Mazda 323F BJ ZM '02 – remont blacharski + turbo

BJ / BA / EC / BG / BF / BW / BD / BV

Postprzez Rafalkom » 10 lip 2017, 19:53

Zoomi napisał(a):Najwidoczniej mamy z Chmielem_KL trochę inny gust a o gustach się podobno nie dyskutuje i widzę że chyba słusznie, więc przepraszam że trochę pojechałem,może rzeczywiście zabrakło mi odrobinę dyplomatycznego słowa w wyrażeniu myśli.


Słuszna refleksja, każdy może mieć swoje zdanie i je wyrazić na forum publicznym. A ja wystawiając swoje auto właśnie tutaj nie mogę nikomu zabronić do wygłaszania tej opinii i muszę liczyć się z krytyką.

Zoomi napisał(a):Nie przeczę że głośniki pewnie są policzone profesjonalnie, nie śmiałbym temu nic zarzucić nie słysząc jak gra soundsystem. Ale taka może mała sugestia by może nieco dopieścić boxy, psują nieco cały ten pewnie niemały wkład czasu.


Oczywiście masz rację, aby dopieścić to wszystko. Na chwilę obecną to setup przejściowy, na jak długo nie wiem, póki co wszystko funkcjonuje prawie tak jak powinno mimo, że brakuje amperów. Plan zakłada zmianę alternatora, dołożenie następnego akumulatora w bagażniku i delikatne przerobienie instalacji z zastosowaniem miedzi lub grubej stali do przewodzenia prądu między akumulatorami oraz modyfikacja bezpieczników na lepszy przesył prądu.

Zoomi napisał(a):Odnośnie felg z malinową obwódką to był żart bo może go nie zrozumiałem?


A jak myślisz? <lol>

Zoomi napisał(a):co do rozpórki, domyślam się że kształt dolotu nieco utrudnia jej puszczenie na wprost ale zabrakło przede wszystkim pełniejszej otoczki mocowań do kielicha. Rozpórka pewnie jest wystarczająco sztywna ale za wiele to nie powstrzyma pracowania cienkich blach kielicha przy jeździe bokiem. Właściwie to może to poskutkować wręcz na odwrót do zamierzenia bo naprężenia teraz skumulują się na tym boku kielicha gdzie rozpórka przylega. Spójrz także Maderix95 na zdjęcie w kierunku równoległym do podszybia, czy nie zastanawia Cię dość duże ramię jakie powstało poprzez mocne odchylenie pręta poprzecznego w stosunku do płaskich mocowań na kielichu? Trudno jest je ukształtować bo nie ma za bardzo gdzie puścić tej poprzeczki ale chociaż można było przyspawać po jednym żeberku jako odciąg i już by było inaczej. Miałem zamiar nawet kupić oryginalną rozpórkę Sparco ale jak zobaczyłem jak jest wykonana też trochę od picu to zwątpiłem i uznałem, że po co 5 stów wydawać na coś co raczej nie może zadziałać.


I tutaj się kolego mylisz, zastosowana grubość stali jest w zupełności wystarczająca do usztywnienia ów kielichów nawet patrząc na duże odchylenie rozpórki od osi kielichów, jest ona nawet sporo wytrzymalsza dla tego zadania. A jak już pewnie wiesz, element dobrze spawany nie powinien puścić na spawie lecz obok niego a tutaj już jest kwestia wytrzymałości materiału i jego wcześniejszej obróbki cieplnej która go po prostu osłabia. Wyobraź sobie, że podstawy przykręcane do kielicha mają 5mm grubości, gdzie jest to połączone śrubami na ścisk usztywniając przy okazji powierzchnię kielicha w tym miejscu. Ktoś, kto nie wypróbował niestety nie jest w stanie zrozumieć efektu jaki to daje. A daje to naprawdę wiele, jak wsiadam do auta które nie posiada usztywnionej karoserii choć w tak podstawowym stopniu w jakim ma moje auto to czuję, że pływam jak po oceanie a tempo reakcji układu kierowniczego to jakiś koszmar.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2013, 20:11
Posty: 383 (0/1)
Skąd: Nowogard
Auto: Mazda 323F BJ ZM '02 + Eaton M62 + EBC

Postprzez Neonixos666 » 10 lip 2017, 21:37

Ciekawe czy altek z DiTD by pasował jakoś.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 wrz 2009, 23:21
Posty: 9462 (52/235)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez maderix95 » 11 lip 2017, 01:06

