Mazda Xedos 6 CA KF 1993 Phantom Black Pearl SPRZEDAM

[Crenshaw]

A Panowie jak myślicie, czy dziurawy wydech ma jakiś wpływ na moc?

oczywiście, że ma, jak masz dziurawy to auto będzie wolniejsze.

[goju10]

Jak większości wiadomo jestem po swapie silnika z KF na KL. Niestety dzisiaj pojawiły się kłopoty. Proszę o oglądnięcie filmiku i pomoc. Co to może być?

[risto77]

A to nie będą te sprężynki na wałkach

[DamianSzatan666]

u mnie szklanki stukają. Jeszcze powiedz czy silnik był już rozgrzany czy dopiero włączony i ile masz oleju.

[goju10]

u mnie szklanki stukają. Jeszcze powiedz czy silnik był już rozgrzany czy dopiero włączony i ile masz oleju.

Oleju jest tyle ile powinno być. Silnik był rozgrzany. Dzisiaj odpaliłem auto i na silnym silniku jest dużo spokojniej. Oglądałem wczoraj Twój filmik i wydaje mi się, że mamy bardzo podobny problem.

[sebekle]

zawór/zawory na moje mało fachowe ucho. miałem podobnie w innej furze po złożeniu głowicy jak jeden popychacz się zawiesił. odgłos identyczny. tylko że tam nie miałem hydrauliki i wskoczył po przegazówce sam

[DamianSzatan666]

ale który filmik bo było ich kilka??
U mnie teraz pomogła wymiana "oleja"

[goju10]

Jak większości wiadomo jestem po swapie silnika z KF na KL. Niestety dzisiaj pojawiły się kłopoty. Proszę o oglądnięcie filmiku i pomoc. Co to może być?

Panewka na wale, silnik do remontu. Coś mam pecha, a mogłem nadal cieszyć się jazdą na moim KF-ie.

[deejay27]

No to nie ładnie, dlatego jak się ma dobry stary silnik , to ja uważam, że dla tych paru koni nie warto ładować sporej kasy w drugi stary silnik , który może szybciej wysiąść niż ten pierwszy. W takim przypadku koszta są wielokrotnością wartości auta.

[Kaszel91]

Panewka na wale, silnik do remontu

Ale to z Twojego portwela będzie robione ?

[goju10]

Remont nie, bo dostałem od Wieśka pół roku gwarancji. Ale i tak mocno na tym popłynąłem, bo mamy do siebie 300km.

[Setritus]

Szkoda, pech. Każdemu z nas mogło sie to przydarzyć.
Obawiam sie że koszty remontu beda wyższe niż koszty drugiego silnika.

[DamianSzatan666]

a u mnie było inaczej??!! Przecież KL to trzeci który siedzi w tej moim CA :/

[sylwo]

Olaboga co się dzieje na szczęście mój pięknie bangla

[Setritus]

Mój tyż

[goju10]

Dla zainteresowanych pozwoliłem sobie wkleić tu post o mojej przygodzie i opinii na temta warsztatu użytkownika wiesiek5 z Dębicy.

Stanowczo każdemu odradzam ten warsztat. Jak długo korzystam z usług mechaników takiego partacza jeszcze nie spotkałem. W moim Xedosie postanowiłem zrobić swap z KF na KL. Taka zachcianka, chciałem po prostu trochę mocniejsze auto. Mój Xed stał w warsztacie w Dębicy przez 5 tygodni. Umowa była taka, że Wiesiek daje mi jakiś ze swoich starych silników, remontuje go dla mnie i wymienia. Przyjemność kosztować miała 3000pln. Korzystając z okazji, że moje auto stoi u jednego z "lepszych fachowców od mazd" w Polsce poprosiłem o zrobienie kilku dodatkowych rzeczy. Oczywiście za dodatkowe prace, zapłaciłem zgodnie z umową dodatkowy 1000pln. Przyjeżdżam zadowolony, płacę 4 koła i wracam do domu. Moje szczęście jednak nie trwało długo. Po 600 kilometrach w silniku zaczęło coś pukać. Na szczęście dostałem od Wieśka pół roku gwarancji. Łapię więc za telefon i dzwonię do Dębicy. Usłyszałem, że to nie możliwe, że silnik kupił z jakiegoś rozbitka w super stanie (przypominam, że umowa była inna, miałem dostać silnik po remoncie, a nie jakiś złom niewiadomego pochodzenia). No, ale w końcu Wiesiek stwierdził, że trudno mam przywieść auto to je dla mnie naprawi. Wsiadam więc w Xeda, modląc się żeby jakoś dojechać (mamy do siebie 300kilometrów). Na szczęście jakimś cudem dotarłem. Dzisiaj, po dwóch tygodniach byłem odebrać auto. Na miejscu dowiedziałem się, że silnik rozpadł się z mojej winy, bo podobno za ostro go traktowałem. Wiesiek zaproponował, żebyśmy podzielili się kosztami, każdy po 500pln. Oczywiście nie zgodziłem się, już i tak bardzo dużo straciłem na dojazdy tam (dwa razy byłem zawieść auto i dwa razy je odebrać, łącznie 2400 kilometrów). Rozstaliśmy się więc w bardzo nieprzyjemnej atmosferze. Wracam do domu, mam za sobą jakoś 250kilometrów i zatrzymuję się na ostatniej już dla mnie bramce, żeby zapłacić za autostradę. Ściszam radio do zera, żeby lepiej słyszeć Panią kasjerkę i co słyszę? Tak, oczywiście w moim silniku znowu coś wali i trzaska. Chciałem, zaznaczyć, że ani przez chwilę nie jechałem szybciej niż 150km/h. Jak łatwo się domyśleć Wiesiek nie odbiera moich telefonów, na smsa też nie raczył odpowiedzieć. NIE POLECAM!!!

[sylwo]

dowiedziałem się, że silnik rozpadł się z mojej winy, bo podobno za ostro go traktowałem

U mnie dzień po remoncie mechanik, który go wykonywał mierzył przyspieszenie do setki. Sam już po 1tyg go "katowałem". Może to i o niczym nie świadczy ale sam fakt, że Wiesiek nie potrafi się przyznać do oczywistego błędu mówi za siebie.

[rafał88]

No to ladnie ... Wspolczuje:) A nie dal Ci zadnego rachunku ani nic i ze gwar na 6m-cy ?

[maciekzx]

A już miałem do niego dawać samochód... chyba jednak nie zaryzykuję

A Tobie goju10 współczuję bo władowałeś w to sporo kasy a dalej nie masz sprawnego auta...

[witek artysta-kombinator]

Te Kl'e są naprawdę takie słabe? Czy po prostu akurat takie egzemplarze? Na forum Probe też narzekają na panewki... Aż się boje teraz o swojego