Mazda Xedos 6 CA KL '95 2.5 V6 24V by phoenx

GF / GW / GE / CA / GD / GV / GC / CB

Postprzez phoenx » 2 cze 2014, 08:33

xed36.jpg


Witam
Mam na imię Daniel i jestem Mazdoholikiem;)

To już moja trzecia Madzia, drugi Xedos i pierwszy 'dziennik pokładowy'. Postaram się opisywać tutaj wszystko co się dzieje z moim nowym Xedem, począwszy od dnia zakupu, poprzez moje plany zmian i napraw, na marzeniach o modyfikacjach kończąc:)

Troszkę historii
Od początku maja szukałem odpowiedniego Xedosa, który byłby godnym następcą mojego poprzedniego Xeda, jednak bezskutecznie. Regularnie przeglądałem forum i najpopularniejsze portale ogłoszeniowe, przeczytałem dziesiątki ofert i wykonałem mnóstwo telefonów. Oglądnąłem nawet sześć Xedosów, ale wszystkie okazały się być 'Zgnidosami':/ Moje postanowienie było takie, że do końca maja muszę wybrać któreś spośród aut dostępnych na rynku a w czerwcu je kupić. Zależało mi głównie na karoserii i podwoziu, coby rdzy nie było. Oczywiście chciałem także aby silnik nie pochłaniał dużych ilości oleju i był jeszcze dość dynamiczny, ale to była sprawa jakby drugorzędna, bo o zadbane blachy ciężko a przy silniku zawsze można podłubać. Co do wnętrza i wyposażenia, to moje wymagania spadały wraz z upływem kolejnych dni, które spędziłem na poszukiwaniach. W końcu powiedziałem sobie, że najważniejsze żeby karoseria, podwozie i silnik były w porządku a resztę mogę sobie pozmieniać:) Dni mijały nieubłaganie a założony termin zbliżał się wielkimi krokami. W końcu nastał ostatni tydzień maja, w którym to postanowiłem, że w niedzielę (1 czerwca) jadę po Xedosa. Nie wiedziałem jeszcze po którego a koncepcja zmieniała się codziennie. W czwartek 26 maja, wróciłem w nocy z długiej trasy, przeglądnąłem oferty na forum i poszedłem spać z myślą o tym, że musi się jeszcze coś pojawić, że gdzieś tam jest i czeka na mnie;) A najlepiej żeby był tego samego koloru co mój poprzedni Xed (granatowy Mmm... :)) i miało szyberdach (autentycznie, taka myśl przeszła mi przez głowę).

W piątek rano pojechałem do pracy, gdzie mój życzliwy kolega Piotruś (z tej samej grupy Anonimowych Mazdoholików co i ja;)) z radością w głosie powiedział abym zerknął na forum, bo wczoraj się pojawiło ogłoszenie z Xedosem. Tutaj podziękowania dla niego, bo to już drugi raz kiedy wypatrzył mi autko;) Powiedziałem, że niemożliwe, bo w nocy patrzyłem, ale sprawdzę. Wchodzę na forum i faktycznie – było ogłoszenie. Nie podświetliło mi się poprzedniego dnia, bo byłem wylogowany (aż wstyd się przyznać, z racji wykonywanego przeze mnie zawodu:D)... Czytam ogłoszenie, oglądam zdjęcia i oczom nie wierzę. Granatowy. Z szyberdachem. No i ten silnik... Od razu pojawiła się myśl 'już jest mój'. Przeczytałem dokładnie wszystkie informacje, skonsultowałem się z Piotrusiem i moim majstrem Łukaszem. Tutaj również WIELKIE podziękowania dla Łukasza, za fachowe spojrzenie, bezcenne rady i cierpliwość:) Wykonałem telefon, zadałem nurtujące mnie pytania i poprosiłem o rezerwację Xedosa do niedzieli. Potem nastąpiła jeszcze wymiana kilku telefonów i maili, bo pojawiały się kolejne pytania, ale wszystko wyglądało dość obiecująco, zatem pomimo dystansu, który musiałem pokonać aby obejrzeć autko (prawie 500km), postanowiłem pojechać i je obejrzeć. Tak, wiem, napisałem na początku 'troszkę historii' a tworzę jakiś esej, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie – po prostu mam dziś wenę;)

Dziennik pokładowy – dzień 1 (177996km).
Niedziela. Pobudka o 1.30, udało się wstać i wyjechać planowo o 2. Do pokonania trasa Rzeszów – Święcko. Udało się dojechać bez żadnych problemów i tuż po 7 byliśmy już z moim majstrem u właściciela Xedosa – Krystiana. Przywitaliśmy się, otworzył garaż a w nim stał owy Xedos i Mazda MX-5. Mam nadzieję, że Xed mi to kiedyś wybaczy, bo od razu 'rzuciłem się' na Miatę, zacząłem oglądać i zadawać pytania. Po obejrzeniu tego zacnego egzemplarza wsiadłem do Xedosa aby wyjechać z garażu. Odpaliłem a silnik zaczął szarpać i 'parkotać'. Pomyślałem sobie 'no pięknie', ale po chwili się uspokoił a Krystian zapewniał, że jeszcze takiej sytuacji nie miał. No cóż, niech będzie że to był foch i przejaw zazdrości Xeda o MX-5:)

Pooglądaliśmy wstępnie autko, przejechaliśmy się, pooglądaliśmy po raz kolejny, zrobiliśmy z Łukaszem 'burzę mózgów' i padła decyzja. Bierzemy! Podpisanie umowy przebiegło w przemiłej atmosferze, przy rozmowach, kawie i ciastkach – w tym miejscu chciałem podziękować Krystianowi i jego rodzinie:)

Po dopełnieniu wszystkich formalności i paru chwilach rozmowy wyruszyliśmy w drogę powrotną. Ta odbyła się bez żadnych problemów. Xed 'leciał' bardzo ładnie:) Oczywiście tak nie jechałem, bo nie wolno, ale gdybym tak chciał w drodze powrotnej zrobić speedtest na autostradzie po kupnie Xeda, to jestem pewien że leciałby dwie setki^^

Po dojechaniu na miejsce wykonałem zdjęcie przed blokiem. O takie:
xed01.jpg


Pewnie niektórzy z Was myślą sobie, 'O którego Xedosa chodzi?' albo 'Co to za Krystian?'... Zatem pozwolę sobie wyjaśnić. Ten temat będzie jakby kontynuacją poprzedniego wątku o tym Xedosie: http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=314&t=85930

Uff. A teraz konkrety.

Specyfikacja:
Marka i model: Mazda Xedos 6 CA
Rok produkcji: 1995
Przebieg w momencie zakupu: 177996km
Przebieg po roku od zakupu: 195178km
Silnik: 2.5 V6 24V KL-DE
Moc: 155KM (wynik z hamowni: dzień 322)
Kolor: Satellite Blue Mica – A5

Wyposażenie:
– ABS
– CB
– Centralny zamek na pilota
– Elektryczne lusterka (podgrzewane)
– Elektrycznie wysuwana i chowana antena
– Elektryczny szyberdach
– Elektryczne szyby z przodu i z tyłu
– Felgi 17"
– Immobiliser
– Kierownica, gałka zmiany biegów i dźwignia hamulca ręcznego pokryte skórą
– Poduszka powietrzna kierowcy
– Przednie fotele z regulacją wysokości, nachylenia i zagłówków (kieszeń z tyłu oparć)
– Radio CD/MP3
– Regulacja wysokości kierownicy
– Sekwencyjna instalacja LPG
– Tapicerka z alcantary (fotele i boczki paneli drzwiowych)
– Tempomat sterowany z kierownicy
– Tylne siedzenia składane, podzielone asymetrycznie (60:40) ze zintegrowanymi zagłówkami
– Wspomaganie kierownicy zależne od prędkości

Zrobione:
– tapicerka: welur –> alcantara (siedzenia i boczki drzwi)
– zmiana radia
– zmiana dywaników (na taaakie ładne, z napisem;))
– zmiana podłokietnika i mieszka skrzyni biegów
– aluminiowe nakładki na progi
– instalacja LPG (Tak, wiem, grzeszę. Ale dużo jeżdżę, głównie po mieście i ekhm... No mam ciężkie buty, co poradzę;))
– srebrne ramki na zegary
– montaż CB
– zmiana zawieszenia na ciut niższe i twardsze
– przywrócenie emblematów na tylną klapę (a niech 'wieśwageny' widzą co ich wyprzedza^^)
– zrobiłem 'coś' z immobiliserem, bo pastylka przy kluczyku jakoś do mnie nie przemawiała
– zmiana głośników z tyłu
– przywrócenie grilla do stanu oryginalnego (mi się srebrny bardziej podoba:P)
– założenie oryginalnej końcówki wydechu
– short-shifter
– naprawa blacharska przy prawym przednim kielichu
– wymiana uszczelki przedniej szyby
– odwiedzenie hamowni
– regeneracja i pomalowanie zacisków hamulcowych tylnych
– założenie zacisków, tarcz i klocków hamulcowych przednich z Mazda 6
– obszycie kierownicy
– wymiana tylnego zderzaka
– felgi 17"

Do zrobienia – naprawy:
– niestety jak robiłem rozrząd, nie wymieniłem (na zaś) oringów na wale i wałkach rozrządu – mam za swoje, bo teraz z któregoś z nich jest mały wyciek i silnik jest od spodu brudny z oleju. Jeżdzę już tak jakiś czas, trochę oleju dolewam od czasu do czasu i przy następnej wymianie rozrządu trzeba to zrobić.
– prawy tylny zacisk hamulcowy do regeneracji, bo ręczny trzyma świetnie lewe koło a prawe ledwo ledwo.
– regeneracja lamp przednich (wada Xedosów – powierzchnia lampy jest mała, lata zrobiły swoje z soczewkami i odbłyśnikami, zatem strasznie słabo świecą... Na Osram Night Breaker da się jeździć, ale szału nie ma)

Do zrobienia – dodatkowo:
– piaskowanie i konserwacja belki
– malowanie dachu (zszedł klar na środku) i polerowanie/regeneracja lakieru (jest trochę zmęczony:()
– podpięcie podgrzewania foteli (fotele mają podgrzewanie, przyciski są, wiązka jest, tylko czasu brak)
– wymiana przedniego zderzaka (odkąd go posiadam jest pęknięty z przodu)
– zmiana/obszycie gałki skrzyni biegów (niestety skóra się zniszczyła)
– naprawa/wymiana anteny (nie chowa się)

Dziennik pokładowy – dzień 4 (178465km).
Xed już jest 'podkarpacki' – dostał nowe rejestracje. O takie:
xed03.jpg


A przy okazji sprawdzania oleju zrobiłem zdjęcie w stylu 'co w trawie piszczy';)
xed02.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 6 (178465km).
Dzisiaj Xed dostał nową tapicerkę (welur –> alcantara), radio, gałkę skrzyni biegów, podłokietnik (zawias był dorabiany) oraz mieszek skrzyni biegów i skórę wokół lewarka ręcznego. Wygląda to tak:
xed05.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 7 (178465km).
Dalsza częśc zmian... Dzisiaj zostały wymienione tylne lampy i kierunkowskazy na takie, które pochodzą z modelu przed liftem. Zmieniłem całe koła – na orginalnych felgach mam nowe opony, dopiero co wyważane. Pewnie na przyszłe lato wrócą poprzednie felgi (gwiazdki) a te, jako że zbyt piękne już nie są, będą służyły zimą. Przy okazji zmiany kół założyłem na przód tarcze hamulcowe Mikoda GT i nowe klocki. Założyłem także nową ramkę rejesracji (była klubowa, ale dość mocno sfatgygowana) nowe dywaniki i aluminiowe nakładki na progi:) Poniżej fotki:
xed04.jpg

xed06.jpg

xed08.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 10 (178795km).
Lej Pan Gaz!
Xed dostał instalację LPG:
– sterownik AC STAG-300 ISA2
– wtryskiwacze AC
– reduktor ZAVOLI
– zbiornik BORMECH, w kole
– wlew pod klapką wlewu paliwa

Dziennik pokładowy – dzień 12 (178829km).
Znów drobne zmiany: srebrne ramki na zegary, przycisk do wysówania/chowania anteny oraz CB ;)
Fotka zegarów:
xed07.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 25 (179633km).
Xed dostał nowy filtr powietrza:)

Dziennik pokładowy – dzień 34 (180537km).
W końcu czas i pogoda pozwoliły podłubać przy Xedzie! ;) Tym razem większa modyfikacja: komplet amortyzatorów KYB Excel-G + komplet sprężyn H&R. Jest ciut niżej i twardooo, czyli dokładnie tak jak chciałem;) Przy okazji zostały zmienione z tyłu tarcze i klocki a zaciski przeszły małą regenerację (wymiana tłoczków). Wszystko zostało sowicie okraszone smarem miedzianym i działa wyśmienicie:) Fotek z tego wydarzenia na razie brak, ale jak tylko znajdę kawałek czasu to wrzucę.

Dziennik pokładowy – dzień 41 (180949km).
Przyszedł niestety taki dzień, że w Xedzie padł rozrusznik... Trzeba było szybko reagować, bo wisiała groźba, że wyjazd weekendowy na regaty się nie powiedzie, zatem Xed dostał 'nowy' rozrusznik. W zasadzie to używany, po regeneracji:) Kręci wyśmienicie, oby posłużył długo:) Przy okazji, jak już zdjąłem cały dolot, zmieniłem filtr paliwa, który woził się w bagażniku dobre 2 tygodnie... Niestety obecnie cierpię na chroniczny brak czasu, toteż mało ostatnio dłubie przy Xedzie (ale sporo jeżdżę) i nawet nie mam czasu porządnie go wypucować i zrobić fotek. W tym tygodniu na pewno zabiorę Xeda do SPA a później pstryknę fotki. Może nawet się uda coś przy nim zrobić:)

Dziennik pokładowy – dzień 44 (181094km).
Dzisiaj do Xeda wróciły emblematy na tylną klapę. Dodatkowo Xed zaliczył obiecaną wizytę w SPA i sesję fotograficzną aby pokazać jak się prezentuje na nowym zawieszeniu:) Albo mi się wydaje, albo jest ciut niżej... W każdym razie zawieszenie jest na prawdę twarde, sztywne i świetnie trzyma się drogi na zakrętach. Zdjęcia pokazujące Xeda z przodu i z tyłu były zrobione chwilę przed naklejeniem emblematów, także można porównać z ostatnim zdjęciem, czy lepiej wygląda 'nagi' czy oznakowany;)
xed09.jpg

xed10.jpg

xed11.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 63 (182303km).
Czas i pogoda dopisały, chęci są zawsze, zatem postanowiłem podłubać przy Xedzie:) Tym razem drobne poprawki we wnętrzu, czyli poprawienie mocowań plastików pod deską, wystającego dziwnie pstryczka od pozycjonowania świateł, ale też w końcu poprawiłem coś co mi dokuczało od samego początku – immobilser i pastylka! Zdemontowałem czujnik z dolnej pokrywy kolumny kierowniczej, wymieniłem tą pokrywę coby dziura nie została i schowałem immobiliser w... bardzo fajnym miejscu:) Leży tam sobie razem z pastylką sprytnie przymocowaną, tak że nie muszę za każdym razem po włożeniu kluczyka myśleć aby ją przytknąć do czujnika:) Oczywiście mam do niego łatwy dostęp i jakbym tak był w obcym miejscu to mogę pastylkę wyciągnąć i zabrać ze sobą a co za tym idzie, umożliwić immobiliserowi jego zadanie:) Zrobiłem jeszcze jedną rzecz, która nie dawała mi spokoju i z którą mi zeszło długo, gdyż nie jestem zbytnio obyty z elektryką samochodową – podpiąłem kierunkowskazy do sterownika zamka centralnego:) Niedługo znów zrobię małe przeróbki, zabiorę Xeda do SPA i pstryknę fotki:)