Co do altka, rozmawiając z rafałem przedstawił ciekawszą opcje. Ale to on się będzie tym chwalić :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 wrz 2015, 17:16
Posty: 349 (1/0)
Skąd: Teltow (pod Berlinem)
Auto: Mazda 323f BJ ZM '02 1.6 16V
Mazda MX-3 EC K8 '97 1.8 v6

Postprzez Rafalkom » 13 lip 2017, 19:17

Żeby nie było, że popadłem w stagnację. Faktycznie zwolniłem tempo bo w tej chwili bardziej się "zacieszam" z auta, jego sprawności oraz sprzętu bum bum <lol>
Skrzynia basowa w obecnej chwili strojona na 35Hz gdzie największe podbicie skuteczności mam przy 42Hz, jednak przy 30Hz w obecnym zestawieniu mam spadek w wysokosci -0,47dB co jest absolutnie niedopuszczalne dla auta robiącego "drop the bass" ;P
Więc zacząłem realizować początkowe postanowienie z dodatkowymi przedłużeniami portu bass reflex. I tak zacząłem rzeźbić port na strojenie w 30Hz co da mi przy tej częstotliwości ZYSK a nie utratę w wysokości 1,54dB. Wystarczy sobie wyobrazić, że wzrost o 3dB powoduje podwójny wzrost skuteczności czyli tak jakby na chłopski rozum dwa razy głośniej/mocniej. Trochę pokleiłem i trochę popaćkałem bo w zamierzeniu dodatkowy port ma być polakierowany w jakiś fajny kolorek lub po prostu czarny na wysoki połysk <spoko>
Załączniki
DSCN6343.JPG
DSCN6344.JPG
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2013, 20:11
Posty: 383 (0/1)
Skąd: Nowogard
Auto: Mazda 323F BJ ZM '02 + Eaton M62 + EBC

Postprzez Zoomi » 13 lip 2017, 21:05

woow aż dziwne że nie słyszałem od nikogo wcześniej określenia bass drop, teraz już wiem nareszcie jak określa się to co w muzyce lubię najbardziej, no cóż człowiek uczy się całe życie :)

Dysponujesz Rafalkom aż tak dokładnym sprzętem do pomiaru natężenia dźwięku by te niecałe 0,5dB spadku na 30Hz nie było jakimś błędem pomiarowym? Może jest już wystarczająco w porządku? Pamiętam z fizyki że 3dB różnicy to 2 razy głośniejszy dźwięk, ale rozumie gdyby to dotyczyło pasma w przedziale np. 1kHz-3kHz'ów (nie bez przyczyny syreny karetek itp nadają z tego co sobie przypominam na takich), ale tutaj mowa o częstotliwość bardzo odległej od tej którą ludzkie ucho słyszy najlepiej i czy takie pół dB na 30Hz robi aż taką różnicę? 1,5dB na pewno zrobi, tyle że jeśli ktoś usłyszy tę częstotliwość.

Jeśli by wziąć pod uwagę poniższy filmik prezentujący dźwięki o częstotliwościach <2000Hz
https://www.youtube.com/watch?v=M8gjsefNYpE
albo
https://www.youtube.com/watch?v=lfXXQfG1T3g

....to na w miarę dobrych słuchawkach z dolnym pasmem 18Hz ja już prawie nie słyszę poniżej 30Hz, a wydaje mi się że ze słuchem jeszcze problemu nie mam, zresztą nawet dzisiaj pytałem 2 kumpli czy słyszą dziwny niski dźwięk z zasilacza monitora LCD w pracy i niestety (zależy dla kogo :) ) nie słyszeli.
A jeszcze co innego usłyszeć bardzo niski pojedynczy dźwięk w ogóle, w dodatku przy kompletnej ciszy a co innego by był on na tyle słyszalny by go wyłowić spośród innych tonów, trochę wyższych i znacznie lepiej od niego słyszalnych. Nie wiem może uszy mam kiepskie ale jak na mój słuch to poniżej 40Hz bym sobie tym głowy nie zawracał. Przy 40Hz ( ....no powiedzmy 35 ale to już trochę na siłę) natężenie jest wystarczające by mi to mogło robić wrażenie tła muzyki.

