Samochód sprzedany. Wątek do usunięcia
Jest jakaś znacząca różnica Tak na chłopski rozum to powinna być duża w końcu te 30KM więcej jest Muszę się dokładnie dowiedzieć na temat KL w CA co jest potrzebne, ile trzeba przeznaczyć kasy na taki zabieg i oczywiście czy warto
Xedos B6 http://www.youtube.com/watch?v=LqXNk-psA3s
Xedos KF http://www.youtube.com/watch?v=o7klHd-1HWQ
Moje autko: viewtopic.php?f=137&t=95874
Xedos KF http://www.youtube.com/watch?v=o7klHd-1HWQ
Moje autko: viewtopic.php?f=137&t=95874
No cóż.
Fotka Ci nic nie da bo wszystko wygląda jak w seryjnym KF-ie.
Jak Tylko będzie cieplej to zmienię kolektor dolotowy, tylko jeszcze nie wiem na jaki.
Do wyboru mam kolektor z X9 KL lub z GE KL
Z wymianą kolektora wiąże się zmiana dolotu, ale tu też jeszcze nie mam pomysłu na to.
Przede wszystkim warto było dla znikomych ubytków oleju w porównaniu do tamtego KF-a.
Druga sprawa to całkowita zmiana stylu jazdy; podczas gdy Kf- kręcić trzeba było wysoko aby jako tako jechał, to tu bez takiego kręcenia rozpędza się znakomicie.
Może dzięki temu spalanie nie wzrosło i przy dynamicznej jeździe mieszanej nie przekracza 13l/100 (Lpg)
Dla wtajemniczonych dodam, że przy porównywalnym ciśnieniu gazu (ok 1,25 bara) dysze wtryskiwaczy trzeba było rozwiercić z 1,8 (dla KF ) na 2,2 (dla KL) i teraz mnożnik jest prawie linia prostą, opadającą do 1 przy max czasach wtrysku.
Mam tylko wrażenie że KL jest głośniejszy i ma mniejszą kulturę pracy niż do tej pory spotykane silniki KF
Może to tylko przypadłość tego konkretnego silnika a może subiektywne odczucia.
Pod względem osiągów to bez porównania Kl jest mocniejszy ale brak tu mi jest tego kopnięcia jakie występowało w KF-e w momencie przełączania vris-ów.
Jest to nie tylko w moim Kl tak jest bo jeździłem też Mx-6 Damian(a) MX-6 i tam tez ten silnik podobnie; przyśpiesza ale bez gwałtowniejszych porywów jak to ma miejsce w przypadku KF-a.
Ogólnie zadowolony jestem z wymiany, pokombinuje jeszcze z kolektorem i spróbuję zastosować jednak sterownik od KF i na gazie go ustawić i zobaczymy czy coś więcej da się z tego silnika wycisnąć, bo mam jednak pewien niedosyt.
no nie bardzo;
bo według danych katalogowych KF powinien mieć 140KM
a KL 160
wiec to 20KM
jednaj najwięcej daje duży moment obrotowy dostępny przy niższych obrotach.
a porównując silnik Kl i Kf to z proporcji wynika że KL powinien mieć 175KM z tej pojemności.
Mój jednak u poprzedniego właściciela miał minimalnie ponad 150KM
Fotka Ci nic nie da bo wszystko wygląda jak w seryjnym KF-ie.
Jak Tylko będzie cieplej to zmienię kolektor dolotowy, tylko jeszcze nie wiem na jaki.
Do wyboru mam kolektor z X9 KL lub z GE KL
Z wymianą kolektora wiąże się zmiana dolotu, ale tu też jeszcze nie mam pomysłu na to.
DymeK napisał(a):jak po takim czasie oceniasz różnice KF-KL było warto ?
Przede wszystkim warto było dla znikomych ubytków oleju w porównaniu do tamtego KF-a.
Druga sprawa to całkowita zmiana stylu jazdy; podczas gdy Kf- kręcić trzeba było wysoko aby jako tako jechał, to tu bez takiego kręcenia rozpędza się znakomicie.
Może dzięki temu spalanie nie wzrosło i przy dynamicznej jeździe mieszanej nie przekracza 13l/100 (Lpg)
Dla wtajemniczonych dodam, że przy porównywalnym ciśnieniu gazu (ok 1,25 bara) dysze wtryskiwaczy trzeba było rozwiercić z 1,8 (dla KF ) na 2,2 (dla KL) i teraz mnożnik jest prawie linia prostą, opadającą do 1 przy max czasach wtrysku.