Dziennik pokładowy – dzień 64 (182374km).
Kolejny dzień drobnych zmian:) Zabrałem się za wymianę głośników z tyłu. Nie przypuszczałem, że trzeba zdjąć całą tylną klapę. Ale na szczęście z pomocą Rafała (dzięki!) się udało:) Oryginalne jak mi się wydaje głośniki (25W, 4Ω) zostały zastąpione przez głośniki JBL (100W RMS, 300W Peak, 2Ω). Grają one dużo lepiej i głośniej niż poprzednie:) Dodatkowo w końcu przywróciłem grilla do stanu oryginalnego i Xed wygląda tak jak powinien:) Poniżej fotki starego i nowego głośnika oraz grilla po zmyciu farby:
xed12.jpg

xed13.jpg

xed14.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 67 (182450km).
Nadszedł taki dzień, że Xed zaczął się głośno zachowywać. Musiałem go przywrócić do porządku poprzez wymianę tłumika środkowego a przy tej okazji od razu podmieniłem tylny baniak na taki, który ma oryginalną końcówkę wydechu:) Kolejna pozycja z listy życzeń odhaczona;)

Dziennik pokładowy – dzień 91 (184570km).
Po dłuuugim czasie, w końcu się zabrałem żeby zrobić coś przy Xedzie. Na ogień poszła gałka skrzyni biegów i kierownica. Skóra na nich była wytarta i zniszczona. Przekopując internet natknąłem się na wiele sposobów regeneracji, od kremu, przez szpachle i lakiery do skór do obszycia u tapicera. Jako, że lubię najprostsze rozwiązania, wybrałem najmniej pracochłonne, ale obiecujące – krem do regeneracji skóry: SAPHIR Renovating Cream. I co? I jestem w szoku... Sami oceńcie...
Przed regeneracją:
xed15.jpg

xed17.jpg

Po regeneracji:
xed16.jpg

xed18.jpg

Rąk nie brudzi, schnie bardzo szybko, zobaczymy jak będzie z trwałością:)

Dziennik pokładowy – dzień 92 (184615km).
Upiększania Xeda ciąg dalszy... Xed pojechał do SPA a później zaliczył regenerację lakieru za pomocą sprawdzonego na mojej poprzedniej Madzi mleczka do regeneracji lakieru Turtle Wax SAFE CUT. Po tym zabiegu miałem jeszcze zrobić drugą warstwę, z wosku (także sprawdzonego) Turtle Wax PTFE Premium Car Wax, jednak zauważyłem że na lakierze jest bardzo dużo nierówności, 'kropeczek' asfaltu, etc., więc plan uległ zmianie – jak czas i pogoda pozwoli to pod koniec września zrobię glinkowanie i wtedy woskowanie. Będzie pięknie:)

Dziennik pokładowy – dzień 94 (184650km).
Tym razem mały remoncik. Zostały wymienione sworznie i łączniki stabilizatora z przodu, czujnik ABS w prawym tylnym kole oraz został zrobiony short-shifter:)

Dziennik pokładowy – dzień 101 (184994km).
Przyszedł czas aby zaspawać dziurę w kielichu. Po dokładnym wyczyszczeniu, naniesieniu łat i pospawaniu wszystko zostało pomalowane podkładem. Od dołu poszła konserwacja i nowe nadkole (poprzednie było dość znacznie obdarte z przodu). Za kilka dni pojadę do lakiernika żeby dobrać lakier i pomalować. Poniżej fotka przed rozpoczęciem prac:
xed19.jpg

Jak będzie skończone to wrzucę dla porównania fotkę efektu końcowego:)

Dziennik pokładowy – dzień 122 (185572km).
Kilka dni temu jadąc sobie radośnie, zobaczyłem lecący spod maski dym... Zatrzymałem się na parkingu, podnoszę maskę i uleciał w powietrze spory kłębek dymu który miał zapach 'spalonej elektroniki'. Dym dochodził z okolic rozrządu. Diagnoza była szybka i trafna – alternator. Xed przenocował na parkingu w pobliżu warsztatu mechanicznego a rano zastałem go z rozładowanym do zera akumulatorem, więc już miałem 100% pewności 'co w trawie piszczy'. Dziś odebrałem Xeda z warsztatu ze zregenerowanym alternatorem i pokaźnym rachunkiem... Ale... Lepiej, że stało się to teraz niż w zimie, przynajmniej jestem pewny, że ładowanie jest ok;)


Dziennik pokładowy – dzień 126 (185836km).
Niestety spalony alternator był na tyle nieuprzejmy, że wykończył także akumulator... Napięcie na akumulatorze po całej akcji z alternatorem wynosiło 10V. Odpalał Xeda, ale ledwo ledwo... Zatem dziś nabyłem nową bateryjkę: Bosch Silver Plus S5 52Ah 520A P+. Mam nadzieję, że pożyje długo i nie skończy jej żaden niemiły alternator czy też mróz:) Na szczęście w ramach rekompensaty, słoneczko postanowiło dzisiaj zawitać na niebie i umożliwiło podłubanie przy Xedzie. Zostało zmienione gumowe kolanko dolotu (wzięło i pękło), wymienione wszystkie elementy montażowe przy tylnych zaciskach hamulcowych (gumki, sworzeń, blaszki, drucik, zaślepka), bo co jakiś czas dochodziły stamtąd dziwne odgłosy. Poza tym... W końcu został skończony kielich:) Poniżej fotka po skończeniu prac:
xed20.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 132 (186090km).
Niepokojąca odgłosy z okolic rozrządu i objawy wskazujące na zmęczoną życiem pompę wody, spowodowały, że zdecydowałem się na jej wymianę. Jako, że trzeba było i tak rozebrać rozrząd, to wymieniłem całość, czyli: pasek rozrządu, dwie rolki, rolka napinacza, napinacz (niestety nie dał się użyć ponownie – ałć...), pompa wody i pasek pompy wspomagania (pasek alternatora został wymieniony przy okazji jego regeneracji, dwa tygodnie temu). A skoro zostało zrobione już tyle rzeczy 'przy okazji', to od razu Xed dostał nowy olej: Valvoline MaxLife 10W40 i filtr oleju:) Jest jeszcze do zrobienia trzy rzeczy przy silniku i będzie ideał, ale to już może nie w tym miesiącu... ^^

Dziennik pokładowy – dzień 150 (186487km).
Postanowiłem naprawić prawe światło wsteczne, bo nie działało i miałem mało światła przy cofaniu. Okazało się, że do lampy nie dochodzi masa, zatem chwila dłubania i światło zostało naprawione. Niestety przy tej okazji uszkodziłem zbiorniczek wyrównawczy płyny chłodniczego Oo... Jak? Ano tak, że jak naprawiłem światło, to zajrzałem pod maskę, bo od jakiegoś czasu miałem wrażenie, że układ jest zapowietrzony. Poczytałem trochę i objawy wskazywały na: uszkodzony korek w zbiorniczku wyrównawczym lub zatkany wężyk który idzie od zbiorniczka wyrównawczego przy chłodnicy do drugiego, większego, przy prawym reflektorze. Niestety wężyk ze zbiorniczka wyrównawczego przy chłodnicy zszedł razem z króćcem... No nic, zdarza się, stary plastik sobie myślę. Udało mi się szybko załatwić następny zbiorniczek, ale przy montażu znów pech... Zbiorniczek nie chciał dobrze siąść na swoje miejsce i po krótkim siłowaniu się, ułamał się króciec który idzie od węża do chłodnicy... Ręce mi opadły... Znalazłem następny zbiorniczek na Allegro i udało się go zamontować beż ułamania któregoś z króćców (jest ich trzy), ale przy montażu obchodziłem się z nim jak z jajkiem. Przy okazji grzebania przy układzie chłodzenia i spuszczeniu odrobiny płynu, został wymieniony bardzo już kiepski wąż idący od chłodnicy do silnika.

