Mazda5 CR LF '07 2.0 MZR – drugie podejście ;)
Napisane: 10 maja 2016, 21:55
Niby do tej samej rzeki wejść nie sposób...
Ale postanowiłem odświeżyć wspomnienia, wymazać z pamięci te złe wrażenia i zrobić do "piatki" tak zwane drugie podejście. Tym razem znowu padło na pierwszą generację (2007r.), ale w wyższej wersji wyposażeniowej (na brytyjskim rynku oznaczona TS2), z większym silnikiem (benzynowy 2.0), który , oby, nie żlopał tyle oleju, co w mojej poprzedniej "piątce"
Gdy zmieniają się priorytety to i postrzeganie auta się zmienia i można dopatrzeć się pozytywów tam, gdzie wcześniej się ich nie widziało. Ostatnio z walorów aut najbardziej cenię użyteczność. Po dwóch Hondach, które spełniły swe zadania, myślałem czy nie wziąć sześciomiejscowe FR-V, ale przesuwane drzwi i zestaw do montażu multimediów z poprzedniej “piatki” nie dały się podważyć. A plusów jest przecież jeszcze kilka. I póki co micha się cieszy
Olej i filtry zmienione. Z papierologii wynika, że klocki i tarcze również zmianiono ostatnio (podobnie jak i tłumik(?), czy sprężyny z tyłu). Pewnie zaraz niedługo ruszę świece, inne płyny, a może i tradycyjnie amorki z tyłu (autko ma na liczniku 69000mil, czyli 111000km).
Radio też zastąpione stacją multimedialną, a do kompletu planuję montaż DVD w zagłówki (też niejako tradycyjnie).
Mazda 5 TS2 prezentuje się tak:
Ale postanowiłem odświeżyć wspomnienia, wymazać z pamięci te złe wrażenia i zrobić do "piatki" tak zwane drugie podejście. Tym razem znowu padło na pierwszą generację (2007r.), ale w wyższej wersji wyposażeniowej (na brytyjskim rynku oznaczona TS2), z większym silnikiem (benzynowy 2.0), który , oby, nie żlopał tyle oleju, co w mojej poprzedniej "piątce"
Gdy zmieniają się priorytety to i postrzeganie auta się zmienia i można dopatrzeć się pozytywów tam, gdzie wcześniej się ich nie widziało. Ostatnio z walorów aut najbardziej cenię użyteczność. Po dwóch Hondach, które spełniły swe zadania, myślałem czy nie wziąć sześciomiejscowe FR-V, ale przesuwane drzwi i zestaw do montażu multimediów z poprzedniej “piatki” nie dały się podważyć. A plusów jest przecież jeszcze kilka. I póki co micha się cieszy
Olej i filtry zmienione. Z papierologii wynika, że klocki i tarcze również zmianiono ostatnio (podobnie jak i tłumik(?), czy sprężyny z tyłu). Pewnie zaraz niedługo ruszę świece, inne płyny, a może i tradycyjnie amorki z tyłu (autko ma na liczniku 69000mil, czyli 111000km).
Radio też zastąpione stacją multimedialną, a do kompletu planuję montaż DVD w zagłówki (też niejako tradycyjnie).
Mazda 5 TS2 prezentuje się tak: