Krótka historia:
Po auto pojechałem w kwietniu tego roku do Niemiec (dość daleko bo ok. 900km od domu), ale myślę że warto było.Udało się kupić Mazdę w salonie VAG-a (ktoś zostawił ją w rozliczeniu za nowe Polo).
Mazda miała udokumentowany przebieg ok. 68.000 km, prawie do końca prowadzoną książkę serwisową. Czujnik lakieru nie wykazał żadnego malowanego elementu, szyby też wszystkie z jednego rocznika.
W salonie zmienili mi jeszcze opony – te na których stała były stanowczo za niskie – dostałem jeszcze opony zimowe no i w drogę. Mazda dowiozła nas szybko i przede wszystkim bezpiecznie do domku.
Charakterystyka:
Mazda 626 GF 2.0 FS 115 KM hatchback
KOLOR: 22A Supreme blue mica
Pierwsza rej. XI.2001 r.
Wyposażenie:
– klimatronik
– ABS+TCS
– 4x poduszki
– 2x elektryczne szyby
– elektryczne lusterka
– tempomat
– radio MP3 JVC KD-R 401 + 4x głośniki ori
– komputer pokładowy
– podłokietniki przód/tył
– centralny zamek
– lusterka w kolorze nadwozia
– halogeny
– białe zegary (wersja poliftowa)
– opony Continental 195/65/15
Zmiany po zakupie:
– nierdzewna końcówka tłumika EVO
– zmiana migaczy pomarańczowych na "clear"
– wymiana MP3 na tzw. lepsze
Planowane zmiany 2010 r.
– alu felgi 16" – na razie brak funduszy
– podkładki pod tablice – może się wreszcie doczekam
– nalepka mazdaspeed
– kupno opon zimowych 15" – są!
...i o innych zmianach w tym roku nie myślę, później się zobaczy co mi strzeli do głowy...