Dziennik pokładowy – dzień 163 (187240km).
Zbliża się zima i górskie wyjazdy, zatem Xed dostał buty trekingowe:) Z modyfikacjami na razie przerwa, natomiast z usterkami niestety nie:( Parę dni temu wysiadła wysuwana antena. Działała do tej pory ładnie i bardzo cicho, nawet rzadko ją wysuwałem, bo używam głównie CD i antenę mam zrobioną pod przyciskiem, ale któregoś dnia (przy chowaniu) silniczek od anteny zaczął 'turkotać' a anteny nie ruszył. I tak mu już zostało... Na szczęście antenę daje się chować manualnie, więc nie jest to strasznie uciążliwe – pewnie zajmę się tym po zimie. Drugą niemiłą niespodzianką jest to, że puściło mocowanie przedniego zderzaka z prawej strony, które trzymało kiepsko 'od nowości' i zderzak lekko odstawał. Z tego co widziałem, było tam już coś grzebane i zgrzewane, więc pewnie będę musiał pokusić się o wymianę całego zderzaka. Tym bardziej, że nie ma mocowań do nadkola i wymienione ostatnio przeze mnie nadkole skończyło tak jak poprzednie – zostało brzydko obdarte przez oponę. Niestety to też będzie musiało poczekać na wiosnę. Niedługo kolejna aktualizacja, bo będzie mała naprawa a może nawet dwie:)

Dziennik pokładowy – dzień 170 (187540km).
W dniu dzisiejszym zniknęła kolejna pozycja z rzeczy do zrobienia: wymiana uszczelki przedniej szyby. Oczywiście jak to w Xedach bywa, oryginalną uszczelkę można dostać tylko w ASO – nawet nie pytałem jaka jest cena... ;) Jednak właściciel warsztatu mnie pocieszył i powiedział, że dopasuje bez problemu uszczelkę uniwersalną 'na metry' – 10zł za metr:D Miałem obawy co do tego jak to będzie wyglądać, ale jak się okazało nie słuszne! IMHO wygląda to ładniej niż oryginalna uszczelka (nie mówię o mojej odstającej, ale ogólnie), bo nie jest taka duża i nie zachodzi na karoserię tylko dochodzi do krawędzi. Poniżej fotki przed i po wymianie:
xed21.jpg

xed22.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 171 (187585km).
Dzisiaj Xed dostał nową polisę OC i odbył przegląd rejestracyjny – oczywiście wszystko idealnie! Wszystkie amorki powyżej 80% i hamowanie bardzo dobre:)

Dziennik pokładowy – dzień 201 (188175km).
Przyszła zima, modów nima;) Za to naprawy trzeba wykonywać cały rok i tak o to dziś została wymieniona sonda lambda prawa (tylna). Xed w pełni przygotowany na zimowe podróże:)

Dziennik pokładowy – dzień 205 (188295km).
Xed dostał pod choinke nowe wycieraczki:)

Dziennik pokładowy – dzień 213 (188736km).
Po przejechaniu 10k km na instalacji gazowej, Xed przeszedł przegląd gwarancyjny. Zostały wymienione filtry gazowe: fazy ciekłej i fazy lotnej oraz diagnostyka sterownika i regulacja reduktora. Wszystko jest ok, Xed gotowy na sylwestrową podróż w Tatry:)

Dziennik pokładowy – dzień 214 (188773km).
Xed jednak stwierdził, że nie chce jechać w góry. Mało tego, stwierdził nawet, że nie zawiezie mnie do pracy i postanowił w ramach buntu tak zacisnąć ręczny, że po spuszczeniu lewarka hamulce dalej trzymały... Na szczęście nie musiałem przejechać dużej odległości do pobliskiego warsztatu (tego samego, który ratował Xeda kiedy padł alternator), ale jednak te 500m wystarczyło aby po dotarciu na miejsce z kół leciał dym a w powietrzu czuć było zapach spalonych klocków:( Udało mi się przekonać mechaników aby wcisnęli Xeda poza kolejką, bo jutro nad ranem jest wyjazd w Tatry – który stoi teraz pod znakiem zapytania...
Aktualizacja: Xed zrobiony:) Zostały wymienione obydwie linki hamulca ręcznego, jedziemy w Tatry;)

Dziennik pokładowy – dzień 252 (190250km).
Ostatnio nic się nie dzieje – ja nic nie kombinuje, Xed się nie psuje... ;) Dzisiaj odbył się spot we Wrocławiu, więc postanowiłem dodać aktualną fotkę Xeda:
xed23.jpg

Więcej zdjęć ze spotu można zobaczyć tutaj:
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=515&t=175415&p=2983932#p2983932