Mam tylko wrażenie że KL jest głośniejszy i ma mniejszą kulturę pracy niż do tej pory spotykane silniki KF
Może to tylko przypadłość tego konkretnego silnika a może subiektywne odczucia.
Pod względem osiągów to bez porównania Kl jest mocniejszy ale brak tu mi jest tego kopnięcia jakie występowało w KF-e w momencie przełączania vris-ów.
Jest to nie tylko w moim Kl tak jest bo jeździłem też Mx-6 Damian(a) MX-6 i tam tez ten silnik podobnie; przyśpiesza ale bez gwałtowniejszych porywów jak to ma miejsce w przypadku KF-a.
Ogólnie zadowolony jestem z wymiany, pokombinuje jeszcze z kolektorem i spróbuję zastosować jednak sterownik od KF i na gazie go ustawić i zobaczymy czy coś więcej da się z tego silnika wycisnąć, bo mam jednak pewien niedosyt.
Fedu napisał(a):Tak na chłopski rozum to powinna być duża w końcu te 30KM więcej jest
no nie bardzo;
bo według danych katalogowych KF powinien mieć 140KM
a KL 160
wiec to 20KM
jednaj najwięcej daje duży moment obrotowy dostępny przy niższych obrotach.
a porównując silnik Kl i Kf to z proporcji wynika że KL powinien mieć 175KM z tej pojemności.
Mój jednak u poprzedniego właściciela miał minimalnie ponad 150KM
Hazu napisał(a):No cóż.
Fotka Ci nic nie da bo wszystko wygląda jak w seryjnym KF-ie.
Jak Tylko będzie cieplej to zmienię kolektor dolotowy, tylko jeszcze nie wiem na jaki.
myślałem ze zrobiłeś już właśnie ten dolot , pytam bo moj kf zaczyna popijać coraz więcej i nie wiem czy remontować KF czy wsadzić KL
Wcześniej to było nawet trochę miejsca dla kotków i ptaszków, bo teraz to tylko myszy mogą zamieszkać
Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku u mnie też zagości Lka
Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku u mnie też zagości Lka
Od ostatniego wpisu trochę pomajstrowałem przy aucie:
Są nowe felgi 16" od Mitsubishi Legnum (wzór taki sam jak OZ Racing F1) 7" szerokości i ET45, idealnie równają się z nadkolami i sa w oryginalnym czarnym kolorze.
Samochód dostał też kompletne hamulce od Mazdy 6, ale ponieważ szału z hamowaniem nie było, to z tyłu same zaciski zostały wymienione na takie z tłoczkami 43mm.
Do tego oryginalna linka, która już dała się właściwie ułożyć.
Teraz to jest hamowanie.
Ponieważ, jak wspomniałem wcześniej, wożę solidny balast na tyle samochodu, oprócz wzmocnienia sprężyn założyłem znacznie mocniejszy stabilizator od forda.
Jeżeli chodzi o komorę silnika to wymieniłem kolektor na oryginalny od KL (GE)
Do tego dorobiłem dolot z airboxem zaadoptowanym od seryjnego samochodu.
Będąc na zlocie w Rykach zahaczyłem o hamownię, no i "wyszło szydło z worka".
Tak jak się spodziewałem; zginęła moc i moment w górnym zakresie obrotów .
Więc dla próby zamontowałem przepustnicę, przepływkę oraz sterownik od KF z przed 94r.
Wnioski;
Niby się już tak nie zbiera od samego dołu, ale za to im wyższe obroty tym bardziej wciska w fotel i ciągnie tak do odcinki.
No i w końcu czuć jak się vrisy otwierają.
Na benzynie trochę go muli, ale po dostrojeniu mapy instalacji gazowej, na lpg śmiga już bardzo przyjemnie.
Jakie rzeczywiście są ostateczne efekty, trzeba będzie kiedyś zweryfikować na hamowni.
Jak trochę umyję moje starocie to fotki zrobię i wstawię.
Są nowe felgi 16" od Mitsubishi Legnum (wzór taki sam jak OZ Racing F1) 7" szerokości i ET45, idealnie równają się z nadkolami i sa w oryginalnym czarnym kolorze.
Samochód dostał też kompletne hamulce od Mazdy 6, ale ponieważ szału z hamowaniem nie było, to z tyłu same zaciski zostały wymienione na takie z tłoczkami 43mm.
Do tego oryginalna linka, która już dała się właściwie ułożyć.
Teraz to jest hamowanie.
Ponieważ, jak wspomniałem wcześniej, wożę solidny balast na tyle samochodu, oprócz wzmocnienia sprężyn założyłem znacznie mocniejszy stabilizator od forda.
