Klub MazdaSpeed

Decabit kupisz w markecie.

Jak kiedys cos malowales to wiesz ,ze tym sie odtłuszcza podklad i go nie sciaga. Sam u siebie probowalem i nic sie nie dzieje pozniej wosk i tak musisz dac bo mega wysusza lakier.

Chyba ,ze cos innego ktos poleci i tez działa to juz Twoja decyzja co wybierzesz.

Kolejne nowości, wymieniłem tylną lewą piastę, także w tyłu mam już obie nówki no i w końcu jest błoga cisza zregenerowałem też tylne zaciski, od razu czuć różnicę w hamowaniu, ręczny łapie aż ta lala :d trzeba go jedynie podciągnąć co by bokiem zarzucać
Na chwilę obecną zostały jakieś pierdoły, typu oklejenie kierunków itp, oraz coś stuka z tylnego zawieszenia, lecz na stacji nic nie znaleziono, obstawiam klocki lecz, są po dwie blaszki, oraz dołożyłem po dwie sprężynki na zacisk lecz nadal klupie...

Aaa gumy staba?? Co zmieniales w tylnym zawiasie ?

Chyba już wszystko, masz na pierwszej stronie wszystkie wymiany itp, ja już nie pamiętam i już tracę do tego siły nic nie znaleziono, a napier..... jak głupie.

Czytam czytam i amory chyba nie były zmienione?? Czesta przyczyna juz wytłuczone amory, wiem co mialem u siebie i tez szału dostawałem co to moze byc aaabooo nie fiem

04.02.2017 – nowe: amortyzatory przód, tył KAYABA, poduszki amortyzatorów przód z łożyskiem KAYABA, osłony z poliuretanowym odbojem KAYABA

muszę sam sobie posprawdzać, bo te stacje diagnostyczne to można w

Na szarpakach nie zawsze wszystko widać a nawet rzadko. Pewnie któraś tuleja już daje o sobie znać bo chyba one zazwyczaj są ciężkie do zweryfikowania.

Zazdroszczę tego ręcznego bo ja regenerowałem zaciski u siebie od A do Z i dało tylko tyle, że zacisk odbija a nie trzyma ale hamulec ręczny jest strasznie słaby A co do twojego pukania z tyłu to zależy w jakich sytuacjach wali i jaki to dźwięk Może gumy od wydechu masz już wyciągnięte i wali jak głupie? U mnie tak waliło jak porąbane jak na koleinach skręcałem i się głowiłem co to może być bo wszystko sprawdziłem breszką i dupa, żadnych luzów i sobie poruszyłem wydechem prawo lewo i usłyszałem ten straszny dźwięk, wymieniłem jedną gumę która była wywalona i chyba 3 miesiące miałem spokój ale teraz chyba kolejna odmówiła posłuszeństwa bo znowu tak uderza Albo coś ze stabilizatorem, końcówki albo gumy tak jak wspomniał Rafał

Gandol a śrubeczką z tyłu zacisk wyregulowaleś, bo jak nie, to ręcznego nigdy nie będzie

o to to, tam chyba jest na imbus śrubeczka w środku po tym jak odkrecisz 12stke na zacisku jesli dobrze pamiętam

ręki sobie nie dam uciąć bo już nie pamiętam, ale tam jest chyba 14stka, ona zakrywa dostęp do regulacji tłoczka, sama regulacja na imbus

Wiem o tej regulacji bo w niej grzebałem ale jak dokręciłem tą jedną tak żeby był dobry ręczny to hamowało mi koło :/ a druga jak rozebrałem to jest tylko połowa zębów bo jest zmielone ale też coś tam ustawiłem i dupa Tą zime przepękam bo jest trochę lepiej ale przyszły sezon bede miał do wymiany tarcze to już zainwestuje i kupie po prostu większe + większe zaciski Przynajmniej jak będę coś robił z mocą to heble będą odpowiednie

U mnie nie było tej regulacji w jednym zacisku, a w drugim była połowa zębów. Na szczęście miałem drugi komplet zaciskow także udało się coś zrobić, może jeszcze trochę podciagne ten ręczny i wjade na stację zobaczyc jak się sprawuje. Sam hamulec nożny był kiedyś, teraz czuję jak hamuje cały tył

Wróciliśmy cali i zdrowi.
Trasa łącznie wyszła 530km, i to tyle dobrych wiadomości.

Samochód nie brał w niczym udziału, stał cały dzień. Rano sprawdzam olej i co ? ledwo minimum, cała trasa na spokojnie może dwa razy przekroczyłem 100km/h – najlepsze, że na torze po 2h stania sprawdziłem poziom i był prawie na full, do ośrodka jechałem też spokojnie nie przekroczyłem 110km/h, wycieku brak. silnik na przyszłe lato robi wyjazd...

Nagranie z brzmienia na otwartej przestrzeni – brak katalizatora, reszta seria – jak dla mnie ładnie mruczy, nie tak jak w hundach itp jak niektórzy pisali

Wolalbym robic to niz brac nastepny nie pewny. Ale jak kto co woli

rafał88 napisał(a):Wolalbym robic to niz brac nastepny nie pewny. Ale jak kto co woli

Będzie ściągany silnik, a nie kupowany od ''mirka'' z Polski.

Też bym chciał robić, ale jak bym już go otworzył to bez sensu wymieniać uszczelniacze i pierścienie, to nie jest remont, a imitacja ... osobiście wziąłbym się za wszystko, ale to już są koszta :p

Jechałem dzisiaj za Tobą, jak już wiesz i dźwięk faktycznie może się podobać. Straszne jest to o czym piszesz odnośnie oleju, jak mi rzygał silnik z głowicy na zewnątrz, to znacznie więcej mogłem przejechać niż Ty piszesz, że Ci go pali. Życzę powodzenia w ogarnianiu i szerokich oraz równych asfaltów. Jak już będę miał jakieś foto, to podrzucę. Jeszcze raz powodzenia

Rozeznam się jakie są koszta, zatrzymania apetytu silnika na olej w moim przypadku i podejmę decyzję
Powiedz mi czy czułeś coś za mną może ? i jak dźwięk z tyłu ? bo w sumie to ja już go nie słyszę

No pisałem, że dzwięk jest całkiem spoko. Nie drażni ucha w czasie jazdy, ale też podkreśla wyścigowy zapał użytkownika. Nos mój natomiast nie wyłapał żadnych niepokojących zapachów, ale wiesz, filtry węglowe etc. etc. Na pewno nie widziałem dymu, bo wtedy bym zwrócił uwagę.