Dziennik pokładowy – dzień 295 (190768km).
Jako, że Xed posiada silnik KL (blok i głowice) a cały pozostały osprzęt jest z KF, to po zbadaniu tematu, przeczytaniu (chyba) wszystkich wątków na forum na temat swap'a oraz zamęczaniu pytaniami zacnych forumowiczów: Setritus, risto77 i Maliniak, postanowiłem tuż po zakupie Xeda, że zmienię kolektor i przepustnicę na te pochodzące z silnika KL a ECU, przepływomierz, aparat zapłonowy i w ogóle cała reszta pozostaną z KF (aby ułatwić sobie sprawę, uniknąć błędów związanych z czujnikiem stuku oraz wymiany/przeróbki wiązki – o zgrozo!). Nosiłem się z tym zamiarem bardzo długo i uznałem że teraz w końcu jest odpowiedni czas na taką modyfikację. Życzliwy kolega risto77 (tutaj OLBRZYMIE podziękowania dla niego za bezinteresowną pomoc, bezcenne rady oraz przyjacielskie nastawienie), załatwił mi kolektor dolotowy i przepustnicę z silnika KL pochodzącego z Forda Probe w bardzo dobrym stanie oraz cenie a także polecił mi swojego nadwornego mechanika :) Pełen optymizmy, zawiozłem kolektor do warsztatu montującego instalacje LPG w celu nawiercenia i nagwintowania otworów oraz wkręcenia dysz z wężykami do wtryskiwaczy gazu (aby uniknąć wiercenia na aucie i dostania się aluminiowych wiórków z kolektora do głowicy). Następnie w poniedziałek (dziś mamy sobotę a właściwie niedzielę, z uwagi na godzinę) po pracy pojechałem do mechanika z przygotowanym odpowiednio kolektorem oraz kompletem uszczelek pod kolektor ssący oraz prawą pokrywę zaworów (troszkę z niej ciekło, ale nie robiłem tego wcześniej bo wiedziałem że będę zmieniał kolektor, więc uszczelka czekała na tę właśnie chwilę). Ze względu na 'czynniki zewnętrzne' i niesprzyjającą aurę, nie udało się skończyć prac w poniedziałek i wróciliśmy do tematu w środę. Po złożeniu wszystkiego (przepinaniu wężyków podciśnień, przykręcenia elektrozaworów przy vris'ach, przerobieniu uchwytu do linki gazu, przedłużeniu wężyka do pompy hamulcowej i uporaniu się z kilkoma innymi, większymi bądź mniejszymi problemami udało się wszystko złożyć. Niestety moment odpalenia Xeda zamiast przynieść epokowy sukces, przyniósł druzgoczącą klęskę... Tak jak opisał kolega risto77 na 4 stronie tego wątku, silnik zachowywał się tak jakby w ogóle nie było wolnych obrotów. Odpalał i gasł. A jak próbowaliśmy dodawać gazu żeby utrzymać silnik na chodzie, to kichał i prychał. Sprawdziliśmy wszystko kilka... (eee, nie zliczę ile) ...razy, zarówno wg. schematu jak i spoglądając pod maskę Xeda risto77, który to ma właśnie silnik KL, kolektor oraz przepustnicę z Forda Probe, ale wszystko wyglądało w porządku. Daliśmy sobie czas na poszukiwania w internecie, czytanie wątków o swapie na KL po raz któryś, pytanie znajomych lub mniej znajomych mechaników i wrzuceniu prośby o pomoc na forum (w tym miejscu chciałem przeprosić grupę dolnośląską, bo przez to że przez cały tydzień dłubałem przy aucie ominął mnie piątkowy spot na który obiecywałem, że się wybiorę). Próbowaliśmy dosłownie wszystkiego – podpięcie innej przepustnicy, kręcenie TPS'em i bypass'em, podłączenie dolotu z Xeda risto77, sztuki magiczne, rytuały szamańskie, modlitwy, przekleństwa, kopniaki w opony, lecz nie pomagało nic... W końcu nadeszła sobota a w poniedziałek mam bardzo pilny wyjazd, to też podjąłem decyzje, że 'wracamy na stare śmieci'. W momencie kiedy wykręciłem nowy kolektor i po raz kolejny sprawdziłem wszystkie podciśnienia (było wszystko ok) oraz wyczyściłem dokładnie stary kolektor, przyszedł kolega risto77 z telefonem przy uchu i zaczął oglądać silnik słuchając rad swojego rozmówcy. Sprawdzając wszystko po kolei (i wszystko grało), rozmówca (o którym za chwilę) wspomniał o enigmatycznym otworze w głowicy (przy grodzi do 5 cylindra), którym może dostawać się lewe powietrze, co powodowałoby wyżej wymienione objawy... Okazało się, że ma 100% racji, gdyż zarówno kolektor jak i uszczelka miały wyprowadzenia pod ten otwór a on sam prowadzi na prawo, na wylot! Dowiedzieliśmy się od forumowicza Maliniak (naszego rozmówcy, któremu niesamowicie dziękuję za pomoc, wiedzę oraz doświadczenie!), że w silniku KL należy zaślepić drugi koniec tego otworu śrubką – znajduje się on troszkę na prawo i w dół od przewodu doprowadzającego paliwo do listwy wtrysków. Wszystko było już rozkręcone a vris'y, elektrozawory i wężyki przełożone na stary kolektor a ponadto widmo poniedziałkowego wyjazdu, sprawiły że postanowiłem jednak założyć poprzedni, stary kolektor. Po zamontowaniu wszystkiego Xed raczył w końcu odpalić i trzymać wolne obroty, jednak pracował bardzo nierówno i słuchać było wyraźne syczenie z kolektora, którego wcześniej nie było... Co się okazało... Czyszcząc dokładnie stary kolektor i przepustnicę udało mi się także odblokować ten jakże niepotrzebny kanał dolotowy o którym wspominam wyżej. Ponoć to dotyczy tylko kolektorów KL, ale jednak mój kolektor z KF miał do niego wyprowadzenie, idące aż do samej przepustnicy, które wcześniej było całkowicie zablokowane sadzą. Po wkręceniu śruby w celu zaślepienia tego kanału, umożliwiającego pobieranie lewego powietrza (tak jak radził Maliniak) dziwne syczenie z kolektora ustało a silnik zaczął chodzić bardzo równo. Dużo lepiej niż wcześniej (bo ostatnio troszkę falowały wolne obroty, co też przyśpieszyło moją decyzję o wymianie kolektora). Poza tym (pewnie za sprawą przeczyszczenia kolektora i przepustnicy), Xed już się tak nie dławi przy przyśpieszaniu, praca vris'ów jest bardziej odczuwalna a osiągi dużo lepsze. Teraz małe podsumowanie z tej przygody:
– przeczyszczenie przepustnicy to pierwsza rzecz jaką należy zrobić przy problemach z obrotami
– jeśli robisz swap'a lub jakieś późniejsze modyfikacje (jak w moim przypadku) to koniecznie oddaj auto w ręce któregoś z naszych zacnych użytkowników forum, którzy znają wszystkie kruczki i sztuczki silników Mazdy (tutaj polecam forumowicza Maliniak, który jak pokazał ma bardzo dużą wiedzę w temacie oraz można na niego liczyć)
– jeśli posiadasz silnik KL w Xedosie 6, to koniecznie zaślep otwór o którym mowa wyżej aby uniknąć przyszłych problemów i rozczarowań:)
– z tego co udało się wywnioskować to fabryczne ustawienie bypass'u to od maksymalnie wkręconej śruby 0,75 obrotu (270 stopni)
– zdaje się, że KL potrafi chodzić dobrze na osprzęcie z KF, choć w wielu miejscach spotkałem się z innymi opiniami – chciałem to porównać samemu, ale nie wyszło :P
– jeśli przymierzasz się do swap'a na KL, bądź wymieniasz kolektor, to zaopatrz się w dużą ilość benzyny ekstrakcyjnej, środek do czyszczenia hamulców w spray'u, pędzelek, nożyk, cieniutki śrubokręt oraz papier ścierny 400-800 (zależy ile masz cierpliwości) i oczyść wszystkie elementy bardzo dokładnie
– jeśli Twoje ukochane auto nie działa tak jakbyś tego chciał, wkurzyło Cię lub po prostu masz go dość, to... Usiądź i poczekaj aż ci przejdzie :D Albo bierz klucze w łapę i walcz tak długo aż będzie ok – 'satysfakcja gwarantowana' ;)
Poniżej pamiątkowe fotki z tego wydarzenia...
Pod prawą pokrywą zworów:
xed24.jpg

Przygotowanie głowic pod kolektor ssący:
xed25.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 299 (191340km).
Po przebojach z kolektorami i ostatecznie zamontowaniu porządnie wyczyszczonego starego kolektora z przepustnicą, Xed na LPG miał dużo mniej mocy, toteż dzisiaj przeszedł on regulację i znów zwija asfalt na gazie ;) Dodatkowo Xed zrzucił zimowe buty trekkingowe i dostał letnie sandałki :) Zdjęcie po tej zmianie w następnym poście.

Dziennik pokładowy – dzień 301 (191500km).
Xed pomagał przy przeprowadzce. Poniżej jego zdjęcie na letnich butkach, dodatkowo z 'bagażem doświadczeń' (jak to ujął Vałek na 6 tego stronie wątku: 'Po co jakieś Virtualne tuningi i obniżanie samochodu, skoro można tak') :)
xed26.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 322 (192675km).
Xed uczestniczył dziś w DynoDay zorganizowanym przez grupę dolnośląską. Jako, że przy silniku nie ma żadnych modyfikacji (poza LPG :P) a kolektor ssący jest od silnika KF, to spodziewałem się max 150KM (fabrycznie KL-DE ma 164KM). Wynik jednak mocno mnie ucieszył... ;)

Wyniki z hamowni:
Pb95
– maksymalna moc: 155,5KM (6177 RPM)
– maksymalny moment: 192,2Nm (5136 RPM)
LPG
– maksymalna moc: 149,4KM (6000 RPM)
– maksymalny moment: 178,8Nm (5747 RPM)

Poniżej wykres:
Wynik z hamowni.jpg


Wnioski:
Silnik wydaje się być w bardzo dobrym stanie :)
Instalacja LPG do poprawy – reduktor jest do 150KM, więc troszkę za słaby...
Można by poprawić wynik zmieniając kolektor na ten z KL, włożyć stożek i zrobić przelot.