Jeżeli chodzi o komorę silnika to wymieniłem kolektor na oryginalny od KL (GE)
Do tego dorobiłem dolot z airboxem zaadoptowanym od seryjnego samochodu.
Będąc na zlocie w Rykach zahaczyłem o hamownię, no i "wyszło szydło z worka".
Tak jak się spodziewałem; zginęła moc i moment w górnym zakresie obrotów .
Więc dla próby zamontowałem przepustnicę, przepływkę oraz sterownik od KF z przed 94r.
Wnioski;
Niby się już tak nie zbiera od samego dołu, ale za to im wyższe obroty tym bardziej wciska w fotel i ciągnie tak do odcinki.
No i w końcu czuć jak się vrisy otwierają.
Na benzynie trochę go muli, ale po dostrojeniu mapy instalacji gazowej, na lpg śmiga już bardzo przyjemnie.
Jakie rzeczywiście są ostateczne efekty, trzeba będzie kiedyś zweryfikować na hamowni.
Jak trochę umyję moje starocie to fotki zrobię i wstawię.
Nawet nie pytaj bo to była totalna porażka.
Na dzień dzisiejszy nie mam pomysłu jak wyciągnąć brakujące konie.
Albo może wiem, ale nie chce inwestować w moc bo mam poważniejszy cel do osiągnięcia nie dotyczący samochodu (mam dość kiszenia sią w mieście)
Jakbym kiedyś dorwał oryginalny sterownik od KL ZE to bym go spróbował.
Na dzień dzisiejszy nie mam pomysłu jak wyciągnąć brakujące konie.
Albo może wiem, ale nie chce inwestować w moc bo mam poważniejszy cel do osiągnięcia nie dotyczący samochodu (mam dość kiszenia sią w mieście)
Jakbym kiedyś dorwał oryginalny sterownik od KL ZE to bym go spróbował.
Hazu, Ty masz ex silnik Bazyla??
no ale ile wyszło, albo chociaż jak jeździ względem xeda KF czy KL
sterownik z ZE raczej nie wiele da jeśli wogóle w Twojej obecnej konfiguracji będzie działał
no ale ile wyszło, albo chociaż jak jeździ względem xeda KF czy KL
sterownik z ZE raczej nie wiele da jeśli wogóle w Twojej obecnej konfiguracji będzie działał
- Od: 15 kwi 2008, 09:31
- Posty: 3498 (5/27)
- Skąd: Poznań
- Auto: Mazda 6 GH Kombi 2.2D '11
Subaru Impreza GT@STI++ '00
Peugeot 206SW 1.4 HDI '06
Była
Mazda 323F BA KL-ZE `95
Mazda 6 GY L3-VE `06
Tak Bazylowy silnik.
Niestety u mnie bierze sporo oleju, chociaż nie dymi raczej oraz pali jak smok.
Może ja nie umiem jeździć, albo dla tego że chodzi na lpg.
Tak jak pisałem na osprzecie od Kl ciągnie ostro od dołu ale przy wyższych obrotach nie daje rady (vrys-y działają)
Sterownik będzie działał będzie na 100% bo osprzęt w CA KF przed 94r jest taki jak w oryginalnym klze.
Na osprzęcie z KF nie ma od dołu takiego ciągu ale za to przy wyższych obrotach coraz mocniej wciska w fotel aż do odcinki.
Niestety u mnie bierze sporo oleju, chociaż nie dymi raczej oraz pali jak smok.
Może ja nie umiem jeździć, albo dla tego że chodzi na lpg.
Tak jak pisałem na osprzecie od Kl ciągnie ostro od dołu ale przy wyższych obrotach nie daje rady (vrys-y działają)
Sterownik będzie działał będzie na 100% bo osprzęt w CA KF przed 94r jest taki jak w oryginalnym klze.
Na osprzęcie z KF nie ma od dołu takiego ciągu ale za to przy wyższych obrotach coraz mocniej wciska w fotel aż do odcinki.
Hazu napisał(a):Samochód dostał też kompletne hamulce od Mazdy 6, ale ponieważ szału z hamowaniem nie było, to z tyłu same zaciski zostały wymienione na takie z tłoczkami 43mm.
Do tego oryginalna linka, która już dała się właściwie ułożyć.
Teraz to jest hamowanie.
Zapodałbyś więcej info na temat tej modyfikacji Od czego te zaciski włozyłeś i czy dużo było z tym roboty?
