Jak to już napisałem w przywitalni, "Cetkę" zakupiliśmy z moją kobietką jakiś miesiąc temu po obejrzeniu 4 innych samochodów (2x 323P, 323c i Mitsubishiego Colta).
Do tej pory przemieszczaliśmy się Fordem KA, ale zaczął się sypać i nie opłacało się go już naprawiać.
Dlaczego Cetka?
Obracamy się raczej w towarzystwie posiadaczy japończyków i zarazili nas na dobre,
do tego znajoma już posiada takową i wiem jaki ten samochód ma potencjał.
Modzić przy niej może i nie da się za wiele ale grunt, że nie ma ich za wiele na drogach i zadbany egzemplarz rzuca się w oczy
Co zastaliśmy po zakupie?
Ano szału nie było, klasycznie na błotnikach tylnych lekka korozja, progi również do roboty, 228tys km,
pod maską przepuszczające już simeringi, stukające łączniki stabilizatorów tak z przodu jak i z tyłu, brak hamulca ręcznego, zmatowiałe lampy przednie i przede wszystkim nie była chyba sprzątana kilka lat.
Miał też miejsce agrotuning w postaci niebieskich chromowanych dywaników na wzór blaszanych, gałka zmiany biegów również w kolorze niebieskim z delfinem

Później wyszło też, że zamki w drzwiach ledwo dyszą, prawy tylny amortyzator jest ale to tak jakby go nie było, tarcze hamulcowe mają już blisko końca, podobnie ze szczękami z tyłu.
ALE: Blacharka poza błotnikami, progami i drobnymi wgniotkami jest w dobrej kondycji a silnik pali bezproblemowo i nie puszcza ani odrobiny dymka

Na wyposażeniu też bez fajerwerków, poza wspomaganiem kierownicy i regulacją częstotliwości wycieraczek czasowych, bo szyby oczywiście korbkotronik, klimy brak, poduszek brak, immobilisera brak, no dosyć mocno podstawowa wersja.
Natomiast w cenie dostaliśmy ją już na alufeldze 15", czerwonych sprężynach (na oko jakies -30mm), z kompletem opon zimowych i jakimś radiem.
Do tej pory udało się zrobić w Cetce:
– wymiana rozrządu (pasek, rolka, pompa wody)
– wymiana oleju silnikowego (Valvoline)
– druga wymiana oleju (Też Valvo) po 4tys. Km
– wymiana filtru oleju
– wymiana filtru powietrza
– wymiana filtru paliwa
– wymiana płynu chłodniczego (stary był w kolorze szamba)
– wymiana cieknących simeringów
– wymiana uszczelki "pod deklem"
– wymiana termostatu
– wymiana tylnych łączników i gum stabilizatora
– wymiana przednich łączników i gum stabilizatora
– wymiana szczenek hamulcowych
– wymiana radia na lepsze (Pioneer)
– wymiana dywaników na normalne, czarne
– wymiana gałki zmiany biegów po raz drugi, udało się zdobyć ori gałkę jak i sam drążek
– zamontowanie głośników w tylnych boczkach, skrzynki bassowej i wzmacniacza
– zamontowanie wysuwanego ori uchwytu na kubki ^^
– naprawa podświetlenia przełączników w kokpicie
– naprawa zastanego hamulca ręcznego
– odczyszczenie felg chemią
– regeneracja hamulców przednich (zestawy naprawcze)
– wymiana łożysk na górze amortyzatorów przednich
– wymiana tarczy hamulcowych (TRW)
– wymiana klocków hamulcowych (FERODO)
– odświeżenie lamp przednich
MODY:
– wymiana zegarów na wersję z obrotomierzem
– fotele z Subaru Imprezy 1gen
– zastąpienie odmy malutkim filtrem stożkowym
– wymiana amortyzatorów tylnych na gazowe (KYB)
– wymiana amortyzatorów przednich na gazowe (KYB)
– filtr powietrza gąbkowy Pipercross po 4tys. Km
– usunięcie tłumika szmerów z dolotu
– filtr oleju K&N po 4tys. Km
– przepustnica z silnika 1,5
– wtryski z silnika 1,5
– customowy wydech
(rura 50mm, został tylko tłumik końcowy też zrobiony od podstaw, końcówka z nierdzewki 70mm)
Plany:
-usunąć jak najwięcej usterek – never ending story?
-wykonać zabiegi blacharskie
-wypolerować lampy – zrobione
-wygłuszyć drzwi i boki z tyłu
-tarcze hamulcowe wentylowane nacinane
-na wiosnę wyjechać z inną felgą – obecnie półśrodek