Dziennik pokładowy – dzień 357 (194250km).
Po długich oczekiwaniach (od zimy) Xed w końcu dostał obiecaną regenerację zacisków tylnych. Zaciski zostały wypiaskowane i pomalowane proszkowo na kolor czerwony :) Niestety nie dogadałem się z warsztatem, który mi regenerował zaciski i jarzma nie zmieniły koloru, ale w najbliższym czasie i te doczekają się takiego odnowienia – wtedy zrobię fotki :)

Dziennik pokładowy – dzień 369 (195178km).
4 dni temu minął rok wspólnych podróży z Xedem! Z tej okazji małe podsumowanie i kilka fotek :)
W ciągu roku przejechaliśmy ponad 17 000km. Każdy przebyty kilometr to była czysta przyjemność i niezapomniane wrażenia. W ciągu tego roku w Xedzie bardzo dużo się zmieniło i nadal będzie się zmieniać – w końcu ewolucja to naturalny i nieunikniony proces :) Po raz pierwszy spotkałem się z Xedem 1 czerwca 2014 w Święcku, od tamtej pory odwiedziliśmy wspólnie wiele polskich miast, przebyliśmy nasz kraj wzdłuż i wszerz oraz przejechaliśmy najwyższe polskie pasma górskie, aby w końcu Xed wrócił w rodzinne strony :) Poniżej zdjęcia Xeda z wypadu w znajome mu, górskie okolice.
Xed na tle Wielkiego Szczelińca:
xed27.jpg

A tak podróżujemy :)
xed29.jpg

Po prostu Xedos.
xed30.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 375 (195274km).
Oczywiście nie obyło się bez (co prawda spóźnionego) prezentu z okazji „rocznicy” :) Xed dostał komplet przednich hamulców pochodzących z Mazda 6:
– zaciski po piaskowaniu, proszkowym malowaniu (na jedyny słuszny kolor! :)) oraz po pełnej profesjonalnej regeneracji (w tym miejscu wielkie podziękowania dla risto77! :))
– nowe tarcze hamulcowe Opinel
– nowe klocki hamulcowe Textar
Poniżej pamiątkowe zdjęcia:
xed31.jpg

xed32.jpg


P.S. Niestety tylne jarzma dalej czekają na malowanie, ale jak tylko wrócą, to je zamontuje i wrzucę także fotki tylnych hamulców :)

Dziennik pokładowy – dzień 397 (196050km).
W Xedzie została naprawiona wentylacja, jako że od pewnego czasu nie działał nawiew na szybę... Niestety przy tej operacji ucierpiało trochę wnętrze auta, ale musiałem to zrobić, bo nie dało się się w deszczu jeździć... :( Niedługo wymiana tylnych jarzm i wrzucę fotki tylnych hamulców :)

Dziennik pokładowy – dzień 406 (196313km).
W przypływie chwili wolnego czasu i natchnienia, postanowiłem w końcu założyć pomalowane jarzma zacisków hamulcowych tylnych. Poniżej fotka jak się teraz prezentują tylne hamulce:
xed33.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 415 (197428km).
Jako, że ostatnio nastała u nas moda na obszywanie kierownicy skórzanym pokrowcem, postanowiłem też się skusić :) Poprosiłem prekursora owej mody (oraz jak się okazuje świetnego tapicera :D) risto77 o równie profesjonalne obszycie – tak jak w jego Xedosie. W tym miejscu jak zawsze wielkie podziękowania dla risto77 za pomoc i świetnie wykonane obszycie! :) Oczywiście można by dyskutować, czy lepszy byłby pokrowiec perforowany albo czy inny kolor nici pasowałby bardziej, ale mi się podoba klasycznie :) Poniżej fotki:
xed34.jpg

xed35.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 418 (197513km).
Nadszedł czas na wymianę oleju. Xed dostał olej Valvoline SynPower 5W40 oraz oczywiście nowy filtr oleju. No to możemy śmigać kolejne 10 000km :)

Dziennik pokładowy – dzień 443 (198780km).
Jako, że stuknęło kolejne 10 000km od założenia instalacji LPG, Xed przeszedł przegląd tejże. Została wykonana diagnostyka sterownika oraz wymienione zostały filtry gazowe: fazy ciekłej i fazy lotnej.

Dziennik pokładowy – dzień 497 (202443km).
Czynności serwisowych ciąg dalszy... Dzisiaj Xed dostał komplet 'nowych' opon zimowych oraz filtr powietrza :)

Dziennik pokładowy – dzień 517 (202705km).
Xed uczestniczył w nocnej sesji pod Biblioteką Uniwersytecką we Wrocławiu, czego efektem jest zdjęcie umieszczone na samej górze pierwszej strony oraz poniższe:
xed37.jpg

xed38.jpg

xed39.jpg


Brzydkie kaczątko czy może jednak piękny łabądek? ;)

Dziennik pokładowy – dzień 517 (202910km).
Nastała cisza – Xed dostał nowy tłumik środkowy, bo poprzedni zaczął zachowywać się hałaśliwie. Ponadto Xed zaliczył przegląd rejestracyjny i jest gotowy na dłuższą podróż... :)

Dziennik pokładowy – dzień 518 (202930km).
Nadeszła epoka oświecenia... Xed dostał nowe żarówki do świateł mijania: Philips Vision H1 +30% ;)

Dziennik pokładowy – dzień 621 (207958km).
Dawno nie było żadnej aktualizacji, bo... Poza tym, że Xed zrobił troszkę kilometrów, to nic się nie dzieje :) Wszystko działa jak należy zatem trzymam się złotej zasady "jak jest dobrze to nie trza psuć" ;)
Jednak licznik kilometrów ciągle się obraca i minęło kolejne 10 000km, toteż Xed zaliczył przegląd instalacji LPG oraz standardowo diagnostykę sterownika i wymianę filtrów gazowych: fazy ciekłej i fazy lotnej.

Dziennik pokładowy – dzień 622 (207970km).
Jakoś tak wyszło, że razem z przeglądem instalacji LPG wypada wymiana oleju, zatem Xed otrzymał olej Valvoline SynPower 5W40, filtr oleju Filtron i świece zapłonowe NGK ZFR5F-11 2262 :) Jedziemy dalej... ;)

Dziennik pokładowy – dzień 670 (210920km).
Ze sporym opóźnieniem, ale za to w pięknym stylu! Xed przywitał wiosnę zakładając felgi LENSO 17" z oponami GOODRIDE SV 308 205/45R17 nabytymi od risto77. Tak wiem, felgi dość kontrowersyjne (skrajne opinie co do ich wyglądu), jednak mi się podobają :) Co do opon – rewelacja! Jeździ się świetnie, poza tym widziałem jak sprawują się na torze podczas zlotu na Rakietowej w 2015. W ogóle nie ma porównania do 'balonówek' na felgach 15", które służyły mi do tej pory. Poniżej fotka na szybko:
xed40.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 694 (210953km).
Nie przepadam za naklejkami, jednak ta pasuje do mnie idealnie... ;)
xed41.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 712 (211668km).
W ramach programu utrzymywania Xeda w perfekcyjnym stanie technicznym wymienione zostały: filtr paliwa, sworzeń wahacza i osłona przegubu. Jedziemy dalej... ;)

A żeby nie było, że wpis bez fotki to dołączam zdjęcie z mojej ściany... ;) Majzda!
xed42.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 733 (212783km).
Z okazji drugiej rocznicy (a zarazem dnia dziecka :D) Xed dostał nowe przewody zapłonowe. Wybór padł oczywiście na jedyne słuszne, czyli: NGK RC-ZE31 :)
Poniżej pamiątkowa fotka:
xed43.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 863 (218955km).
Po przejechaniu całkiem sporej ilośći kilometrów przez wakacje Xed dostał nowy olej Valvoline SynPower 5W40, filtr oleju Filtron OP 575, filtr powietrza Knecht LX 543 oraz został zrobiony przegląd instalacji LPG – diagnostyka sterownika, wymiana filtrów gazowych: fazy ciekłej i fazy lotnej.

Dziennik pokładowy – dzień 875 (219500km).
W ostatnią niedziele razem z naszą Grupą Dolnośląską zorganizowaliśmy spot wyjazdowy o nazwie: "Wyjazd w stronę Kłodzka – Trasa 100 zakrętów". Serdecznie wszystkim dziękuję za świetną zabawę podczas wyjazdu! A specjalne podziękowania dedukuję Mateuszowi, za świetny pomysł na spota i organizację, naszemu dzielnemu przedstawicielowi regionu Dolnego Śląska – Darkowi, za pokazanie i opowiedzenie o wspaniałych miejscach w Kotlinie Kłodzkiej oraz naszemu nadwornemu fotografowi – Mariuszowi, za zrobienie świetnych zdjęć :)
A tutaj kilka fotek:
xed44.jpg

xed45.jpg

xed46.jpg

xed47.jpg

xed48.jpg


Dziennik pokładowy – dzień 924 (220 650km).
Xed udał się do majstrów na kolejny odcinek z cyklu 'małe naprawy' :) Wymienione zostały: sworzeń wahacza (prawy przód), końcówki drążka (lewa i prawa) oraz olej w skrzyni biegów (ELF 75w90). Aby wszystko było zgodnie ze sztuką, na koniec została ustawiona zbieżność.