- Od: 20 paź 2003, 09:53
- Posty: 670
- Skąd: Lublin
- Auto: Mazda 323 BG BP & 626 GE FS & 626 GF FS
Od Rx-8.
na tłoczki doszedł dorobiony dystans (różnica w grubości tarcz)
hak linki przerobiony
minimalnie trzeba było rozpiłować otwory w jarzmie zacisku od M6.
Ale naprawdę warto było.
Zaciski po 50zł za szt kupiłem kiedyś dawno.
Jak będziesz miał chwilę to zapraszam na przejażdżkę.
na tłoczki doszedł dorobiony dystans (różnica w grubości tarcz)
hak linki przerobiony
minimalnie trzeba było rozpiłować otwory w jarzmie zacisku od M6.
Ale naprawdę warto było.
Zaciski po 50zł za szt kupiłem kiedyś dawno.
Jak będziesz miał chwilę to zapraszam na przejażdżkę.
Hazu a powiedz ile kosztowała przyjemnośc malowania autka, bo przymierzam sie do malowania swojej Madzi. W NL krzykneli około 2500E wiec napewno pomaluje Madzie w Polsce a teraz zbieram orientacyjne ceny.
Fajnego masz Xedosika
Fajnego masz Xedosika
- Od: 7 sie 2011, 10:29
- Posty: 33
- Skąd: Tilburg, NL
- Auto: Mazda Xedos 6 2.0 v6 144km 1993r, a obecnie Mazda Mx-3 2.5 v6 1993r
Hazu napisał(a):
Stawiam browara temu kto powie mi dlaczego w xedosach zasysa sie waz miedzy chlodnica a blokiem (ten po lewej stronie na fotce).
sq2jul napisał(a):Stawiam browara temu kto powie mi dlaczego w xedosach zasysa sie waz miedzy chlodnica a blokiem (ten po lewej stronie na fotce).
Kiedy się umówimy na browara?
Zbiornik wyrównawczy jest znacznie poniżej układu chłodzenia i aby układ po ostygnięciu się na pełnił tworzy się podciśnienie.
Swoją droga to beznadziejnie rozwiązano sprawę z tym zbiornikiem tak nisko; wystarczy drobna nieszczelność aby układ się nie napełniał, a co dalej to już wiadomo.
apis napisał(a):Hazu a powiedz ile kosztowała przyjemnośc malowania autka,
Lakierowanie całości kosztowało 3500 ale tak jak pisałem nie jest to juz to co oryginalny lakier, poza tym lakiernik źle mi naprawił nadkola z tyłu.
Hazu napisał(a):Lakierowanie całości kosztowało 3500 ale tak jak pisałem nie jest to juz to co oryginalny lakier, poza tym lakiernik źle mi naprawił nadkola z tyłu.
czyli rozumiem, że nowy jest poprostu gorszy niż oryginalny ale moja Madzia potrzebuje makijażu albo poszukam nowej budy z oryginalnym lakierem w dobrym stanie.
- Od: 7 sie 2011, 10:29
- Posty: 33
- Skąd: Tilburg, NL
- Auto: Mazda Xedos 6 2.0 v6 144km 1993r, a obecnie Mazda Mx-3 2.5 v6 1993r
Hazu napisał(a):Zbiornik wyrównawczy jest znacznie poniżej układu chłodzenia i aby układ po ostygnięciu się na pełnił tworzy się podciśnienie.
To ja wiem. Tylko czemu w momencie tworzenia sie podcisnienia nie jest zasysnay plyn ze zbiorniczka (zamiast tego zasysa sie waz)?
Sugerujesz:
Hazu napisał(a):Swoją droga to beznadziejnie rozwiązano sprawę z tym zbiornikiem tak nisko; wystarczy drobna nieszczelność aby układ się nie napełniał, a co dalej to już wiadomo.
IMHO w przypadku nieszczelnosci, waz by sie nie zasysal – jezeli juz to zaciagalby powietrze, a uklad by sie zapowietrzal.
W ktorym miejscu typujesz niesczelnosc? Ja nie zauwazylem, aby moje auto gubilo plyn...
Hazu napisał(a):Kiedy się umówimy na browara?
We wrzesniu na zlocie we Wroclawiu?
Hmm u siebie nigdy nie zauważyłem, żeby wąż się tak zasysał do środka...
https://www.facebook.com/2become1photo – FOTOGRAFIA ŚLUBNA
- Od: 9 lis 2007, 11:41
- Posty: 1508 (0/1)
- Skąd: Praszka
- Auto: Mazda Xedos 6 CA KF '99 Back to Black
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości