Napisane: 19 sty 2017, 18:50
Znam tego człowieka już sporo czasu, nie tylko od strony zawodu jaki wykonuje:) Facet robi bardzo stare, zabytkowe samochody hobbystom, którzy jeżdżą na zloty i Ci ludzie zawsze tam wracają z nowymi na nabytkami, dlatego też długo czekałem na swoją kolej. Dziękuję za dobre wskazówki bo o dobrego i uczciwego fachowca dzisiaj bardzo trudno. Nie jest to ostatni etap, bo zostaną jeszcze nadkola tył i słupki szyby czołowej. To zostawiam na wiosnę i od razu lakierowanie słupków z dachem gdzie schodzi klar i oczywiście błotników. Może lakierowanie całej fury, zobaczymy jaki będzie budżet na ten czas Auto będzie mnie długo cieszyć, mało nim jeżdżę, bo wiecznie mam jakieś inne samochody,a wsiadając do xedosa po choćby kilku dniach jeżdżenia czym innym wszystko zaczyna się od nowa:D