wpłynął też fakt, że nie znalazłem w Europie takiej Mazdy (w takiej wersji ), choć może słabo szukałem.
Jeden właściciel w Polsce od 2006 roku (rocznik 57) i samochód raczej nie był używany do jazdy wyczynowej. Poza instalacją LPG, tłumikami oraz kołami – jest chyba w 100% w oryginale. Wnętrze po 29 latach wygląda jak nowe. Praktycznie całe wyposażenie wnętrza działa, łącznie z tempomatem. Fotel kierowcy regulowany nie wiem w ilu płaszczyznach. Z zewnątrz zmatowiały lakier, pod spoilerem mech aczkolwiek blachy na zewnątrz nie są złe. Gorzej z podłogą ale przeglądając fotorelacje (m.in. tutaj na forum) nie ma chyba tragedii.
Kilka słów o samochodzie.
Mazda 626 GD, wersja Coupe GT, silnik 2.0i 16V DOHC – 140 bądź 148KM, 239kkm. Pierwsza rejestracja 1989, VIN sugeruję datę produkcji 1988.
Wyposażenie seryjne:
– elektryczne szyby
– el. lusterka
– tempomat
– otwierany / uchylany dach
– LPG
– hak
Plany – doprowadzić do ideału, z zachowaniem jak największej ilości oryginalnych części
Naprawy:
Jak narazie (kilka dni posiadania auta i brak czasu wieczorami) zmienione świece, zmieniony olej na syntetyk Mazda 5W30 (zgodnie z wieloma sugestiami na tutejszym forum) i filtr oleju.
W miarę wolnych chwil do wymiany wszystkie pozostałe filtry i płyny ustrojowe, paski i rolki, przeczyszczenie silnika krokowego, znalezienie przyczyny falowania obrotów, weryfikacja zawieszenia i hamulców i wymiana gum, łączników, tulei (raczej wszystkiego) oraz doprowadzenie hamulców do normalności. Amortyzatory o dziwo OK, chyba zmieniane bo sprawność 82% do 86%. Tyle chyba planów na tegoroczne wieczory, podłoga chyba na przyszły rok, aczkolwiek – kto to wie.....
Edit: 2017:10:26 23:59
Tak po kilku godzinach myślę, że w pierwszym poście opisowym mojej Madzi wymienię znalezione problemy i usterki. Z czasem, w miarę usunięcia będę zamieniał je na wpisy z przekreśloną czcionką. Zaczynam więc (nie znalazłem na szybko przekreślonej czcionki więc będzie podkreślona i pochyła – znaczy – zrobione)
– polerowanie – po starciu mchu przyda się jakiś wygląd (w trakcie)
– przednie zawieszenie
– przednie hamulce
– tylne zawieszenie
– tylne hamulce
– cieknący przewód pod zbiornikiem wspomagania (spier...la w błyskawicznym tempie olej z układu wspomagania). Muszę ściągać albo nadkole albo prawy błotnik
– falujące obroty silnika (na Pb, LPG na później)
– wymiana LPG kategorii starożytnej na jąkąś sekwencję
– wymiana oleju i filtra oleju- Mazda 5W30 i Knecht
– naprawa sondy Lambda
– wymiana płyny chłodniczego
– wymiana filtra paliwa
– wymiana filtra powietrza
– wymiana płynu hamulcowego
– wymiana paska
– wymiana paska rozrządu z rolkami
– naprawa przełącznika dmuchawy – działa tylko 3 i 4
– naprawa centralnego zamka – okazało się, że chyba jednak jest; kilka razy po zamknięciu drzwi kierowcy zamknęły się drzwi pasażera, później przestało działać
–
–
–
– remont podłogi
Wskutek różnych zbiegów okoliczności zakupiłem tydzień temu Mazdę 626. Nie wiem, czy nie lepsze byłoby stwierdzenie, że uratowałem ją od śmierci, ponieważ kupiłem ją od złomiarza. Żona nie do końca jest zachwycona, wprost przeciwnie brat (miłośnik japończyków – to on namawiał mnie do zakupu).