Dziennik pokładowy – dzień 928 (220 723km).
Jako, że ubywało płynu chłodniczego, Xed pojechał do 'gazowników' na wymianę węży i trójników w układzie chłodzenia. Przy okazji został zrobiony przegląd rejestracyjny – jak zawsze wszystko perfekcyjnie :)
Ostatnio edytowano 19 sty 2019, 19:17 przez phoenx, łącznie edytowano 164 razy
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sty 2009, 12:21
Posty: 669 (14/26)
Skąd: Wrocław
Auto: VW New Beetle 2.0 8V 98'
Yamaha FZ6 Fazer S1
Były:
Mazda Xedos 6 2.5 V6 KL 95'
Mazda Xedos 6 2.0 V6 KF 97'
Mazda 323F BG 1.6 16V 92'

Postprzez Bartg » 2 cze 2014, 10:04

Witamy w dziale Nasze Mazdy :) Super, że Xedos został na forum, ale dodaj proszę więcej zdjęć dla formalności i przeniosę temat ;)
Avatar użytkownika
Moderator
CUP 2011 miejsce 3
 
Od: 23 sty 2008, 21:25
Posty: 7805 (21/118)
Skąd: Łódź
Auto: Volvo V50 2.4 '04
EX Premacy FS Sportive '02
EX 323 CBA Z5 '98

Postprzez KyRy » 9 cze 2014, 10:02

W końcu można coś napisać :)

Fajny dziennik pokładowy – miło się czyta o swoim byłym aucie i patrzy na jego udoskonalanie <spoko>
Alcantara i tylne białe lampy robią robotę. Z resztą tak jak mówiłeś ;)

phoenx napisał(a):Odpaliłem a silnik zaczął szarpać i 'parkotać'.

mam nadzieję, że to Ci się już nie powtórzyło...

phoenx napisał(a):jestem pewien że leciałby dwie setki^^

spokojnie, nam udało się osiągnąć taki wynik :D

phoenx napisał(a):Podpisanie umowy przebiegło w przemiłej atmosferze, przy rozmowach, kawie i ciastkach – w tym miejscu chciałem podziękować Krystianowi i jego rodzinie:)

Miło było poznać i pogadać :) Pozdrawiamy!

P.S. Będę śledził wątek z wielkim zainteresowaniem :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2006, 14:02
Posty: 2302 (0/3)
Skąd: Kotlina Kłodzka
Auto: są:
121 1,3 92
Mx-5 1,6 95
Mx-5 1,8 96
Mx-5 1,6 92
Mx-5 1,6 93
były:
Mx-5 1,6 89
Mx-5 1,6 93
Mx-5 1,8 97
Mx-5 1,6 95
Mx-5 1,8 97
Mx-5 1,6 96
Mx-5 1,6 94
Mx-3 1,6 95
Mx-3 1,8 92
M5 2,0 05
Xed6 2,5 95

Postprzez phoenx » 9 cze 2014, 10:27

KyRy napisał(a):
phoenx napisał(a):Odpaliłem a silnik zaczął szarpać i 'parkotać'.

mam nadzieję, że to Ci się już nie powtórzyło...

Nie, nie, silniczek działa bardzo ładnie, ewidętnie był to foszek;)

KyRy napisał(a):
phoenx napisał(a):jestem pewien że leciałby dwie setki^^

spokojnie, nam udało się osiągnąć taki wynik :D

Ja też sobie leciałem całkiem nieźle, ale jak mocniej przywieje to troszke szarpie budą i strach w oczy zagląda;) Jak utwardzę zawieszenie, to będzie kolejny speedtest:)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sty 2009, 12:21
Posty: 669 (14/26)
Skąd: Wrocław
Auto: VW New Beetle 2.0 8V 98'
Yamaha FZ6 Fazer S1
Były:
Mazda Xedos 6 2.5 V6 KL 95'
Mazda Xedos 6 2.0 V6 KF 97'
Mazda 323F BG 1.6 16V 92'

Postprzez kalesoon » 9 cze 2014, 13:53

Widzę, że modyfikacje już są, Madzia pięknieje z każdym dniem :).
Pamiętaj Danielu, że trzeciego Ci już nie będę szukał ;P

Gratuluję zakupu i w końcu muszę ją na żywo zobaczyć :).
Forumowicz
 
Od: 8 mar 2012, 19:50
Posty: 499 (7/8)
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 3 Kintaro 2.0 150KM LF (BK)
była: 626 2.0 115KM FS (GF)

Postprzez goju10 » 11 cze 2014, 02:20

Szkoda, że nie udało Ci się jej kupić na felgach na których jeździł poprzedni właściciel. Ale i bez nich Twoja madzia wygląda bardzo dobrze.
goju10
 

Postprzez phoenx » 11 cze 2014, 07:48

Chciałbym... <serduszka> Ale mam dwa komplety praktycznie nowych opon na 15", więc bez sensu kupować 18"... Pozatym na takiej dużej i szerokiej gumie autko pewnie traci na swojej 'zrywności' a mi na tym bardzo zależy;)

P.S. Xed dostał wczoraj instalację LPG – temat zaktualizowany;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sty 2009, 12:21
Posty: 669 (14/26)
Skąd: Wrocław
Auto: VW New Beetle 2.0 8V 98'
Yamaha FZ6 Fazer S1
Były:
Mazda Xedos 6 2.5 V6 KL 95'
Mazda Xedos 6 2.0 V6 KF 97'
Mazda 323F BG 1.6 16V 92'

Postprzez zibi626 » 11 cze 2014, 11:51

Pomimo swojego wieku Xedosy 6 i 9 robią robotę, super egzemplarz,gratuluję nabytku <spoko>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 gru 2006, 18:54
Posty: 796
Skąd: Kraków
Auto: Były:
Mazda 626 Cronos 2.0 16V '95 LPG BRC24,Mazda Xedos 9 2,5 KL A/T '94 LPG BRC56 :(
Jest
Honda Stream 2.0 iVTEC '01 BRC24

Postprzez Kaszel91 » 11 cze 2014, 12:09

phoenx napisał(a):Xed dostał wczoraj instalację LPG


Co za instalke wrzuciłeś?
"Jeżeli po zaparkowaniu auta pod domem nie obejrzysz się za nim idąc w kierunku domu, znaczy że wybrałeś nie to auto"Obrazek
"(...)A zapytany dlaczego Xedos, odpowiedział:
-Jak to dlaczego? A czy jest jakikolwiek inny wybór dla ludzi chcących poważnie wyglądać ?"
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 lut 2013, 23:31
Posty: 1703 (1/8)
Skąd: Lublin
Auto: Xedos 6 2.0 V6 '93

Postprzez phoenx » 11 cze 2014, 12:27

Kaszel91 napisał(a):
phoenx napisał(a):Xed dostał wczoraj instalację LPG


Co za instalke wrzuciłeś?