Zawsze mnie ciekawiło po co niektórzy producenci tworzą np. wzmacniacze o pasmie do 200kHz, kuźwa nietoperzem musiałbym chyba być żeby to usłyszeć hehheee. Moim zdaniem najważniejsze jest wyważenie całego systemu równomiernie by ogólnie dawało radę na całym zakresie słyszalnym a nie tylko na skrajnie górnych czy dolnych tonach.

Czy to magiczne 30Hz o którym wspominasz to ma może znaczenie na jakichś zawodach przy pomiarze nagłośnienia? Może to i pytanie głupie, ale nie jeżdżę na zloty miłośników basu więc nie wiem jakie są standardy w tej "branży" :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2017, 23:41
Posty: 181 (1/3)
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 323 S VI BJ, 1.6 ZM benzynka 98KM/72kW, 2002r.

Postprzez maderix95 » 14 lip 2017, 10:27

@Zoomi, z tego co się orientuję, Rafalkom uczęszcza na zloty i bierze czynny udział w konkursach, to też powód montażu tej ogromnej skrzyni :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 wrz 2015, 17:16
Posty: 349 (1/0)
Skąd: Teltow (pod Berlinem)
Auto: Mazda 323f BJ ZM '02 1.6 16V
Mazda MX-3 EC K8 '97 1.8 v6

Postprzez Rafalkom » 15 lip 2017, 15:41

Zoomi napisał(a):Dysponujesz Rafalkom aż tak dokładnym sprzętem do pomiaru natężenia dźwięku by te niecałe 0,5dB spadku na 30Hz nie było jakimś błędem pomiarowym? Może jest już wystarczająco w porządku? Pamiętam z fizyki że 3dB różnicy to 2 razy głośniejszy dźwięk, ale rozumie gdyby to dotyczyło pasma w przedziale np. 1kHz-3kHz'ów (nie bez przyczyny syreny karetek itp nadają z tego co sobie przypominam na takich), ale tutaj mowa o częstotliwość bardzo odległej od tej którą ludzkie ucho słyszy najlepiej i czy takie pół dB na 30Hz robi aż taką różnicę? 1,5dB na pewno zrobi, tyle że jeśli ktoś usłyszy tę częstotliwość.


W porównaniach przy strojeniu skrzyni na 35 a 30Hz to właśnie na 30Hz jest różnica przeszło 2dB więc całkiem sporo, co ja na pewno odczuję we wrażeniach słuchowych a inni na pewno odczują przy wrażeniach rezonansowych, czyli uczucia kopnięcia w ciało. Nie jest to oczywiście konkretne odzwierciedlenie, że to prawie dwa razy głośniej bo to wykładnia logarytmiczna i 2dB to nie są 2/3 z 3dB, które dają podwojoną skuteczność. Powiem krótko, słuchałem różnych aut i różnych skrzyń z różnymi strojeniami i głośnikami i ktoś kto w tym nie siedzi, choćby hobbystycznie tak jak ja nie jest w stanie w pełni zrozumieć o czym mówię, różnica 3-4cm tunelu czasem potrafi zdziałać cuda. Dla przykładu, do mojej starej skrzyni niecałe 180 litrów gdzie litraż był sporo za mały dorobiłem 20cm tunel dokręcany do istniejącego w skrzyni. I różnica była po prostu kolosalna zarówno w odsłuchu jak i w odczuciach wibracji, niższe częstotliwości rzędu 30-35Hz powodują sporo większe rezonanse zarówno na karoserię, wnętrze jak i samego słuchacza niż te z przedziału 40-45Hz.

Zoomi napisał(a):....to na w miarę dobrych słuchawkach z dolnym pasmem 18Hz ja już prawie nie słyszę poniżej 30Hz, a wydaje mi się że ze słuchem jeszcze problemu nie mam, zresztą nawet dzisiaj pytałem 2 kumpli czy słyszą dziwny niski dźwięk z zasilacza monitora LCD w pracy i niestety (zależy dla kogo :) ) nie słyszeli.
A jeszcze co innego usłyszeć bardzo niski pojedynczy dźwięk w ogóle, w dodatku przy kompletnej ciszy a co innego by był on na tyle słyszalny by go wyłowić spośród innych tonów, trochę wyższych i znacznie lepiej od niego słyszalnych. Nie wiem może uszy mam kiepskie ale jak na mój słuch to poniżej 40Hz bym sobie tym głowy nie zawracał. Przy 40Hz ( ....no powiedzmy 35 ale to już trochę na siłę) natężenie jest wystarczające by mi to mogło robić wrażenie tła muzyki.

Czy to magiczne 30Hz o którym wspominasz to ma może znaczenie na jakichś zawodach przy pomiarze nagłośnienia? Może to i pytanie głupie, ale nie jeżdżę na zloty miłośników basu więc nie wiem jakie są standardy w tej "branży" :)

W takich instalacjach już nie chodzi o tło muzyki, a o to ile to "wydoi" ciśnienia i jakie rezonanse wytworzy. Takie niskie strojenia gdyż wibracje na niskich częstotliwościach są najbardziej odczuwalne dla ciała ludzkiego i takie 30Hz w dużym natężeniu robi ogromne wrażenie mimo, że to "słabo" słychać. Mimo tego co mam w aucie uważam, że jestem dopiero raczkujący w tej dziedzinie chociaż jak rozmawiam z różnymi ludźmi to stwierdzam, że nie mają bladego pojęcia z czym to się je i na czym to polega.
Załączniki
20170621_173514.jpg
Zdjęcie dołożonego tunelu, który obniżył mocno strojenie. I mimo, że strojenie było dużo niższe w tym samym małym litrażu skrzynia grała i głośniej i mocniej.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2013, 20:11
Posty: 383 (0/1)
Skąd: Nowogard
Auto: Mazda 323F BJ ZM '02 + Eaton M62 + EBC

Postprzez Damian68 » 15 lip 2017, 19:08

Jak Bozia da to będę miał do Ciebie pytanie odnośnie AUDIO ale na razie cicho sza. Widzę , że jesteś pozytywnie pierd.....ty na tym punkcie i chwała ci za to
MAZDA SIĘ NIE PSUJE TO LUDZIE PSUJĄ MAZDY
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lis 2014, 15:26
Posty: 1440 (6/36)
Skąd: Poznań
Auto: Mazda 3 2,0 LF 2004 Sedan
Ford CMax 2014 2,0 Diesel 163 KM
była
Mazda 323FBJ 1,6 16V2002
Mazda 5 2,0 Diesel Sport 2006
był
Opel Astra 1.8 16V

Postprzez Rafalkom » 28 lip 2017, 00:34

Nic ciekawego się nie dzieje, prócz dzisiaj zainstalowanego HIPER EKSTRA SUPER PROWIZORYCZNEGO układu chłodzenia hamulców przednich :D ( rozwiązanie w fazie testów skuteczności oczywiście, wykonanie prowizoryczne, a do tego z kompromisem dla cywilnego auta użytkowanego codziennie, dlatego dolot powietrza nie jest poprowadzony bezpośrednio na tarczę i zacisk, mimo to po wstępnych testach pęd powietrza powinien być wystarczający aby choć odrobinę schładzać układ hamulcowy) Jako że byłem na torze wyścigowym Nurburgring i miałem szczęście oglądać i rozmawiać z nie byle jakim kierowcą ( powiedział mi, że jego najlepszy czas na pętli północnej to 7:03 autem GT3 <jupi> ) o aucie, którym jeździł wtedy po torze nabrałem inspiracji. Sama podróż na tor to nie byle jaka przygoda, dla fana motorsportu i modyfikacji auta pod tym kątem to spełnienie jakiegoś przyziemnego marzenia. Jestem tym szczęśliwcem, że mogłem tam być i doświadczyć tych wrażeń z jednego z najtrudniejszych torów na świecie. <jupi>

Mam nadzieję, że niedługo przyjdzie czas na opublikowanie jakichś wideo jak auto zachowuje się na trasie, a być może torze. Kamerka już do mnie jedzie i lada moment powinna być już u mnie i oferować mi bardzo dobrą jakość nagrań full HD w 60 klatkach na sekundę <faja> W tej chwili jestem w pełni przygotowany na wyjazd na Motopark Koszalin, co mam nadzieję nastąpi na dniach.

Docelowo dolot powietrza ma być ze zderzaka, jednak na chwilę obecną nie chciałem mu robić krzywdy. Rozwiązanie chłodzenia ma swoje plusy i minusy, plusy są wiadome. Minusy to przy cywilnej jeździe "miękki" pedał hamulca, czyli opóźnienie hamowania, użycie większej siły napierającej na pedał hamulca w porównaniu do rozgrzanych hamulców do temperatury roboczej.
Załączniki
DSCN6501.JPG
DSCN6503.JPG
DSCN6504.JPG
DSCN6506.JPG
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2013, 20:11
Posty: 383 (0/1)
Skąd: Nowogard
Auto: Mazda 323F BJ ZM '02 + Eaton M62 + EBC

Postprzez Festjdm » 28 lip 2017, 15:52

Bardzo ciekawy mod, chylę czoła za pomysłowość <spoko>
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 22 kwi 2017, 14:09
Posty: 12
Skąd: Świętochłowice
Auto: Mazda 323f BJ Sportive 2.0 2001

Postprzez Zoomi » 28 lip 2017, 17:52

<oczy> no to mnie Rafalkom niesamowicie zaskoczyłeś pomysłowością <spoko> . Czy to jednak odczuwalnie działa? Generalnie pod podwoziem przy większych prędkościach i ostrej jeździe przepływają dość potężne masy powietrza, szczególnie że nasze 323 BJ ma bardzo wysokie zawieszenie jak na tę grupę aut do których należy. Pewnie pamiętasz jak pisałem o mocnym nagrzaniu się płynu jak kiedyś deptałem w hampel hamując ze 190 prawie do 0 na autostradzie bo jakiś dupek zajechał drogę subarce jadącej przede mną i ta nie ma co ukrywać wytracała prędkość dużo szybciej niż ja. Prawie straciłem w ten sposób hamulce tak mi się płyn zagotował (a miesiąc wcześniej zamierzałem go już wymienić). Jechać wolno ze 40-50km/h można było bo na tyle hamulce jeszcze działały ale pamiętam jakie było moje zdziwienie jak szybko układ hamulcowy ostygł, może po minucie, może dwóch. Wiele lat wcześniej gdy zaczynałem jeździć miałem podobną sytuację hamując intensywnie zjeżdżając z gór innym autem. Tamtym to musiałem się na pół godziny zatrzymać bo nie chciał stygnąć i jechać w ogóle się nie dało po zagotowaniu. Teraz już pilnuję hamulców jak oka w głowie.
Przypuszczam że ten patent jaki zastosowałeś może się sprawdzić u ludzi którzy mają ekstremalnie obniżony bardzo gęsto ogrillowany lub całkowicie zabudowany tak niski zderzak że jeździ on prawie po asfalcie. Genialne. Jeszcze raz moje uznanie. Jak widzisz potrafię i docenić. <spoko>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2017, 23:41
Posty: 181 (1/3)
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 323 S VI BJ, 1.6 ZM benzynka 98KM/72kW, 2002r.

Postprzez maderix95 » 28 lip 2017, 20:47

Szybki jesteś :D ciekawie ciekawie, ale fakt, jak zoomi wspomniał teraz o płynie, może jakaś chłodnica płynu hamulcowego? :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 wrz 2015, 17:16
Posty: 349 (1/0)
Skąd: Teltow (pod Berlinem)
Auto: Mazda 323f BJ ZM '02 1.6 16V
Mazda MX-3 EC K8 '97 1.8 v6

Postprzez Rafalkom » 28 lip 2017, 20:59

Festjdm napisał(a):Bardzo ciekawy mod, chylę czoła za pomysłowość <spoko>


Dzięki, to w zasadzie pierwsza wersja tego wynalazku, nie wykluczam dopracowania tego rozwiązania aby było jeszcze lepiej i schludniej. Poza tym to żadna nowość, auta używane w motorsporcie posiadają taki tunel powietrzny na wyposażeniu standardowym.

maderix95 napisał(a):Szybki jesteś :D ciekawie ciekawie, ale fakt, jak zoomi wspomniał teraz o płynie, może jakaś chłodnica płynu hamulcowego? :P


Jeżeli mamy zalany dobry świeży płyn nic mu nie będzie. Jego gotowanie się przy większych temperaturach spowodowane jest tym, że płyn hamulcowy, który zazwyczaj używamy DOT 3 lub DOT 4 jest higroskopijny czyt. pije wilgoć i z czasem jego współczynnik wilgoci którą wchłonął obniża jego temperaturę wrzenia do takiego progu, że parę ostrzejszych hamowań i mamy dylemat. Ja płyn hamulcowy staram się zmieniać co rok, nieważne ile przejechałem kilometrów. W tej chwili zalany jest DOT 4 ATE, póki co sprawdza się w przypadku hamowania awaryjnego i czasem ostrzejszej jazdy, ale czy wytrzyma razem z klockami i tarczami wyzwanie na małym torze? Oto jest pytanie <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2013, 20:11
Posty: 383 (0/1)
Skąd: Nowogard
Auto: Mazda 323F BJ ZM '02 + Eaton M62 + EBC

Postprzez Zoomi » 29 lip 2017, 12:09

Z chłodnicą płynu może nie być to wykonalne do przeróbki w sposób sensowny. Nestety bez wymuszenia obiegu nie byłoby to za skuteczne. Plyn najbardziej i najintensywniej nagrzewa się przy samych zaciskach a że przekazywanie tej temperatury do reszty objętości płynu nie jest wystarczająco szybkie to główną chłodnicą tutaj poza takim nawiewem jak u Rafakoma jest oczywiście tarcza hamulcowa. Im większa tym lepiej bo więcej tłoczków na niej się zmieści ale też dokładnie tak jak w radiatorze procesora im wieksza powierzchnia tym lepsze odprowadzenie ciepła a sczególnie właśnie gdy zapewnimy dobry obieg powietrza wokół nich aby tą temperaturę odebrało. I po to właśnie to co wyrzeźbil Rafalkom.lepiej zapobiegać rozgrzaniu tarcz (a płynu w konsekwencji tego) niż sam płyn studzić. Gorąca tarcza to ryzyko jej pokrzywienia przy wjechaniu w długą kałuże np na dziurawym parkingu.

Przypomniało mi się dlaczego w innym aucie długo nie mogłem jechać po przegrzaniu płynu – tam nie było wentylowanych tarcz a koła były stalowe więc raz że trzymały ciepło a dwa że nie dopuszczały tyle powietrza do tarcz co alusy.

Dopisano sobota, 29 lipca 2017, 13:25:

Mnie to zastanawia dlaczego prawo nie wymusiło dotej pory na producentach aut wprowadzania czujników temperatury płynu w zaciskach. W przypadku gdy zacisk słabo odbija (czyli jego awaria) podczas długiej jazdy płyn jest stale gorący, nie ma kiedy ostygnąć no i przy ostrym hamowaniu z dużej prędkości już może nie być rezerwy temperatury w stosunku do temp wrzenia płynu.
Ale spodziewam się że póki prawo na świecie tego nie wymusi to się tych czujników nie doczekamy bo to wbrew interesowi ASO. Mniej tarcz I klocków oraz łożysk kół by sprzedali wtedy. Co z tego że kosztem tego że zginie tysiace kierowców nieświadomych awarii zacisku/ów.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2017, 23:41
Posty: 181 (1/3)
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 323 S VI BJ, 1.6 ZM benzynka 98KM/72kW, 2002r.

Postprzez maderix95 » 29 lip 2017, 22:43

Czy ja wiem czy mniej? Tarcz klocków itp mogłoby pójść tyle samo, tyle, że byłoby to kontrolowane i bezpieczne. A tak, trza się domyślać, jeździć i obserwować. A co do układu, jakby rozszerzyć go lekko o nadmuch na zacisk + wąż doprowadzający płyn idąc komputerowym tropem chłodzącym kolejne podzespoły, poprawiłoby to skuteczność w jakimś stopniu czy nie koniecznie?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 wrz 2015, 17:16
Posty: 349 (1/0)
Skąd: Teltow (pod Berlinem)
Auto: Mazda 323f BJ ZM '02 1.6 16V
Mazda MX-3 EC K8 '97 1.8 v6

Postprzez Rafalkom » 30 lip 2017, 00:41

maderix95 napisał(a):Czy ja wiem czy mniej? Tarcz klocków itp mogłoby pójść tyle samo, tyle, że byłoby to kontrolowane i bezpieczne. A tak, trza się domyślać, jeździć i obserwować. A co do układu, jakby rozszerzyć go lekko o nadmuch na zacisk + wąż doprowadzający płyn idąc komputerowym tropem chłodzącym kolejne podzespoły, poprawiłoby to skuteczność w jakimś stopniu czy nie koniecznie?


Nie spotkałem się jeszcze z chłodzeniem płynu hamulcowego poprzez jakiś wymuszony obieg, być może jeszcze mało widziałem w życiu. Co do nadmuchu to najskuteczniejszym rozwiązaniem jest doprowadzenie węża powietrznego bezpośrednio na tarczę lub w środek tarczy jeżeli jest ona wentylowana. Niestety w moim przypadku nadmuch do środka tarczy przy takim jej małym rozmiarze wydaje mi się póki co niewykonalny, jest tam strasznie mało miejsca. Nawet nadmuch bezpośredni na tarczę czyt. wąż doprowadzony do samej zwrotnicy kończący się może kilka centymetrów od tarczy jest kłopotliwy znów z powodu jej małego rozmiaru i ciasnoty tam panującej. Może kiedyś wykombinuję takie rozwiązanie bo wtedy miałbym pewność, że powietrze na pewno leci we właściwe miejsce. Póki co testuję obecne prowizoryczne rozwiązanie bo przydałoby się jednak poprowadzić dolot ze zderzaka jednak auto jest nadal cywilem i nie planuję wyrzucać halogenów, a wciąż się zastanawiam nad wycinaniem otworów w zderzaku.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2013, 20:11
Posty: 383 (0/1)
Skąd: Nowogard
Auto: Mazda 323F BJ ZM '02 + Eaton M62 + EBC

Postprzez Neonixos666 » 30 lip 2017, 10:01

Jeśli chcesz mieć lepsze hamulce i nie przegrzewające się, kup zaciski z M6 do tego nacinana tarcza i dobry klocek. Jedyna przeszkoda to rozstaw szpilek i przeróbka tarcz. Zalany dobry płyn + przewody w oplocie i mamy fajny hamulec za stosunkowo małą kasę.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 wrz 2009, 23:21
Posty: 9462 (52/235)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez Zoomi » 30 lip 2017, 10:20

Rafalkom napisał(a):Nie spotkałem się jeszcze z chłodzeniem płynu hamulcowego poprzez jakiś wymuszony obieg, być może jeszcze mało widziałem w życiu.


Ja też o czymś takim jeszcze nie słyszałem, zwróciłem jedynie uwagę na to że bez wymuszenia obiegu chłodniczka którą maderix95 zaproponował sensu tu według mnie nie będzie miała.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2017, 23:41
Posty: 181 (1/3)
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 323 S VI BJ, 1.6 ZM benzynka 98KM/72kW, 2002r.

Postprzez Rafalkom » 30 lip 2017, 11:41

Neonixos666 napisał(a):Jeśli chcesz mieć lepsze hamulce i nie przegrzewające się, kup zaciski z M6 do tego nacinana tarcza i dobry klocek. Jedyna przeszkoda to rozstaw szpilek i przeróbka tarcz. Zalany dobry płyn + przewody w oplocie i mamy fajny hamulec za stosunkowo małą kasę.


Szczerze mówiąc to nie udało mi się moich hamulców zagrzać do takiego stopnia, żeby straciły skuteczność hamowania. Moje "ulepszenia" są wykonane zapobiegawczo. A przeróbka na hamulce z M6 to niestety większy koszt niż stosowanie chłodzenia i zastosowanie dobrej tarczy i dobrych klocków w obecnym rozmiarze. Nawiasem mówiąc nie narzekam na siłę hamowania mimo że jest stara tarcza i stare klocki Ferodo, na suchej nawierzchni przy obecnych oponach ABS odzywa się nawet przy 130km/h, Ale dzięki za dobrą radę <spoko>

EDIT. Przyjemna fotka z postoju na orlenie, może niedługo jakieś wideło jak się auto sprawuje <oczko>
Załączniki
FHD0066.JPG
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2013, 20:11
Posty: 383 (0/1)
Skąd: Nowogard
Auto: Mazda 323F BJ ZM '02 + Eaton M62 + EBC

Postprzez maderix95 » 1 sie 2017, 23:29

Hmm, a nie myslałeś, żeby pociągnąć wiatr z dolnej kratki? Czy chłodnica przeszkadza?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 wrz 2015, 17:16
Posty: 349 (1/0)
Skąd: Teltow (pod Berlinem)
Auto: Mazda 323f BJ ZM '02 1.6 16V
Mazda MX-3 EC K8 '97 1.8 v6

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

Moderator

Moderatorzy Nasze Mazdy