Na decyzję wpłynął też fakt, że nie znalazłem w Europie takiej Mazdy (w takiej wersji ), choć może słabo szukałem.
Jeden właściciel w Polsce od 2006 roku (rocznik 57) i samochód raczej nie był używany do jazdy wyczynowej. Poza instalacją LPG, tłumikami oraz kołami – jest chyba w 100% w oryginale. Wnętrze po 29 latach wygląda jak nowe. Praktycznie całe wyposażenie wnętrza działa, łącznie z tempomatem. Fotel kierowcy regulowany nie wiem w ilu płaszczyznach. Z zewnątrz zmatowiały lakier, pod spoilerem mech aczkolwiek blachy na zewnątrz nie są złe. Gorzej z podłogą ale przeglądając fotorelacje (m.in. tutaj na forum) nie ma chyba tragedii.
Kilka słów o samochodzie.
Mazda 626 GD, wersja Coupe GT, silnik 2.0i 16V DOHC – 140 bądź 148KM, 239kkm. Pierwsza rejestracja 1989, VIN sugeruję datę produkcji 1988.
Wyposażenie seryjne:
– elektryczne szyby
– el. lusterka
– tempomat
– otwierany / uchylany dach
– LPG
– hak
Plany – doprowadzić do ideału, z zachowaniem jak największej ilości oryginalnych części
Naprawy:
Jak narazie (kilka dni posiadania auta i brak czasu wieczorami) zmienione świece, zmieniony olej na syntetyk Mazda 5W30 (zgodnie z wieloma sugestiami na tutejszym forum) i filtr oleju.
W miarę wolnych chwil do wymiany wszystkie pozostałe filtry i płyny ustrojowe, paski i rolki, przeczyszczenie silnika krokowego, znalezienie przyczyny falowania obrotów, weryfikacja zawieszenia i hamulców i wymiana gum, łączników, tulei (raczej wszystkiego) oraz doprowadzenie hamulców do normalności. Amortyzatory o dziwo OK, chyba zmieniane bo sprawność 82% do 86%. Tyle chyba planów na tegoroczne wieczory, podłoga chyba na przyszły rok, aczkolwiek – kto to wie.....
Edit: 2017:10:26 23:59
Tak po kilku godzinach myślę, że w pierwszym poście opisowym mojej Madzi wymienię znalezione problemy i usterki. Z czasem, w miarę usunięcia będę zamieniał je na wpisy z przekreśloną czcionką. Zaczynam więc (nie znalazłem na szybko przekreślonej czcionki więc będzie podkreślona i pochyła – znaczy – zrobione)
– polerowanie – po starciu mchu przyda się jakiś wygląd (w trakcie)
– przednie zawieszenie
– przednie hamulce
– tylne zawieszenie
– tylne hamulce
– cieknący przewód pod zbiornikiem wspomagania (spier...la w błyskawicznym tempie olej z układu wspomagania). Muszę ściągać albo nadkole albo prawy błotnik
– falujące obroty silnika (na Pb, LPG na później)
– wymiana LPG kategorii starożytnej na jąkąś sekwencję
– wymiana oleju i filtra oleju- Mazda 5W30 i Knecht
– naprawa sondy Lambda
– wymiana płyny chłodniczego
– wymiana filtra paliwa
– wymiana filtra powietrza
– wymiana płynu hamulcowego
– wymiana paska
– wymiana paska rozrządu z rolkami
– naprawa przełącznika dmuchawy – działa tylko 3 i 4
– naprawa centralnego zamka – okazało się, że chyba jednak jest; kilka razy po zamknięciu drzwi kierowcy zamknęły się drzwi pasażera, później przestało działać
–
–
–
– remont podłogi
- Załączniki
Ostatnio edytowano 3 lis 2017, 16:51 przez arnidz, łącznie edytowano 8 razy
- Od: 18 paź 2017, 22:21
- Posty: 15
- Skąd: świętokrzyskie
- Auto: Mazda 626 GD Coupe – 2.0i 16V DOHC 148KM
No właśnie to ta dwójka drzwi mi się m.in. spodobała. 5-drzwiowy stoi w tle na pierwszym zdjęciu Wozi bezpiecznie i stabilnie od 10 lat i ma więcej na liczniku niż Madzia 10 lat jeżdżę do pracy i było OK a po jednej przejażdżce 626 na trzech świecach – stwierdziłem jadąc do pracy kolejnego dnia, że nie ma czym jechać (90KM)
Z mechaniką sukcesywnie sobie poradzę, przeraża mnie blacharka i jakieś konserwacje, nie mam miejsca
Zapał póki co jest
PS. Zaje..fajne rozwinięcie oznaczenia GD Masz w stopce
Z mechaniką sukcesywnie sobie poradzę, przeraża mnie blacharka i jakieś konserwacje, nie mam miejsca
Zapał póki co jest
PS. Zaje..fajne rozwinięcie oznaczenia GD Masz w stopce
- Od: 18 paź 2017, 22:21
- Posty: 15
- Skąd: świętokrzyskie
- Auto: Mazda 626 GD Coupe – 2.0i 16V DOHC 148KM
Kolejny rodzynek Absolutnie piękna sztuka
Jak już go doprowadzisz wizualnie to jestem ciekaw którym żona będzie chciała się wybrać na niedzielną przejażdżkę
Jak już go doprowadzisz wizualnie to jestem ciekaw którym żona będzie chciała się wybrać na niedzielną przejażdżkę
Powiem Ci, że żony przeważnie nie są zachwycone. Chociaż w moim wypadku im więcej jest zrobione, tym bardziej podoba się żonie .
Życzę dużo zapału do pracy i oby znalazła przy Twojej pomocy swoje miejsce(w garażu? ). Będę śledził temat.
Życzę dużo zapału do pracy i oby znalazła przy Twojej pomocy swoje miejsce(w garażu? ). Będę śledził temat.
- Od: 24 paź 2013, 19:50
- Posty: 625 (22/14)
- Skąd: SX
- Auto: Mazda 626 GD '91 FE4
Moja jak zobaczyła zdezelowane MX-6 na podwórku to prawie w tył głowy dostałem xD Ale jak obejrzała wszystko dokładnie to już chciała praktycznie złomem z podwórka wyjechać
Wygrała tapicerka bordo
Wygrała tapicerka bordo
chyba jeb*a Ci uszczelka pod gofrem... pa jak się dymi...
Przed wczoraj zmieniłem olej (na zalecany Mazda 5W30 wbrew starym szkołom, aby nie lać syntetyka do starych silników). Mam wrażenie, że silnik stabilniej pracuje.
Dziś znalazła się chwila na walkę więc zacząłem szukać wycieku z układu wspomagania kierownicy. Nie ma chyba sensu dolewanie litra oleju za ~20zł na 100km. I przede wszystkim szkoda uszkodzić pompę wspomagania. A już zaczęła ćwierkać / skrzypieć zanim zlokalizowałem przyczynę. Mam nadzieję, że 30km ćwierkania jej nie zabiło.
Odkręcone nadkole, odchylony zderzak i co? Znalazłem w nadkolu wygiętą metalową rurkę udającą chłodnicę oleju wspomagania. Poci się dość mocno pod gumą i mocowaniem.
I teraz mam dylemat – wyciągnąć jej nie mogę (jedno mocowanie odkręcę, do drugiego musiałbym zdjąć chyba zderzak) – przemknęła przez głowę myśl, aby się jej pozbyć – pod zbiornikiem płynu wspomagania da się złączyć węże. Tylko nie wiem, czy w dłuższej perspektywie nie zaszkodzi to Madzi.
Z decyzją wstrzymam się do jutra – znalazłem temat na forum, jedni wywalili, inni dorobili z nowej miedzianej rurki – zobaczę, co jutro wymyślę.
Dziś znalazła się chwila na walkę więc zacząłem szukać wycieku z układu wspomagania kierownicy. Nie ma chyba sensu dolewanie litra oleju za ~20zł na 100km. I przede wszystkim szkoda uszkodzić pompę wspomagania. A już zaczęła ćwierkać / skrzypieć zanim zlokalizowałem przyczynę. Mam nadzieję, że 30km ćwierkania jej nie zabiło.
Odkręcone nadkole, odchylony zderzak i co? Znalazłem w nadkolu wygiętą metalową rurkę udającą chłodnicę oleju wspomagania. Poci się dość mocno pod gumą i mocowaniem.
I teraz mam dylemat – wyciągnąć jej nie mogę (jedno mocowanie odkręcę, do drugiego musiałbym zdjąć chyba zderzak) – przemknęła przez głowę myśl, aby się jej pozbyć – pod zbiornikiem płynu wspomagania da się złączyć węże. Tylko nie wiem, czy w dłuższej perspektywie nie zaszkodzi to Madzi.
Z decyzją wstrzymam się do jutra – znalazłem temat na forum, jedni wywalili, inni dorobili z nowej miedzianej rurki – zobaczę, co jutro wymyślę.
- Od: 18 paź 2017, 22:21
- Posty: 15
- Skąd: świętokrzyskie
- Auto: Mazda 626 GD Coupe – 2.0i 16V DOHC 148KM
arnidz napisał(a):Przed wczoraj zmieniłem olej (na zalecany Mazda 5W30 wbrew starym szkołom, aby nie lać syntetyka do starych silników). Mam wrażenie, że silnik stabilniej pracuje.
Jak kupiłem Premacy bladego pojęcia nie miałem co tam było lane! Zadałem syntetyka 5W40 (taki jaki mam w Xedosie) i obserwuję! Nigdzie nic się nie poci ale olej już się zamulony zrobił i w połowie okresu do wymiany będzie go trzeba wylać! Coś jednak wypłukało. Ale to nie znaczy, że to źle!
Też musisz obserwować klarowność i kolor.
No i wywaliłem "chłodnicę" – nie wiem, czy dobrze czy źle, zrobiłem mostek pod zbiornikiem płynu wspomagania i od razu zmieniłem płyn. W wątku http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=433&t=43227 były opinie, że bez wyrostka da się żyć.
Nie odrobiłem do końca lekcji w temacie oleju do wspomagania. Widziałem w wątkach o wspomaganiu info, aby lać ATF II a nie ATF III. Zakupiłem, niejako z rozpędu w zaprzyjaźnionym sklepie Texamatic 7045E, jako najpopularniejszy i nie do końca teraz wiem, czy była to dobra decyzja. Nie znalazłem na szybko informacji, czego to jest odpowiednik. Wyjdzie w praniu. Najwyżej zmienię na inny. Podsumowując – wreszcie nie cieknie mi w błotniku i to chyba dobra informacja.
Nie odrobiłem do końca lekcji w temacie oleju do wspomagania. Widziałem w wątkach o wspomaganiu info, aby lać ATF II a nie ATF III. Zakupiłem, niejako z rozpędu w zaprzyjaźnionym sklepie Texamatic 7045E, jako najpopularniejszy i nie do końca teraz wiem, czy była to dobra decyzja. Nie znalazłem na szybko informacji, czego to jest odpowiednik. Wyjdzie w praniu. Najwyżej zmienię na inny. Podsumowując – wreszcie nie cieknie mi w błotniku i to chyba dobra informacja.
- Od: 18 paź 2017, 22:21
- Posty: 15
- Skąd: świętokrzyskie
- Auto: Mazda 626 GD Coupe – 2.0i 16V DOHC 148KM
No to masz lepszy! Coś jak DOT3 i DOT4 – lepszy możesz lać do gorszego ale nie na odwrót.
Choć czasem z braku laku też się lało gorszy i nic się nie stało!
Ten kupiony ma specyfikację ATF III A dla twojego był przewidziany ATF II. Czyli zastosowanie go nie było błędem! Jeździć a nie marudzić!
Choć czasem z braku laku też się lało gorszy i nic się nie stało!
Ten kupiony ma specyfikację ATF III A dla twojego był przewidziany ATF II. Czyli zastosowanie go nie było błędem! Jeździć a nie marudzić!