Opisałem dokładnie w wątku – dzień 10 ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sty 2009, 12:21
Posty: 669 (14/26)
Skąd: Wrocław
Auto: VW New Beetle 2.0 8V 98'
Yamaha FZ6 Fazer S1
Były:
Mazda Xedos 6 2.5 V6 KL 95'
Mazda Xedos 6 2.0 V6 KF 97'
Mazda 323F BG 1.6 16V 92'

Postprzez phoenx » 18 cze 2014, 08:16

Narazie brak czasu uniemożliwia dłubaine przy Xedzie, ale dodałem jeszcze 2 fotki tego co zrobiłem a niebawem kolejne zmiany... ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sty 2009, 12:21
Posty: 669 (14/26)
Skąd: Wrocław
Auto: VW New Beetle 2.0 8V 98'
Yamaha FZ6 Fazer S1
Były:
Mazda Xedos 6 2.5 V6 KL 95'
Mazda Xedos 6 2.0 V6 KF 97'
Mazda 323F BG 1.6 16V 92'

Postprzez KyRy » 2 lip 2014, 11:29

Jak tam? Udało się znaleźć trochę czasu na udoskonalanie auta? <czarodziej>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2006, 14:02
Posty: 2302 (0/3)
Skąd: Kotlina Kłodzka
Auto: są:
121 1,3 92
Mx-5 1,6 95
Mx-5 1,8 96
Mx-5 1,6 92
Mx-5 1,6 93
były:
Mx-5 1,6 89
Mx-5 1,6 93
Mx-5 1,8 97
Mx-5 1,6 95
Mx-5 1,8 97
Mx-5 1,6 96
Mx-5 1,6 94
Mx-3 1,6 95
Mx-3 1,8 92
M5 2,0 05
Xed6 2,5 95

Postprzez phoenx » 2 lip 2014, 11:37

A właśnie jutro jak pogoda dopisze mam zamiar wymieniać zawieszenie i pogrzebać przy tylnych hamulcach:) Jak tylko zrobię, to opiszę co i jak:)
P.S. Pochwal się swoją nową 'piątką' ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sty 2009, 12:21
Posty: 669 (14/26)
Skąd: Wrocław
Auto: VW New Beetle 2.0 8V 98'
Yamaha FZ6 Fazer S1
Były:
Mazda Xedos 6 2.5 V6 KL 95'
Mazda Xedos 6 2.0 V6 KF 97'
Mazda 323F BG 1.6 16V 92'

Postprzez KyRy » 2 lip 2014, 11:46

W takim razie czekam na dalsze kroki :)
A Wesoły Autobus wisi na razie w poczekalni ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2006, 14:02
Posty: 2302 (0/3)
Skąd: Kotlina Kłodzka
Auto: są:
121 1,3 92
Mx-5 1,6 95
Mx-5 1,8 96
Mx-5 1,6 92
Mx-5 1,6 93
były:
Mx-5 1,6 89
Mx-5 1,6 93
Mx-5 1,8 97
Mx-5 1,6 95
Mx-5 1,8 97
Mx-5 1,6 96
Mx-5 1,6 94
Mx-3 1,6 95
Mx-3 1,8 92
M5 2,0 05
Xed6 2,5 95

Postprzez phoenx » 7 lip 2014, 13:23

W końcu Xed doczekał się kolejnej modyfikacji. Wrzuciłem info do głównego wątku a fotki zrobię na dniach:)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sty 2009, 12:21
Posty: 669 (14/26)
Skąd: Wrocław
Auto: VW New Beetle 2.0 8V 98'
Yamaha FZ6 Fazer S1
Były:
Mazda Xedos 6 2.5 V6 KL 95'
Mazda Xedos 6 2.0 V6 KF 97'
Mazda 323F BG 1.6 16V 92'

Postprzez lukkil » 9 lip 2014, 00:06

dawaj dawaj ;P
zadowolony jesteś z auta? bo chciałem go kupić od Kyry'ego ale słabo się targowałem <głaszcze>
Każdy, nawet najlepszy laptop lub komputer moze nas kiedyś zawieść. Wtedy, na szybko potrzebujemy kogoś kto się tym zajmie i naprawi potrzebny do pracy czy zabawy komputer. Wybierzmy dobry i zaufany serwis laptopów Grodzisk Mazowiecki Milanówek
https://www.instagram.com/lukkilx6/
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 paź 2009, 15:37
Posty: 1066 (0/2)
Skąd: Grodzisk Mazowiecki
Auto: Xedos 2.0 V6 1996r

Postprzez KyRy » 10 lip 2014, 15:29

phoenx napisał(a):komplet sprężyn H&R. Jest ciut niżej i twardooo

Foty!! :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2006, 14:02
Posty: 2302 (0/3)
Skąd: Kotlina Kłodzka
Auto: są:
121 1,3 92
Mx-5 1,6 95
Mx-5 1,8 96
Mx-5 1,6 92
Mx-5 1,6 93
były:
Mx-5 1,6 89
Mx-5 1,6 93
Mx-5 1,8 97
Mx-5 1,6 95
Mx-5 1,8 97
Mx-5 1,6 96
Mx-5 1,6 94
Mx-3 1,6 95
Mx-3 1,8 92
M5 2,0 05
Xed6 2,5 95

Postprzez phoenx » 13 lip 2014, 21:53

lukkil napisał(a):dawaj dawaj ;P
zadowolony jesteś z auta? bo chciałem go kupić od Kyry'ego ale słabo się targowałem <głaszcze>

Bardzo jestem zadowolony:) Muszę też dodać, że bardzo się ciesze że Tobie nie udało się kupić ^^ Hiii:)

P.S. Mała aktualizacja w temacie. Fotki niebawem, obiecuję;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sty 2009, 12:21
Posty: 669 (14/26)
Skąd: Wrocław
Auto: VW New Beetle 2.0 8V 98'
Yamaha FZ6 Fazer S1
Były:
Mazda Xedos 6 2.5 V6 KL 95'
Mazda Xedos 6 2.0 V6 KF 97'
Mazda 323F BG 1.6 16V 92'

Postprzez KyRy » 14 lip 2014, 08:42

phoenx napisał(a):Przyszedł niestety taki dzień, że w Xedzie padł rozrusznik...

były jakieś objawy czy po prostu tak z dnia na dzień sobie padł? :|

lukkil napisał(a):chciałem go kupić od Kyry'ego ale słabo się targowałem

trzeba było wsiąść w auto, przyjechać i zabrać tak jak to zrobił phoenx :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2006, 14:02
Posty: 2302 (0/3)
Skąd: Kotlina Kłodzka
Auto: są:
121 1,3 92
Mx-5 1,6 95
Mx-5 1,8 96
Mx-5 1,6 92
Mx-5 1,6 93
były:
Mx-5 1,6 89
Mx-5 1,6 93
Mx-5 1,8 97
Mx-5 1,6 95
Mx-5 1,8 97
Mx-5 1,6 96
Mx-5 1,6 94
Mx-3 1,6 95
Mx-3 1,8 92
M5 2,0 05
Xed6 2,5 95

Postprzez phoenx » 14 lip 2014, 08:58

KyRy napisał(a):
phoenx napisał(a):Przyszedł niestety taki dzień, że w Xedzie padł rozrusznik...

były jakieś objawy czy po prostu z dnia na dzień sobie padł? :|


Jakieś 3 dni wcześniej był podobny objaw – bendiks stuknął, ale rozrusznik nie zakręcił. Zapaliłem dzięki uprzejmości okolicznej górki... ;) Później kilka razy jeszcze kręcił bez problemu, więc nie robiłem nic i czekałem na rozwój sytuacji. No i się doczekałem... Sytuacja rozwineła się tak, że pojechałem ze swoją dziewczyną i dziewczyną kumpla do galerii i na parkingu piętrowym Xed raczył nie zapalić... ^^ Na szczęście dzięki uprzejmości kumpla (również xedosowca i forumowicza) oraz z pomocą dziewczyn, Xed zapalił 'na pych'. Ot widok to był na pewno zacny dla 'galerianek' spacerujących po parkingu ^^

Dopisano 14 lip 2014 21:09:

Kolejna aktualizacja i... Zrobiłem w końcu fotki;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sty 2009, 12:21
Posty: 669 (14/26)
Skąd: Wrocław
Auto: VW New Beetle 2.0 8V 98'
Yamaha FZ6 Fazer S1
Były:
Mazda Xedos 6 2.5 V6 KL 95'
Mazda Xedos 6 2.0 V6 KF 97'
Mazda 323F BG 1.6 16V 92'

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

Moderator

Moderatorzy Nasze Mazdy