Strona 15 z 17

Re: Mazda 626 GD FE '92 2.0 90km – Szynowóz

PostNapisane: 12 cze 2017, 09:42
przez francesco_franco
Fajnie prezentuje się to auto w industrialnej scenerii. Musisz więcej takich miejsc ogarnąć, jakieś magazyny etc. Mam nadzieję, że teraz już się wszystko uspokoi :)

PostNapisane: 13 cze 2017, 21:49
przez Szyna
Tak jest, w końcu doczekałem się cieszy :D Okazało się że jednak łożysko które miało być rzekomo wymienione jakieś 5 miesiącu temu było stare ;)
Jeszcze tylko klimę wyozonować i można znowu cieszyć się z jazdy :)

PostNapisane: 15 cze 2017, 20:41
przez Szyna
Nie może być za pięknie :P Co może być przyczyną ze klima wyłącza się na 3 i 4 biegu wentylatora ? :|
Na 1 i 2 chodzi cały czas bez zarzutu. Pytam bo niedługo idę na ozonowanie i może od razu by mi to majster sprawdził.

PostNapisane: 16 cze 2017, 10:17
przez ArteK
Może za mało czynnika? <oczy>

Re: Mazda 626 GD FE '92 2.0 90km – Szynowóz

PostNapisane: 16 cze 2017, 12:02
przez Adoz
Tylko na klimatyzacji tak się dzieję ? czy również na wyłączonej klimie ?

PostNapisane: 16 cze 2017, 20:46
przez Szyna
Moje pytanie brzmi mało logicznie ?
Jak wyłączę klimę, to klima nie chodzi, proste <rotfl>

PostNapisane: 3 lis 2017, 00:42
przez Szyna
Tak trochę po fakcie już ale winna była masa, a raczej jej brak ;)

PostNapisane: 16 cze 2018, 14:25
przez Szyna
Maździe pykło dzisiaj 340 tys :) nadal jeździ :P coś stuka i puka w zawieszeniu, trzęsie kierownicą przy hamowaniu, podwozie trzeba znowu zakonserwować bo zaczyna wychodzić ruda, a o rantach drzwi nie wspomnę. Takie uroki tego wieku, worek pieniędzy i trzeba zrobić :P

Re: Mazda 626 GD FE '92 2.0 90km – Szynowóz

PostNapisane: 16 cze 2018, 15:58
przez Pudzian84
Naprawiaj naprawiaj bo jest coraz mniej ;)

PostNapisane: 17 cze 2018, 21:40
przez Szyna
Tak, pieniędzy w kieszeni <lol>

Re: Mazda 626 GD FE '92 2.0 90km – Szynowóz

PostNapisane: 17 cze 2018, 21:59
przez Pudzian84
Ale ty zabawny ;)

PostNapisane: 18 cze 2018, 15:03
przez zemoj
Jak już będziesz złomował, to zostaw chociaż szybę z naklejkami na pamiątkę, bo chyba ciężko o auto, które zaliczyło więcej zlotów MS... ;)

PostNapisane: 18 cze 2018, 18:11
przez ArteK
Aż tak z nią źle?

PostNapisane: 18 cze 2018, 21:25
przez jurand
Szyna napisał(a):...coś stuka i puka w zawieszeniu, trzęsie kierownicą przy hamowaniu, podwozie trzeba znowu zakonserwować bo zaczyna wychodzić ruda, a o rantach drzwi nie wspomnę...

Gumy i łączniki grosze, tarcze trochę więcej a z rudą... a z rudą to różnie bywa w zależności co się odkopie <płacze>

Dopisano 18 cze 2018, o 22:20:

Ja cię nie mogę! Aż tak cienko z podstawowymi częściami do GD? Sprawdziłem z ciekawości po czterech godzinach od poprzedniego wpisu. Cały 1 (słownie: jeden) komplet na Allegro:
http://allegro.pl/tarcze-febi-klocki-pr ... 29524.html

PostNapisane: 19 cze 2018, 16:53
przez Szyna
Z ruda jakiejś tragedii nie ma wielkiej bo już kilka tys jakieś 3 lata temu wydałem żeby to zrobić no ale niestety znowu trzeba trochę to wszystko poprawić i zabezpieczyć ;–)

PostNapisane: 14 paź 2018, 20:22
przez Szyna
Konserwacja poprawiona, trochę rzeczy w zawieszeniu wymienionych, zostało coś nadal pukającego w przednim zawieszeniu, ostatnio na stacji diagnostycznej udało się zlokalizować że jest to pukanie w prawym kole od pasażera. Obstawiam łożysko Macphersona, sworzeń, albo łożysko koła, kumpel niby coś mówił że może być zacisk luźny w prowadnicy ale nie wydaje mi się.
Ogólnie chciałem wymienić wszystkie rurki od hamulców na nowe ale mechanik jak to zobaczył to powiedział że się nie podejmie tego albo że mam mu samochód na tydzień zostawić <rotfl>
Tak więc Madzia dalej jest katowana :P
Nie wiem jak długo bo przyszedł na świat nowy członek rodziny i powoli trzeba by było zacząć myśleć o nowym, bezpieczniejszym rodzinnym samochodzie ;)

Re: Mazda 626 GD FE '92 2.0 90km – Szynowóz

PostNapisane: 22 paź 2018, 20:48
przez faflak
Dbaj o szczupaka :) Wymiana rurek to chyba nie aż taki kłopot jak np.: odkręcenie ich bez uszkodzenia :D
Szkoda że tylko na jednej fotce ze zlotu widnieje Twoja GD :(
BTW gratki nowego członka rodziny.

PostNapisane: 22 paź 2018, 21:02
przez ArteK
Normalny mechanik wymienia rurki w 2 godziny, z przerwą na kawę, albo 2 :). Samemu można też zrobić i za dniówkę się wyrobić.

Myśl o bezpieczniejszym a Mazdę zostaw ;)

PostNapisane: 22 paź 2018, 22:11
przez Payorez
Szyna, mi coś wali w przednim kole. mam nowe amorki, nowe łożyska amorka, sworzeń na diagnostyce wyszedł ok, łożysko sam wymienialem bo miało luz góra dół, kupiłem nową pół oś od skrzyni do podpory, wymienilem przegub wewnętrzny, łączniki stabilizatora, nawet tuleje poliuretanowe wstawiłem bo zwykłe się wyrywały co 3-6 miesiecy
iiii... dalej wali... na kostce i na małych wybojach.. obstawiam magiel lub przegub zewnętrzny. Przegub wewnetrzny wymieniłem po tygodniu z pascala na japan line bo pascal mial taki luz wewnętrzny, że aż mi buda wibrowała.. może to dalej półośka ma luzy i wali :/ chyba w końcu odwiedzę mechanika po 2ch latach, bo od tego czasu wszystko sam robię przy aucie :D

opisz jak to u Ciebie wali

PostNapisane: 22 paź 2018, 22:25
przez Szyna
No głównie przy skręcaniu i hamowaniu, ja podejrzewam to łożysko amortyzatora.