Jeszcze w pracy jestem, ale dziś wieczorem czas na lambdę. Ucięte kable, oryginalna kostka jest a sonda z krótkimi kablami. Muszę połączyć (lutować nie nada), zabezpieczyć termicznie i przede wszystkim sprawdzić, czy ta wkręcona żyje.
- Od: 18 paź 2017, 22:21
- Posty: 15
- Skąd: świętokrzyskie
- Auto: Mazda 626 GD Coupe – 2.0i 16V DOHC 148KM
Radził bym pociągnąć przedłużacz z chałupy i jednak zalutować!
To miejsce to i temperatura i wilgoć. O zaplataniu drucików nie wspominam
a na wsuwki to się długo nie nacieszysz. Nie w tym miejscu!
Przewody czyściutkie, nasunąć koszulki termokurczliwe, zalutować, bardzo ciasno i cienko owinąć izolacyjną, nasunąć koszulki, zapalniczka/opalarka gazowa "długopis"/opalarka elektryczna, zapomnieć.
To miejsce to i temperatura i wilgoć. O zaplataniu drucików nie wspominam
a na wsuwki to się długo nie nacieszysz. Nie w tym miejscu!
Przewody czyściutkie, nasunąć koszulki termokurczliwe, zalutować, bardzo ciasno i cienko owinąć izolacyjną, nasunąć koszulki, zapalniczka/opalarka gazowa "długopis"/opalarka elektryczna, zapomnieć.
A nie da rady jakoś do tej kostki kabli zmontować, w sensie wyjąć te krótkie, przedłużyć te co masz i zrobić jedną całość?
Jeśli jednak się nie da to przychylam się do propozycji juranda aby połączyć to najbardziej porządnie jak się da.
Jeśli jednak się nie da to przychylam się do propozycji juranda aby połączyć to najbardziej porządnie jak się da.
- Od: 24 paź 2013, 19:50
- Posty: 625 (22/14)
- Skąd: SX
- Auto: Mazda 626 GD '91 FE4
Połączyłem solidnie kable (musiałem przedłużyć, bo ten od kostki plus te końcówki od lambdy nie starczą). Tych kabli nie da się lutować, są z jakiegoś innego materiału, cyna się nie łapie. Podwójne koszulki termokurczliwe (pojedynczo i w całości) – temat sposobu połączeń jest OK.
Pojawił się inny problem, chyba będę musiał się wgryźć w schemat instalacji.
Po lewej na zdjęciu mamy dwa białe (grzałka) i czarny sygnałowy. Odpowiedniki po prawej, w kostce instalacji nie do końca chyba pasują. Intuicyjnie, wydawałoby się, że mogą być dwa czarne a biało=czerwony jako sygnałowy. Ale po spięciu kostki tak nie jest
Biało-czerwony jest 12V po zapłonie, środkowy masa a na dolnym czarnym napięcie skakało 0,010 do 0,015 V. Sonda – mierząc ją na sucho miernikiem – grzałka 5,5Ω a sygnałowy 2MΩ, rezystancja spadła po podgrzaniu lekko zapalniczką do 1,5MΩ. Wygląda, jakby działała. Zostaje przewertowanie schematu.
Druga sprawa, która mnie nurtuje to kontrolka. Przejrzałem polski skan książki "Sam naprawiam..." i opisu kontrolek nie znalazłem, wujek google też nie chciał podpowiedzieć.
Pojawił się inny problem, chyba będę musiał się wgryźć w schemat instalacji.
Po lewej na zdjęciu mamy dwa białe (grzałka) i czarny sygnałowy. Odpowiedniki po prawej, w kostce instalacji nie do końca chyba pasują. Intuicyjnie, wydawałoby się, że mogą być dwa czarne a biało=czerwony jako sygnałowy. Ale po spięciu kostki tak nie jest
Biało-czerwony jest 12V po zapłonie, środkowy masa a na dolnym czarnym napięcie skakało 0,010 do 0,015 V. Sonda – mierząc ją na sucho miernikiem – grzałka 5,5Ω a sygnałowy 2MΩ, rezystancja spadła po podgrzaniu lekko zapalniczką do 1,5MΩ. Wygląda, jakby działała. Zostaje przewertowanie schematu.
Druga sprawa, która mnie nurtuje to kontrolka. Przejrzałem polski skan książki "Sam naprawiam..." i opisu kontrolek nie znalazłem, wujek google też nie chciał podpowiedzieć.
- Od: 18 paź 2017, 22:21
- Posty: 15
- Skąd: świętokrzyskie
- Auto: Mazda 626 GD Coupe – 2.0i 16V DOHC 148KM
Tu masz wykaz kontrolek:
Może to być również:
Ale tak serio to kontrolka (a'la Mazda) od ABS-u.
Może to być również:
Ale tak serio to kontrolka (a'la Mazda) od ABS-u.
Dzięki za podpowiedź w temacie kontrolki ABS.
Przedwczorajsze podłączenie Lambdy nie do końca zakończyło się sukcesem. Pomiary sugerowały, że "jakoś" reaguje na zmiany temperatury ale nie przełożyło się to na napięcia na przewodzie sygnałowym. Znalazłem dziś opis pomiaru sprawności https://www.mazdabg.com/ftp-uploads/626/GD%20workshop%20manual/Other/Rapair/tps2.jpg – zobaczę jutro co pokaże.
I może jutro uda się pozbyć TKN i załatwić jakieś ładne TKI (bo cały czas obawiam się, że ktoś doklei mi "J" na końcu tych, które są
Przedwczorajsze podłączenie Lambdy nie do końca zakończyło się sukcesem. Pomiary sugerowały, że "jakoś" reaguje na zmiany temperatury ale nie przełożyło się to na napięcia na przewodzie sygnałowym. Znalazłem dziś opis pomiaru sprawności https://www.mazdabg.com/ftp-uploads/626/GD%20workshop%20manual/Other/Rapair/tps2.jpg – zobaczę jutro co pokaże.
I może jutro uda się pozbyć TKN i załatwić jakieś ładne TKI (bo cały czas obawiam się, że ktoś doklei mi "J" na końcu tych, które są
- Od: 18 paź 2017, 22:21
- Posty: 15
- Skąd: świętokrzyskie
- Auto: Mazda 626 GD Coupe – 2.0i 16V DOHC 148KM
Ostre prace stanęły, nadeszły pracochłonne.
Polerowanie w trakcie, lambda chwilowo zawieszona. Zmieniony filtr powietrza (bo już był kupiony, czekał na swoją kolej). Wczoraj i dziś z doskoku wieczornego polerowanie i woskowanie. Dach i słupki wyglądają już jak ludzie.
Wczoraj pozbyłem się TKN, już nikt mi "J" nie doklei
A jako, że Madzia wyjątkowa udało się wydreptać, wybiegać, wyprosić ciekawe TKI.
Polerowanie w trakcie, lambda chwilowo zawieszona. Zmieniony filtr powietrza (bo już był kupiony, czekał na swoją kolej). Wczoraj i dziś z doskoku wieczornego polerowanie i woskowanie. Dach i słupki wyglądają już jak ludzie.
Wczoraj pozbyłem się TKN, już nikt mi "J" nie doklei
A jako, że Madzia wyjątkowa udało się wydreptać, wybiegać, wyprosić ciekawe TKI.
- Od: 18 paź 2017, 22:21
- Posty: 15
- Skąd: świętokrzyskie
- Auto: Mazda 626 GD Coupe – 2.0i 16V DOHC 148KM
To lubię ....
Chcesz felgi 15" Zendery do naprawy?
Chcesz felgi 15" Zendery do naprawy?
Mazda 626 coupe '90 / Mazda 626 Coupe '89 / Mazda 323 BA GT '94
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Witam i gratuluję zakupu i wersji. Będę śledził temat ponieważ sam mam GT GD z tym silnikiem tyle że w 5-drzwiach można obejrzeć na moim profilu. Czekam na rekomendację z prac nad Madzią Powodzenia!!!
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości